AdrianW Napisano wczoraj o 11:50 Udostępnij Napisano wczoraj o 11:50 Cześć. Czy dobrze rozumiem, że na szkoleniu łuki płużne raczej mnie nie ominą? Pomijając już kto by nie szkolił... Pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano wczoraj o 12:01 Udostępnij Napisano wczoraj o 12:01 9 minut temu, AdrianW napisał: Cześć. Czy dobrze rozumiem, że na szkoleniu łuki płużne raczej mnie nie ominą? Pomijając już kto by nie szkolił... Pozdro sprawdź czy kwalifikujesz się do 3 klasy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Victor Napisano wczoraj o 12:23 Udostępnij Napisano wczoraj o 12:23 29 minut temu, AdrianW napisał: Cześć. Czy dobrze rozumiem, że na szkoleniu łuki płużne raczej mnie nie ominą? Pomijając już kto by nie szkolił... Pozdro Dobrze rozumiesz 🥳 2 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AdrianW Napisano wczoraj o 12:49 Udostępnij Napisano wczoraj o 12:49 25 minut temu, Victor napisał: Dobrze rozumiesz 🥳 Dobrze wiedzieć. Dziękuję za info. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adam ..DUCH Napisano 21 godzin temu Autor Udostępnij Napisano 21 godzin temu 23 godziny temu, .Beata. napisał: Jak myślisz?? Dlaczego nie wyszło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 21 godzin temu Udostępnij Napisano 21 godzin temu (edytowane) 7 godzin temu, Victor napisał: Dobrze rozumiesz 🥳 Przytoczyłeś to proszę opisz ewolucję, tak jak ją wykonuje Pan. Zapewniam, że w ten sposób ani Adrian ani Ty tego nie zrobicie a na czym polega kinfik? Ja na początku to nawet nie wiedziałem o co chodzi. POzdro Edytowane 21 godzin temu przez Mitek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcos73 Napisano 21 godzin temu Udostępnij Napisano 21 godzin temu W dniu 5.10.2025 o 21:25, .Beata. napisał: Zlot to będzie prawdopodobnie mój jedyny wyjazd na narty w tym sezonie, o ile się wcześniej nie wykończę… Wracając do tematu, w czym ma mi pomóc lub co ma mi poprawić Javelin? - bo spinam się na samą myśl o jednej narcie, no i czy ktoś może mi powiedzieć, co robię źle w pługu który wkleiłam? bo czytam wasze wypowiedzi i o ile dobrze rozumiem, to zdania są podzielone, albo jest źle, albo dobrze, że o dualizmach nie wspomnę . Ale tak łopatologicznie poproszę. Cze Jeśli na filmie to Ty, to brawo. Wg mnie prawidłowo, a przede wszystkim luźno. Moim zdaniem film dla absolutnie początkujących idealnie nakręcony, bo dość długo jedziesz pługiem wzdłuż linii spadku i doskonale widać, że ugięcie nogi zew. Przyszłego skrętu jest wystarczające aby skręcić. Jakbyś jechała ze skrętu w skręt, tak dobrze by tego nie było widać. A tutaj wyszło super. Początkujący musi zakodować tylko, że lewa noga odpowiada za skręt w prawo i na odwrót. Dobra postawa i skręt płynny. Masz dobrą postawę. Film Janka nr 3 i chłopak 1:18, zobacz co się dzieje z zewnętrzną w skręcie. Odchylony i chyba ten nowy model lansuje. Tak jeżdżąc to kolana (nie u niego, bo młody) można rozwalić. Jak to ten alpejski, to jest do dupy. Ale nie wiem. Javelin, stanie nad nartami, balans na zewnętrznej i separacja, to główne aspekty tego ćwiczenia. Jak już to potrafisz, znaczy się jest nieźle. Victor wrzucił fajny film, jak mistrz jedzie abecadło, tylko On się go nie uczy, ale dopieszcza kaligrafię. pozdro ps. Co tak słabo w tym sezonie u Ciebie? 