Skocz do zawartości

Materiały szkoleniowe


Adam ..DUCH

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Marcos73 napisał:

Sama końcówka Twojej wypowiedzi (cytatu) utwierdza mnie w przekonaniu, że moim poważnym błędem jest skręt z kolan, a nie ze stóp, ale jestem już bardzo blisko, na pocieszenie. Identyczne wnioski wysnułem jak Ty, że realizując skręt z kolan, stopy stawiają "opór", co utrudnia postawienie nart na krawędzi. U mnie objawia się to bólem w kolanach, a myślę że właśnie tym to jest powodowane. W butach narciarskich tak czy siak kolana i tak pociągną stopy, ale moim zdaniem chyba lepiej je pchać w skręt, niż ciągnąć nimi cały skręt. Potwierdziłeś tylko tym zdaniem moje przypuszczenia.

Siema. Jak ma być długa noga i bez wysuwania wewnętrznej   to trzeba będzie użyć tych "demonicznych" 😉 nazw Hip angulation i counter . Zrobię nowy filmik i wrzucę na forum ale chyba w nowym wątku żeby tu nie śmiecić. Niedawno zrozumiałem po filmiku Adama i wypowiedziach Maćka że ja faktycznie inaczej jeżdżę tzn. kontuję biodrami ,kolan prawie nie używam. Najmocniejsze i najbezpieczniejsze dla narciarza są kąty z bioder. pozdr.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Mitek napisał:

Cześć

Oj... Ja widuję na stokach większość brył sztywnych...

Pozdro

O! to pewno Ci, którzy uczyli się jeździć na wektorach😁

 Nawet statycznie rzecz ujmują ten cały kąt będzie zależny od budowy nart, butów, miejsca przyłożenia siły, ogólnie ostrości nart w tym głównie stopnia podniesienia krawędzi, struktury śniegu i pewno jeszcze coś by się znalazło, jak doliczymy jeszcze  wszystkie możliwe  podczas jazdy wektory sił, pędów liniowych i kątowych narciarza jako całości i poszczególnych jego za przeproszeniem członków, jak i wijącego się ruchami węża tułowia😄, które mogą przecież działać  w przeciwnych kierunkach i zwrotach, znosząc lub potęgując się wzajemnie, to dojdziemy do wniosku, że jedynym sposobem nauki jest metoda empiryczna, lub jak kto woli prób i błędów. No naprawdę nie można tego zastąpić jedną linią na rysunku🙂

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.10.2023 o 00:48, Chertan napisał:

Musimy terenówkę powtórzyć tę co rok temu, zobaczysz jak Ci wydolność skoczyła. 

Piotruś, oczywiście, możemy pokręcić razem po tych Twoich Gajowskich górkach 😉. Natomiast ja widząc Twoje poczynania dochodzę do wniosku, że przepaść która nas dzieli się ....powiększa. Pewnie ten podjazd bym może i wyjechał, ale nie zmienia to faktu, że i tak byś zdążył nazbierać patyków, rozpalić ognisko i usmażyć kiełbasę. Jedyna możliwość to Ty analogowo ja na e-bike (noga wówczas jak u Contadora), Ja analogowo - Ty na szosie i tylko teren, Ja analog - Ty analog na kapciach i tylko asfalty. Wówczas ma to sens. Wspólna jazda to tylko dodatek do możliwości przebywania w Twoim towarzystwie. Chciałbym być towarzyszem a nie potencjalnym pacjentem. Choć podobno usta-usta mam dobrze opanowane. Nie wiem jednak, czy Tobie to w smak, chociaż o ile pamięć mnie nie myli to wylądowaliśmy już kiedyś w jednym łóżku 🙂, niech Gajowskie pagórki dalej  pozostaną pisane przez a, nie przez e.

pozdro

  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

To jeździj intensywniej. Ja właśnie 10 minut temu wróciłem z takiego "mojego kółeczka". 32 km, mniej więcej 1/3 w terenie piachy, korzenie, trzeba się orientować, na powrocie asfalt i kostka na wale. Wychodzę z domu rozgrzewka 5 minut j jazda na raz tak na 85-90%. Średnia z całości kolo 25km/h - dzisiaj światła w trzech miejscach mnie zatrzymały a to duża strata. I teraz do pracy.

