Skocz do zawartości

wickerman

Rekomendowane odpowiedzi

10 godzin temu, Spiochu napisał:

Dobierz sobie buty. Najlepiej pojedź do sklepu ski fanatic w wawie to zobaczysz jak dobierają. Muszą być na styk i na długość i na szerokość i na wysokość. Flex mało ważny, 90-120 będzie ok. Firma dowolna. Ma mieć 4 klamry i być dopasowany, tylko tyle. Podeszwa lepiej zwykła niż gripwalk, to nie będzie problemu z wiązaniem.

Jak chcesz się uczyć skrętu ciętego to kup slalomkę 155cm promień ok. 10-13m. Jak będzie 150 czy 160cm to też ok. Firma dowolna. Kup nowe.  Dlaczego slalomka? Bo na niej najłatwiej się nauczysz. Na dłuższe narty przyjdzie czas.

Do skrętu ciętego, narty muszą być ostre. Ostrzy się codziennie. Wewnętrzna krawędź zużywa się szybciej, więc w połowie dnia przekładaj narty. Większość serwisów nie umie naostrzyć nart 🙂  Jak będziesz gdzieś jechał, to pytaj konkretnie o namiary na serwis.

Rocker w narcie to inaczej popsuta narta, unikaj go jeśli chcesz jeździć ciętym.

Skorzystaj z insstruktora. Najlepiej weź sobie kogoś młodego z legitymacją Instruktora PZN (NIE pomocnika) Takie osoby na pewno dobrze znają skręt cięty. Przypadkowy instruktor z losowej szkółki, nie zawsze jeździ poprawnie.

Cześć

Jak ja Cię Piotrze lubię za ta lakoniczność i prawdę. To znakomity post i bardzo prawdziwy.

A zachwycającym się a nie rozumiejącym do końca zwracam uwagę na "preambułę":

"Jak się chcesz nauczyć skrętu ciętego..." czyli mowa jest o pewnym wycinku, etapie nauki i celowo nie użył Piotr sformułowania: "Jak się chcesz nauczyć jeździć na nartach...".

Pozdrowienia serdeczne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpis Śpiocha i entuzjazm na tenże Jana,  wymusza rozwinięcie tematu od strony metodycznej i może wyjść z tego coś bardzo pożytecznego dla wielu.

1) podział na poziom umiejętności jest zbyt uproszczony - ja wiek 52, w styczniu 2023 mija 4 rok, jakieś 45 dni na stoku i nadal uważam, że początkujący.

2) Narty są teraz różnie taliowane i ponoć warto starać się je na krawędzie wprowadzać. Ustalmy jednak szczerze, co powinien poprawnie jeżdżący potrafić? Ja obserwuję ludzi na stoku, w różnym wieku. Moja podstawowa ocena każdej aktywności sportowej opiera się na...."pięknie" ruchu. I teraz opierając się na zaobserwowanych osobach i moim synu. Młode osoby wchodzą na krawędzie wcześnie/szybko (w pewnym sensie im zazdroszczę), ale.....dla mnie carving, to jazda Bergera, Lorenza itd., a ja widzę na stokach przeważnie karykaturalnie złamane w biodrze manekiny. Niby jadą na krawędziach, ale jest to brzydkie i nie takie (zblokowane,sztywne).

Zatem mój wniosek (może błędny) jest taki - uczymy się carvingu, nie mając odpowiednio przygotowanej bazy.

3) zacząłem kopać w temacie tych nart dla początkujących i rzeczywiście na początek przeważa opinia krótkie, bo mniej takie deski na wczesnym etapie nam przeszkadzają. Teraz należałoby tylko te "wczesny" postarać się zdefiniować. Przy okazji w necie wyskoczył całkiem ciekawy kalkulator. W kwestii carvingu np.dla moich warunków fizycznych można przyjąć zakres 160-165. Z tym, że przyjmuję chodzi o początki z carvingiem czyli ześlizgiem jestem już przynajmniej średnio zaawansowany.

Jednak gdy weźmiemy styl frontside (nie wiem co oznacza po polsku w narciarstwie), to znowu dla moich warunków, wyskakuje zakres 162-168 (cały czas początkujący). 

