Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 10.06.2024 w Odpowiedzi
-
Nie wiem czy to ważne, ale Natalia Kaczmarek zdobyła Mustrzostwo Europy w biegu na 400m i poprawiła rekord Ireny Szewińskiej. Od dziś rekord Polski wynosi 48.98 🍾🥇4 punkty
-
Mitek, ty chyba nie wiesz, bo ciągle o to pytasz😉. Więc Ci odpowiadam, NIE MA ŻADNEGO ZNACZENIA. pozdro4 punkty
-
Moja Leośka mając 164 wzrostu dostała narty Atomic g7 o długości 168… ale dla mnie i mojej córki to obojętne na jakich nartach nie umiemy jeździć. Więc w sumie wychodzimy z założenia że jak już nie umieć jeździć to na czymś długim. Ja natomiast osobiście mając 182cm zakupiłem od @Bruner79’a znajomego moje wymarzone Kastle rx12 SL czarno czerwone i jestem mega dumny z tego faktu ale nie umiem też jeździć na blizzard quatro rs 181 cm …. Sorry … mam głupawkę bo właśnie wróciłem z rolek i było zajebiście 🤣4 punkty
-
Pisząc "kolega" napisałam nad wyrost, nie chciałam używać innych określeń🤬 Niestety ale kontynuacja nie jest możliwa. Ten "kolega" to Polak, razem byliśmy w Austrii. Szczerze to wolałabym jeździć na sztachetach z płotu, niż prosić go o pomoc. Chociaż pewnie by pomógł... Lubi pomagać kobietą w potrzebie🤬4 punkty
-
Jestem górnoślązaczką z dziada pradziada - można by tak powiedzieć, starsze pokolenie w mojej rodzinie posługiwało się i dalej posługuje gwarą śląską na co dzień, sama ją rozumiem i "poradza godać" (jako tako) ale nie jestem zdania, że jest to odrębny język. Podobnie jak gwara góralska (podhalańska) - obydwie wymagają ochrony z racji wyjątkowego dziedzictwa kulturowego danego regionu, a status odrębnego języka moim zdaniem nie jest tutaj właściwy. Natomiast dobrowolne zajęcia w szkołach, czy wprowadzanie nazw śląskich jeśli lokalny samorząd tak postanowi - to jest jak najbardziej słuszne. Np. w Urzędzie Miasta w Chorzowie winda "godo" na który "szotk" wjeżdża - to jest po prostu fajne rozwiązanie i promuje śląskość na co dzień.3 punkty
-
Cześć Jasne ale umówmy się, że poprawiła go aż tak dzięki Pani Adeleke. Wytrzymała ją w sposób mistrzowski. A Anita Włodarczyk właśnie przerzuciła rywalki. Pozdro2 punkty
-
Cześć No pytam upierdliwie żeby jakoś zwrócić uwagę na bezsens magii cyferek... Pozdrowienia2 punkty
-
Cześć Objeżdżeni goście robią 500km w zmiennym terenie w dobę. Ja po prostu lubię jeździć na rowerze i robię to często ale za gościa objeżdżonego się nie uważam. Ludzi na rowerach widuje się teraz bardzo dużo ale większość - myślę, że podobnie jak z nartami - to osoby korzystające z roweru przypadkowo, incydentalnie. Raz w tygodniu a częściej nawet to nie, na krótkich dystansach - tych jest pewnie 90%. 100 km na rowerze w nietrudnym terenie z przewagą dróg twardych może przejechać każdy zdrowy człowiek bez problemu. Ale przecież nie każdego to musi bawić a przy dłuższych dystansach ważne wydaje się, że człowiek musi się bawić samą jazdą - to chyba warunek. Czym innym jest całodzienna wycieczka ze znajomymi a czym innym jazda samotna z dystansem jako celem i jeżeli ktoś nie znajduje w tym zabawy - a przecież nie musi - to nie ma sensu się męczyć. Pozdro2 punkty
