Jump to content

W koło komina👍


Marcos73
 Share

Recommended Posts

2 godziny temu, Mitek napisał:

Cześć

Dlaczego akurat do Rospudy ? Wiążesz się do drzew łańcuchem? Jakby co zgłaszaj do Komisji Europejskiej. Swoją drogą całej już chyba nie spłyniemy nigdy.

Pozdro

Nie wiem czy temat nie wróci. Jest pomysł obwodnicy Augustowa, przez obszary Puszczy Augustowskiej, sporo drogi idzie przez bagna i torfowiska (a to oznacza, że mogą wyjść niespodzianki przy budowie).

Jest też wariant miejski jeszcze bardziej ingerujący w środowisko. 

 https://www.gov.pl/web/gddkia-bialystok/krok-w-strone-obwodnicy-augustowa

  • Like 1
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

34 minuty temu, star napisał:

Powinieneś po tej łące na skiturach pomykać jak więcej dopada.

A wiesz, że kiedyś pomykałem, a właściwie zjeżdżałem. Końcówka pola jest nawet dość pochylona. Dawne studenckie czasy. Przyjechałem z kolegą na kilka dni. Grzaliśmy ostro w piecu by przeżyć. Wodę nosiło się ze studni od sąsiadki. Prąd już był. Sąsiad (ten z chałupy na dole) nie protestował, choć jeździliśmy po jego ornym polu. Dawne czasy. Dziś nikt nic nie uprawia, a trawę kosi się dla unijnych opłat.

  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, a_senior napisał:

A wiesz, że kiedyś pomykałem, a właściwie zjeżdżałem. Końcówka pola jest nawet dość pochylona. Dawne studenckie czasy. Przyjechałem z kolegą na kilka dni. Grzaliśmy ostro w piecu by przeżyć. Wodę nosiło się ze studni od sąsiadki. Prąd już był. Sąsiad (ten z chałupy na dole) nie protestował, choć jeździliśmy po jego ornym polu. Dawne czasy. Dziś nikt nic nie uprawia, a trawę kosi się dla unijnych opłat.

Dobrze, że w piecu, choć pewno nie tylko. Wygląda na pozbawioną większych kamieni nadawałaby się. Fajne takie historie. Zmieniając nieco temat to polecam książkę Andrzeja Marcisza  o Tatrach (wszak w tle) dla ludzi, znaczy turystów https://magazyngory.pl/zelazne-percie-tatr-od-siwego-wierchu-po-jagniecy-szczyt-nowy-przewodnik/ autora polecać nie trzeba przeszedł grań i ją rozbił na atomy, znaczy turniczki i różne takie, kustoszem Mnicha był z Piotrem Korczakiem. Chętnie bym cię odwiedził, ale może ty zawitasz kiedyś do Czech?

IMG_0455.jpeg.60b63c6307369aefa19ee676c8

Edited by star
  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

23 minuty temu, star napisał:

Zmieniając nieco temat to polecam książkę Andrzeja Marcisza  o Tatrach (wszak w tle) dla ludzi

Tatry. Znów mnóstwo wspomnień. Sentymentalny się robię na starość. Mój ojciec był przewodnikiem górskim. I zapalonym narciarzem, choć nigdy nie opanował technik równoległych. Ciągnął mnie w te jego góry od moich szczenięcych lat. W zimie na narty na Kasprowy, a w pozostałe pory roku, w każdą niedzielę jechaliśmy na wycieczkę w góry. Ojciec prowadził grupę ludzi a ja byłem na doczepkę. W czasie jego urlopu natomiast odbywaliśmy rodzinny "obóz wędrowny", czyli od schroniska do schroniska przez 2 tygodnie chyba we wszystkich polskich górach z wyjątkiem Gór Świętokrzyskich. Wrzesień był w całości poświęcony Tatrom. Mniej ludzi, a pogoda w sam raz. I przez te kilka chłopięcych lat, wraz z ojcem, przeszedłem chyba wszystkie możliwe szlaki tatrzańskie. Tylko polskie, bo inne były czasy. I żadnych wspinaczek, bo na wspinaczce ojciec sie nie znal i jej nie praktykował. Orla Perć, Zawrat i mnóstwo innych.