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gabrik Napisano 19 godzin temu Udostępnij Napisano 19 godzin temu W dniu 5.10.2025 o 21:25, .Beata. napisał: Zlot to będzie prawdopodobnie mój jedyny wyjazd na narty w tym sezonie, o ile się wcześniej nie wykończę… Wracając do tematu, w czym ma mi pomóc lub co ma mi poprawić Javelin? - bo spinam się na samą myśl o jednej narcie, no i czy ktoś może mi powiedzieć, co robię źle w pługu który wkleiłam? bo czytam wasze wypowiedzi i o ile dobrze rozumiem, to zdania są podzielone, albo jest źle, albo dobrze, że o dualizmach nie wspomnę . Ale tak łopatologicznie poproszę. Becia, popatrz co zrobiłaś w 5 sekundzie filmiku, oraz spójrz co zaczynasz robić z lewą ręką w 8 i finalnie mocno w 12 sekundzie oraz także z lewym barkiem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Victor Napisano 10 godzin temu Udostępnij Napisano 10 godzin temu 10 godzin temu, Mitek napisał: Przytoczyłeś to proszę opisz ewolucję, tak jak ją wykonuje Pan. Zapewniam, że w ten sposób ani Adrian ani Ty tego nie zrobicie a na czym polega kinfik? Ja na początku to nawet nie wiedziałem o co chodzi. POzdro Kinfik ? Zdecydowanie nie mam pojęcia jak wykonać zresztą pierwszy raz słyszę to z łaciny czy jakiś Bangladesz słowny ?,a za Adriana nie wypowiadam się bo nie mam również zielonego pojęcia czy on wie ba wykona …ale zamiast ubierać słowa w zdania mógłbyś pokazać siebie nagrywając na czym polega owy” kinfik” choć zdaję sobie sprawę że z tym nagrywaniem u Ciebie dość słabo bo już z 10/8 miesięcy czekam na film jak się jeździ po betonie i cisza w eterze 🤷♂️ 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 10 godzin temu Udostępnij Napisano 10 godzin temu Cześć Miało być knifik czyli knif, potoczne określenie triku czy sztuczki. Coś źle napisałem. He he ja siebie nie nagrywam, zwłaszcza na betonie. He he. Ostatnio to nagrywał ktoś na zlocie i chyba się załapałem. A najlepiej to przyjedź jak dasz radę to pojeździ się razem - nagrywanie to dla mnie trochę bezsens, przecież ja wiem jak jeżdżę. 🙂 Ale te prezentowane przez Pana łuki są zupełnie inne niż opisane przez Adama. Zwróć uwagę, że osią obrotu jest tutaj noga wewnętrzna ale ciężar ciała jest na nodze zewnętrznej położonej kątowo. Nie ma w ogóle żadnych ruchów górą, narta zewnętrzna może - tu tak nie jest - być prowadzona na krawędzi nawet... Ale jest to pełny łuk płużny bo to co opisuje Adaś to dla mnie raczej skręt z pługu w połączeniu z oporem górą. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gabrik Napisano 6 godzin temu Udostępnij Napisano 6 godzin temu W dniu 5.10.2025 o 18:08, Mitek napisał: A już co Gabrik, miał na myśli, że się tak obruszył, to ja zupełnie nie wiem. Ja się nie obruszyłem 🙂. Jedynie zaobserwowałem, iż wrzuca się pewne przekłamania do postów, lub czyta ze złą interpretacją i woda zaczyna się mącić. Zaczęło się od pomyłki Adama, bo na filmie instruktor nie jechał skrętów z pługu, potem, mimo, iż zaznaczył wyraźnie, iż "alpejski" jest Jego nazewnictwem, zaczęto szukać gdzie i kiedy "cuś" takiego "ktuś" opisał, no i potem idzie seria typu szkodliwe, dla zaawansowanego, instruktorski, doktorski, da się, nie da się... Jednym słowem "pitu, pitu, ruskie się zbroją", a piękni, młodzi i ambitni narciarze, plączą się od jeżyn po maliny 🤷♂️ 1 godzinę temu, Mitek napisał: Ale te prezentowane przez Pana łuki są zupełnie inne niż opisane przez Adama. Zwróć uwagę, że osią obrotu jest tutaj noga