-
Cze Bo klient ma być zadowolony, nie koniecznie ma się nauczyć jeździć, ma mieć możliwość zmienić kierunek poruszania się po stoku wszelkim znanym oraz jeszcze nie odkrytym sposobem, jego autorskim. Celowo unikam pojęć jazda i skręt. Klient nie ma prawa wrócić niezadowolony. Nie wiem co to za iso, ale generalnie buty bez GW (alpine) pasują praktycznie do wszystkich wiązań stosowanych w narciarstwie tarasowym. Buty z GW do wiązań z GW tylko i wyłącznie do tego typu wiązań. pozdro2 punkty
-
Tu jest oferta w długości 155cm Używki ale z tego co czytam to stan idealny . https://www.mardosport.be/nl/e-22643-ski-s-salomon-e-s-max-endurance-2024-grip-walk-edge-gs-woodcore-salomon-m12-top-staat2 punkty
-
Moja córka na narciarski wyjazd szkolny nie wzięła raz swojego sprzętu i dostała tam w wypożyczalni … jak wróciła i komentowała jaki miała badziew, to ja nawet nie znałem takich przekleństw… buty roschełtane, narty tępe, kask leci na oczy, kijów zabrakło … rozum wrócił. Kup co ludzie radzą, dopasuj porządnie, zrób dobry serwis … będzie dobrze. Reszta to szczegóły.2 punkty
-
Cześć Ponawiam uwagę: Co ma promień skrętu narty wspólnego z opanowaniem ewolucji kątowych oraz równoległych ślizgowych? Odciążenie, dociążenie, synchronizacja tych elementów z rotacją stóp, gra krawędzi, ześlizgi itd. M2 punkty
-
2 punkty
-
Jakoś tam mętnie opisane że niby Topola ..potem że pianka.. obawiam sie że trociny z topoli wymieszane z pianką do montażu okien... carbon mię odrzuca - uczulenie mam (znasz oczywiście powód 🙂 )2 punkty
-
Nie wiem czym są za duże koła - na suchym standard to 3x125 lub częściej 4x110 więc mogę się przyczepić tylko do tego, że na krótkiej firmowej szynie jadą ale to promo brandu. Sam film raczej do omówienia czego nie robić - aż się odezwę do kolegów 🙂 bo szerokość i zmiany szerokości stóp to level U8/U10. Nie powinno się czegoś takiego wrzucać na promo jako wzorca. Jest i zmiana szerokości, i zbyt szeroko i korekty szerokości w trakcie skrętu, ćwiczenie z tyczką też pokazuje obniżenie do wewnętrznej z natychmiastowym bezproduktywnym i szkodliwym odjazdem nogi zewnętrznej (ktoś zapomniał,że w rolce nie ma krawędzi). Brak zrozumienia pracy biodra, szukanie równowagi na szerokości nóg. Lekki dramat 🙂 M.2 punkty
-
A czego miałbym się wstydzić, sporo osób zna mnie w realu, a do ukrycia nic nie mam. pozdro2 punkty
-
2 punkty
-
Tak myślę że możesz w pierwszej kolejności zapytać Twojego austriackiego kumpla instruktora. Ciekaw jestem jakie narty polecił by Tobie ten instruktor. Tylko ON widział jak TY jeździsz w realu i będzie mógł zdecydowanie lepiej doradzić niż forumowi instruktorzy wirtualni a jazda tzw. śmigiem jest możliwa na każdych nartach2 punkty
-
