Skocz do zawartości

Drony


Spiochu

Rekomendowane odpowiedzi

14 minut temu, Marcos73 napisał:

Paweł, jesteś stałym rezydentem w Belgii i tak naprawdę to powinieneś mieć wpływ na losy Twojej nowej „ojczyzny”. Zgodnie z zasadą, gdzie fakt tam akt, a co było a nie jest nie pisze się w rejestr. Budowlaniec za granicą jest nadal rezydentem polskim. Natomiast ktoś kto mieszka w PL i pracuje dla zagranicznej firmy np Szwajcarskiej będąc mieszkańcem Polski oczywiście ma prawo głosu, ale leczy się i korzysta z wszystkich gratisów szwajcarskich jakie to państwo daje, bez prawa korzystania z polskich. Damian to dosadnie określił, ale się z tym zgadzam. Polacy mieszkający na stałe poza granicami kraju, nie powinni decydować o przyszłości kraju, którymi de facto obywatelami już nie są. Ostatnio dyskutowałem z gościem, co się żalił, że od dziecka mieszka w Krakowie, jest nim nadal, bo w Krakowie ma stały meldunek i nie może dostać abonamentu w strefie. No niestety, pracuję w Danii (2 tyg na wyjeździe i 2 tyg w Polsce) i tam płaci podatki. Bez PIT-u ten abonament mu nie przysługuje. 
pozdro

Marku dla ścisłości mam dwa paszporty Polski i Belgijski . Rezydentem byłem to już przeszłość . 
 

Więc zapytam wprost jeżeli masz inwestycje i obywatelstwo choć nie pracujesz to jesteś obywatelem danego kraju czy nie jesteś?
 

Bo idąc myślą Damiana to rodak mieszkający 11 miesięcy w belgii nie płacący tu ani centa mieszkający po 12-15 na śledziu w pokoju czy salonie w mieszkaniach rodzinnym 4 osobowym powinien stąd wypierdalać.
Zamknąć mu możliwość zarobku. Ale on ma prawo głosu choć 20 lat mieszka poza granicami ale fakt płaci ZUS w PL. Tak to rozumie z tego co napisałeś  . 

Edytowane przez Victor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Mikoski napisał:

Bardzo prosta zasada płacisz podatki w Polsce to głosujesz jak nie to nie układaj mi podwórka.Nigdy nie kryłem że jestem oficjalna opcja niemiecka 😁

Jeszcze co do wyjścia z uni 🤔 EU to jest najlepsze co  mogło się nam przytrafić,teraz by cię tam nie było gdyby nie członkostwo Polski EU

Więc jakim prawem mówisz mi że nie mam prawa głosu ? Byłem tu przed wejściem i jestem do dziś ! 

Edytowane przez Victor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Mitek napisał:

Co do prawa głosu to powinno być zarezerwowane dla Obywateli czyli osób wnoszących wkład w dochód narodowy, mających polskie obywatelstwo oraz reprezentujących odpowiedni poziom intelektualny czyli minimum matura.

Pozdro

Więc nasz symbol narodowy, mędrzec Europy Lech Wałęsa bez prawa wyborczego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Marcos73 napisał:

Paweł, jesteś stałym rezydentem w Belgii i tak naprawdę to powinieneś mieć wpływ na losy Twojej nowej „ojczyzny”. Zgodnie z zasadą, gdzie fakt tam akt, a co było a nie jest nie pisze się w rejestr. Budowlaniec za granicą jest nadal rezydentem polskim. Natomiast ktoś kto mieszka w PL i pracuje dla zagranicznej firmy np Szwajcarskiej będąc mieszkańcem Polski oczywiście ma prawo głosu, ale leczy się i korzysta z wszystkich gratisów szwajcarskich jakie to państwo daje, bez prawa korzystania z polskich. Damian to dosadnie określił, ale się z tym zgadzam. Polacy mieszkający na stałe poza granicami kraju, nie powinni decydować o przyszłości kraju, którymi de facto obywatelami już nie są. Ostatnio dyskutowałem z gościem, co się żalił, że od dziecka mieszka w Krakowie, jest nim nadal, bo w Krakowie ma stały meldunek i nie może dostać abonamentu w strefie. No niestety, pracuję w Danii (2 tyg na wyjeździe i 2 tyg w Polsce) i tam płaci podatki. Bez PIT-u ten abonament mu nie przysługuje. 
pozdro

