Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 26.07.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. 2 punkty
  2. No cóż. Trochę współpracuje z ZHR. Od czasu, do czasu robię dla nich szkolenia z łączności radiowej. Pominę kwestię, że jest to oczywiście turbo katolicka organizacja i w zasadzie każdy członek musi być praktykującym katolikiem. Jeżeli chodzi o zewnętrznych kontraktorów nie ma takiego wymogu, gdyż naturalnie jestem bezbożnikiem i zaciekłym ateistą. To, że jedne dzieci opiekują się innymi dziećmi nie jest dla mnie żadnym zdziwieniem. Opiekunami drużyn zuchów, czy młodych harcerzy są np. harcerze-studenci i jest to z tego co widziałem dość częste, normalne i dopuszczone wewnętrznym regulaminem. To też nie jest tak, że instruktorem zostaje się za nic. Trzeba spełnić dość dużo wymagań i jest to trochę tak samo jak z okresem kandyckim do GOPRu. Tzn. jest też subiektywna ocena kandydata, czy się nadaje, czy nie. Jeżeli przełożeni w ZHR stwierdzą, że nie nadaje się na instruktora, to nim nie zostanie. Oczywiście, ponieważ ZHR jest katolicką i prawicową organizacją, to na pewno patrzą na zaangażowanie religijne, poglądy itp. Tylko, że jest w tym jeden, podstawowy problem. 21 letni osobnik, to w dalszym ciągu dziecko. Tylko takie, które może kupić wódkę w sklepie i pójść na wybory. Moim zdaniem, taka osoba nie powinna być żadnym opiekunem, na żadnych koloniach, czy obozach harcerskich, sportowych, czy jakichkolwiek innych. 21 letni osobnik nie ma wystarczającego doświadczenia życiowego, żeby realnie zdawać sobie sprawę z konsekwencji tego co robi. Nie jest jeszcze dojrzały emocjonalnie, żeby prowadzić jakąkolwiek grupę. Nie ma też w zasadzie żadnego technicznego doświadczenia, bo ciężko mi sobie wyobrazić, że z definicji 21 latek będzie np. b dobrym pływakiem, wspinaczem, narciarzem itp. 19 letni ratownik WOPR? Serio? Przemilczę to, ale o poziomie wyszkolenia WOPRowców różne dowcipy słyszałem. Powyższe piszę, bo sam wiem jak zachowywałem się mając 21 lat, 26 lat i teraz (34 lata) - jak wielka jest to przepaść. I żeby nie było, że tylko pluje na katolików. Patrząc na ZHR z boku obstawiam, że dokładnie identyczne sprawności i >>rytuały<< odprawia się w konkurencyjnej ZHP, tylko tam po prostu jeszcze nikt nie zginął. Harcerstwo to taka trochę quasi-militarna organizacja, która kieruje się ustaloną hierarchią i do pewnego stopnia posłyszeństwiem wobec przełożonych. No mają tam te swoje, trochę dziwne sprawności i potem tak to się kończy. Wszyscy chcą mieć jak najwięcej, a że dowództwo drużyny to takie same dzieci bez pojęcia o niczym, to cóż. Mając dziesiątki tysięcy aktywnych członków ciężko jest to ogarnąć z góry na dół. Wiadomo też, że sfinansowanie porządnych szkoleń KPP to góra pieniędzy. Szkolenia z zakresu technik linowych, wspinaczki, ratownictwa wodnego itp itd. to mżonka niemożliwa do realizacji. To są tysiące złotych per uczestnik. W praktyce skończy się to pewnie drakońskim zaostrzeniem prawa i określeniem co harcerzom wolno robić, a co nie. A, że praktyka będzie jak zwykle to cóż.