Cze Sporo racji mają tutaj przedmówcy, czas taki średni na zakup, Mitek pisał - ruch się zacznie wrzesień/październik. Narty będą droższe - to pewnik. Co roku kupuję narty pre order i co roku są droższe. Ten rok nie będzie wyjątkowy - podwyżka na poziomie 15% w stosunku do poprzedniego sezonu. Można kupić, ale trzeba się spieszyć, bo covid sporo zmienił. Pamiętamy jak zamknięto stoki, a sprzedawcom pozwolono narty sprzedawać, tylko nie było komu. Teraz ostrożniej się towarują na sezon. Te okazje są, ale nie jest ich teraz aż tak dużo. A jak się je prześpi, to po ptokach, stare modele się wyprzedadzą a nowe będą w zaporowych cenach. Początek sezonu ma to do siebie. Więc... Marxx chyba zbyt długo w tym siedzi, aby realnie spojrzeć przez pryzmat przeciętnego Kowalskiego a raczej Kowalskiej. Jak w. każdym biznesie są rekiny i płotki. Płotki też chcą żyć. Okazje się rozchodzą po mniejszych sklepach, handlarzach etc. Marxx oczywiście ma rację co do marż, są abstrakcyjnie wysokie. A przykład Jego możliwości. zakupów w promce, cóż...... świadczy tylko w jakim. świecie się obraca. Na co komu buty zawodnicze flex 150 i jaka jest grupa odbiorcza tego sprzętu. Prawdziwe GS można kupić za grosze, tylko ilu przeciętnych amatorów je kupi? Wracając do Twoich poszukiwań wśród nart nowych, Head Joy vs Voelkl Flair 76 - bo to modele w mojej ocenie sensowne dla Ciebie. Wybór zależy od Twojego planu rozwoju. Wspominałaś o szkoleniu z kolegą instruktorem, jeśli kontynuacja jest możliwa wybrałbym Head Joy, bo to już narta o sportowym nieco zacięciu. Jeśli ma to być typowe samouctwo to chyba lepszy Voelkl Flair. Joy to narty wąskie i mocno taliowane, będą usilnie szukać skrętu ciętego, co bez nadzoru będzie tylko utrwalać błędy, bo narty o takiej konstrukcji i parametrach będą do tego dążyć. Narta charakterystyczna przez dziurkę na dziobach, sporo ich na stokach widać, użytkowniczki to osoby zarówno początkujące jak i bardzo dobrze jeżdżące. Ale modeli jest wiele, a ten Power Joy to topowa narta z tej serii skierowanej do kobiet. Flair to średnia półka Voelkla, przeznaczona do dalszego rozwoju początkujących narciarek. Szerokość pod butem troszkę uspokoi nartę, nie będzie tak agresywna, tzn. mniej nerwowo będzie reagować na niedoskonałości jazdy jak i podłoża. Sam czasami na podobnej narcie jeżdżę, mimo iż to narta stricte damska to ja ją traktuję jako nartę slalomową, taką na każde warunki, przede wszystkim na. te gorsze śniegowo, gdzie szkoda mi swoich - takie tzw. szutrówki. Co nie zmienia faktu, że bardzo lubię na nich jeździć i uważam, że to bardzo dobre narty mimo upływu lat. To taki Joy (bo to ówczesny topowy Atomic damski) ale o szerokości Flair (wersja poszerzona). Janek wspomniał o córce i jej wyborze. Naturalna rzecz, że wybrała GS, mimo przerwy to jazda na nartach to jak jazda na rowerze, tego się nie zapomina. A że nauczyła się na klasykach więc jej oczywistym wyborem były narty najbardziej zbliżone do "ołówków". Mitek też tak wybiera, jako klasyk. Obecne narty i ich parametry ułatwiają jazdę, problemem nie jest sprzęt, ale narciarze którzy nie chcą korzystać z ich możliwości tylko idą na ..... łatwiznę. I jeszcze słowo o używkach. Jeśli jesteś w stanie zaakceptować, że zakup używanych narto to jak pudełko czekoladek, bo nigdy się nie wie na co się trafi, to śmiało można brać i kupować. Głównie mam na myśli