Cześć 

W Niemczech od pierwszego dnia legalnego pobytu 😜 miałem prawo głosować w wyborach samorządowych bo płaciłem tam podatki.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Victor napisał:

Marku dla ścisłości mam dwa paszporty Polski i Belgijski . Rezydentem byłem to już przeszłość . 
 

Więc zapytam wprost jeżeli masz inwestycje i obywatelstwo choć nie pracujesz to jesteś obywatelem danego kraju czy nie jesteś?
 

Bo idąc myślą Damiana to rodak mieszkający 11 miesięcy w belgii nie płacący tu ani centa mieszkający po 12-15 na śledziu w pokoju czy salonie w mieszkaniach rodzinnym 4 osobowym powinien stąd wypierdalać.
Zamknąć mu możliwość zarobku. I ona prawo głosu choć 20 lat mieszka poza granicami ale fakt płaci ZUS w PL. Tak to rozumie z tego co napisałeś  . 

Paweł, nie ma znaczenia ile masz paszportów. Gdzie fakt tam akt. Bo przypominasz polityka który rzuca pomysły nie mając pojęcia o rzeczywistości, bo się w niej nie obraca. Na dzień dzisiejszy jesteś Belgiem i decyduj o Twoim obecnym kraju. Polskę zostaw tym, co tu mieszkają, żyją i pracują. Wróć, dotknij faktycznych problemów i wówczas decyduj. Mieszkając w Belgii, będąc na miejscu oddajesz puste głosy, a chcesz na odległość decydować, bo jesteś w Polsce raz w roku, ale wiesz lepiej. Podobnie jak mój przyjaciel z USA co 20 lat w PL nie był, ale on wie lepiej ode mnie jak się u nas żyje. Z netu. Bo on czyta jedyne i prawdziwe informacje, zna prawdy objawione a ja chuja wiem.

pozdro

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, cyniczny napisał:

No i teraz zaproponuj kierowcy samochodu, żeby wybrał drogę o 10 minut dłuższą przy godzinnym dojeździe. Myślę, że możesz usłyszeć wiele słów powszechnie uznawane za obraźliwe:-) Stąd oczekiwanie tego samego od rowerzystów jest hmm mocno nie fair. I wiem, ja też zwłaszcza na powrocie jadę sobie mocno naokoło dodając czasem i 15km lub więcej, ale to jest mój świadomy wybór, a nie przymus od znerwicowanych kierowców, którym przeszkadza rower tam gdzie ma on pełne prawo się znajdować. 

Cześć

Co Ty w ogóle piszesz. To kierowcy spokojnie czekają, jadą rzędem, sygnalizują manewry itd. Z moich obserwacji wynika, że to wśród ludzi na rowerach (rowerzystami nie nazywam ich celowo bo na to nie zasługują) jest największy odsetek ludzi bezczelnie łamiących przepisy i mających innych użytkowników dróg serdecznie w dupie. Przykładów mam codziennie setki a panienka na łabądku statecznie kręcąca 15km/h środkiem drogi z premedytacją (albo głupotą po prostu) blokująca ruch, jest tylko jednym z objawów tej choroby.

I nie mów mi, że jest inaczej bo mam lata po 12000-13000km przejechanych na rowerze i spostrzeżeń tysiące.

Trzymaj się serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Mikoski napisał:

A co cię wiąże obecnie z polską poza tym że się tu urodziłeś? Płacić tu podatki ? Co chcesz mi wybierać?

Damian ja nie muszę wszystkiego o sobie opowiadać. Tak place podatki moze nie od dochodu ale od inwestycji która nie zwalnia mnie z płacenia -chociażby!
 

