Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    13 388
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    196

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Cześć Jeżeli Ty nie masz pełnej kontroli to jak możesz mieć o to pretensje do innych. W normalnym ruchu narciarskim należy jeździć w taki sposób aby ZAWSZE mieć pełną kontrolę - inna opcja to zwykły bandytyzm. Na zawodach, na wyłączonym stoku, treningach, poza trasą można przekraczać granice dowolnie - wśród innych 100% kontroli to obowiązek. Pozdrowienia
  2. Cześć Również pisałem na ten temat już wiele razy. Oczywiście meteoryt może pierdolnąć każdego ale na stoku możesz jechać tak, że nikt w ciebie nie wjedzie i nie wymaga to ani stawania w czasie jazdy ani zapierdalania na pałę tylko... umiejętności oglądu stoku i przewidywania oraz dostosowania sposobu jazdy do warunków. Jeździłem z grupami ponad 20 lat a przez ponad 10 jeździłem z grupami dziecięcymi i nigdy nie miałem sytuacji aby ktoś pod moją opieką był uderzony czy w jakikolwiek inny sposób ucierpiał z winy innego narciarza. Fakt dwa razy zasłoniłem stojące dzieci ciałem przed pikującym bez kontroli ale w obu wypadkach goście pojawili się spoza normalnej trasy. Zapewniam Cię, że uniknięcie uderzenia przez innego narciarza gdy wiesz co i jak robić i gdy naprawdę widzisz to co się dzieje na stoku to fraszka. Pozdrowienia serdeczne
  3. Cześć Pisałem o tym wielokrotnie i chyba już nie ma sensu się powtarzać. Pełna kontrola stoku, jazda przewidywalna, bez gwałtownych zmian rytmu i toru, planowanie toru przejazdu itd. Na stoku większość ludzi, większość to znaczy 90% pewnie, nie umie jeździć na nartach i trzeba to uwzględniać. Jest też coś takiego jak niedoceniana sztuka rezygnacji. Pozdro
  4. Cześć Tak masz rację, to po prostu niewiedza albo/i brak umiejętności. Co do przedłużonej SL to uważam, że to trochę tak samo jak skrócony GS - bez sensu. Chodzi głównie o profil a przede wszystkim sztywność dziobu i tyłu i jej rozkład. Uważam, że dobór musi być sensowny. Ale jako eksperyment ze wszech miar popieram, podobnie jak różne inne - jazdę na dwóch różnych, na różnych długościach, na wąskich w głębokim i na szerokich po sztruksie. Ważna jest fajna zabawa. Trzymaj się.
  5. Cześć No to ja mam zdanie dokładnie identyczne ale powód jest zupełnie inny. Próbować zmieniać narty jak najczęściej, zamieniać się itd. bo to bardzo rozwija umiejętności własnej adaptacji i technikę. Pozdrowienia