    2 punkty
  3. Mówisz i masz 🙂 Pomiędzy 11-stą a 16-stą sekundą jest perfekcyjnie. Normalnie Puchar Świata 🙂
    2 punkty
  4. Masz nieźle opanowaną technikę "płaskiej narty" 😉
    2 punkty
  5. Tak na szybko to za szeroko,bardzo sztywno brak luzu, kije raczej Ci przeszkadzają i jeszcze rotacja🤪😉
    2 punkty
  6. Technika szurania zaliczona - gleby nie było 😅 👌 Statyczna jazda pewnie w lekkim odchyleniu- asekuracyjnie, normalka 😉 dwa sezony temu podobnie szurałem myśląc,że jeżdżę 😂 tu tylko praca z dobrym fachowcem wniesie dużo dobrego. Rezultat sam szybko zobaczysz 💪 Mój cień po 4 wyjazdach szkoleniowych i już powoli przestaje się bać dłuższej narty a szuranko daje coraz większego 🍌 🤩
    2 punkty
  7. Bez przesady 🤦‍♂️ Parcie na naukę widzę że masz a fachowiec wybrany pierwsza klasa tu pierd… nie będzie, mówi prostym językiem,pokazać potrafi a ton ma basowy więc jak ryknie to usłyszysz i będziesz wiedział co czynić - konsekwentnie i do przodu 😂. Tak jak napisał Narkos nie ma co się przejmować początkiem bo czym dalej w las to robi się bardziej ciekawie . Pamiętaj to ma być zabawa przede wszystkim ! A wyjazd do ITA to świetny pomysł sam najprawdopodobniej też będę jeżeli taki jeden jegomość się w końcu określi w jedną czy drugą stronę 😜😂.
    1 punkt
  8. I wszystko jasne.... zwożenie drzewa😉😛
    1 punkt
  9. Marcos dzięki za wyczerpującą opinię 😉 czyli jakiś pozytyw jest na filmie - pogoda 🤣🤣 mam dystans do swojej jazdy bo jestem świadom że po około 30-35 dniach na stoku w tym jeszcze jakieś 6 lat przerwy nie jest realne żebym dobrze jeździł. Ale ogólnie ciężko znoszę krytykę i nie umiem przegrywać - ciężki typ🙂 Jednak życie mnie trochę utemperowało... Wiem że jeżdżę "na stojąco" ale jak wspominałem ja nie zawsze mogę zejść niżej nawet gdybym chciał. Jeśli chodzi o Livigno to Karolina z BTZ trzyma nam miejsce i jest duża szansa że pojedziemy. Nie chciałem się chwalić oficjalnie bo to nie jest jeszcze na 100% pewne. Zrobiłem RTG biodra. Czekam na wizytę u ortopedy i będę nalegał żeby wyciągnąć z nogi trochę żelastwa - może coś to polepszy w mojej mobilności... Pozdro🤜
    1 punkt
  10. Właśnie wróciłem z roweru i mówiąc delikatnie mi dojebało bo zaczęło padać. Słońce na Twoim filmie w idealnym miejscu i wszystko widać. Generalnie to w miarę kontrolowana utrata wysokości, bo jazdy tam nie ma. Na + jesteś spionizowany dość dobrze. Nie zastanawiaj się i jedź z Adasiem do Livigno, póki nie jest za późno. Stok w perfekcyjnym stanie i tak się można ślizgać. Wiem, że się nie obrazisz bo masz spory dystans do swoich umiejętności. Już to Koledzy opisali, statyczna jazda, zmiana kierunku jazdy (bo skrętami nazwać póki co nie można) w dużej mierze i z pomocą rotacji górnej części ciała oraz praktycznie zerowa praca góra/dół. Jest równo na stoku i takie slajdy są możliwe. Widać jednak zachwiania na tych nielicznych nierównościach. Trochę odsypów i będzie po zawodach. Odsypy jednak dużo łatwiej pokonuje się jadąc na krawędziach lub jeśli ma to być skręt z wykorzystaniem ześlizgu, to trzeba to robić z wykorzystaniem odciążenia, a bez pracy póki co góra/dół tego się zrobić nie będzie dało, albo będzie to bardzo trudne i siłowe rozwiązanie. Bierz w miarę możliwości przykład z Victora i postaw przede wszystkim na szkolenia. Mimo iż jego film nie tak dobrze ukazuje sylwetkę, ale narty jadą równolegle na krawędziach, praca rąk jest dobra, rytmiczna i widać je w takim zakresie jak trzeba a i cień, chociaż zniekształcony pokazuje poprawną pracę i postawę. Nic się nie przejmuj, to początki, potrzeba trochę czasu będzie dużo lepiej. W wypożyczalniach dłuższych nart nie uświadczysz, bo z reguły większość wykonuje zmianę kierunku jazdy podobnie do Ciebie. Stąd też czasami polecane dłuższe narty, aby u samouków ten rodzaj „skrętów” wyeliminować. Bo im dłuższa, tym trudniej to zrobić. Geometria nie ma znaczenia, bo i tak z niej nie korzystasz. pozdro
    1 punkt
  11. Jurek to Ty aż do tego momentu oglądałeś?🤣 Następny proszę 😉
    1 punkt
  12. Cześć. Widzę, że nic się nie dzieje więc wrzucam filmik - może umiecie czytać technikę z cienia 🤣🤣🤣 A może jej nie ma i nie ma co czytać 🤯
    1 punkt
  13. Z polskich browarów obecnie uwielbiam Pinta, w zasadzie od kiedy je pijam, mało innych piw przechodzi mi przez gardło. Moje odkrycie z zimowych wyjazdów na Pilsko, to Swijany kupuję po słowackiej stronie w Korbielowie. Dziś spacer po lesie I coś się ruszyło, małe prawdziwki i kilka kozaków.