Ale napisze Ci wiecej chociaz Ty już odebrałeś moja polskość ale panstwo polskie kiedy wybuchnie wojna upomni się i przyśle mi kwit żebym stawił sie i walczył ot taki paradoks bo dla nich nadal jestem Polakiem choć dla Ciebie już nie . 🥳

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Victor napisał:

Więc jakim prawem mówisz mi że nie mam prawa głosu ? Byłem tu przed wejściem i jestem do dziś ! 

Nie mieszkasz nie płacisz masz czasowo zawieszone prawa wyborcze,moim zdaniem prosta zasada. Nie rozumiem gości którzy którzy mieszkają zagranicą i chcą robić porządek w kraju z którego spierdolili 🤔

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Marcos73 napisał:

Paweł, nie ma znaczenia ile masz paszportów. Gdzie fakt tam akt. Bo przypominasz polityka który rzuca pomysły nie mając pojęcia o rzeczywistości, bo się w niej nie obraca. Na dzień dzisiejszy jesteś Belgiem i decyduj o Twoim obecnym kraju. Polskę zostaw tym, co tu mieszkają, żyją i pracują. Wróć, dotknij faktycznych problemów i wówczas decyduj. Mieszkając w Belgii, będąc na miejscu oddajesz puste głosy, a chcesz na odległość decydować, bo jesteś w Polsce raz w roku, ale wiesz lepiej. Podobnie jak mój przyjaciel z USA co 20 lat w PL nie był, ale on wie lepiej ode mnie jak się u nas żyje. Z netu. Bo on czyta jedyne i prawdziwe informacje, zna prawdy objawione a ja chuja wiem.

pozdro

Warto spojrzeć w lustro Mareczku. Bo ja nie wpierdalam się w Wasze wybory nie pisze o partiach które są dobre a które złe i na kogo głosować to Wasza bajaka który burmistrz będzie rządził pisze ogólnie o UE z perspektywy miejsca którego Wy nie znacie ale Wy wiecie jak tu jest bo na fakty do Was nie docierają z turystycznych wojaży ot to właśnie lustrzane odbicie . Ja z perspektywy miejsca może widzę to czego Wy nie chcecie zauważyć ! Czyli spierdalać z tego Tworu jakim jest UE która pociągnie Was na dno. Co wtedy? Reszta też będzie zła i beee Mareczku? Więc może czas otworzyć oczy i współpracować tam gdzie może dziś trudne ale przyszłościowe. Wydymac tych którzy dymali Was/Nas czyli Polskę od lat.

Oczywiście jestem za Waszym dalszym rozwojem i spokojem ale jak widać a dyskusja zaczęła się od dronów i ruskich itd może być powtórka z rozrywki historycznej . Oby nie . Więc bardzo proszę nie wkładać mi w usta słów których nigdy nie napisałem . Na wyborach w PL nigdy nie byłem już to napisałem oprócz referendum był to chyba 2003 rok ja dobrze pamiętam.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Victor napisał:

Damian ja nie muszę wszystkiego o sobie opowiadać. Tak place podatki moze nie od dochodu ale od inwestycji która nie zwalnia mnie z płacenia -chociażby!
 

Ale napisze Ci wiecej chociaz Ty już odebrałeś moja polskość ale panstwo polskie kiedy wybuchnie wojna upomni się i przyśle mi kwit żebym stawił sie i walczył ot taki paradoks bo dla nich nadal jestem Polakiem choć dla Ciebie już nie . 🥳

Nie przejmuj się,ja nie jestem dla systemów ani  prawdziwym Polakiem ani Niemcem 🤪 ale na 💯 % Ślązakiem  z dwustuletnią historią w moim mieście i to jest dla mnie najważniejsze tu jestem u siebie.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Mitek napisał:

 

I nie mów mi, że jest inaczej bo mam lata po 12000-13000km przejechanych na rowerze i spostrzeżeń tysiące.