wewnętrzna ale ciężar ciała jest na nodze zewnętrznej położonej kątowo. Nie ma w ogóle żadnych ruchów górą, narta zewnętrzna może - tu tak nie jest - być prowadzona na krawędzi nawet... Ale jest to pełny łuk płużny bo to co opisuje Adaś to dla mnie raczej skręt z pługu w połączeniu z oporem górą. Pozdro A teraz korzystając z barowej pogody sprostujmy najpierw i dopiero przejdźmy do łuków płużnych. Henryk nie jedzie sekwencji łuków płużnych. Najpierw jedzie skręty z pługu, z koncentracją na stabilną górną część ciała i tzw.steering (co oznacza, iż narta zewn. powinna ulegać jak najmniejszemu uślizgowi), oraz co za tym idzie, dołączanie nogi wewnętrznej do pozycji równoległej, dopiero po wyraźnym przekroczeniu lini spadku. Tak, nie prowadzi nart całkowicie płasko, ale nie jest to żaden jakby ktoś mógł chcieć nazwać "łuk płużny cięty". A teraz kończąc całkowicie z mojej strony ten temat. Nie ma łuków płużnych instruktorskich, doktorskich, czy habilitowanych. Jest ewolucja narciarska mająca za zadanie, w zależności od etapu rozwoju, wprowadzać, utrwalać, poprawiać fundamentalne nawyki "stania" na nartach. W przypadku początkujących jest nią balans przód/tył i poczucie/zrozumienie, że powinniśmy skręcać, aby kontrolować prędkość, a nie hamować, aby skręcić. Natomiast, co jest logicznym i niepodlegajacym dyskusji faktem - instruktor im bardziej biegłym technicznie fachowcem jest, tym wykonuje łuki płużne bliższe ideału wzorca, także pracując z początkującym. Podobnie jak Michel Platini ucząc trampkarza strzału z rzutu wolnego, wykona go pokazowo najlepiej jak potrafi...bo to jak potem rozbije tę "ewolucję" na potrzeby ćwiczeń, to inna para kaloszy. P.S. Co do samego wzorca i celu łuków płużnych dla początkujących, "pozdrawiam" instruktora z Kazimierza Dolnego, który zaserwował naderwanie wiązadeł pobocznych mojej żonie. Gdyby był tak głupim teoretykiem jak ja... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano 6 godzin temu Udostępnij Napisano 6 godzin temu 27 minut temu, Gabrik napisał: Jedynie zaobserwowałem, iż wrzuca się pewne przekłamania do postów, lub czyta ze złą interpretacją i woda zaczyna się mącić. no przecież to o to właśnie chodzi aby maxymalnie zamącić i przekonać adepta do jedynie słusznej drogi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gabrik Napisano 5 godzin temu Udostępnij Napisano 5 godzin temu 6 minut temu, Jan napisał: no przecież to o to właśnie chodzi aby maxymalnie zamącić i przekonać adepta do jedynie słusznej drogi Osobiście o to nie posądzam 😇 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 4 godziny temu Udostępnij Napisano 4 godziny temu 2 godziny temu, Gabrik napisał: Ja się nie obruszyłem 🙂. Jedynie zaobserwowałem, iż wrzuca się pewne przekłamania do postów, lub czyta ze złą interpretacją i woda zaczyna się mącić. Zaczęło się od pomyłki Adama, bo na filmie instruktor nie jechał skrętów z pługu, potem, mimo, iż zaznaczył wyraźnie, iż "alpejski" jest Jego nazewnictwem, zaczęto szukać gdzie i kiedy "cuś" takiego "ktuś" opisał, no i potem idzie seria typu szkodliwe, dla zaawansowanego, instruktorski, doktorski, da się, nie da się... Jednym słowem "pitu, pitu, ruskie się zbroją", a piękni, młodzi i ambitni narciarze, plączą się od jeżyn po maliny 🤷♂️ A teraz korzystając z barowej pogody sprostujmy najpierw i dopiero przejdźmy do łuków płużnych. Henryk nie jedzie