walory estetyczne narty. Bo to Twoje pierwsze własne narty i możesz być .... zawiedziona. Zatem, jeśli chcesz kupić, narty mieszczą się w Twoim budżecie, to je kup. Jeśli to na siłę zakup, to się wstrzymaj, może coś podobnego się pojawi, coś z używek w uczciwym stanie. Ja raczej bym nie liczył, że Joy Power, czy Flair kupisz znacznie taniej. Wejdą nowe kolekcje w kosmicznych cenach i wówczas wszelkie przeceny będą atrakcyjne. Decyzja zależy tylko od Ciebie. Moją i innych opinie już znasz. pozdro2 punkty
-
Cze Żona w środę zabrała V-kę, zapakowała komplet dziewczyn i pojechały na Mazury na babski wypad. Więc zostałem z synem. Córka w czwartek dojechała i jakąś wycieczkę rowerową trzeba sklecić. Padło na powtórkę ze zlotu. Zwardoń - Jezioro Żywieckie (Oczków). Trasa Kraków - Zwardoń samochodem to jakiś koszmar. Prawie 3h jechałem 120km. Do Zwardonia dotarliśmy tuż przed południem. Pogoda petarda. Taka w sam raz na rower. Objechałem starą drogę żywiecką przez Wieprz. Super. Bo ostatnio z Michałem i Damiano tamtędy jechaliśmy, ruchliwa ulica, a objazd bocznymi drogami prowadzący do początku ścieżki rowerowej obok browaru. Wróciliśmy o 23 z minutami do domu. Zajefajny dzień. Trasa dla każdego, można się pokusić o powrót na rowerku do Zwardonia. Na + trasy, to że biegnie w niedalekiej odległości od linii kolejowej. Zawsze można wsiąść na pierwszej lepszej stacji i wrócić pociągiem. Powrót z nad jeziora do Rajczy nie powinien stanowić problemu. Dla ambitnych Rajcza - Zwardoń na rowerach, dla zmęczonych - koleją. Obowiązkowo wszyscy na następnym zlocie biorą rowery i jazda. parę foci z trasy. Soła temat przewodni. meta, czyli Jezioro Żywieckie A to zdjęcie mówi samo za siebie, jak się nam udała sobota. pozdro2 punkty
-
Ja używam butów plastikowych . I bardzo sobie chwale . Jazda z 7 grudnia 23. Było stromo, ale nie wiem jak stromo według waszych obliczeń Pozdrawiam 737ACD9F-ACD8-4CAB-ADF9-5BF715EE1729.MP42 punkty
-
1 punkt
-
Co zrobić 🤷♂️ Widzę że to sklep z używanymi nartami i nie tylko.A używka może być dniowa więc jak nowa a cena ta sama 350€ więc do zastanowienia czy chce długość 155 czy 160 jeżeli narta się podoba . Jakaś opcja jest.1 punkt
-
Cześć Długość ma znaczenie dlatego są pewne kanony prawidłowego dobru długości uzależnione od wzrostu, wagi, w pewnej mierze od umiejętności ale przede wszystkim typu nart. dla tej samej osoby dobrze dobraną nartą będzie SL 165 cm jak i GS 190cm. Wbrew pozorom dobór narty popularnej, jakiej szukasz nie jest łatwy bo nart jest zatrzęsienie opisane są bardzo różnie i wbrew pozorom czasami potrafią się różnić. Generalnie przy zakupie nart dla siebie należy z założenia pominąć dolne partie katalogu, wszystkie produkty opisane jako "dla początkujących" czy "średnio zaawansowanych" - kupować nieco na wyrost i dobierać tak, żeby się na nartach uczyć jeździć technicznie a nie żaby było łatwo skręcać i żeby wybaczały błędy. Pozdro1 punkt
-
