Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 09.10.2024 w Odpowiedzi
-
To jest GS master Heada sprzed kilku sezonów. Twardsza i trudniejsza w obsłudze od obecnego błękitnego modelu. Wymaga przyzwoitych umiejętności żeby na nim porządnie pojeździć. Dobra narta ale dla narciarza o poziomie umiejętności rzędu 7 wzwyż, w forumowej skali.6 punktów
-
Do ćwiczenia śmigu proponuję coś takiego 🤪 rekordów prędkości nie pobijecie zapewniam, miejscami ponad 45⁰ trasa nie ratrakowana.4 punkty
-
4 punkty
-
Pierwsza Gigantka sklepowa, top sklep jeśli chodzi o head-a.Jeździ się na niej normalnie, a dzięki elektronice można z niej dzwonić i wysyłać SMS-y. Nie ma przeglądarki internetowej. To model sprzed 3-4 sezonów. Nowe podobno maja tą funkcję, ekran jest za dodatkową opłatą 😉. Miałem podobne - e-race pro. Żółty to szybki kolor. Dość poważna narta. pozdro4 punkty
-
To trzeba było tak od razu! Że nie chodzi o żadne membrany, goretexy i inne technikalia - tylko, że odkryłeś patent na wyjazdy bez żony. Dopóki na wyjazdach masz na sobie kurteczkę żula - ona jest spokojna. Jako strażniczka ogniska domowego - pochwalam 😇.4 punkty
-
3 punkty
-
Bez porównania . Włoch w trawersie na 50/100 metrach osiągnął znaczną prędkość żeby wejść w ścianę w locie i spadał na niej więc to raczej taka ściana jak post wyżej gdzie ty chcesz to porównać tu jednak długi płaski odcinek ze zdjęcia przynajmniej tak to wygląda a @grimson kawał chłopa narta 2m i 4 do 100km/h brakuje 🤷♂️ Podejrzewam,że ta ściana w Madonnie stojąc u góry a patrząc w dół wygląda podobnie do tej czyli nie widać dołu i zakrętu w tym wypadku ( to ściana ze zdjęcia wyżej ) do tego mega twardo3 punkty
-
Odpuść, wydaj ta kasę na jazdę. Przyjdzie czas - przyjdzie rada. Jak poczujesz, że możesz wszystko 😉 to wypożyczysz, spróbujesz, kupisz. pozdro3 punkty
-
Nie za płasko na te 100lm/h ? Tu w pierwszym zakręcie miałbyś już ponad setkę bankowo 😉3 punkty
-
Dobra rada. Nie kupuj używek z nieznanego źródła nawet jak na zdjęciach będzie ok. Zazwyczaj można się przejechać.2 punkty
-
2 punkty
-
z daleka to nawet nie tak stromo wygląda ale jeszcze kawał przed zakrętem masz wrażenie swobodnego lotu w powietrzu2 punkty
-
2 punkty
-
Amatorom ścigantom zazwyczaj szybko przechodzi szybka jazda po pierwszej kontuzji (niekoniecznie na nartach)2 punkty
-
Ja myślę że @Adam ..DUCH właśnie allround miał na myśli .. przecie On się brzydzi szerokimi 😉2 punkty
-
Czasem mieszają się pojęcia , narty AM z allround.AM dedykowane zwykle do jazdy pozatrasowej. Może po prostu chochlik.2 punkty
-
Jeśli chcecie zacząć przygodę z narciarstwem to faktycznie warto poszukać niezbyt wymagających stoków. Z rzeczy na które jeszcze warto zwrócić uwagę to szkoła i kwatera w bezpośredniej bliskości stoku. Może się okazać, że jedno z rodziców chce jeździć 4 godziny, drugie 2, a młodsze dziecko ledwo daje radę godzinę. Dużo wygodniej jest, jeśli wychodzisz bezpośrednio na stok (nawet jeśli kosztuje to drożej). Z miejsc, które ja znam to najbardziej poleciłbym Zieleniec - Mieszko (jak się u nich mieszka to jest jakiś rabat na karnet i sprzęt - nie testowałem), ale jest takich miejsc dużo więcej, nawet w samym ZIeleńcu jest więcej stoków dla początkujących. Jeśli