Gdy wybiorę średnio zaawansowany, to uzyskuję odpowiednio przedział 164-170 dla carvingu i 167-173 dla frontside (wszystko przy założeniu, że preferuję średni skręt ,  mieszany lub jeszcze nie wiem jaki i standardową długość). 

@Adam ..DUCH @Maciej S @Spiochu @filinator@filinator @PSmok 

i pozostali instruktorzy, trenerzy zapraszam do zwieńczenia tematu

  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Mitek napisał:

Cześć

Jak ja Cię Piotrze lubię za ta lakoniczność i prawdę. To znakomity post i bardzo prawdziwy.

A zachwycającym się a nie rozumiejącym do końca zwracam uwagę na "preambułę":

"Jak się chcesz nauczyć skrętu ciętego..." czyli mowa jest o pewnym wycinku, etapie nauki i celowo nie użył Piotr sformułowania: "Jak się chcesz nauczyć jeździć na nartach...".

Pozdrowienia serdeczne

Jak chcesz się szybko i dobrze nauczyć jeździć na nartach to też najpierw kup slalomkę. Później spróbujesz innych nart. 

Slalomki nie poleciłbym jedynie osobom mało sprawnym, które nie chcą się nigdy uczyć skrętu ciętego, lub też osobom zainteresowanym głównie jazdą poza trasą i w snowparku.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gabrik

Twój post to totalny chaos.

 

 

Podsumowując. Do nauki jazdy na nartach potrzebujesz:

1. Dobrze dopasowane buty

2. Narty nie za długie i nie za szerokie

3. Dobrego instruktora

Jeśli interesuje Cię jazda dynamiczna/sportowa/cięta dodatkowo potrzebujesz:

1a - dość twarde buty 

2a - narty o profilu slalomowym z dobrze przygotowanymi krawędziami 

3a - instruktora z przeszłością sportową

4 - więcej miejsca na stoku (weekendy i ferie w PL odpadają)

5 - dużej sprawności ogólnej (treningi poza stokiem niezbędne, w tym koordynacji Np. rolki czy akrobatyka)

Edytowane przez Spiochu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Spiochu napisał:

@Gabrik

Twój post to totalny chaos.

 

 

Podsumowując. Do nauki jazdy na nartach potrzebujesz:

1. Dobrze dopasowane buty

2. Narty nie za długie i nie za szerokie

3. Dobrego instruktora

Jeśli interesuje Cię jazda dynamiczna/sportowa/cięta dodatkowo potrzebujesz:

1a - dość twarde buty 

2a - narty o profilu slalomowym z dobrze przygotowanymi krawędziami 

3a - instruktora z przeszłością sportową

4 - więcej miejsca na stoku (weekendy i ferie w PL odpadają)

5 - dużej sprawności ogólnej (treningi poza stokiem niezbędne, w tym koordynacji Np. rolki czy akrobatyka)

Przemyślałem pewne kwestie zakupu nart z Elana na Fischery . Czy miał ktoś doczynienia z narta Fischer F18 progressor bo z tego co czytałem to bardzo fajne narty nawet w testach worldski mają dobrą opinie. Więc zastanawiam się między nowym modelem RC One 74 AR a F18 czy jest sens dopłacać do RC One. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Spiochu napisał:

Jak chcesz się szybko i dobrze nauczyć jeździć na nartach to też najpierw kup slalomkę. Później spróbujesz innych nart. 

Slalomki nie poleciłbym jedynie osobom mało sprawnym, które nie chcą się nigdy uczyć skrętu ciętego, lub też osobom zainteresowanym głównie jazdą poza trasą i w snowparku.