Marek, wiem - ja też kupuję w normalnych sklepach. Dla syna teraz kupiłem nówki GS head po sezonie za 1300 juniorskie, bo nowy model z niebieskim znaczkiem kosztował w pre order blisko 1900 pln. Narty te same tylko sporo tańsze. Swego czasu w Decu były komórki GS juniorskie za 599 pln - leżały ze 3 sezony. Jednak nikt ich nie chciał kupić, najlepsze i najtańsze narty w sklepie. Ale kto kupi dziecku narty 160 cm z promieniem > 17 m. Jeszcze w Decu. Nota bene - Nordiki. Ale to sprzęt dla określonej grupy odbiorców, nie popularny. Takie perełki można wyszukać, super sprzęt za super pieniądze. pozdro1 punkt
-
No potężniejszy jest ode mnie, jak większość. Z 90 dych na oko to Ty ważysz bo ja ca 80kg. pozdro1 punkt
-
no już bez jaj, promień skrętu 14 m to co Cię niepokoi ? Na nartach 160 jeżdżą 12 letnie dziewczynki. Niech @KrzysiekK napisze jakie narty kupił córci za radą forum1 punkt
-
Maras, carbon nie jest dla nas, przynajmniej na trasę i jako narty uniwersalne. Ale ja jestem od Koleżnki cięższy o dobre 20kg, a Ty przynajmniej o kolejne 10. A to zmienia postać rzeczy. Dla mnie te Carbony to nie są narty jako tako złe, ale dobre tylko w określonych warunkach śniegowych. Raczej miękkich niż twardych. pozdro.1 punkt
-
Maras, carbon zamiast blachy dla drobnej kobiety to jeszcze ujdzie, ale rdzeń z pianki - już nie bardzo 😉 Cloud 12 to chyba normalne narty - w miarę. pozdro1 punkt
-
Chociaz to już nie ten model który był tal popularny rok czy 2 lata temu.. "C" w nazwie śmierdzi carbonem1 punkt
-
Niekoniecznie..https://www.tradeinn.com/snowinn/de/salomon-s-max-endurance-m10-gw-l80-paket-mit-alpinski/140156652/p?utm_medium=afiliados&id_producte=140527290&country=DE&belboon=2406101459442011979&iclid=1-21643087-7f97-3f4b-804b-0f977f873064-a77351&utm_admedia=Data+feed&utm_source=4874671 punkt
-
Zdecydowanie jeżeli będziesz miała możliwość to niech kolega/koleżanka nagrywa twoja naukę z tym instruktorem a najlepiej szukać czy to indywidualnie czy w małej grupie szkolenia gdzie wieczorem jest video-analiza . Zobaczysz wszystkie swoje mankamenty które są do poprawy dnia następnego. Super sprawa,polecam !1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Rollerblade dodało nowy filmik - jakiś komentarz krytyczny? Bo mnie - laikowi rolkowemu (i narciarskiemu też zresztą) się podoba 🙂 myślę że niejeden/niejedna chciałby tak pomykać na rolkach 🙃 choć: koła za duże i 3 tylko, ręce za nisko i bez kijków, dobrze że kask chociaż jest, to jakoś ratuje sytuację 😉1 punkt
-
W uproszczeniu z tangensa - dlatego przyrost sił działających na jadącego nie jest liniowy wraz z każdym dodatkowym %. Jest dużo w miarę przyjaznych aplikacji, które pokażą % nachylenia. Standardowo przy inline 0-4.5% : płasko 5-8% : normalnie 8.5-13% : stromo >13% : bardzo stromo Z przepisów stok z homologacją powinien mieć średnią >6% Jest dyskusja czy wliczać jako punkt początkowy rampę .. korzystając z tego zabiegu Japończycy rozegrali zawody na stoku nie przekraczającym 6% max ale rampę zbudowali na około 10m 🙂 .. sensu to nie miało 😉 W Polsce mamy kilka spotów >15% (np. Zalezianka, fragmenty Ptaszkowej). O ile w Ptaszkowej to fragmenty to Zalezianka trzyma prawie cały czas (ale