Tak żeby się zmęczyć ale tego nie czuć później. Zresztą Ty jesteś wysportowany więc regeneracja jest szybka.

Pozdro

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.10.2023 o 23:50, PSmok napisał:

Platform Angle to dla mnie , W prostym tłumaczeniu, kąt podstawy. Nie można go mylić z katem za krawędziowania. Platform angle to nie jest Edge angle.

Dlatego dla mnie stwierdzenie, ze o wejściu na krawędź decyduje tylko jej obciążenie , jest błędne

Pozdrowienia 

 

 

 

Może ten rysunek sprawę wyjaśni: Zielona strzałka to obciążenie narty a niebieska to reakcja śniegu na ślizg ( zawsze do niego prostopadła z powodu braku tarcia)

O trzymaniu narty decyduje wyłącznie jej sposób obciążenia. Jeżeli składowa obciążenia równoległa do powierzchni ślizgu jest skierowana jest  na zewnątrz skrętu to narta będzie się uślizgiwać, jeśli jest skierowana do środka skrętu to nie.

Kąty zakrawędziownia są tu nieistotne. Pewnie przed chwilą narciarz jechał w dół stoku na zupełnie innych kątach zakrawedziowania ale jeśli zapewnił sposób obciażenia jak po lewej stronie lub jeszcze mniejszy kąt platformy to jechał na krawędzi. 

Warto popatrzeć na te rysunki: możemy założyć, że inklinacja jest taka sama, zmienił się kąt platformy i możemy przypuszczać, że zrobiono to angulacją kolan. Bo niby jak inaczej???

Tę zieloną strzałkę po prawej  stronie rysunku ( obciążenie narty) można zamienić na dwie składowe: prostopadłą do powierzchni ślizgu i równoległą do ślizgu w tym przypadku będzie skierowana w lewo.  ( nie narysowano tego) Z powodu braku tarcia ta składowa będzie wysuwać nartę ze stoku i mamy ześlizg.

Nie analizuje całej reszty techniki narciarskiej, ograniczam się tylko analizy pracy samej narty na śniegu. Jaki z tego morał: kolanka, kolanka w dół do środka skrętu. Kolana w pozycji frontalnej bo jak pojedziemy w kontrze to nam pewnie tych  kolan nie starczy. 

IMG_20231029_0002.thumb.jpg.1e5e2da4731c2984c7c57879771d6094.jpg

Edytowane przez Maciej S
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.10.2023 o 00:48, Chertan napisał:

Leniwy czy ambitniejszy to już tylko szybkość i dynamika. Zasady ruchu zostają te same.

Z ambitnym i leniwym chodzi mi o to:

Filmik jest naprawdę niezły. Sam nie wiem czy warto tłumaczyć napisy? Może wszyscy znają na tyle angielski, że nie trzeba? A i bez głosu też da się mniej więcej zrozumieć co autor miał na myśli. 🙂

Edytowane przez a_senior
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, Maciej S said:

Może ten rysunek sprawę wyjaśni: Zielona strzałka to obciążenie narty a niebieska to reakcja śniegu na ślizg ( zawsze do niego prostopadła z powodu braku tarcia)

O trzymaniu narty decyduje wyłącznie jej sposób obciążenia. Jeżeli składowa obciążenia równoległa do powierzchni ślizgu jest skierowana jest  na zewnątrz skrętu to narta będzie się uślizgiwać, jeśli jest skierowana do środka skrętu to nie.