Cześć

Ok Piotrek ale SL to narta sztywna, która dąży do krawędzi. W dobrych warunkach problemu nie ma ale przy chwytnych śniegach jest dużo problemów z kontuzjami włącznie. Dlatego też nie zgodzę się z tym, że SL to panaceum chyba, że bardzo poważnie potraktujemy założenie z drugiej części Twojego postu, bo podstawowym problemem w jeździe na SL jest nieumiejętność zejścia z krawędzi gdy któraś z nart na nią wejdzie, sztywna jazda na obu nartach bez umiejętności automatycznego odciążenia jednej z nart gdy ją zabiera itd. Miałem z tym sporo problemów na wyjazdach do poważnych kontuzji włącznie. Dlatego też Twoje założenie jest dobre ale jedynie przy ogarniętych sportowo i koordynacyjnie osobach i właściwym szkoleniu. To ostatnie to podstawa.

Chyba, że pisząc SL, masz na myśli narty o profilu SL ale zdecydowanie bardziej miękkie i układające się - wtedy tak.

Pozdro

Edytowane przez Mitek
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Marcos73 napisał:

Oraz D dla ścisłości.

pozdrawiam

Widzę, że doczytałeś. D to licencja do nauki bombelków, ale tak też ja mają.

 

21 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Ok Piotrek ale SL to narta sztywna, która dąży do krawędzi. W dobrych warunkach problemu nie ma ale przy chwytnych śniegach jest dużo problemów z kontuzjami włącznie. Dlatego też nie zgodzę się z tym, że SL to panaceum, chyba, że bardzo poważnie potraktujemy założenie z drugiej części Twojego postu bo podstawowym problemem w jeździe na SL jest nieumiejętność zejścia z krawędzi gdy któraś z nart na nią wejdzie, sztywna jazda na obu nartach bez umiejętności automatycznego odciążenia jednej z nart gdy ją zabiera itd. Miałem z tym sporo problemów na wyjazdach do poważnych kontuzji włącznie. Dlatego też Twoje założenie jest dobre ale jedynie przy ogarniętych sportowo i koordynacyjnie osobach i właściwym szkoleniu. To ostatnie to podstawa.

Chyba, że pisząc SL, masz na myśli narty o profilu SL ale zdecydowanie bardziej miękkie i układające się - wtedy tak.

Pozdro

W zasadzie się zgadzamy. Narta o profilu slalomowym jest dobra na początek dla każdego.  Im osoba sprawniejsza i bardziej ambitna tym może być sztywniejsza i lepiej przygotowana (ostrzejsze krawędzie). 

Tak jak napisałem wyżej, żeby szybko i dobrze się nauczyć jeździć niezbędna jest duża sprawność i odpowiednie szkolenie. Bez tego można się co najwyżej nauczyć bezpiecznie "zsuwać" po stokach. 

Problem o którym piszesz jest też zaletą nart SL. Wymusza prawidłową technikę przy jeździe ześlizgiem, uniemożliwia siłowe obracanie nart. Masz rację jednak, że dla mniej sprawnych osób, może być bardziej ryzykowna.

I jeszcze jedna uwaga. Polecając SL, wcale nie zalecam zaczynać nauki od carvingu. W pierwszej kolejności, należy dobrze opanować jazdę klasyczną (ześlizgiem). Dopiero gdy jeździmy pewnie ześlizgiem po każdej trasie, zaczynamy wprowadzać krawędzie. 

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Gabrik napisał:

 

@Adam ..DUCH @Maciej S @Spiochu @filinator@filinator @PSmok 

i pozostali instruktorzy, trenerzy zapraszam do zwieńczenia tematu

Niejako wywołany do tablicy informuję Cię Piotrze iż doskonale zdajesz sobie sprawę jakie jest moje stanowisko w tej sprawie. 

Kolega powinien sobie kupić nartę bez udziwnień a przede wszystkim wąską pod butem, nawiązując do chyba ostatniej wypowiedzi @Spiochu winien zacząć swoją edukację od technik klasycznych a do tego celu najlepiej nadają się narty nieco dłuższe i mniej taliowane. Wielokrotnie pokazywałem że narta GS w żadnym stopniu nie ogranicza skrętności a w zamian ogranicza możliwość niekontrolowanego przeskakiwania etapów szkolenia.

Odnośnie szerokości pod butem - każde przesunięcie siły nacisku z osi stopy na jej wewnętrzną krawędź pogarsza czucie (granie) krawędzią narty co ma kluczowe znaczenie w procesie nauczania.