Trzymaj się serdecznie

Jest inaczej, a przynajmniej ja mam zupełnie inne spostrzeżenia. Nie ma dobrych potulnych po jednej stronie, a po drugiej sami zli. Zarówno kierowcy jak i rowerzyści mają swoje za uszami i to widze. Mnóstwo kierowców wyprzedza mnie na gazetę z nadmierną prędkością, skrecajac w prawo wielokrotnie wymuszają pierwszeństwo na jadących prosto po drodze rowerowej. Zajeżdżają drogę i ladują się prosto w swój podjazd. I tak możemy się przerzucać przykładami do usranej śmierci, ale nie o to tu chodzi. Mówimy o sytuacji klarownej, droga publiczna bez drogi rowerek i zakazu rowerów. Ty na każdej ulicy przepraszasz że żyjesz bo jak sam stwierdziłeś to jest miejsce dla samochodów, a nie innych pojazdów. Ja zupełnie inaczej to odbieram, bo mam dokładnie takie same prawa jak poruszający się samochodem. A co do tej potulnosci i spokoju to jak myślisz dlaczego jeden z drugim łapie pianę (nie tylko w internecie), bo mu pedalarz jedzie droga którą on uważa za swoją. Stad mam zupełnie inne doświadczenia w tej materii, a łącznie kmow przejechałem od Ciebie znacznie więcej, zwłaszcza po asfalcie.

I jeszcze dodam, że wielu z tych jakże potulnych kierowców hmm wręcz wymaga od rowerzysty łamania przepisów (jazda po chodniku) nawet w tym wątku, więc chyba tacy wspaniali nie są. 

Edytowane przez cyniczny
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Ja nie przepraszam że żyję nikogo tylko jak mogę nie blokować ruchu nie łamiąc przepisów to nie blokuję. Ty jak widzę prowadzisz jakąś wojnę - ja nie.

A postępowanie z cyklu mam prawo więc będę je respektował chociaż mogę inaczej uważam za głupotę.

Jak na razie łapiący piane częściej to ci na rowerach, którym zwracam uwagę, że zachowują się jak idioci. Najbardziej bawi mnie jak próbują mnie gonić żeby mnie pobić.

Naprawdę, jako kierowca i jako rowerzysta staram się być obiektywny i empatyczny po prostu.

Pozdro

Edytowane przez Mitek
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę ze sprzeczka się rozwineła. Nie mam czasu przeczytać całości ale padła tu dobra propozycja. Głosujesz tam gdzie płacisz podatki. Wtedy mieszkać sobie możesz gdzie chcesz. Tylko jak nie płacisz podatków lokalnie, to wszelkie państwowe usługi masz w takiej formie jak turysta.  Ja bym jeszcze dodał by wartość głosu była skorelowana z wpłatami do budżetu. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Mitek napisał:

Cześć

Ja nie przepraszam że żyję nikogo tylko jak mogę nie blokować ruchu nie łamiąc przepisów to nie blokuję. Ty jak widzę prowadzisz jakąś wojnę - ja nie.

A postępowanie z cyklu mam prawo więc będę je respektował chociaż mogę inaczej uważam za głupotę.

Jak na razie łapiący piane częściej to ci na rowerach, którym zwracam uwagę, że zachowują się jak idioci. Najbardziej bawi mnie jak próbują mnie gonić żeby mnie pobić.

Naprawdę, jako kierowca i jako rowerzysta staram się być obiektywny i empatyczny po prostu.

Pozdro

Po postach widac ze Mitek jest rowerzysta a cyniczny pedalarzem. Na szczescie wiecej jest w miescie rowerzystow. 

Swoja droga rowery powinny jak inne pojazdy, miec dopuszczenie do ruchu po drogach publicznych. Mysle ze wymog minimalnej szerokosci opon 40mm rozwiazalby problem z pajacami co jezdza srodkiem. A jakby nie wystarczylo to jeszcze sprawny przedni amortyzator. Auta jakos .maja takie wymogi i nikt sie nie burzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

Ja nie przepraszam że żyję nikogo tylko jak mogę nie blokować ruchu nie łamiąc przepisów to nie blokuję. Ty jak widzę prowadzisz jakąś wojnę - ja nie.

