Skocz do zawartości

czy to jest "krotki" skret?


Clip

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

W każdym razie Panowie tu klasyczne p.....nie a w Adelboden Marco na miniGS w pierwszym przejeździe włożył kolegom półtorej sekundy. Jak to jest możliwe na GSie, który ma 56 czy 57 sekund...??? Może reszta zastanawia się gdzie jest linia spadku stoku i kiedy ja przekraczają a On po prostu jedzie...?

Pozdro

  • Like 1
  • Thanks 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Kubis napisał:

... Naszejsza, naszejsza

Cześć

Weź przestań tylko odpal sobie Eurosport...

"Kilde szuka linii spadku stoku" - i kurwa półtorej sekundy. 🙂 Akurat pojechał świetnie ale jak usłyszałem ten komentarz to nie mogłem się powstrzymać.

Pozdro

Edytowane przez Mitek
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, Mitek said:

Cześć

W każdym razie Panowie tu klasyczne p.....nie a w Adelboden Marco na miniGS w pierwszym przejeździe włożył kolegom półtorej sekundy. Jak to jest możliwe na GSie, który ma 56 czy 57 sekund...??? Może reszta zastanawia się gdzie jest linia spadku stoku i kiedy ja przekraczają a On po prostu jedzie...?

Pozdro

A może reszta się zastanawia, a on jako jedyny znalazł tę linię... 😉

Edytowane przez SzymQ
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od tego zagadnienia to się pośladki zrastają … ale co jakiś czas musi być taki wyskok. Sprawa prosta jak patyk do wędzenia kiszki a doktoraty się piszą już … od jutra sypie więc mam nadzieję że się nastroje poprawią.

Lepiej mi powiedzcie czy na Twardej lodowej skorupie jaka była wczoraj w Wankowej na stoku nie lepiej by mi się jeździło na miękkich lamerskich slalomkach którychś tam z kolei sklepówkach niż na moich 20 letnich fisach na których udało mi się złapać krawędź tylko gdy osiągnąłem nadświetlną i zostawiałem za sobą żółto brązowy ślad?

Tak się zastanawiam czy moja nieumiejętność wejścia na krawędź nie wynika aby ze zbyt ambitnych nart na których jeżdżę. A może to tylko takie moje pierdolenie ….

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Weź przestań tylko odpal sobie Eurosport...

"Kilde szuka linii spadku stoku" - i kurwa półtorej sekundy. 🙂 Akurat pojechał świetnie ale jak usłyszałem ten komentarz to nie mogłem się powstrzymać.

Pozdro

Nie mogę, odkurzam...

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, SzymQ napisał:

A może reszta się zastanawia, a on jako jedyny znalazł tę linię... 😉

Cześć

No chyba to napisałem, nawet dokładnie. Natomiast dla mnie gość wygrywa timingiem ale przede wszystkim lekkością jazdy, delikatnością. Niesamowity talent, bo to moim zdaniem wrodzony talent musi być.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Kubis napisał:

Nie mogę, odkurzam...

No to ja akurat wkładam rzeczy do pralki, usuwałem kocią kupę z kuwety, myłem miskę po chlebie a odkurzacz już radośnie merda kablem. Ale jest nowa zabawa, którą przyniósł Mikołaj - myjka parowa, taka solidna... ale GS leci.

Pozdro

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Chertan napisał:

Krawędź łapniesz na każdej narcie, potem kwestia utrzymania (tu pewnie fis lepsze) i zacieśnienia (tu fis może być trudny, ale miękka z kolei może się urwać). 

A Marco kosmita

Bawiłem się wczoraj … twardo było jak fiks. Na stromszym nie dało się poprawnie jechać więc ćwiczyłem sobie ześlizgi 😉 a na płaskim próby wejścia na krawędź … na stoku prawie pusto. Dzieci wywiało … troje dobrych jeźdźców na atomicach fis tak wywijało że wstyd było jeździć na tym samym śniegu … próby wbicia się w krawędź to po prostu cała siła na paluch i tak skrobało .. czasem udało się wbić i wtedy bloga cisza nart i przyjemna odśrodkowa … ale za rzadko, zdecydowanie za rzadko to uczucie … 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, KrzysiekK napisał:

Od tego zagadnienia to się pośladki zrastają … ale co jakiś czas musi być taki wyskok. Sprawa prosta jak patyk do wędzenia kiszki a doktoraty się piszą już … od jutra sypie więc mam nadzieję że się nastroje poprawią.