  6. Cześć Mylisz dwie rzeczy: grupę nart od linii czy też kolekcji w obrębie firmy. Grupa nart to narty porównywalne np. SL (oczywiście nie wszystkie narty o profilu zbliżonym do SL tylko SL - czyli sportowa slalomka, GS, dobry AM, kiepski AM itd. Natomiast linia czy też kolekcja to jest np przywołana przez ciebie linia Zenith czy następca czyli Pursuit gdzie dolna polowa kolekcji to był złom a górna całkiem niezłe narty ale różnica w nartach porównywalnych np. P600 i P800 czy CR 78 była niezauważalna a jeżeli już to tylko w warunkach testowych - na wybór do jazdy wielosezonowej nie ma to wpływu. Niestety - i tu pełna zgoda - większość firm zaczęła pchać w udane marketingowo linie/kolekcje (zazwyczaj najwyższe) różne narty aby każdy mógł jeździć na narcie sportowej. I tu masz przykłady jak HERO, jak REBELS i pochodne, jak S,G,X Atomica czy Smax - niższe modele z tych kolekcji są gorsze od słabych nart AM. Pozdro
  7. Cześć Jazda za opiekunem - to zależy od terenu, sytuacji itd. Zazwyczaj jak jest jazda jeden na jeden i chodzi o zwiezienie a nie edukacje lepiej jechać za kursantem. Nie wiem nawet gdzie to było i nie ma to znaczenia. Opiekun podjął decyzję dopuszczającą chłopca do samodzielnej jazdy i to był błąd. Znam/znałem 8-7 a nawet 6-latka, któremu można było powierzyć grupę dzieci na czarnej trasie będąc pewnym, że wszystko będzie pod kontrolą. Po prostu kolejna osoba, której tylko wydawało się, ze umie jeździć i że umie ocenić, że ktoś umie. Szkoda chłopca... Co do bycia uderzonym to umiejętność unikania uderzenia to też umiejętność należąca do zachowań z autobezpieczeństwa na nartach. Jeżeli ktoś jest często uderzany to znaczy, że coś robi nie tak a nie, że wszyscy chcą go zabić. Spojrzyj na to w ten sposób. Jest wiele elementów taktyki jazdy, które stosując lub tylko o nich wiedząc, potrafią zmniejszyć szanse bycia uderzonym do pomijalnego minimum. Serdecznie pozdrawiam
  8. Cześć A jak narta w wypożyczalni jest zajeżdżona, inaczej przygotowana, źle posmarowana itd.? Jeździ narciarz a nie narta w związku z tym pytanie na czym jest bezprzedmiotowe. Narty w obrębie grupy różnią się mało zauważalnymi dla amatora niuansami. Pozdro
  9. Cześć Marku dzięki za relacje z pierwszej ręki. Ja obserwuję sobie na fis-ski ale przekaz od twórców sukcesu jest bezcenny. Wiesz zerkając na statystyki zawodniczek z którymi przyszło Twojej Pannie Córce walczyć to wszystko zaprawdę spore doświadczenie, po kilkadziesiąt startów, parę lat, czy też od początku w WC to to 7 miejsce nabiera zupełnie innego wymiaru i życzę aby było szczęśliwe dla Was, tak jak 7 akurat jest szczęśliwa dla mnie. Trzymajcie się serdecznie i odpoczywajcie w spokoju!!!
  10. Mitek