 

Niestety przepraszasz, bo uważasz że czas kierowców jest cenniejszy niż Twój gdy poruszasz się rowerem. Dlaczego widzisz rozwiązanie, aby rowerzysta pojechał naokoło nadrabiając ileś czasu ( no bo zakładam, że podobnie jak ja uważasz za debilizm w takiej sytuacji wymagać od rowerzysty jazdy chodnikiem, co zresztą też będzie wolniejsze), a nie widzisz takiego samego rozwiązania dla kierowców. Skoro jest taka ulica, jeżdżą nią rowerzyści i nie da się bezpiecznie go wyprzedzić, to oszacować czas i ewentualnie pojechać inną drogą. 

I nie zdajesz sobie sprawy, ale też prowadzisz wojnę i to znacznie ostrzejszą, tylko wymierzoną w innych uczestników ruchu. Dodatkowo wchodzisz w interakcje z innymi użytkownikami, więc to raczej jednak Ty pianę łapiesz i nie możesz zdzierżyć czyjegoś zachowania. A ostrzejszą, bo nie przypominam sobie sytuacji zarówno jadąc rowerem czy samochodem, żeby ktoś mnie próbował gonić i grozić rękoczynami. 

Dodatkowo w moim odczuciu nie przestrzegajacy przepisów rowerzyści są znacznie mniejszym zagrożeniem w ruchu drogowym niż znerwicowani kierowcy, którzy nie potrafią w mieście jechać kilka minut za jadącym rowerzysta. Bo skoro wkurwia ich takie zachowanie, to zapewne i wolno przechodząca starsza osoba na pasach, czy też inny kierowca "wlokący" się niezrozumiałe itp itd. I takich mistrzów jeżdżących szybko i bezpiecznie należałoby eliminować z ruchu drogowego w ogóle. 

Edytowane przez cyniczny
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Victor napisał:

 . Ja z perspektywy miejsca może widzę to czego Wy nie chcecie zauważyć ! Czyli spierdalać z tego Tworu jakim jest UE która pociągnie Was na dno. Co wtedy? 

Sędzia Szmydt i Emil Czeczko już przetarli szlak. Droga wolna, ale nas ze sobą nie ciągnij.

Edytowane przez kordiankw
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, cyniczny napisał:

Niestety przepraszasz, bo uważasz że czas kierowców jest cenniejszy niż Twój gdy poruszasz się rowerem. Dlaczego widzisz rozwiązanie, aby rowerzysta pojechał naokoło nadrabiając ileś czasu ( no bo zakładam, że podobnie jak ja uważasz za debilizm w takiej sytuacji wymagać od rowerzysty jazdy chodnikiem, co zresztą też będzie wolniejsze), a nie widzisz takiego samego rozwiązania dla kierowców. Skoro jest taka ulica, jeżdżą nią rowerzyści i nie da się bezpiecznie go wyprzedzić, to oszacować czas i ewentualnie pojechać inną drogą. 

I nie zdajesz sobie sprawy, ale też prowadzisz wojnę i to znacznie ostrzejszą, tylko wymierzoną w innych uczestników ruchu. Dodatkowo wchodzisz w interakcje z innymi użytkownikami, więc to raczej jednak Ty pianę łapiesz i nie możesz zdzierżyć czyjegoś zachowania. A ostrzejszą, bo nie przypominam sobie sytuacji zarówno jadąc rowerem czy samochodem, żeby ktoś mnie próbował gonić i grozić rękoczynami. 

Dodatkowo w moim odczuciu nie przestrzegajacy przepisów rowerzyści są znacznie mniejszym zagrożeniem w ruchu drogowym niż znerwicowani kierowcy, którzy nie potrafią w mieście jechać kilka minut za jadącym rowerzysta. Bo skoro wkurwia ich takie zachowanie, to zapewne i wolno przechodząca starsza osoba na pasach, czy też inny kierowca "wlokący" się niezrozumiałe itp itd. I takich mistrzów jeżdżących szybko i bezpiecznie należałoby eliminować z ruchu drogowego w ogóle. 

Cześć

Samochód jest szybszy niż rower i wymyślono go po to aby szybciej się przemieszczać. Skoro Twoim zdaniem jest to zbędny wynalazek to sugeruję jechać w Alpy na rowery na rowerach a nie wozić dupę samochodem.