Lepiej mi powiedzcie czy na Twardej lodowej skorupie jaka była wczoraj w Wankowej na stoku nie lepiej by mi się jeździło na miękkich lamerskich slalomkach którychś tam z kolei sklepówkach niż na moich 20 letnich fisach na których udało mi się złapać krawędź tylko gdy osiągnąłem nadświetlną i zostawiałem za sobą żółto brązowy ślad?

Tak się zastanawiam czy moja nieumiejętność wejścia na krawędź nie wynika aby ze zbyt ambitnych nart na których jeżdżę. A może to tylko takie moje pierdolenie ….

Cześć

Pierdolenie. Krzysztofie, gabrikujesz. Popatrz na swój post. 90% rozważań na temat nie mający znaczenia a oczywisty.

Lepiej jechało by Ci się na jakichkolwiek nartach ostrych a w takich warunkach ostry, znaczy świeżo po ostrzeniu. I koniec. Jeżeli już chcesz coś rozważać i nie brzmieć jak leszcz to pytanie powinno brzmieć:

Jeżeli nie mam idealnie przygotowanych nart na lód to jak jechać żeby zachować przyjemność z jazdy i kontrolę?

Pozdrowienia serdeczne

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Mitek napisał:

Cześć

Pierdolenie. Krzysztofie, gabrikujesz. Popatrz na swój post. 90% rozważań na temat nie mający znaczenia a oczywisty.

Lepiej jechało by Ci się na jakichkolwiek nartach ostrych a w takich warunkach ostry, znaczy świeżo po ostrzeniu. I koniec. Jeżeli już chcesz coś rozważać i nie brzmieć jak leszcz to pytanie powinno brzmieć:

Jeżeli nie mam idealnie przygotowanych nart na lód to jak jechać żeby zachować przyjemność z jazdy i kontrolę?

Pozdrowienia serdeczne

No i o taką odpowiedź mi chodziło … dzięki. Zatem jak to w takich warunkach fajnie jeździć na takowych przeciętnie przygotowanych nartach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, KrzysiekK napisał:

No i o taką odpowiedź mi chodziło … dzięki. Zatem jak to w takich warunkach fajnie jeździć na takowych przeciętnie przygotowanych nartach?

Ehm... Równolegle do linii spadku stoku 🤣

  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, KrzysiekK napisał:

No wtedy łapało … 🤣

Bo szybciej i odważniej, pewno pochylony do przodu, a tak strach, odchylenie, brak docisku, zeslizg, a wiec dobrze dobrałeś technikę do panujących warunków psycho-meteo-fizycznych;-)

Edytowane przez star
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, KrzysiekK napisał:

No i o taką odpowiedź mi chodziło … dzięki. Zatem jak to w takich warunkach fajnie jeździć na takowych przeciętnie przygotowanych nartach?

Cześć

Wbrew pozorom jest to wprost idealna rada. Ja w takich założeniach szukam śniegu. Rzadko jest tak aby stok był w całości lodowy - wtedy pozostaje tylko bar. Natomiast ja zawsze jeżdżę tak, żeby skręty wypadały na śniegu czy też na jego placach a lód przelatuję - tak jak napisał Kubis - jak najbliżej linii spadku stoku. Czasami trzeba sobie pomóc, lub wręcz ratować ześlizgiem po lodzie. Wtedy dość szeroko ale z bardzo wyraźnym pilnowanie zewnętrznej i jak najbardziej na krawędzi aby zwiększyć nacisk jednostkowy - wewnętrzna do podparcia i jako asekuracja gdy zewnętrzna się omsknie i do pierwszej łachy śniegu albo odsypu. Generalnie rzeźba albo.... naprawdę ostre narty.

W każdym razie - jeszcze uzupełnię - im twardziej tym mniej na dwóch nartach, tylko dolna zewnętrzna i jak najmniej płaskiej narty - kolana cały czas mocno do stoku.