Kąty zakrawędziownia są tu nieistotne. Pewnie przed chwilą narciarz jechał w dół stoku na zupełnie innych kątach zakrawedziowania ale jeśli zapewnił sposób obciażenia jak po lewej stronie lub jeszcze mniejszy kąt platformy to jechał na krawędzi. 

Warto popatrzeć na te rysunki: możemy założyć, że inklinacja jest taka sama, zmienił się kąt platformy i możemy przypuszczać, że zrobiono to angulacją kolan. Bo niby jak inaczej???

Tę zieloną strzałkę po prawej  stronie rysunku ( obciążenie narty) można zamienić na dwie składowe: prostopadłą do powierzchni ślizgu i równoległą do ślizgu w tym przypadku będzie skierowana w lewo.  ( nie narysowano tego) Z powodu braku tarcia ta składowa będzie wysuwać nartę ze stoku i mamy ześlizg.

Nie analizuje całej reszty techniki narciarskiej, ograniczam się tylko analizy pracy samej narty na śniegu. Jaki z tego morał: kolanka, kolanka w dół do środka skrętu. Kolana w pozycji frontalnej bo jak pojedziemy w kontrze to nam pewnie tych  kolan nie starczy. 

IMG_20231029_0002.thumb.jpg.1e5e2da4731c2984c7c57879771d6094.jpg

Jeżeli według ciebie o trzymaniu narty decyduje wyłącznie jej sposób obciążenia a owo obciążenie uzyskujesz tylko poprzez ruch kolan w dół do środka skrętu to czy mógłbyś to zaprezentować ? Daj filmik z twoja jazda gdzie to jest widoczne .

Pozdrowienia 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 10/28/2023 at 3:34 AM, Marcos73 said:

Cześć

Uważam podobnie do Ciebie, być może owy kąt platformy jest ważny, ale bez wytłumaczenia jak to zrobić jest tylko zbiorem kreseczek na rycinie. Sama końcówka Twojej wypowiedzi (cytatu) utwierdza mnie w przekonaniu, że moim poważnym błędem jest skręt z kolan, a nie ze stóp, ale jestem już bardzo blisko, na pocieszenie. Identyczne wnioski wysnułem jak Ty, że realizując skręt z kolan, stopy stawiają "opór", co utrudnia postawienie nart na krawędzi. U mnie objawia się to bólem w kolanach, a myślę że właśnie tym to jest powodowane. W butach narciarskich tak czy siak kolana i tak pociągną stopy, ale moim zdaniem chyba lepiej je pchać w skręt, niż ciągnąć nimi cały skręt. Potwierdziłeś tylko tym zdaniem moje przypuszczenia.

Adaś w sowim debiucie na małym ekranie (nie wiem czy widziałeś) poruszył kwestię odwodzenia wewnętrznej w skręcie, jako ruch niepotrzebny, aczkolwiek wykonywany jako ćwiczenie celem poprawy równoległości goleni zasadne. Ja się z tym w pełni zgadzam. Zbędny ruch opóźnia cały cykl. Na swoim przykładzie z tenisa, miałem problem w forhendzie z odwodzeniem rakiety przed uderzeniem. Wykonywałem wówczas delikatną pętlę, ale byłem mały, gra na cegłę więc wolnej nawierzchni i byliśmy dziećmi się bardziej przebijanie niż gra. Problem się zaczął, jak dorośliśmy i gra była znacznie szybsza i mocniejsza. Ta pętla powodowała, że coraz częściej spóźniałem odbicia. Sporo nad tym pracowałem, aby odwodzić rakietę po jak najmniejszej trajektorii. Podobnie chyba w aspekcie odwodzenia wewnętrznej, o ile jedziemy po w miarę łagodnym stoku, bez przesadnej dynamiki, można to robić, ale nie warto zakorzeniać, bo może przeszkadzać później ten nawyk. Nie wiem jaka jest Twoja opinia i co o tym sądzisz z perspektywy Kanadyjskiej szkoły jazdy.