nie lubię barierek przy trasie). Warto zwrócic też uwagę na profil poprzeczny - zgodnie z zasadami sztuki stromsze ulice nie są "płaskie" tylko opadają lekko w bok lub są w kształcie odwróconego "U". Ma to duży wpływa i na pracę nóg i na sylwetkę (jeden skręt jest bardziej z górki a kolejny w jakimś sensie "pod górkę" ). Do tego dochodzi temat ewentualnych zakrętów - w ten weekend mamy Vysoka Pec w Jirkov (CZE) gdzie po 7-8% startu wjezdża się w łuk, w zasadzie 180 z przestromieniem do 15% a dalej w zasadzie już w granicach 5% i mniej do mety. Haczyk polega na tym, aby nie ruszyć z rampy z obawą przed tym zakrętem bo i tak będzie szybko a straconego czasu z pierwszego sektora się nie odzyska. Trudna psychicznie trasa, nie lubię tam stawiać bo wypośrodkowanie pomiędzy bezpieczne/ciekawe/trudne to loteria a na mokrym to już masakra. Co ciekawe bądź nie 🙂 większość zawodników lubi to miejsce .. masochiści 🙂 M.1 punkt
-
Widzisz,napisałem to prowokacyjnie bo moje myślenie jest totalnie odmienne . Kiedyś będąc w Krakowie spotkałem swojego kumpla oficera WP-pilot za dwa dni miał wylot całego kontyngentu do Iraku. Imprezowaliśmy całą noc ( dużo śmiechu przy tym było bo praktycznie w kazdym lokalu było masa żołnierzy którzy na jego widok salutowali ) Typ totalnie zestresowany bo to kolejna jego misja i nie wiedział czy wróci ale w pewnym momencie przy którymś kieliszku powiedział-pamiętaj jak ktoś gwiżdże na ulicy nie oglądaj się za siebie- w znaczeniu nie żyj przeszłością żyj teraźniejszością! I fakt tak właśnie żyje dniem teraźniejszym choć błędy popełniłem to ich nie żałuję wnioski wyciągnąłem ale patrzę w przyszłość która zmienia się w bardzo szybkim tempie z delikatną obawą o przyszłość mojego dziecka bo jest masa takich którzy robią swój monopol właśnie na przeszłości pytanie po co i czemu ma to służyć ? Doskonale widzimy co się dzieje …. Trochę z innej beczki… Wczoraj wrocilem do domu po pracy i obejrzałem ten wywiad . Polecam każdemu .1 punkt
-
Na tym wideo z zeszłego roku, pokazany jest kolega z którym trenowałem . Pokazuje jego wyprzedzenie noga wewnętrzna , tzw szuflada. Pokazuje tez mnie starającego jechać z zamysłem bycia na rolce zewnętrznej . Aby zewnętrzna stopa posuwała się w przód cały czas. Dzięki temu mogłem wykończyć skręt bardziej precyzyjnie besz szuflady. Wizualnie to przpomina jazdę na nartach . Pozdrowienia1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
A któż to napisał? Toż to przecież objeżdżony na maksa gość, a to raptem 500 m przewyższenia. Ja może te 130km przejadę na raz, ale po płaskim, przy 1500m przewyższenia dla mnie to będzie na dzień dzisiejszy 260km albo i więcej. A tego nie przejadę. Na MTB w miarę komfortowo przejadę ok 100km powyżej to z każdego km robią się 2, brak objeżdżenia. Niestety nie mam możliwości codziennej jazdy, A to praca, a to pogoda i inne wymówki. Nie mam takiego parcia. Ty masz inne cele. Rower traktuję jak frajdę i miło spędzony czas. Nasze odczuwanie przyjemności z jazdy na rowerze jest inne. pozdro1 punkt
-