chodzi o Zieleniec to mocno przed sezonem czyli najlepiej jeszcze przed świętami, żeby nie nadziać się na tłok. Wybór bardziej kameralnego ośrodka z wyciągiem orczykowym może jednak okazać się bardziej ekonomiczny, bo będą się różniły się ceny karnetów, sprzętu i instruktorów w takim ośrodku. Jeśli chciałabyś skorzystać z fachowej opieki instruktorskiej, to polecam naszego forumowego kolegę @Adam ..DUCH i jazdę z nim w Zwardoniu tylko, że będzie tam trochę bardziej wymagająco niż na łatwych trasach w Zieleńcu. Niezależenie od ośrodka, jeśli już wybierzecie jakiś konkretny, to warto polować na tańsze karnety na Black Friday. Opcją wartą rozważenia jest skorzystanie ze sztucznego stoku z wykładziną. Upadki bywają tam odrobinę mniej przyjemne niż na stoku, ale: wypożyczenie, sprzętu wraz z opieką instruktorską kosztuje tyle samo bądź mniej co sam instruktor w górach, a jeśli opanujecie podstawy przed wyjazdem w góry, to w górach zwyczajnie przyjemniej spędzicie czas. Tak to wygląda w stolicy, w Capital Ski: https://www.youtube.com/watch?v=R3vb-9DF5Lo, ale jest tego trochę również w innych dużych miastach. P.S. W góry warto zabrać ze sobą ogrzewacze chemiczne - są takie na stopy, dłonie i klatkę piersiową. Kosztują niewiele, a potrafią uratować dzień na nartach z maluszkami. Linki: https://zieleniec.pl/ https://hotelzieleniec.pl/ https://www.zwardonski.pl/2 punkty
-
podobna do Was, młoda rodzina z kręgu moich znajomych, pojechała w połowie stycznia (przed rozpoczęciem ferii) do Zieleńca, mieszkali w Hotelu ( Grunwald a może Mieszko) podobno szkółka była przy hotelu i przez tydzień się tyle nauczyli że potem na wiosnę pojechali w Alpy i tam już jeździli bez szkółki2 punkty
-
Przeleciałem na szybko wątek … hmmm Powazne sprawy o tej narcie. A ja głupi narty pod kolor portek i kurtki kupiłem.2 punkty
-
Narty AM te z wyższej półki to mają ok 86 mm pod butem a takich do 70 mm pod butem to nie znam. Aktualny program to ten z 2018 ?2 punkty
-
Cze Nie wiem, czy po tylu latach jest to możliwe, bo jak poproszę Żony, aby zawiozła do pralni, może mnie podejrzewać, że kogoś mam😉. Co roku pyta i co roku jest kategoryczne „nein”. Taka zmiana rodzi podejrzenia. Lepiej nie ruszać 💩 póki nie śmierdzi😀. pozdro ps. Na zdjęciach nie widać.2 punkty
-
2 punkty
-
Jako Twoja koleżanka ze SkiForum zwracam Ci uwagę, że jest brudny. Może inni tego nie widzą, ale ja to wiem. Serio 😊.2 punkty
-
No to wypada nieco z mojej strony nieco podsumować temat. Czasy kiedy mając 160 w kapeluszu i tato dał ci deski 200 - synek to są twoje nowe narty, a ty nie wiedziałeś czy spać z nimi czy też jeździć dawno minęły. Czas "klasyków" bezpowrotnie minął ograniczając się jedynie do polubień filmów na YT i ostatnich pasjonatów techniki klasycznej. Mamy czasy maszynowo przygotowanych stoków gdzie każda "czarna" jest do zjechania a "szwajcarski mur" ogranicza się do fotki z krawędzi, aperolem i zjazdem kanapą - byłem zobaczyłem jest fotka na FB. Jakie więc dobrać narty do nauki...nauki adekwatnej do obecnych czasów. W oparciu o własne doświadczenie narciarskie i szkoleniowe oraz aktualny program nauczania SITN rekomenduję narty AM z wysokiej półki, wąskie pod butem (max70) i trzymając się uśrednienia ok -5 góra -10 od wzrostu - to dla narciarzy którzy chcą pozostać w kręgu czystej rekreacji, dla nieco ambitnych - tych którzy chcą się bardziej rozwijać polecam narty z grupy "cross" i tu zalecał bym zakup desek na wzrost lub nieco wyżej. Na wszelkie wątpliwości w moim poście chętnie odpowiem....2 punkty