sekwencji łuków płużnych. Najpierw jedzie skręty z pługu, z koncentracją na stabilną górną część ciała i tzw.steering (co oznacza, iż narta zewn. powinna ulegać jak najmniejszemu uślizgowi), oraz co za tym idzie, dołączanie nogi wewnętrznej do pozycji równoległej, dopiero po wyraźnym przekroczeniu lini spadku. Tak, nie prowadzi nart całkowicie płasko, ale nie jest to żaden jakby ktoś mógł chcieć nazwać "łuk płużny cięty". A teraz kończąc całkowicie z mojej strony ten temat. Nie ma łuków płużnych instruktorskich, doktorskich, czy habilitowanych. Jest ewolucja narciarska mająca za zadanie, w zależności od etapu rozwoju, wprowadzać, utrwalać, poprawiać fundamentalne nawyki "stania" na nartach. W przypadku początkujących jest nią balans przód/tył i poczucie/zrozumienie, że powinniśmy skręcać, aby kontrolować prędkość, a nie hamować, aby skręcić. Natomiast, co jest logicznym i niepodlegajacym dyskusji faktem - instruktor im bardziej biegłym technicznie fachowcem jest, tym wykonuje łuki płużne bliższe ideału wzorca, także pracując z początkującym. Podobnie jak Michel Platini ucząc trampkarza strzału z rzutu wolnego, wykona go pokazowo najlepiej jak potrafi...bo to jak potem rozbije tę "ewolucję" na potrzeby ćwiczeń, to inna para kaloszy. P.S. Co do samego wzorca i celu łuków płużnych dla początkujących, "pozdrawiam" instruktora z Kazimierza Dolnego, który zaserwował naderwanie wiązadeł pobocznych mojej żonie. Gdyby był tak głupim teoretykiem jak ja... Cześć Nie da się prowadzić nart płasko w żadnej ewolucji gdzie skręcamy - jest to możliwe ale uzależnione od warunków ale bardzo rzadko możliwe. Mnie się wydaje - a piszę absolutnie z praktyki, że łuk płużny powinien być oraz kierunku w skuteczną ewolucją narciarską w sensie kontroli prędkości. Tak rozumiem podstawową ideę każdej ewolucji narciarskiej czyli zupełnie praktycznie w sensie jazdy - reszta to ćwiczenia a nie ewolucje podstawowe. Instruktora/ów w Kazimierzy Dolnym, Krajnie czy innym Bałtowie widziałem i powiem Ci, że ten typ nie jest przywiązany do miejsca jako takiego. Po prostu jest wielu słabych instruktorów i tyle i tu współczuję wszystkim poczatkującym szukającym po omacku. Co do przypadku zony to bardzo współczuję ale... znowu z praktyki, zerknąłbym na ustawienie wiązań. Pozdrowienia serdeczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mlodzio Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu Godzinę temu, Mitek napisał: ... jest wielu słabych instruktorów ... współczuję wszystkim poczatkującym szukającym po omacku. Co do przypadku zony to ... zerknąłbym na ustawienie wiązań ... Cześć wszystkim. Czytam sobie i trochę dziwi mnie to rozbijanie "pługa na atomy", sądzę że na śniegu trwałoby to krócej. W przypadku żony Gabrik-a (pozdrawiam) podejrzewam niezrozumienie mechaniki ewolucji a i być może jest coś na rzeczy z ustawieniem wiązań. Swoją drogą celowe ustawienie wiązań na mniejsze siły wymusza dokładną świadomie miękką jazdę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu 1 minutę temu, mlodzio napisał: Cześć wszystkim. Czytam sobie i trochę dziwi mnie to rozbijanie "pługa na atomy", sądzę że na śniegu trwałoby to krócej. W przypadku żony Gabrik-a (pozdrawiam) podejrzewam niezrozumienie mechaniki ewolucji a i być może jest coś na rzeczy z ustawieniem wiązań. Swoją drogą celowe ustawienie wiązań na mniejsze siły wymusza dokładną