Na koniec moje spostrzeżenie co do poruszanych tematów, choćby właściwego odciążenia narty zewnętrznej podczas zmiany zakrawędziowania. Wszystkie filmy wrzucane przez Kolegów obrazowały jak to robić prawidłowo, natomiast chyba unikł szczegół w jaki sposób przenieść obciążenie (COM) na nową zewnętrzną. Dla początkujących może to być problemem bo większość stając na jednej nodze próbuje złapać równowagę balansując górna częścią ciała, jest to naturalny odruch. Ale w narciarstwie to dyg delikatny bioder przenosi ciężar z nogi na nogę. I m moim zdaniem tłumaczenie odciążenia bez objaśnienia sposobu obciążenia jest niedokładne i może powodować problemy. Takich materiałów jest sporo. 

pozdrawiam

U początkującego COM jest pomiędzy BOS. Tzn, pomiędzy ich stopami , które są szeroko rozstawione aby utrzymać się w balansie.

U osoby zaawansowanej COM, musi być w środku nowego skrętu przed przekroczeniem lini spadku stoku. Wpływa na to dużo rzeczy , między innymi Toppling. COM znajduje się w obrębie naszych bioder a to jest niestety najcięższa cześć naszego ciała. 

Tak Adam , nakręcił ładny filmik. I jestem dużo mądrych rzeczy. Jeżeli ktoś chce próbować z nowymi trendami technicznymi , to radzę pod okiem doświadczonego instruktora. Jak właśnie Adam. Inaczej można nabawić się złych nawyków a to kończy się bólem kolan czy pokrywanymi ścięgnami. 
Najlepiej zorganizować warsztaty narciarskie. Aby się lepiej doszkolić. Porozmawiajcie z Adamem i z innymi instruktorami i napewno coś zorganizujecie . W kraju czy może nawet w Alpach? Może was odwiedzę 🙂

Dla przykładu, w tym sezonie, Ofca trawel organizuje wyjazd do Kanady na szkolenia ze mną i Heli Ski . Myśle ze jak by byli chętni to można by coś zrobić w Europie . 
Zobacz na zdjęcie COM, w środku nowego skrętu , przed linia spadku stoku.941FF4A8-AAE5-437B-B342-45D22C503876.thumb.jpeg.10940db530273a7b7e6c99368234118a.jpeg

 

Pozdrowienia 

  • Like 1
  • Thanks 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, PSmok napisał:

Tutaj masz , oczym ja mówiłem. Narty z wiosny .

Skates , są z wczoraj . Zobacz na ruch stopami i co on robi z pozycja kolan.

 

FullSizeRender.MOV 47 MB · 0 pobrań

 

Na tym filmie pewnie z 70-80% jady to faza przejścia a samo prowadzenie skrętu jest krótkie a ja analizowałem długie prowadzenie skrętu na krawędzi ustalone i bez poślizgu. Nie ruszałem tematu fazy przejścia. 

Inne Twoje filmy zdecydowanie bardziej by pasowały.

Skates nie wykazują poślizgu w bok, zawsze jadą karwingowo a narta nie, narta uślzguje się  w bok lub jedzie na krawędzi. Mówiłem o zjawisku które na skates nie występuje. Skates nie pasują do rysunków jakie zamieściłem.

 

Edytowane przez Maciej S
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, PSmok napisał:

Jeżeli według ciebie o trzymaniu narty decyduje wyłącznie jej sposób obciążenia a owo obciążenie uzyskujesz tylko poprzez ruch kolan w dół do środka skrętu to czy mógłbyś to zaprezentować ? Daj filmik z twoja jazda gdzie to jest widoczne .

Pozdrowienia 

Nigdy nie twierdziłem, że wystarczy ruch kolan, pozostałe częsci ciała też nieco się ruszają,  pisałem, że bez angulacji kolan wejście na krawędź pewnie będzie niemożliwe. 

Rysunki pochodzą z podręcznika Ultimate Skiing  Rona LeMastera. 