    MTB - wątek sprzętowy

    Cześć Używam głównie do nawigacji. Jak jedziesz zadanym śladem to podróż trwa szybciej o 15-20% niż jak kontrolujesz gdzie masz jechać na każdym rozwidleniu. Zapis śladu służy często jako odtworzenie drogi do przejechania jej jeszcze raz bo była optymalna czy też ciekawa. Do tego dochodzą możliwości porównania własnej jazdy z przed powiedzmy roku czy dwóch i aktualnie a to fajnie robi na psychikę. Dzięki takim zapisom mam też bardzo dobre możliwości oszacowania czasu dojazdu - dosłownie co do minuty, dwóch a, że często jeżdżę po mieście załatwiając różne sprawy terminowe to dla mnie ważna opcja dodana. Ale nie zawsze włączam czy też w ogóle mam urządzenie na rowerze - do takiej sobie jazdy jest - tak jak piszesz - zbędne. Pozdrowienia
  11. Mitek

    MTB - wątek sprzętowy

    Cześć Powyżej print screen ze Stravy. A tutaj z serwera zewnętrznego Garmina jak to wyglądało w rzeczywistości: No i co Wy na ten temat myślicie? Co ciekawe jak rozwinie się aktywność na Stravie to podawany jest czas aktywności zgodny z czasem na Garminie, prędkości za to od czapy, długość jak w mapce czyli kilometr itd. Pozdro
  12. Cześć Marku a kiedy wracacie? Piszesz młoda grupa bo i chyba dyscyplina w tej formie rozgrywania zawodów nie jest za stara. Sezon 21-22 - przynajmniej na stronach Fisu to są pierwsze opisane zawody. Pozdro
  13. Cześć Panowie myślę, że stosując takie obelżywe określenia w stosunku do jakichkolwiek sportowców obrażacie wszystkich. Wszyscy ciężko pracują na swoje sukcesy a to, że jedne dyscypliny są w mediach a inne nie nie jest ich winą tylko ... naszą czyli ludzi, którzy się tym interesują albo nie. Mnie tez bawi onanizowanie się zwycięstwem nad Estonią, która jest za nami prawie o 100 miejsc dalej w rankingu ale to dziennikarze i kibice robią szopki - nie sportowcy. Pozdro
  14. Cześć Czy można uprościć nieco tą skomplikowaną terminologię i napisać, że jest najlepsza na świecie w U-18? Czy to zbyt duże uproszczenie??? Niezależnie od nazwy serdeczne gratulacje dla całego teamu. Wasza pasja i praca przynosi efekty. Będę czekał na Agrykoli żeby osobiście się pokłonić Marek. Pozdrowienia
  15. Cześć Pogratuluj serdecznie walki dziewczynie!!! Pozdrowienia
  16. Mitek

    MTB - wątek sprzętowy

    Cześć Czyli muszę chyba zerknąć na ustawienia konta Garmin albo co? nie jest to specjalnie upierdliwe bo ze Stravy praktycznie nie korzystam ale dziwne po prostu. Dzięki za informacje. Pozdro
  17. Mitek

    MTB - wątek sprzętowy

    Cześć U mnie też było OK, choć Strava inaczej przeliczała np. średnie ale teraz zapisuje/pokazuje tylko jakieś skrawki śladów, choć Garmin zapisuje i przesyła do aplikacji Garmin kompletne dane i np. w telefonie mogę sobie wszystko podglądać normalnie. A jakie macie konta na Stravie płatne czy zwykłe? Pozdro
  18. Cześć Przeleć Pani Taylor narty fluorem i macie ją z głowy. 😉 🙂 A przegrać z wielkim mistrzem nie wstyd a jak się wygra to sukces i podbudowa psychiczna jest wielka. No i nauka na przyszłość. Jaki typ eliminacji - czas przejazdu czy coś jeszcze? Pozdrowienia
  19. Mitek

    MTB - wątek sprzętowy

    Cześć Tak to wiem, w Garminie jest tak samo. Tylko, że ja Stravy nie używam - kiedyś używałem do projektowania tras i stąd mam konto. Po prostu zwróciłem teraz przypadkowo uwagę na te niezgodności. Pozdro
  20. Mitek

