Skocz do zawartości

Ku przestrodze


Chrońmy Rysie

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 4.12.2025 o 19:27, Bacek napisał:

E no nie popadajmy w skrajności i słodko pierdzenie. Co to znaczy szanować czyjeś zdanie? Jak się z kimś nie zgadzam to z definicji uważam że bredzi. Gdzie tu pole do szanowania czyichś poglądów?

Osobę mogę dalej szanować albo chociaż tolerować.

Dla mnie to brzmi bardzo arogancko i po "prezydencku" 🙂 

Z definicji zakładasz, że Ty masz rację.

Może jednak nie zawsze?

Co wtedy?

Kto bredzi?

 

To oczywiście nie dotyczy Twojego przypadku ale,  głupiec nigdy nie wie, że jest głupi.

 

Edytowane przez jurek_h
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Marcos73 napisał:

Tadziu, a czy Ty oceniasz książkę po okładce? Z takim podejściem to nie poznałbym ani Lexiego ani Mitka. Z Marasem darłem koty na początku, a z Mitkiem chyba wszyscy darli koty. A to fantastyczni ludzie. Jak wszyscy, których z forum poznałem.

pozdro

W pewnym sensie tak. Książek dużo. Jakoś tam wybieramy. Ja poznałem np. Ciebie i Wujota i to nie na nartach, właśnie wybierając po okładce, czyli aktywności forumowej, nie zawiodłem się. A jak już przy książkach jesteśmy może o tym warto rozmawiać to wczora niekoniecznie z wieczora w naszym Monopolis odkryto graffiti Reymonta, drugie po Szymborskiej. Więc polecę książkę Barbary Kocówny, Reymont: opowieść biograficzna. https://kresy24.pl/wladyslaw-reymont-dluga-droga-do-literackiej-nagrody-nobla/ https://journals.ltn.lodz.pl/Prace-Polonistyczne/article/view/1738/1549 Pisała także o Josephie Konradzie, czyli naszym towarze eksportowym. Obie książki świetne. Czyta się jak thriller. A jeśli o górach mowa to męczę Oppenheima, choć zawodowo Oppenheimera, także w postaci życiorysu znaczy biografii. Pępek świata Malczewskiego o Zakopanem też świetna pozycja. Na deser szusss....

https://www.skionline.pl/forum/topic/12203-śladami-opcia/

IMG_7716.jpeg.5e547abf5c801809e40e42c312
 

IMG_7719.jpeg.88639c9581030abb0ef05d1ec4


IMG_8213.jpeg.3bcd3146891f71fcb6f63ca741

 

Edytowane przez star
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Lexi napisał:

Niby tak ale za kask płacisz raz a za fryzjera bez przerwy... czysta kalkulacja po "krakosku" ... no chyba że wersja econo .. jak Maras 😉 ale nie wiem czy dziewczyny by  na to poszły

Kask permanentnie psuje fryzurę 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 hours ago, Marcos73 said:

Ale ta sytuacja ma miejsce we Włoszech, a Tadeo, Mitek i wielu innych nie mają nic do gadania w tej kwestii, bo nie są obywatelami Włoch. Mogli tam spędzić Bóg wie ile czasu, prawa wyborczego nie mają i póki maja Polskie obywatelstwo są tam tylko gośćmi. Włosi podjęli taka, a nie inną decyzję i trzeba to uszanować i tyle, albo aż tyle.

Tak mnie teraz naszło. Polak w Polsce zawsze kombinuje jak gdzieś przyciąć w dzyndzel, okantować, ukraść, zakombinować, wziąć pieniądze i nie zrobić. Dlaczego nagle jak jedziemy zagranicę to jest "Sir, yes sir"? 

Bo jednak zdajemy sobie sprawę, że w krajach bardziej cywilizowanych niż Polska nikt się w tańcu pierd___ć nie będzie. Przepisy są od tego, żeby je przestrzegać. Jak się Carabinieri albo Austriacka Polizei będzie zastanawiała czy wystawić mandat, czy nie wystawić -> to wystawi. Jesteśmy tam wyłącznie randomami, którzy przyjechali tam na urlop. Mamy tam zostawić pieniądze, nie robić dymu, nie przeszkadzać i wrócić do domu nie obciążając zbytnio lokalnych mieszkańców. 

