Mitek Posted March 14 Share Posted March 14 6 godzin temu, Marxx74x napisał: Kontrowersyjna teza. Z innej strony całkiem zgodna z nie rozumieniem technik ślizgowych i adaptacji ślizgowa/cięta. Czy kiedy głaszczę czuję gorzej niż gdy tnę? Takie zabawne z wieloma podtekstami pytanie. M. Cześć Miałem napisać dokładnie to samo ale bez tak eleganckich przenośni jak Twoje Marku. Pozdro 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jan Posted March 14 Share Posted March 14 4 godziny temu, jurek_h napisał: dupa. rozumiem że preferujesz kanciaste, ja wolę lubię krągłe kant, krawędź - krzyżówka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jurek_h Posted March 14 Share Posted March 14 2 godziny temu, Jan napisał: rozumiem że preferujesz kanciaste, ja wolę lubię krągłe kant, krawędź - krzyżówka To nie forum językowe. Porządni narciarze, podobnie jak jeżdżą z kijkami, zawsze mówią krawędzie a nie kanty. 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
star Posted March 14 Share Posted March 14 17 minut temu, jurek_h napisał: To nie forum językowe. Porządni narciarze, podobnie jak jeżdżą z kijkami, zawsze mówią krawędzie a nie kanty. Chyba, że kantują... ale wtedy nie są porządni. Może chodziło o kąty, nie kanty, Jan długo nie był w kraju, może mu się mylić. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
star Posted March 14 Share Posted March 14 9 godzin temu, Marxx74x napisał: Kontrowersyjna teza. Z innej strony całkiem zgodna z nie rozumieniem technik ślizgowych i adaptacji ślizgowa/cięta. Czy kiedy głaszczę czuję gorzej niż gdy tnę? Takie zabawne z wieloma podtekstami pytanie. M. Tu nie chodziło o głaskanie tylko o haratanie i to nie w gałę;-) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a_senior Posted March 14 Share Posted March 14 9 godzin temu, Marxx74x napisał: Kontrowersyjna teza. Z innej strony całkiem zgodna z nie rozumieniem technik ślizgowych i adaptacji ślizgowa/cięta. Czy kiedy głaszczę czuję gorzej niż gdy tnę? Takie zabawne z wieloma podtekstami pytanie. Ja bym nawet poszedł dalej. Gdy głaszczę czuję więcej niż gdy tnę. 🙂 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jan Posted March 14 Share Posted March 14 42 minuty temu, jurek_h napisał: To nie forum językowe. Porządni narciarze, podobnie jak jeżdżą z kijkami, zawsze mówią krawędzie a nie kanty. jestem narciarzem nieporządnym Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jan Posted March 14 Share Posted March 14 17 minut temu, a_senior napisał: Ja bym nawet poszedł dalej. Gdy głaszczę czuję więcej niż gdy tnę. 🙂 1 - odkryć 2 - pogłaskać 3 - przykryć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jan Posted March 14 Share Posted March 14 40 minut temu, star napisał: Chyba, że kantują... ale wtedy nie są porządni. Może chodziło o kąty, nie kanty, Jan długo nie był w kraju, może mu się mylić. W kraju mało śniegu a dzisiaj tniemy na nieporządnych nartach 2 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Harnaś Posted March 14 Share Posted March 14 17 godzin temu, Marxx74x napisał: Kontrowersyjna teza. Z innej strony całkiem zgodna z nie rozumieniem technik ślizgowych i adaptacji ślizgowa/cięta. Czy kiedy głaszczę czuję gorzej niż gdy tnę? Takie zabawne z wieloma podtekstami pytanie. M. Od haratania do głaskania daleka droga i niektórzy nigdy nie docierają do celu 😉 Pozostanę przy swojej "kontrowersyjnej" tezie, że praca nad skrętem ciętym szybciej doprowadzi do dobrego balansu i czucia nart. 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marxx74x Posted March 14 Share Posted March 14 Pozostań. Dobrej zabawy. M. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marxx74x Posted March 14 Share Posted March 14 12 godzin temu, Mitek napisał: Cześć Miałem napisać dokładnie to samo ale bez tak eleganckich przenośni jak Twoje Marku. Pozdro Oszczędzam się w wypowiedziach gdy ktoś nie wie o czym pisze .. bądź nie potrafi tego napisać. To nie zarzut .. wracam pakować się na wyjazd. M. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jan Posted March 14 Share Posted March 14 26 minut temu, Marxx74x napisał: na wyjazd. a dokąd jeśli to nie tajemnica ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marxx74x Posted March 14 Share Posted March 14 Godzinę temu, Jan napisał: a dokąd jeśli to nie tajemnica ? SkiWelt. Żadna tajemnica. M. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jan Posted March 14 Share Posted March 14 15 minut temu, Marxx74x napisał: SkiWelt. Żadna tajemnica. M. a jak tam teraz ze śniegiem wygląda? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marxx74x Posted March 14 Share Posted March 14 (edited) Zobaczę jutro - na kamerkach pozytywnie a prognoza dobra. W dolinę wiadomo, że słabo ale cały masyw u góry bardzo lubię - jak na Austrię wymagający i fajnie urozmaicony. Trochę trzeba się nauczyć topografii terenu bo powroty w określone punkty startu bywają mało ewidentne 🙂 ale to fragment zabawy. Siatka połączeń ciekawa. M. Ps. Dla młodych z opiekunem karnet za free 😉 więc dobrze to wychodzi. Edited March 14 by Marxx74x 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