W swoim rowerowym życiu byłem świadkiem pięciu wypadków rowerowo samochodowych i we WSZYSTKICH winnym był rowerzysta i we wszystkich przypadkach znacznie ucierpiał.

Ja nie prowadzę wojny z jakąś grupą użytkowników jako całością - czasami zwracam uwagę tym ,którzy łamią przepisy a ich reakcje są różne - czasami zupełnie debilne. Ty przedstawiasz sprawę w taki sposób, że wszyscy kierowcy są winni czemuś. Nie zwracasz uwagi konkretnej osobie, która popełniła wykroczenie tylko celowo stosujesz coś w rodzaju strajku włoskiego tylko i wyłącznie po to aby wkurwić jadących za Tobą, choć możesz inaczej.

Jeżeli jesteś konsekwentny i po prostu jeździsz zawsze zgodnie z przepisami to szczery szacun. Często natomiast widuję rowerzystów, którzy traktują przepisy bardzo wybiórczo i to mnie osobiście strasznie wkurza bo jest wyjątkowo nieuczciwe i zahacza dla mnie o jakąś debilną ideologię i taki rowerowy sekcizm, który jest dziecinny i głupi.

Dla mnie to postępowanie .... po prostu niezrozumiałe, ale trudno. Widzisz ja często używam samochodu w celu załatwienia różnych spraw i często się po prostu spieszę aby zdążyć na czas. Wtedy nie ukrywam, że denerwuję się na testujących moją cierpliwość ale też godzę się z tym bo skoro mają do czegoś prawo...

Pozdro serdeczne

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mitek napisał:

Cześć

Samochód jest szybszy niż rower i wymyślono go po to aby szybciej się przemieszczać. Skoro Twoim zdaniem jest to zbędny wynalazek to sugeruję jechać w Alpy na rowery na rowerach a nie wozić dupę samochodem.

Bo samochód w tym przypadku był bardziej efektywny. Nie przypominam też sobie, abym gdzieś pisał, że to zbędny wynalazek, wskazałbyś łaskawie. Natomiast w miastach w wielu przypadkach samochód (i dobrze o tym wiesz) nie jest efektywny. Zresztą miasta robią wiele, aby tak było, bo mnóstwo samochodów za wszelką cenę pchających się do centrum to tylko koszty. Jeżdżąc samochodem po mieście musisz zdawać sobie sprawę, że taka wygoda kosztuje i to nie tylko PLN-ach, ale również w czasie. Zarówno dojazdu jak i poświęconego na szukanie miejsca do parkowania. 

 

Godzinę temu, Mitek napisał:

W swoim rowerowym życiu byłem świadkiem pięciu wypadków rowerowo samochodowych i we WSZYSTKICH winnym był rowerzysta i we wszystkich przypadkach znacznie ucierpiał.

Ja w swoim życiu byłem naocznym świadkiem 4 wypadków rowerowo-samochodowych i w 3 winnym był kierujący samochodem. Co to zmienia? Ani Twoja ani moja próba nie jest w żaden sposób reprezentatywna i podawanie tego jako argumentu w rozmowie jest bezsensu.

 

Godzinę temu, Mitek napisał:

Ja nie prowadzę wojny z jakąś grupą użytkowników jako całością - czasami zwracam uwagę tym ,którzy łamią przepisy a ich reakcje są różne - czasami zupełnie debilne. Ty przedstawiasz sprawę w taki sposób, że wszyscy kierowcy są winni czemuś. 

Nie wiem czy czytałeś, ale pisałem, że obydwie grupy mają swoje za uszami, czyli użytkownikom z obydwu grup zdarza się łamać przepisy. W żadnym miejscu nie twierdzę, że wszyscy kierowcy są czemuś winni - są różni. Natomiast popełniający błąd rowerzysta vs samochód zazwyczaj zagraża tylko sobie, popełniający błąd kierowca samochodu zagraża znacznie większej liczbie ludzi. 