Nie ma sensu żebym go cytował; lepiej przeczytać to w oryginale, będzie spójniej i precyzyjniej.

Może czytałeś, jestem ciekaw Twojej opinii.

Pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Maciej S napisał:

Może ten rysunek sprawę wyjaśni: Zielona strzałka to obciążenie narty a niebieska to reakcja śniegu na ślizg ( zawsze do niego prostopadła z powodu braku tarcia)

O trzymaniu narty decyduje wyłącznie jej sposób obciążenia. Jeżeli składowa obciążenia równoległa do powierzchni ślizgu jest skierowana jest  na zewnątrz skrętu to narta będzie się uślizgiwać, jeśli jest skierowana do środka skrętu to nie.

Kąty zakrawędziownia są tu nieistotne. Pewnie przed chwilą narciarz jechał w dół stoku na zupełnie innych kątach zakrawedziowania ale jeśli zapewnił sposób obciażenia jak po lewej stronie lub jeszcze mniejszy kąt platformy to jechał na krawędzi. 

Warto popatrzeć na te rysunki: możemy założyć, że inklinacja jest taka sama, zmienił się kąt platformy i możemy przypuszczać, że zrobiono to angulacją kolan. Bo niby jak inaczej???

Tę zieloną strzałkę po prawej  stronie rysunku ( obciążenie narty) można zamienić na dwie składowe: prostopadłą do powierzchni ślizgu i równoległą do ślizgu w tym przypadku będzie skierowana w lewo.  ( nie narysowano tego) Z powodu braku tarcia ta składowa będzie wysuwać nartę ze stoku i mamy ześlizg.

Nie analizuje całej reszty techniki narciarskiej, ograniczam się tylko analizy pracy samej narty na śniegu. Jaki z tego morał: kolanka, kolanka w dół do środka skrętu. Kolana w pozycji frontalnej bo jak pojedziemy w kontrze to nam pewnie tych  kolan nie starczy. 

IMG_20231029_0002.thumb.jpg.1e5e2da4731c2984c7c57879771d6094.jpg

To jest zbytnio wyidealizowany obraz, nie wyobrażam sobie analizy jazdy kogokolwiek pod tym kątem. Nie jest możliwe idealne ustalenie środka ciężkości narciarza koniecznego do obliczenia z dokładnością do 1 stopnia kąta platformy, a wyznaczenie kąta na ślizgu to już zupełna abstrakcja, przecież narta podczas skrętu wichruje się(np.widać to wyraźnie w powiększeniu u Stenmarka) i może mieć różne kąty po całej długości, tam zasadniczo nie ma jednego kąta, powiedziałbym być może nieco  przesadnie, że jest ich nieskończenie wiele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Peter napisał:

To jest zbytnio wyidealizowany obraz, nie wyobrażam sobie analizy jazdy kogokolwiek pod tym kątem. Nie jest możliwe idealne ustalenie środka ciężkości narciarza koniecznego do obliczenia z dokładnością do 1 stopnia kąta platformy, a wyznaczenie kąta na ślizgu to już zupełna abstrakcja, przecież narta podczas skrętu wichruje się(np.widać to wyraźnie w powiększeniu u Stenmarka) i może mieć różne kąty po całej długości, tam zasadniczo nie ma jednego kąta, powiedziałbym być może nieco  przesadnie, że jest ich nieskończenie wiele.

Tak masz rację, ale żeby coś przeanalizować potrzebne są czasami znaczne uproszczenia. największym uproszczeniem jest przyjęcie, że pracuje jedna narta a nie dwie. Pracują dwie i obciążenie pochodzi ze stawów biodrowych a nie z okolic pępka. 

Deskarze mają łatwiej.

Uproszczony model ludzkiego ciała ma podobno ze 200 stopni swobody 🙂

Wobec tego przybliżenia takie wichrowanie narty jest mało znaczące.

Jednak można z tych rozważań wyciągnąć pewne wnioski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Maciej S napisał:

.....