Wykop.plWykop.pl Szukaa + "WYLICZANKA PO ŚLĄSKU JUŻ MOM NOWO WYLICZANKA, ŚLONSKI KRUPNIOK TO KASZANKA. POLSKO BABKA TO JEST ZISTA, PIWA SKRZYNKA TO JEST KISTA, ŚLONSKI FATER TO JEST TATA, WASZ POMIDOR TO TOMATA. WY MÓWICIE MY GODOMY, U WAS BABCIE U NAS OMY. Z WŁOSÓW SPINKA U NOS SZPANGA, ZWYKLE TRZEPAK TO KLOPSZTANGA. TAM POCIAGI U NOS CUGI, GARNITURY TO ANCUGI. FILIŻANKA TO JEST SZOLKA, PANI Z POLSKI TO GOROLKA. ROWEROWY ŁAŃCUCH TO JE KETA, A FUZEKLA TO SKARPETA. NA LANDRYNKI GODOM SZKLOKI, Z OWSA PLACKI - HAWERFLOKI. POLSKI JÓZEF TO JEST ZEFEL, ZA TO GUZIK TO JEST KNEFEL. TAM SIĘ GRZEJE TU HAJCUJE, JAK SIĘ ŚPIESZY TO PILUJE. TAM TABLICA TU TABULA, A PIERWIOSNEK TO PRYMULA. BY UPIĘKSZYĆ - POMALUJE, BY UGRYFNIĆ - #!$%@?. TAM ZASŁONY A TU SZTORY, JAK MOM KRANKOL- JESTEM CHORY. NA PÓŁ LITRA GODOM HALBA, ZAŚ WERANDA TO JEST LAUBA. JAK OSZCZĘDZAM TO SZPORUJA, JAK CHCĘ WIETRZYĆ TO LUFTUJA. DOWO POZÓR - JEST OSTROŻNA, FUZBAL TO JEST PIŁKA NOŻNA. PODUSZECZKA TO ZAGŁOWEK, A PRZIKOPKA TO JEST ROWEK. TAM WALIZKA A TU KOFER, A KIEROWCA TO JEST SZOFER. AWANTURA - U NOS HAJA, TAM JEST GRUPA A TU ZGRAJA. W SZAFIE WIESZAK - W SZRANKU BIGIEL, U WAS WIADRO A TU KIBEL. MAMLAS - TO NIEZDARA, A PLEBANIA TO JEST FARA. SOK Z KAPUSTY TO JEST KWASKA, A FARTUSZEK TO ZOPASKA. U NOS LYJTY, U WAS LANIE, WASZE KŁUCIE, NASZE ŻGANIE. PANNA Z DZIECKIEM TO ZOWITKA, KROMKA CHLEBA U NOS SZNITKA. A MOTYLE -SZMATERLOKI, ŁYŻWY Z KORBKĄ TO KURBLOKI. DUŻO MÓWIĆ TO FANDZOLIĆ, LEKCEWAŻYĆ- U NOS SMOLIĆ. WŁÓCZYĆ SIĘ TO ZNACZY SMYKAĆ, U WAS MODLIĆ U NOS RZYKAĆ. SCHACHARZONY TO ZEPSUTY, TU SZCZEWIKI A TAM BUTY. SEBLYC SIE TO JEST ROZBIERAĆ, ROZTOPIYRZAĆ TO ROZPIERAĆ. U WAS KATAR U NOS RYMA, DENATURAT TO JEST BRYNA. TU WYKLUPAĆ TAM WYTRZEPAĆ, U WAS RZUCAĆ, U NOS CIEPAĆ. IŚĆ NA RANDKĘ TO ZOLYCIĆ, U WAS ZLAPAĆ U NOS CHYCIĆ. U WAS RURA U NAS RUŁA, A PIEKARNIK TO BRATRUŁA. TU ZMARASIĆ TAM ZABRUDZIĆ, TAM SPROWADZIĆ A TU SKLUDZIĆ. CIEPAĆ MACHY - STROIĆ MINY. TAM OBIERKI - ŁOSZKRABINY. GRYSIK TO JEST MANNA KASZA, ZAMIAST WUSZTU JEST KIEŁBASA. POWÓZ KONNY TO JEST FURA" To jest nasz język codzienny nie żaden folklor.1 punkt
-
Cze Niby nie daleko, ale .... Wiesz jest kilka czynników, trzeba utwardzić dupsko na tyle, aby te 130km przejechać. Nie mam przyjemności żadnej z jazdy rowerem po ulicach. Te 132km byłyby znośne o ile byłoby w miarę płasko. Niestety tak nie jest. Wybór trasy z automatu na Komoot jako mtb to 125 km ale 2150m w górę 🙂. Jak turystyka rowerowa to dystans podobny ale tylko 1400 w górę. Ale i tak dużo. Pewnie można zmodyfikować trasę i trochę zejść z podjazdów, ale nie wszystko. Jednak Kraków leży w niecce i trzeba się z niej wydostać. Zwardoń też w depresji nie leży. Taka trasa dla przeciętnego amatora jest nie do przejechania, a jeśli nawet to powrót o własnych siłach niemożliwy. Ponadto z Krakowem jest słabe połączenie kolejowe - a plan B trzeba mieć. 5 czy 6 godzin tułaczki pociągiem trochę odbiera chęć na takie eskapady. Może kiedyś .... ale nie jesteśmy jeszcze gotowi. Chociaż Żona co raz to dalsze dystanse jest w stanie w siodle wytrzymać. Nawet kupiła mi książkę. Ale to włóczykij rowerowy, a moja Żona ma nieco inne wyobrażenie o tej książce i autorze 🙂 . Ale to dobry prognostyk. pozdro1 punkt