  • Thanks 2
Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, Jan napisał:

a duże macie te oplaty ?

Mają, bo ja koszę za darmo. 🙂 Skoszoną trawę ładuję do worka i wynoszę do pobliskiego lasu. To samo ze spadłymi liśćmi. Ale sąsiedzi coś tam za to koszenie dostają. Nie wiem dokładnie ile, ale nie są to wielkie sumy. Ok. 300 zł za hektar. A mają tych hektarów tylko kilka. Co robią ze skoszoną trawą? Lepiej nie pytać. 🙂

Edited by a_senior
  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

43 minuty temu, Mitek napisał:

Cześć

Dobry sposób. Jak spłynie do innego województwa to mogą sobie szukać...

Pozdro i dzięki za inspirację. Znam prę osób co im coś ciągle nie pasuje...

Czyli uważasz, ze można dowolnie wywozić sobie nad rzekę śmieci? A tych, którzy przeciwko temu zaprotestują należy utylizować?

Wiesz bardzo mnie zaskoczyłeś.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

5 minut temu, Wujot2 napisał:

Czyli uważasz, ze można dowolnie wywozić sobie nad rzekę śmieci? A tych, którzy przeciwko temu zaprotestują należy utylizować?

Wiesz bardzo mnie zaskoczyłeś.

Cześć

Przecież nie śmieci - czytaj wcześniejsze posty. Chodzi o ciała niepasujących nam sąsiadów. Tu chyba się zgodzisz, że spływ/spław jest niezłym pomysłem. Choć jakby płynęło pod prąd - to byłoby super.

A dla Ciebie mam zdjęcie od mojej żony:

1310424252_dki.thumb.jpg.dd9cf7c5906ab7295e06d9b007121dae.jpg

 

P

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

21 minut temu, Mitek napisał:

Przecież nie śmieci - czytaj wcześniejsze posty. Chodzi o ciała niepasujących nam sąsiadów.

Chodzi o sąsiadów co zareagowali na wywożenie śmieci nad wodę. Czy uważasz, ze rzeczywiście fajnie jest wywozić nad wodę trawę czy jakieś gałęzie aby woda to porwała w czasie wezbrania??? Przecież można je kompostować (wtedy się nie płaci). Albo płacisz ryczałt i pakujesz do do kosza.  W 240 l  jak poskakasz naprawdę sporo się mieści. A jak jeden kubeł mało, to dostawiasz drugi lub trzeci. W jednej cenie. Wywożenie tego nad wodę to zaśmiecanie środowiska, bo bioodpady są przetwarzane (kompost lub biogaz) a tak "upiększą" drzewa w czasie powodzi albo zamulą rzekę.

To jakiś relikt homo sovieticus. I teraz zamiast przyklasnąć obywatelom co reagują na taką patologię to robisz sobie idiotyczne podśmiechujki. A jednocześnie twierdzisz, że w życiu codziennym reagujesz na różne patologie. Dlatego napisałem, że bardzo mnie zaskoczyłeś. Bo ja bym zareagował dokładnie jak ta kobieta. Niedawno zatrzymałem się przy wielkich ciągnikach co wwiozły tonę błota na drogę asfaltową i poinformowałem, że przekażę informację o tym na policję - jeśli nie uprzątną tego. I jak się okazało łopata była i droga była czysta (a przynajmniej czystsza).

Polska jest naszym wspólnym dobrem i należy o nią dbać codziennie. 

 

Edited by Wujot2
  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

15 minut temu, Wujot2 napisał:

To wywoził tę trawę czy nie wywoził?