Skates nie wykazują poślizgu w bok, zawsze jadą karwingowo a narta nie, narta uślzguje się  w bok lub jedzie na krawędzi. Mówiłem o zjawisku które na skates nie występuje. Skates nie pasują do rysunków jakie zamieściłem.

 

Niekoniecznie. Tam też może występować poślizg i tendencja do uślizgiwania się. Dobry jeździec potrafi to nawet wykorzystywać.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Maciej S napisał:

Tak masz rację, ale żeby coś przeanalizować potrzebne są czasami znaczne uproszczenia. największym uproszczeniem jest przyjęcie, że pracuje jedna narta a nie dwie. Pracują dwie i obciążenie pochodzi ze stawów biodrowych a nie z okolic pępka. 

Deskarze mają łatwiej.

Uproszczony model ludzkiego ciała ma podobno ze 200 stopni swobody 🙂

Wobec tego przybliżenia takie wichrowanie narty jest mało znaczące.

Jednak można z tych rozważań wyciągnąć pewne wnioski.

Sam widzisz🙂, napisałeś, że wichrowanie narty jest mało znaczące a przecież z punktu widzenia praktyki, to jest podstawowy parametr, który odczuwamy w ogóle podczas jazdy a względem "trzymania krawędzi" w szczególe. Dodatkowo w każdym punkcie narty, ten kąt może być inny, a skrajna różnica może wynosić kilka stopni, skoro sam modelujesz z niebywałą dokładnością do 1 stopnia kąt platformy,  dlaczego pomijasz wichrowanie skoro skala podobna a nawet większa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Peter napisał:

Sam widzisz🙂, napisałeś, że wichrowanie narty jest mało znaczące a przecież z punktu widzenia praktyki, to jest podstawowy parametr, który odczuwamy w ogóle podczas jazdy a względem "trzymania krawędzi" w szczególe. Dodatkowo w każdym punkcie narty, ten kąt może być inny, a skrajna różnica może wynosić kilka stopni, skoro sam modelujesz z niebywałą dokładnością do 1 stopnia kąt platformy,  dlaczego pomijasz wichrowanie skoro skala podobna a nawet większa.

Nie modeluje jak piszesz po długości narty tylko w określonym przekroju. Wichrowanie narty jest oczywiste. Ma wpływ na trzymanie dziobu i piętki. Pod butem nie wichruje się i trzyma. Wichrownanie narty ma wpływ raczej  na skrętność narty a nie jej trzymanie. Przy okazji można zbudować bardzo sztywne skrętnie narty co zapewni małe wichrowanie ale wcale to nie jest dobre rozwiązanie.  To inny temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Maciej S napisał:

Nie modeluje jak piszesz po długości narty tylko w określonym przekroju. Wichrowanie narty jest oczywiste. Ma wpływ na trzymanie dziobu i piętki. Pod butem nie wichruje się i trzyma. Wichrownanie narty ma wpływ raczej  na skrętność narty a nie jej trzymanie. Przy okazji można zbudować bardzo sztywne skrętnie narty co zapewni małe wichrowanie ale wcale to nie jest dobre rozwiązanie.  To inny temat.

Przy dziobie i na piętkach narty wichrują się tak bardzo znacząco, że widać to gołym okiem , pod butem wichruje się zdecydowanie mniej znacząco wizualnie a ale w praktyce ma to większe znaczenie, żeby się o tym przekonać wystarczy założyć sztywną aluminiową płytę i narty są nie do poznania.

Edytowane przez Peter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Peter napisał:

Przy dziobie i na piętkach narty wichrują się tak bardzo znacząco, że widać to gołym okiem , pod butem wichruje się zdecydowanie mniej znacząco wizualnie a ale w praktyce ma to większe znaczenie, żeby się o tym przekonać wystarczy założyć sztywną aluminiową płytę i narty są nie do poznania.