świadomie miękką jazdę. a na ile masz nastawienie swoje ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gabrik Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu 46 minut temu, mlodzio napisał: Cześć wszystkim. Czytam sobie i trochę dziwi mnie to rozbijanie "pługa na atomy", sądzę że na śniegu trwałoby to krócej. W przypadku żony Gabrik-a (pozdrawiam) podejrzewam niezrozumienie mechaniki ewolucji a i być może jest coś na rzeczy z ustawieniem wiązań. Swoją drogą celowe ustawienie wiązań na mniejsze siły wymusza dokładną świadomie miękką jazdę. Ja do płużenia nic nie mam. Oczywiście, że kontuzja była wynikiem nieodpowiedniego miejsca, niepoprawnego wykonywania ewolucji. Tylko jak uczę kogoś strzelać, to moja głowa i odpowiedzialność, aby sobie w głowę na pierwszych zajęciach nie palnął 🙂 Co do atomów, u mnie jest to zainteresowanie w kontekście metodyki i kompletnego systemu nauczania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brachol Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu Cześć Co do wiązań to jak była mała prędkość i do tego jeszcze miękki śnieg to nie miały jak zadziałać, być może na ćwiczenie ewolucji na małych prędkościach warto zmienić ustawienia, ale nikt tego przecież nie robi. pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adam ..DUCH Napisano 13 minut temu Autor Udostępnij Napisano 13 minut temu W dniu 5.10.2025 o 22:12, .Beata. napisał: Beata film z szkolenia i szkoda, że w pionie - zwróć na to uwagę bo poziom daje szersze pojęcie i możliwość analizy. Film sobie zapisałem i mam nadzieję że na spokojnie do niego wrócimy. Ja sobie zapisałem jako "Becia pęka na robocie". Nie wiem czy był on poddany analizie w ramach apreski ale (mam nadzieję że się nie obrazisz) - generalnie od samego początku było do dupy. O ile twój środek ciężkości w płaszczyźnie czołowej jest ok a nawet więcej bardzo ok to w płaszczyźnie strzałkowej siedzisz na tyłach - ktoś powie niewiele ale wystarczało aby nie wyszło. Zobacz sama początek głowa ok, ręce/ramiona ok, zgięte kolana ok, goleń kąt ostry - ok ale cóż z tego jak stoisz na piętach a co za tym idzie środek ciężkości przesunął się poza obrys tylnych wiązań - ten pierwszy skręt wyszedł bo tam mocno wspomogłaś się pochyleniem barku. I teraz dzieje się coś co jest wynikiem twojej nieprawidłowej sylwetki - gdyby to było na stromym to bym zrozumiał ale to dzieje się na płaskim i do tego w trawersie. W tym co ja opisuję jako metodę "alpejską" odciążasz w górę - nie w górę i do przodu tylko pionowo w górę co sumarycznie przy nacisku na przyszłą zewnętrzną (przeprost to też obciążanie) dodaje ci gazu i ty to czujesz bo gwałtownie wprowadzasz prawą nogą większe poszerzenie kątowe - bardziej doświadczony narciarz wychodzi z tego bez problemu - nie poszerza tylko zgina kolano i zaczyna na chwilę "wisieć na języku". Ty natomiast stosujesz jako regulator pług w celu zahamowania - tzn osiągnięcia prędkości komfortowej tyle że dalej w odchyleniu i tak poruszasz się w linii spadku stoku do zwolnienia i gdy uważasz że jest komfortowo postanawiasz dalej dokończyć skręt i w "desperacji" przerzucasz ręce, barki i głowę (banan) na zewnątrz skrętu. @.Beata.jest dobrze to już fajnie wygląda - znam Ciebie i wiem że to bardziej siedzi w głowie niż w nogach. Dzięki bo dałaś mi pomysł na warsztaty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.