Skoro tamtejszy parlament uznał, ze nakaz jazdy w kasku pozwoli zredukować liczbę wypadków o 11%, to znaczy że siły i środki zaangażowane w służbę ratowniczą na stokach będą obciążone o te 11% mniej. Szpitale też mogą zająć się leczeniem pilniejszych przypadków, niż jakiś random-narciarz z zagranicy, który rozwalił sobie dyńkę jadąc bez kasku. Bo nie rzecz w tym, czy ktoś ma ubezpieczenie czy nie, tylko w tym, kto tej pomocy ma udzielać. Fikołki intelektualne, że ja mam ubezpieczenie, to mam wszystko w rzyci, to populizm level hard. Już mając kilku znajomych w GOPRze wiem jak to działa od podszewki. Trzeba jednak na to popatrzeć z szerszej perspektywy organów i służb ratunkowych, a nie typowo Pilskiego egoizmu "kuuuuurłłłłaaa myśmy to kiedyś jeździli a tutaj lewactwo nam narzuca", wygłaszanego w przerwie pomiędzy oglądaniem Stanowskiego, Mentzena i TV Republika przy butelce Taterki

16 hours ago, Marcos73 said:

Natomiast ocena kogokolwiek po wpisach i to w tak nieistotnej sprawie jest w mojej ocenie śmieszna.

Zawodowo zajmuje się klepaniem w klawiaturę i robieniem różnych, dziwnych urządzeń z szeroko pojętej elektroniki cyfrowej. Każda godzina mojej pracy kosztuje policzalną sumę w Euro. Oprócz jazdy na nartach, jestem grotołazem, paralotniarzem, niedużo ale się wspinam i robię kilka innych fajnych rzeczy.

Jeżeli mam do wyboru: zarabiać pieniądze, względnie zajmować się tymi fajnymi rzeczami - versus. przebywać z ludźmi z którymi się absolutnie nie zgadzam i którzy mi zresztą ubliżają w internecie (patrz: Mikoski i teks o cipach), to jak sądzisz 🙂 Mikoski zresztą był już kątent, że nikomu nie będę patrzył do kieliszka, a podajże @Lexi był zadowolony, że zaś nie będe gadał o cukrze jak o białej śmierci (swoją drogą, dobrą masz pamięć 😉 )

  

14 hours ago, Mikoski said:

To ebany populista i influencer czy chuj wie jak się to nazywa chwytliwy temat służba zdrowia, będzie dużo odsłon i duża kasa dla gościa.

 

wyjątkowo się zgodzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 hours ago, star said:

Osoba będąca instruktorem i udzielająca się w necie ma jednak zwiększoną odpowiedzialność za słowa i winien ważyć słowa, a własne upodobania oddzielać od zalecanych standardów - a te obejmują chyba noszenie kasku, czyż nie tak?

Tydzień temu na pewnej speleologicznej grupie FB (niecałe 1000 osób) kolega wrzucił zdjęcia z eksploracji pewnej jaskini koło Jerzmanowic koło Krakowa. W komentarzach rozpętała się straszna gównoburza, bo na jednym zdjęciu była widoczna osoba, przybywająca w jaskini bez kasku. I tu nie chodziło tylko o to, że jest to niebezpieczne, ale właśnie o to, że jest to dawanie złego przykładu innym, którzy mogą nie wiedzieć o co chodzi. 

Z tym, że tutaj to było takie przyp____e się w drugą stronę. W Jaskiniach każdy chodzi w kasku i każdy wie, że nie schodzi się pod ziemię z gołą głową. Po prostu jakoś się trafiło, że ktoś na tym zdjęciu na chwilę zdjął kask z nieznanych powodów, a ktoś inny nie miał się do czego przyczepić, to się przyczepił do tego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...