    1 punkt
  14. O jest. 🙂 W połowie lat 70. spędziłem prawie 3 miesiące na piwnych saksach. Byłem pomocnikiem kierowcy w rozwózce piwa z dużej hurtowni do małych hurtowni. W Liege w Belgii. Wcześniej piwa nie lubiłem i nie piłem. Zresztą alkoholu w jakiejkolwiek postaci też nie. Ale przez 3 miesiące pracy, mając do dyzspozycji dowolną ilość darmowego piwa... I tak stałem się miłośnikiem piwa. Pracowałem w Stella Artois, znanej wytwórni piwa w Belgii, ale woziliśmy różne gatunki i nie tylko piwo. Co ja sie tego opiłem i to różnych gatunków. Do domu teoretycznie nie można było zabierać, ale oczywiście nikt tego nie przestrzegał. Ze wszystkich saksów, na które jeździłem, a było ich niemało w różnych krajach, te piwne uważam za najlepsze. Świetna praca, choć wbrew pozorom nielekka. Z zagrożeniami. 🙂 I zamiłowanie do piwa mi zostało. Stety, niestety. Prawie codziennie jedno musi być. Ale by je wypić musi być jakaś kara wcześniej. Tą karą jest 15-minutowa gimnastyka. 🙂
    1 punkt
  15. Cześć Puszka ma przewagę nad butelką w transporcie, ale to pewnie wiesz. Żeby sprzedawać piwo na tak przesyconym rynku to jakaś legenda musi być w obiegu. pozdro
    1 punkt
  16. Jak zawsze masz 100% rację, z każdym sezonem pojawiają się nowe modele, które wszyscy powinni przetestować
    1 punkt
  17. Cześć Moim zdaniem każdy narciarz, a zwłaszcza zaczynający przygodę z narciarstwem powinien zakup jakiegokolwiek sprzętu zacząć od jego testowania. Czy to buty czy narty albo kurtka lepiej spróbować, przetestować samemu i wyrobić sobie opinię niż bazować na zdaniu jakichś kosmitów z sieci. Sami najlepiej przecież wiemy co i po co jest nam potrzebne i test jest znakomitą formą wyboru sprzętu. A zwłaszcza jak już nie jest początkujący tylko pojeździł te kilkanaście dni to już bez wahania powinien testować i wybierać po testowaniu, Pozdro
    1 punkt
  18. Hm... Nie istnieje coś takiego jak jazda bez kijków w narciarstwie alpejskim, chyba, że mamy do czynienia z jakimś zamierzonym ćwiczeniem albo inna próbą. Powiedz drogiej koleżance, że na nartach nie jeździ po prostu. Pozdro
    1 punkt
  19. Byłeś w harcerstwie? - raczej nie bo teoretykiem jesteś z założenia. Chłopak jest ofiarą szaleństwa własnego lub rodziny i tyle. Zdobywanie sprawności - zwłaszcza w tym wieku to nie jest egzamin na kartę pływacką na basenie. Swego czasu były trzy pióra... wiesz o co chodzi? Po prostu nie zdobył sprawności. Szkoda chłopaka i tyle. Takie próby najbardziej przydałyby się tym kolesiom z patroli obywatelskiej straży granicznej. Swoja drogą ciekawe co ci ludzie robią na co dzień, - zwolnili ich z pracy, urlop taki sobie wymyślili? Napisz na ten temat może, zgłęb g jako dziennikarz. A chłopak zginął w imię niczego. Nie lepiej jechać na obóz sportowy niż militarny...? Pozdro
    0 punktów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...