Co prawda mam kompostownik na jakieś 3 kubiki i jeszcze jeden mniejszy na odpady "kuchenne" ale wywożę czasem trawę na przyczepie nad Wisłę i czekam aż się ktoś przypierdoli ...co prawda to ta sama trawa cały czas bo mi sie nie chce ładować i rozładowywać .. gorzej bo ludzie już mnie tu znają.... ciężko ...

W jakich rejonach jeździsz na rowerze?

  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

29 minut temu, Wujot2 napisał:

Chodzi o sąsiadów co zareagowali na wywożenie śmieci nad wodę. Czy uważasz, ze rzeczywiście fajnie jest wywozić nad wodę trawę czy jakieś gałęzie aby woda to porwała w czasie wezbrania??? Przecież można je kompostować (wtedy się nie płaci). Albo płacisz ryczałt i pakujesz do do kosza.  W 240 l  jak poskakasz naprawdę sporo się mieści. A jak jeden kubeł mało, to dostawiasz drugi lub trzeci. W jednej cenie. Wywożenie tego nad wodę to zaśmiecanie środowiska, bo bioodpady są przetwarzane (kompost lub biogaz) a tak "upiększą" drzewa w czasie powodzi albo zamulą rzekę.

To jakiś relikt homo sovieticus. I teraz zamiast przyklasnąć obywatelom co reagują na taką patologię to robisz sobie idiotyczne podśmiechujki. A jednocześnie twierdzisz, że w życiu codziennym reagujesz na różne patologie. Dlatego napisałem, że bardzo mnie zaskoczyłeś. Bo ja bym zareagował dokładnie jak ta kobieta. Niedawno zatrzymałem się przy wielkich ciągnikach co wwiozły tonę błota na drogę asfaltową i poinformowałem, że przekażę informację o tym na policję - jeśli nie uprzątną tego. I jak się okazało łopata była i droga była czysta (a przynajmniej czystsza).

Polska jest naszym wspólnym dobrem i należy o nią dbać codziennie. 

 

Cześć

No Witek już napisał... Wiesławie. Już widzę Marka Lexiego, który w nocy przy czerwonej poświacie pakuje na przyczepę wory z trawą i śmieciami i wywozi gdzie popadnie. Stąd dalsze posty...

POozdro

Edited by Mitek
Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, Lexi napisał:

Co prawda mam kompostownik na jakieś 3 kubiki i jeszcze jeden mniejszy na odpady "kuchenne" ale wywożę czasem trawę na przyczepie nad Wisłę i czekam aż się ktoś przypierdoli ...co prawda to ta sama trawa cały czas bo mi sie nie chce ładować i rozładowywać .. gorzej bo ludzie już mnie tu znają.... ciężko ...

W jakich rejonach jeździsz na rowerze?

Cześć

Oczywiście masz kompostownik i mógłbyś kompostować ale legenda tajemniczego spławiacza kosztuje trochę pracy. Już widzę Ewkę, która czeka na zapalonym silniku nieopodal z nogą na gazie i wciśniętym sprzęgłem żeby spierdalać jak wrzucisz na pakę morderczy zakrwawiony szpadelek.

Pozdro

  • Haha 1
Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, Mitek napisał:

Cześć

Oczywiście masz kompostownik i mógłbyś kompostować ale legenda tajemniczego spławiacza kosztuje trochę pracy. Już widzę Ewkę, która czeka na zapalonym silniku nieopodal z nogą na gazie i wciśniętym sprzęgłem żeby spierdalać jak wrzucisz na pakę morderczy zakrwawiony szpadelek.

Pozdro

Dexter to mój idol... stąd zarzuciłem KOH i postawiłem na Wisłę... poza tym to świństwo jest zajebiście higroskopijne i jak rozplątujesz pojemnik to choćbyś nie wiadomo jak szczelnie zakręcił i tak zaraz w środku wszystko pływa..

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...