Zabawa w super naostrzoną slalomkę która ma wymusić trzymane jest w zasadzie zarezerwowana dla osób które w sposób naturalny mają tendencję do jazdy równoległej - dla innych kończy się to zazwyczaj niepowodzeniem a wręcz kontuzją.  

  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Adam ..DUCH napisał:

Niejako wywołany do tablicy informuję Cię Piotrze iż doskonale zdajesz sobie sprawę jakie jest moje stanowisko w tej sprawie. 

Kolega powinien sobie kupić nartę bez udziwnień a przede wszystkim wąską pod butem, nawiązując do chyba ostatniej wypowiedzi @Spiochu winien zacząć swoją edukację od technik klasycznych a do tego celu najlepiej nadają się narty nieco dłuższe i mniej taliowane. Wielokrotnie pokazywałem że narta GS w żadnym stopniu nie ogranicza skrętności a w zamian ogranicza możliwość niekontrolowanego przeskakiwania etapów szkolenia.

Odnośnie szerokości pod butem - każde przesunięcie siły nacisku z osi stopy na jej wewnętrzną krawędź pogarsza czucie (granie) krawędzią narty co ma kluczowe znaczenie w procesie nauczania.

Zabawa w super naostrzoną slalomkę która ma wymusić trzymane jest w zasadzie zarezerwowana dla osób które w sposób naturalny mają tendencję do jazdy równoległej - dla innych kończy się to zazwyczaj niepowodzeniem a wręcz kontuzją.  

Narta dłuższa utrudnia naukę. Drastyczny postęp w nauczaniu narciarstwa nastąpił, gdy wreszcie zrezygnowano z modnych wcześniej bardzo długich nart.

Na mniej taliowaniach minimalnie łatwiej jechać ześlizgiem, ale dużo trudniej na krawędzi. Jeśli ktoś nie ma ambicji do nauki carvingu, mniej taliowane narty bedą ok, ale NIE za długie. Na początek 150 dla niskich i drobnych do 170cm dla dużych chłopów. 

Narta GS jest świetna do jazdy, ale w Alpach i dla kogoś, kto jest już instruktorem. 

Kupno GS żeby jeździć ześlizgiem w PL to jak kupno Ferrari do jazdy po mieście. Zupełnie bez sensu. 

Co do szerokości się zgadzam, im węższa tym lepiej. 

Kupując SL nie musisz od razu przygotować krawędzi na zawody, ale z czasem będziesz mógł to zrobić i mieć frajdę z trzymania na lodzie. 

Edytowane przez Spiochu
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Spiochu napisał:

Narta dłuższa utrudnia naukę. Drastyczny postęp w nauczaniu narciarstwa nastąpił, gdy wreszcie zrezygnowano z modnych wcześniej bardzo długich nart.

Na mniej taliowaniach minimalnie łatwiej jechać ześlizgiem, ale dużo trudniej na krawędzi. Jeśli ktoś nie ma ambicji do nauki carvingu, mniej taliowane narty bedą ok, ale NIE za długie. Na początek 150 dla niskich i drobnych do 170cm dla dużych chłopów. 

Narta GS jest świetna do jazdy, ale w Alpach i dla kogoś, kto jest już instruktorem. 

Co do szerokości się zgadzam, im węższa tym lepiej. 

Kupując SL nie musisz od razu przygotować krawędzi na zawody, ale z czasem będziesz mógł to zrobić i mieć frajdę z trzymania na lodzie. 

Mamy odmienne zdanie w tej kwestii i właśnie to jest fajne😄 Staram się nauczać ewolucyjnie a nie rewolucyjnie,,🤪

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Adam ..DUCH napisał:

Mamy odmienne zdanie w tej kwestii i właśnie to jest fajne😄 Staram się nauczać ewolucyjnie a nie rewolucyjnie,,🤪

 

3 minuty temu, Spiochu napisał:

Narta dłuższa utrudnia naukę. Drastyczny postęp w nauczaniu narciarstwa nastąpił, gdy wreszcie zrezygnowano z modnych wcześniej bardzo długich nart.