-
2 punkty
-
Super zdjęcie. 🙂 Może w 92' też bylismy gdzieś blisko? Spędziliśmy fajny tydzień w małej stacji blisko Jeziora Genewskiego Thollon les Memises.2 punkty
-
no popatrz to prawie byśmy się spotkali, w 91 jeździliśmy w Val d'Isere a młodsza miała wtedy 4 lata i 9 miesięcy i też pierwsze kroki stawiała2 punkty
-
1 punkt
-
Już wcześniej wrzucałem. Narta jakoś 14 letnia,przez jakiś czas jedyna,a zdarzało się 50 dni w sezonie przejeździć. Zdjęcia po małym serwisie,bo duży nie był potrzebny. Nawet Duchowi chciałem kiedyś sprezentować,bo mu się marzyła,ale jak spojrzałem, że kawał chłopa z niego to sobie dałem spokój 😁1 punkt
-
Tak patrzę teraz na spokojnie i chyba mam coś pod sufitem nie tak poukładane że bez doświadczenia wlazłem na taką ścianę i bez gleby zjechałem 🤦♂️ no w pierwszej części ześlizg ale później już jechałem kuzwa cały dzionek w tej części ośrodka spędziłem 🤯1 punkt
-
Cześć Strukturę widać, pod warunkiem, ze jest oryginalna. Posmarował tzn zapaćkał, jak umiał. Tyły nieźle wytłuczone a to sugeruje dłuższe użytkowanie. Pozdro1 punkt
-
1 punkt
-
Licytacja ze sprzedającym stanęła na 350€ narta do kupienia ale czy tygodniowe użytkowanie jak w ogłoszeniu tego nie jestem pewny bo nie widziałem jej na żywo kilka fotek przed chwilą dostałem1 punkt
-
Ale to e speed, nie e-race. A 184 to już taki master. To różne deski, ale wyglądają tak samo. pozdro1 punkt
-
Janek kawał ściany szczególnie do pierwszego lewego zakrętu później do drugiego prawego ciut łagodniej ale tylko ciut a po nim chwila na oddechu i znowu petarda . Uwielbiam ten ON i dzięki wielkie że podpowiedziałeś gdzie jechać 👌1 punkt
-
A co gleba ma do rzeczy. Napisałem o kontuzji nie glebie. Chyba, że więzadła pozrywałeś przy okazji..1 punkt
-
Cześć Hmmm Wiesz Adaś. Państwo niestety nie jeżdżący a w takich sytuacjach nawet te początki z rodzicami odradzam. Kluczem jest jaki to 3.5 latek. Aktywny i kontaktowy jak złapie dobrą fazę z instruktorem to problemu nie będzie - rodzic raczej będzie przeszkadzał nadopiekuńczością i rozpraszał. Pozdro1 punkt
-
Znalezienie stacji z odpowiednią infrastrukturą raczej nie będzie stanowiło problemu. Na tym poziomie polecam stacje krajowe. Problemem będzie logistyka ustawiona pod 3,5 latka. Generalnie 5 latek dostanie swojego instruktora i pewnie te 2 h wytrzyma. 3,5 latek nie wymaga żadnego szkolenia a jedynie zabawy na śniegu i powolne wprowadzanie pewnych elementów swobodnej jazdy - tu płacić nie musicie gdyż sami temat ogarniecie a jak nie to Wasz instruktor powie co robić. Niezależnie jednak od powyższego maluch będzie potrzebował pomocy jednego z rodziców i dlatego Wasze szkolenie musi być rozbite na 2xpo 2 h lub 4x po 1 h przemiennie. Od razu mówię że tematu nie zepniecie w 2h dla Was wszystkich.1 punkt
-