-
"Zjazd" że Zwardonia do Zywca zainspirował mnie do poszukania podobnych tras 'z gorki obok rzeki'. No i jest. Klodzko - Nysa. Po drodze Bardo, Kamieniec Zabkowicki (pałac), Paczkow ( mury), Otmuchow (starowka), Nysa, 2 jeziora.... atrakcji sporo. Km coś koło 60 w sam raz na jednodniowy przejazd w spacerowym tempie z krótkim zwiedzaniem.... jest też pociąg z Nysy do Klodzka 😉 Może kiedyś?1 punkt
-
Cześć Marek a z Krakowa do Zwardonia na rowerach pojechać nie myślałeś. Mnie pokazuje 132km w jedną stronę więc do obrócenia w ciągu letniego dnia tylko nie wiem jakie drogi tam są dostępne. Na jednodniówkę dość hardkorowo biorąc pod uwagę górki ale na dwudniówkę to znakomita. A my właśnie wróciliśmy z cotygodniowego koncertu chopinowskiego w Łazienkach. Jazda na rowerze w niedzielę przy takiej pogodzie w naszym mieście to horror ale pomysł na te koncerty genialny z 58 czy 59 roku. Pozdro1 punkt
-
Wczoraj przebiegnięte 5km w dobrym tempie, plus cały dzień spędziłem na pracy w ogrodzie. Dlatego dzisiaj nie było pobudki na rower o 5.00, tylko o 6.30. Wykręciłem średnia powyżej 24km/godz, pierwszy raz od dłuższego czasu. Z rana w moich okolicach pusto, w miarę chłodno i można cisnąć. Tylko na plaży przy jeziorze w Antoninie już leciała „jazdaaaaa” z Manieczek 🙂1 punkt
-
Czy ktoś może wie co buduje sie na Skolnitym? Z Ustronia na piwo w Schronisku na Przyslupie pod Baranią. Dolinkami z kilkoma krótkimi podjazdami. Ale i tak 550m wyszło...1 punkt
-
Zawsze pozostaje jeszcze @Bruner79 z tego forum. Narty z tego źródła nigdy nie będą pomyłką.... 🙂1 punkt
-
Wydaje mi się Panowie i Koledzy, że Skate to ski różni się istotnie od Inline alpine. Ustalmy to na początku aby wątek przynosił korzyści. Zatytulowany jest Inline Alpine …… ale nie ukrywam, że moja intencją jako osoby ćwiczącej jest to co napisał @PSmok czyli letnie ćwiczenia poprawiające różne rzeczy w zimowej jeździe na nartach. Panowie, koledzy .. @Marxx74x, @PSmok … to ogromny kapitał dla forum że tu jesteście. Dla mnie osobiście i myślę że dla wszystkich forumowiczów. Ustalmy czy widzielimy wątek dla Skate ski osobno czy damy radę pogodzić te dyscypliny w jednym wątku. Bardzo proszę o wypowiedź, opinie. @PSmoktraktuje rolki jako letni zamiennik nart i jest bezsprzecznie cenny w tej kwestii, @Marxx74x ma ogromną wiedzę o Inline Alpine. @Marxx74x - wydzielić, czy pogodzimy? Moim zdaniem pogodzimy.1 punkt
-
1) 95mm ? Przepraszam, ale będę bardzo wdzięczny za wskazanie takich kółek. Może istnieją, chętnie poznam, szczególnie jak miękkie. Tyle że przez 14 lat zabawy w ten sport ich nie spotkałem. Człowiek się uczy cały czas. 2) Bo Stefano potrafi 🙂 - nie mam za co go krytykować i fajnie poszukać jego filmów 3) w Inline Alpine nie ma oparcia na krawędzi zerwnętrzenej. Od tego zaczyna się całość problemów osób szukających powiązania pomiędzy rolkami a nartami 4) 85 to rozmiar pod dzieci tym bardziej na krótką szynę. M.1 punkt