labas Posted March 15 Share Posted March 15 22 godziny temu, jurek_h napisał: To nie forum językowe. Porządni narciarze, podobnie jak jeżdżą z kijkami, zawsze mówią krawędzie a nie kanty. W siedemdziesiątych latach w górach mówiliśmy kanty, moje pierwsze narty były bez kantów, zrobione z jesiona. 2 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dany de Vino Posted March 15 Share Posted March 15 Jako chłopiec ostrzyłem czasem kanty takim małym hebelkiem modelarskim. Było to całkiem do dupy. Jak była lekka odwilż śnieg kleił się do przemoczonego drewna, a na smarowanie przez górali na Gubałówce jakimś takim czarnym mazidłem na gorąco nie było kasy... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jan Posted March 15 Share Posted March 15 Godzinę temu, labas napisał: W siedemdziesiątych latach w górach mówiliśmy kanty, moje pierwsze narty były bez kantów, zrobione z jesiona. moje też nie miały ale były czerwone i nazywały się Sudety, miałam wtedy 8 lat i kupowałem z wujkiem w Składnicy Harcerskiej, przy doborze długości udało mi się wyciągnąć rączkę na 170 cm Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
labas Posted March 15 Share Posted March 15 42 minuty temu, Dany de Vino napisał: . Jak była lekka odwilż śnieg kleił się do przemoczonego drewna, a na smarowanie przez górali na Gubałówce jakimś takim czarnym mazidłem na gorąco nie było kasy... Brałem świeczkę i żelazko, ale wpadłem jak mama ojcu koszulę wyprasowała świeczką. Na plecach miałem odciśniętą słynną siatkę na zakupy. 4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jurek_h Posted March 15 Share Posted March 15 (edited) 4 godziny temu, labas napisał: W siedemdziesiątych latach w górach mówiliśmy kanty, moje pierwsze narty były bez kantów, zrobione z jesiona. Rozumiem. Karwingowo szusujesz na czystych kantach. Wspominam o szusowaniu bo to kolejne dziwaczne określenie. Jeżdżę na nartach 52 lata ale jeszcze nigdy nie szusowałem. Chyba nie umiem. Pomórzcie 🙂 Edited March 15 by jurek_h 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
star Posted March 15 Share Posted March 15 (edited) 33 minuty temu, jurek_h napisał: Rozumiem. Karwingowo szusujesz na czystych kantach. Wspominam o szusowaniu bo to kolejne dziwaczne. Jeżdżę na nartach 52 lata ale jeszcze nigdy nie szusowałem. Chyba nie umiem. Pomórzcie 🙂 Może i nie umiesz:-) Umiała któraś z Krzeptowskich pisząc o szusie do Piątki, nie wiem czy z niedźwiedzia czy opalonego czy koziego taka nomenklatura, potem pisał o tym Chrzanowski i to niekoniecznie jak jako pierwszy zjeżdżał z Mt Robson https://wspinanie.pl/2022/11/szusss-czyli-jak-przezylem-samego-siebie-peter-chrzanowski/ Edited March 15 by star Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zając Posted March 15 Share Posted March 15 30 minut temu, jurek_h napisał: Rozumiem. Karwingowo szusujesz na czystych kantach. Wspominam o szusowaniu bo to kolejne dziwaczne. Jeżdżę na nartach 52 lata ale jeszcze nigdy nie szusowałem. Chyba nie umiem. Pomórzcie 🙂 Z całą pewnością szusowałeś tylko nie zdawałeś sobie z tego sprawy 😉: Z kategorii rzeczy nieoczywistych np. nasz samochód czasem wyświetla że żegluje 🙃 jakaś tęsknota za wodą go bierze czy co 😉 mógłby też w sumie szusować ale nikt mu nie powiedział. 2 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a_senior Posted March 15 Share Posted March 15 38 minut temu, jurek_h napisał: Jeżdżę na nartach 52 lata ale jeszcze nigdy nie szusowałem. Nie wierzę. 🙂 Musiałeś szusować. Nawet jak o tym nie wiedziałeś. Je wielokrotnie szusowałem. Teraz już niestety się nie da. Jak raz spróbowałem to do dzisiaj czuję. A "kanty" faktycznie się mówiło. Ale bardziej w epoce, gdy narty nie miały kantów wzmocnionych krawędziami metalowymi. 🙂 Nie pamiętam jak sie mówiło w epoce przejściowej, gdy krawędzie były przykręcane. Chyba tak i tak. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jurek_h Posted March 15 Share Posted March 15 1 minutę temu, zając napisał: Z całą pewnością szusowałeś tylko nie zdawałeś sobie z tego sprawy 😉: Z kategorii rzeczy nieoczywistych np. nasz samochód czasem wyświetla że żegluje 🙃 jakaś tęsknota za wodą go bierze czy co 😉 mógłby też w sumie szusować ale nikt mu nie powiedział. No właśnie. Zwykle jak widzę "szusujących" to nie mają kijków. Grzeją na wprost bez jakiejkolwiek kontroli jazdy. Chyba pozostanę nieukiem. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.