Tak ale: pod butem nie wichruje się i można przyjąć, że rysowałem przekrój pod butem. Gdzieś tam wcześniej wrzucilem rysunek z kątem platformy 85 stopni i napisałem o 5 stopniach zapasu ( to bardzo dużo). Dalej wzdłuż narty mamy płaszczyznę ślizgu zwichrowaną i im bliżej dzioba ( piętki) tym ten zapas maleje. Jak dojdzie do 0 stopni to dalej narta przestaje trzymać. Przestaje trzymać a więc tę część obciażenia przejmie ta część narty która trzyma, ta bliżej buta. Nie trzymają końca ale trzyma środek: narta dalej trzyma. 

 

Co do płyty. To inny temat. But idzie do góry i to ma spore znaczenie. Zostawmy to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mam to zostawić🙂 jak to jest dowód koronny co tak naprawdę z praktycznego punktu widzenia ma wpływ na trzymanie narty na krawędzi. Każdy narciarz bez względu na stopień zaawansowania po przesiadce na narty z sztywną aluminiową płytą stwierdzi, że narty zdecydowanie mocniej trzymają na krawędzi, dla większości będzie to zdecydowanie zbyt mocne trzymanie, przecież ich technika w tym wszystkie kąty pozostały takie same a trzymanie zwiększyło diametralnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Peter napisał:

Jak mam to zostawić🙂 jak to jest dowód koronny co tak naprawdę z praktycznego punktu widzenia ma wpływ na trzymanie narty na krawędzi. Każdy narciarz bez względu na stopień zaawansowania po przesiadce na narty z sztywną aluminiową płytą stwierdzi, że narty zdecydowanie mocniej trzymają na krawędzi, dla większości będzie to zdecydowanie zbyt mocne trzymanie, przecież ich technika w tym wszystkie kąty pozostały takie same a trzymanie zwiększyło diametralnie.

Nie rozważałem pytania jaka narta jak trzyma i która bardziej tylko kiedy, pod jaki obciażeniem zaczyna trzymać. 

Edytowane przez Maciej S
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, Maciej S said:

Na tym filmie pewnie z 70-80% jady to faza przejścia a samo prowadzenie skrętu jest krótkie a ja analizowałem długie prowadzenie skrętu na krawędzi ustalone i bez poślizgu. Nie ruszałem tematu fazy przejścia. 

Inne Twoje filmy zdecydowanie bardziej by pasowały.

Skates nie wykazują poślizgu w bok, zawsze jadą karwingowo a narta nie, narta uślzguje się  w bok lub jedzie na krawędzi. Mówiłem o zjawisku które na skates nie występuje. Skates nie pasują do rysunków jakie zamieściłem.

 

Nie wiem , jak dużo jeździsz na inline skates, ale poślizg jest. Szczególnie jak się jest na stromym stoku i szybkość jest za dużo do promienia skrętu . 

Jak wiemy , konsystencja śniegu zmienia się podczas jazdy , wiec aby cały czas zachować prawidłowy kat platformy nasz staw skokowy cały czas podświadomie czy instynktownie pracuje I reguluje nasza postawę . 

Osoby , które maja za ciasne buty narciarskie i nie czuja pracy stawu skokowego dużo tracą na technice jazdy na nartach. Tak, mam książki Rona , i je czytałem. 

Nie wiem czy pamiętasz , ale w czasach prostych nart, instruktor składał kijki w krzyż i pokazywał kat prosty. Pokazywał , jego zachowanie , podczas jazdy, aby się nie odchylać . To kat platformy w pozycji przód / tył. My omawiamy na boki. 

Nie bez powodu, łańcuszek kinetyczny zaczyna się od ruchu stopami. 

Pamiętaj, ze obciążenie i ruch kolan , pozwolą ci skręcić narty. Ale czy to jest najbardziej efektowna jazda techniczna ? Zostawiam to tobie do zastanowienia się , podczas jazdy na nartach w tym sezonie .

 

 

Pozdrowienia 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...