POzdrowienia serdeczne

Edytowane przez Mitek
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Mitek napisał:

Cześć

Wbrew pozorom jest to wprost idealna rada. Ja w takich założeniach szukam śniegu. Rzadko jest tak aby stok był w całości lodowy - wtedy pozostaje tylko bar. Natomiast ja zawsze jeżdżę tak, żeby skręty wypadały na śniegu czy te z jego palcach a lód przelatuję - tak jak napisał Kubis - jak najbliżej linii spadku stoku. Czasami trzeba sobie pomóc, lub wręcz ratować ześlizgiem po lodzie. Wtedy dość szeroko ale z bardzo wyraźnym pilnowanie zewnętrznej i jak najbardziej na krawędzi aby zwiększyć nacisk jednostkowy - wewnętrzna do podparcia i jako asekuracja gdy zewnętrzna się omsknie i do pierwszej łachy śniegu albo odsypu. Generalnie rzeźba albo.... naprawdę ostre narty.

POzdrowienia serdeczne

Na stromszym tak właśnie trochę było. Jazda nie wyglądała fajnie … paskudztwo wręcz. Natomiast mój kumpel z papierami instruktorskimi, niepraktykujący w zawodzie, natomiast praktykujący skiturowiec i freeride’owiec jeździli szybko, nawet bardzo szybko ale fajnie na krawędziach robiąc długie, pełne łuki. Raczej pełne … tyle że ich prędkość była dla mnie nie do zaakceptowania… mimo że pusty stok. Zmiany podłoża były wręcz przerażające … no ale to inna liga trochę i jeździł jeszcze z pieluchą od małego. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, KrzysiekK napisał:

Na stromszym tak właśnie trochę było. Jazda nie wyglądała fajnie … paskudztwo wręcz. Natomiast mój kumpel z papierami instruktorskimi, niepraktykujący w zawodzie, natomiast praktykujący skiturowiec i freeride’owiec jeździli szybko, nawet bardzo szybko ale fajnie na krawędziach robiąc długie, pełne łuki. Raczej pełne … tyle że ich prędkość była dla mnie nie do zaakceptowania… mimo że pusty stok. Zmiany podłoża były wręcz przerażające … no ale to inna liga trochę i jeździł jeszcze z pieluchą od małego. 

Cześć

To kwestia pewności ale też przygotowanej narty i - co bardzo ważne dobrego planu zjazdu. Ta Wańkowa jest płaska z długim wypłaszczeniem więc ryzyko minimalne. Tak naprawdę jak tam było pusto to najfajniej na górze pozycja zjazdowa i na dół.

Szoka, że my tak daleko od gór mieszkamy... A tu cholera jeszcze śnieg pada i rower się poci, chyba, że spadnie więcej ale na to z kolei małą szansa. Ale jak spadnie to biegóweczki już się grzeją. A zjazdy nawet z małych górek na biegówkach to samo sedno!

Pozdro

Edytowane przez Mitek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, KrzysiekK napisał:

Na stromszym tak właśnie trochę było. Jazda nie wyglądała fajnie … paskudztwo wręcz. Natomiast mój kumpel z papierami instruktorskimi, niepraktykujący w zawodzie, natomiast praktykujący skiturowiec i freeride’owiec jeździli szybko, nawet bardzo szybko ale fajnie na krawędziach robiąc długie, pełne łuki. Raczej pełne … tyle że ich prędkość była dla mnie nie do zaakceptowania… mimo że pusty stok. Zmiany podłoża były wręcz przerażające … no ale to inna liga trochę i jeździł jeszcze z pieluchą od małego. 

To może z pielucha trzeba by taka do małego, sorry od.

Edytowane przez star
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, star napisał:

To może z pielucha trzeba by taka do małego, sorry od.

Dokładnie to mogłoby pomóc .. w razie nadmiernej prędkości w Linii równoległej do tej linii spadku stoki przechodzącej przez punkt w którym stoję albo jadę albo …. A dobra 

 

🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, KrzysiekK napisał:

Dokładnie to mogłoby pomóc .. w razie nadmiernej prędkości w Linii równoległej do tej linii spadku stoki przechodzącej przez punkt w którym stoję albo jadę albo …. A dobra 

 

🤣

… albo leżę, śmiało. Akurat do wyznaczania linii spadku stoku lepiej jeździć bez pieluchy, a jak się przewrócisz to nawet lepiej…

Edytowane przez star
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...