Godzinę temu, Mitek napisał:

Widzisz ja często używam samochodu w celu załatwienia różnych spraw i często się po prostu spieszę aby zdążyć na czas. Wtedy nie ukrywam, że denerwuję się na testujących moją cierpliwość ale też godzę się z tym bo skoro mają do czegoś prawo...

Hmm i niestety tu jest całe clou problemu. Wsiadając na rower traktujesz to jako czas na relaks, więc jak jedziesz 10-15 min dłużej to Ci zwisa. I absolutnie Twoje prawo, ale nie oczekuj od innych rowerzystów podobnych zachowań. Wielu z nich (również mi) wybierając świadomie ruchliwą drogę też się śpieszy i alternatywa w postaci kilkukilometrowego objazdu w danej sytuacji nie wchodzi w grę. Nie wspomnę już o poruszaniu się chodnikiem.

I na koniec, bo chyba nie ma sensu ciągnąć tego tematu dalej (przynajmniej z mojej strony) ja nie widzę żadnej wojny na ulicach. Powiem więcej, przez dwadzieścia kilka lat jakie spędziłem na rowerze, widzę znaczną poprawę w zachowaniach zarówno kierowców jak i rowerzystów. Trochę gorzej z infrastrukturą, ale to tez idzie ku lepszemu, choć dość wolno i niestety nie w taki sposób jakbym sobie tego życzył. Niestety wiele dróg rowerowych w mieście jest dla mnie zbyt odseparowana od ruchu ulicznego, powoduje to często mieszanie się z ruchem pieszych (zwłaszcza przy przystankach) no i pewną niefrasobliwość rowerzystów, którzy na takich drogach czują się jakby byli na przejażdżce w parku. Zmienia się to gdy droga rowerowa jest częścią jezdni, wtedy znacznie mniej widzę durnych zachowań i jakąś taką samodyscyplinę wśród rowerzystów. Dodatkowo kierowcy Cię znacznie lepiej widzą i nie robią głupich manewrów typu zajeżdżanie drogi przy skręcie w prawo.

Edytowane przez cyniczny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mitek napisał:

W swoim rowerowym życiu byłem świadkiem pięciu wypadków rowerowo samochodowych i we WSZYSTKICH winnym był rowerzysta i we wszystkich przypadkach znacznie ucierpiał.

Ja nie prowadzę wojny z jakąś grupą użytkowników jako całością - czasami zwracam uwagę tym ,którzy łamią przepisy a ich reakcje są różne - czasami zupełnie debilne. Ty przedstawiasz sprawę w taki sposób, że wszyscy kierowcy są winni czemuś. Nie zwracasz uwagi konkretnej osobie, która popełniła wykroczenie tylko celowo stosujesz coś w rodzaju strajku włoskiego tylko i wyłącznie po to aby wkurwić jadących za Tobą, choć możesz inaczej.

 

Mnie by Pani przejechała samochodem, gdybym nie zastosował zasady ograniczonego zaufania. Miałem pierwszeństwo bezapelacyjnie, bo Pani skręcała ja jechałem prosto ddr. Gdyby był wypadek, to byś miał piękny przypadek od naocznego uczestnika że rowerzysta NIE był winny. Tylko musiałbym przeżyć.

A jeśli chodzi o jeżdżenia pasem ulicznym, kiedy nie ma ddr. Sugerujesz że rowerzysta powinien starać się wybrać inną drogę żeby nie blokować ruchu samochodowego. 

Ty w pewnym momencie przeskoczyłeś z mieście z samochodu na rower i zastałeś już pewną infrastrukturę zrobioną. Zważ że ta infrastruktura nie zrobiła się sama, tylko jest wynikiem walki różnych środowisk i aktywistów, przez lata. Jeśli rowerzysta nie będzie jeździł drogą, tam gdzie potrzebna jest infra rowerowa, to nikt nie zauważy że tą infrę trzeba tam budować. Cały czas rowerzyści muszą zgłaszać swoje postulaty żeby coś się poprawiało. Ty tego nie widzisz, bo w tym nie uczestniczysz. Ale w tle ludzie cały czas walczą o nową infrę dla Ciebie.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...