    MTB - wątek sprzętowy

    Cześć Mam takie pytanie, chyba sprzętowe... Jeżdżę używając Garmina. Przerzucając ślad do aplikacji garminowskiej automatycznie jest od zapisywany na Stravie - mam tam darmowe konto. Rzadko tam wchodzę ale ostatnio zauważyłem, że zapisane ślady nie mają wiele wspólnego z realnymi - czyli tymi zapisanymi w Garminie. Inne dane, inne algorytmy przeliczeń ale przede wszystkim inne ślady na mapie. Faktyczny ślad często urywa się w połowie by kontynuować się gdzieś dalej albo w ogóle niknie.Wie ktos o co może chodzić i czemu tak jest? Pozdro
  21. Cześć He he... trochę ciśnie się na usta, po przeczytaniu Twojej wypowiedzi, że w tak zaawansowanym wieku w ogóle poważnie rozważ jakąkolwiek sportową aktywność ale... rozumiem, że chodzi o to, że jeździsz rozsądnie, co bardzo się chwali acz z wiekiem nie ma nic wspólnego. Z pewnością jest to dobry moment na zakup sprzętu bo sezon się kończy i można się spodziewać, że będzie taniej. Z drugiej strony jest i tak bardzo drogo a sezon był bardzo więc mogą przytrzymać ceny jak się da. Czy ten wybór jest dobry... Wiesz, na rynku są setki modeli, które będą odpowiadać Twoim wymaganiom a różnice są kosmetyczne czy w ogóle niewyczuwalne. Jeżeli jesteś akurat zzumowany na skręt cięty kup nartę krótszą a sztywniejsza w typie narty slalomowej, choć ja uważam, że technika powinna być rozwijana równomiernie a skręty cięte to tylko jedna z technik jazdy i to możliwa do realizacji w momencie gdy jeździ się technikami ślizgowymi w sposób kompletny. Druga sprawa to czy jesteś zdeterminowany na postępy techniczne czy raczej chcesz sobie w spokoju pojeździć tak jak umiesz. Jeżeli to pierwsze - szukaj narty sportowej, czy tez o budowie narty sportowej, jak to się mówi: "narty na wyrost", która umożliwi postęp, jeżeli nie to tak naprawdę nie ma znaczenia co kupisz ale raczej nartę dłuższą niż za krótką czyli to 170cm to absolutne minimum. Pozdrowienia
  22. Cześć Marek wyniki są znakomite jak na debiutancki sezon. Wielkie gratulacje. Napisz może jeszcze ile brakuje do rejonu podium bo skoro już jest środek stawki... I jak to wygląda w poszczególnych elementach zawodów, gdzie Szanowny Curex zyskuje a z czym są kłopoty na tle stawki? Czy kije, których się używa to są po prostu krótsze kije biegowe czy coś specjalnego? Pozdrowienia
  23. Cześć Proste. Jesteś jak moja żona. Ona też lubi taką ćwiczeniowo-gimnastyczną aktywność - ja nie znoszę. Podobnie nie znoszę biegania choć w życiu przynajmniej ze trzy razy dość systematycznie starałem się biegać dopóki nie okazało się, że po prostu nie powinienem tego robić - kamień spadł mi z serca, bo mam z tym nieszczęsnym bieganiem spokój. Za to zawsze lubiłem i dużo grałem w piłkę, bardzo lubiłem. Kajaki to z kolei aktywność, którą realizuję już pewnie ze 30 lat ale tu z kolei sezon ogranicza, bo to co robimy to przeprawówki, w których celem jest przepłynięcie całej rzeki w ciągu, z rzeczami, co w zimie jest nie do zrealizowania - przynajmniej dla nas. Za to odkąd Rybelek zaraził mnie rowerem na inne aktywności jest znacznie mniej czasu. Ale tu też sednem są długie formy a codzienna jazda do roboty czy po mieście to raczej taka chwilowa przyjemność, ale realizowana codziennie przez cały rok robi robotę w sensie wydolnościowym i sprawnościowym. Ale też uważam, że aktywność trzeba realizować konkretnie, to ma być wysiłek a nie rzeźba. Jak słyszę czy czytam, że ktoś pisze, że w "tym wieku" zostały mu już tylko spacery a kijkami a okazuje się, że gość mógłby być moim synem to mi się po prostu śmiać chce. Pozdro
  24. Cześć Tak wiem o co chodzi ze Studnicą. rozważaliśmy trzy warianty: 1.Wieprza od źródeł. 2.Pokrzywna z Wieprzą. 3.Studnica z Wieprzą. Padło na drugą wersję... już właściwie nie wiem dlaczego. Studnica jest mi rzeką zupełnie nieznaną ale słyszałem, że konkretem jest. Być może pękliśmy ze strachu...? A Bukowina to porachunki już dwa lata się ciągnące bo cały czas nie było wody jak tam byliśmy i robimy ją na zasadzie "jak się uda to wyda". Znajomy prowadzi stanicę kajakową przy ujściu Bukowiny do Łupawy, jest po drodze do domu... może się uda. Pozdrowienia serdeczne
  25. Mitek

    Sezon 2023/2024

    Cześć Jaka Africa?? Przecież to Pradalago. Trzymaj się i uważaj na słońce... 🙂 Pozdro
×
×
  • Dodaj nową pozycję...