Na mniej taliowaniach minimalnie łatwiej jechać ześlizgiem, ale dużo trudniej na krawędzi. Jeśli ktoś nie ma ambicji do nauki carvingu, mniej taliowane narty bedą ok, ale NIE za długie. Na początek 150 dla niskich i drobnych do 170cm dla dużych chłopów. 

Narta GS jest świetna do jazdy, ale w Alpach i dla kogoś, kto jest już instruktorem. 

Co do szerokości się zgadzam, im węższa tym lepiej. 

Kupując SL nie musisz od razu przygotować krawędzi na zawody, ale z czasem będziesz mógł to zrobić i mieć frajdę z trzymania na lodzie. 

Ale mieszacie i kogo tu słuchać.   Biorę więc długości jaką zaleca producent sprzętu . Więc w moich propozycjach to 167-168. I tego będę się trzymał najwyżej  zamiast jeździć 8 godz na stoku będę jeździł 12 albo i cały dzień

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Spiochu napisał:

@Adam ..DUCH

To znaczy, że wymuszasz zakup dwóch par nart. 

1. Najpierw mało taliowane do nauki klasycznej

2. Potem slalomki do nauki carvingu. 

 

Cześć

Piotrze nie przesadzaj. Obecnie narta mało taliowana to promień 15 metrów co dla mnie jest praktycznie SL, jeszcze zazwyczaj jest rocker - bo takie są narty więc gdzie tu miejsce na drugą parę?

Pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Mitek napisał:

Cześć

Piotrze nie przesadzaj. Obecnie narta mało taliowana to promień 15 metrów co dla mnie jest praktycznie SL, jeszcze zazwyczaj jest rocker - bo takie są narty więc gdzie tu miejsce na drugą parę?

Pozdro

Rocker uniemożliwia poprawną jazdę. 

Na początku nawet na promieniu 11m jedzie się łukiem 20-30m zanim ktoś się nauczy.

Edytowane przez Spiochu
  • Like 2
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Spiochu napisał:

Ważysz tyle co dzieciak a chcesz brać długość dla dorosłego chłopa. 

Kup sobie juniorską slalomkę 150-155cm. Będziesz miał dobrą nartę za umiarkowaną kasę. 

Na tych gównianych nartach, które chcesz kupić to nawet nie wiem czy poprawna jazda cięta jest w ogóle możliwa.

Pewnie nie ale koledze do jazdy ciętej to jeszcze hoho...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Spiochu napisał:

@Adam ..DUCH

To znaczy, że wymuszasz zakup dwóch par nart. 

1. Najpierw mało taliowane do nauki klasycznej

2. Potem slalomki do nauki carvingu. 

 

Co do zasady tak - nieco się zradykalizowałem i generalnie tak. Na początek 2 GS w okolicach wzrostu ( tu nadmienię iż niektóre GS mają taką łopatę z tyłu jak SL) lub przyzwoite narty krosowe, następnym etapem po kilku sezonach jak najbardziej SL - najlepsza narta do nauki skrętu ciętego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Spiochu napisał:

Ważysz tyle co dzieciak a chcesz brać długość dla dorosłego chłopa. 

Kup sobie juniorską slalomkę 150-155cm. Będziesz miał dobrą nartę za umiarkowaną kasę. 

Na tych gównianych nartach, które chcesz kupić to nawet nie wiem czy poprawna jazda cięta jest w ogóle możliwa.

i tu wracamy znowu do sedna sprawy i artykułu , który zamieściłem odnośnie doboru narty do wagi. Pojebane to wszystko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Adam ..DUCH napisał:

Co do zasady tak - nieco się zradykalizowałem i generalnie tak. Na początek 2 GS w okolicach wzrostu ( tu nadmienię iż niektóre GS mają taką łopatę z tyłu jak SL) lub przyzwoite narty krosowe, następnym etapem po kilku sezonach jak najbardziej SL - najlepsza narta do nauki skrętu ciętego

Długość dobieramy głównie do wagi a nie wzrostu.

To albo piszesz GS (bardzo sztywne i promień>20m) albo o jakiś pseudo GS.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...