Nie no o umiejętnościach nie dyskutujemy bo to trzeba umieć . Ja pewnie bym szurał na trawersie później poczekalnia jak to pięknie napisałeś na oddech ba modlitwę i raz kozie śmierć dalej ześlizgiem w dol jak to uczyniłem w Swiss Na te drzewa patrzyłem dlatego wygląda to bez większej/stromej ściany da radę jechać ba nie na takiej się zjeżdżało 🤣😜 pozdro A Włoch piękna jazda 👌1 punkt
-
Na tej trasie zrobiłem 96km/godz z potencjałem na więcej.1 punkt
-
Wystarczająco stromo i długo, nam z Damiano wystarczył 500m odcinek czerwonej i to takiej se. Tam można grubo ponad 100 jechać. pozdro1 punkt
-
A Victor - sprzedałem, bo nie mogłem SF przeglądać. Za mało zbajerzona. Ale można było fajki od niej odpalać, bo tam jest jakiś piezoelektryk, Jak się ją wygięło i nagle puściło, to iskry szły. pozdro1 punkt
-
Widzę że płyniesz. Pisalem tu wiele razy, i napisze raz jeszcze: jadę szybciej przy pustym stoku. Dorabianie sobie teorii na siłę jest zwyczajnie puste.1 punkt
-
1 punkt
-
Nie samym brudem żyje człowiek... PS wystarczy poczekać na opad śniegu dobrze czyści buty ale nie narciarskie no a jeśli chodzi o kurtki to nie wszyscy tak mają, że się nie przewracają i już, siły natury to potęga;-)1 punkt
-
Dzięki temu, że poziom wejścia jest łatwiejszy więcej osób się nie zniechęca na starcie do tego sportu z pozytywnymi i negatywnymi tego konsekwencjami, warto jednak pamiętać o obydwu aspektach. Ja jednak zaczynałbym od marchewki nie od kija.1 punkt
-
Ciekaw jestem kiedy i gdzie zaczęliście nartowanie w Alpach. Pewnie z racji wieku i przebiegu będę pierwszy, ale może nie. Mój pierwszy raz to była mała stacja francuska Hirmentaz. W sam raz na rodzinne nartowanie. Mieszkaliśmy w pobliskim Haber Poche, które też jest niewielką stacją, ale jeździliśmy w Hirmentaz. Na polskie warunki jest gdzie jeździć. 🙂 1991 r. Dawne czasy. Jak ten czas szybko leci. Dlaczego tak szybko? 🙂 Tu pierwsze narciarskie kroki stawiała 4-letnia córka. Dorzucam kilka zdjęć. Jakże mało ich wtedy robiłem. I już tego nie naprawię. 🙂 Potem jeździłem do kilku małych i średnich stacji francuskich, a potem była kilkuletnia przerwa, gdzie jeździliśmy głównie na Słowację. I dopiero od początku tego wieku były już regularne wyjazdy w Alpy.1 punkt
-
Tak w płynie .. Zabrudzenia pełna zgoda , nogawki spodni mojego młodzieńca bez szans🤦♂️ Jakiś czas temu kupiłem ten produkt,dolewam setkę do prania i świetny rezultat. Po praniu i suszeniu bez dodatkowej impregnacji.1 punkt
-
Moje pierwsze Alpy to 1986, Megève... Miałam łatwo, bo wtedy we Francji mieszkałam i to były wczasy pracownicze po prostu... Generalnie na nartach jeździłam w czasach prehistorycznych, ale to z czym miałam do czynienia na Mont d'Arbois spowodowało, ze wpadłam jak śliwka w kompot. Wtedy tez pierwszy raz zobaczyłam snowboardzistów w akcji... Sama do nich dołączyłam 10 lat później. Poznałam trochę Włoch, minimalnie Austrię i dla mnie nothing compares to French Alps!1 punkt
-
Cześć U mnie również francuski ośrodek tylko w pamięci nie muszę daleko szukać 😉 był to marzec 2020r. Czterodniowe nartowanie z kumplem nie mając zielonego pojęcia na co się porwaliśmy . Od tego czasu staram się choć raz w sezonie na jeden wypad w tą część Alp. Tignes & Val d’Isère Syn alpejską przygodę zaczął również w tym ON w grudniu 2021 . Sentyment do tego miejsca pozostanie do końca . Francja elegancja 😅 Pozdrawiam1 punkt