Skocz do zawartości

Drony


Spiochu

Rekomendowane odpowiedzi

24 minuty temu, Mitek napisał:

Cześć

I Ty popełniasz takie błędy próbując dyskutować z cieniem... Wiesławie. Naprawdę szkoda Twojego cennego czasu i erudycji. Nie wszystkich na forach narciarskich można traktować jak narciarzy a niektórych nie warto traktować... po prostu.

Pozdro

Z dedykacją dla betonu partyjnego:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, MarioJ napisał:

Ale gadasz bzdury. Rower w strefie uspokojonego ruch jedzie po ulicy 20-25 km/h. Auto jedzie tam z podobną prędkością, więc kto kogo blokuje?

Zapamiętaj sobie jebany blacharzu, że w strefie masz jechać max 30km/h. I celem roweru na ulicy jest właśnie ograniczenie Twojej prędkości. A jak Ci korki przeszkadzają, to sobie kup skuter.

 

Najchetniej to bys zamknal gestapowcu wszystkch w obozie i donosil jak pojda srac bez pozwolenia, taka masz mentalnosc. 

Wpierdzielanie wszedzie 30 tek i zwezanie drog to kolejna bzdura ktora poperasz. W realnym swiecie wiekszosc kierowcow jezdzi ok 50 w miescie a rower 20. Potem probuja go na styk wyprzedzic i pedalarza pakuja do worka. Ostatnio widzialem filmik jak autobus miejski potracil takiego mistrza co jechal idealnie srodkiem jezdni bo musial ominac dziure w odleglosci 2m zeby jego szosa sie nie zarysowala.

Czytalem tez badania ze w Wawie ruch rowerowy jest 46 razy mniejszy niz samochodowy. Z czego czesc rowerzystow potrafi koegzystowac. Dlaczego wiekszasc ma sie dostosowac do malej grupki w jajogniotach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, grimson napisał:

Z dedykacją dla betonu partyjnego:

 

Przytaczanie czasów o których się nie ma pojęcia świadczy o wyjątkowej naiwności i głupocie.

Szkoda, że w Ostrowcu nie ma górki bo zorganizowałbym tam zawody albo jakieś spotkanie i wtedy okazałoby się, że akurat kolega na wakacjach, bo tchórz by nie pozwolił podjechać z pewnością. 

A realia takie, że wielki chłop ze sztangami w rękach i GS-ami na nogach jawi się skowyczącym pod jarzmem pejczyka drewniakiem z małym białym pieskiem na rękach, czyli klasyczny goguś, a w sieci... 

Kolego twoja śmieszność powoli robi się legendarna podobnie jak twoja głupota.

Edytowane przez Mitek
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Mitek napisał:

Przytaczanie czasów o których się nie ma pojęcia świadczy o wyjątkowej naiwności i głupocie.

Szkoda, że w Ostrowcu nie ma górki bo zorganizowałbym tam zawody albo jakieś spotkanie i wtedy okazałoby się, że akurat kolega na wakacjach, bo tchórz by nie pozwolił podjechać z pewnością. 

A realia takie, że wielki chłop ze sztangami w rękach i GS-ami na nogach jawi się skowyczącym pod jarzmem pejczyka drewniakiem z małym białym pieskiem na rękach, czyli klasyczny goguś, a w sieci... 

Kolego twoja śmieszność powoli robi się legendarna podobnie jak twoja głupota.

Przaśny Wiesław Gomułka idealnie pasuje do ciebie, stąd już wiem, skąd twoja taka a nie inna reakcja. zmień swój avatar na tym forum na Wiesława, i będzie hit.

Dodatkowo wystąpił u ciebie zabawny efekt samozaorania, mitek. jak ktoś mieszka w Ostrowie Wlkp, to mieszka w Ostrowie Wlkp, a nie w Ostrowcu. To taka elementarna wiedza ze szkoły podstawowej, której u ciebie ewidentnie brak. No cóż, nie każdy jest tytanem intelektu, i trzeba się z tym pogodzić.

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Mitek napisał:

Jeżeli rowerzysta musi jechać chodnikiem to powinien się poruszać z prędkością pieszych - nie przeszkadzając im w spokojnym przemieszczaniu.

Po pierwsze jest tylko kilka sytuacji kiedy rowerzysta MOŻE jechać po chodniku:

- opieka nad małoletnim,

- złe warunki pogodowe

- chodnik o szerokości pow. 2m i prędkość na drodze większa niż 50km/h,

Po drugie, druga część zdania dyskwalifikuje wybór chodnika jako sensownego miejsca na poruszanie się rowerem, zwłaszcza w centrach miast gdzie pieszych zazwyczaj jest relatywnie wielu. 

Widać niestety jak na dłoni, że jeśli nie ma drogi dla rowerów to niektórzy chcieliby, aby rowerzysta:

- poruszał się z prędkością samochodów jeśli jedzie ulicą,

- poruszał się z prędkością pieszych jeśli jedzie chodnikiem

No cóż wśród balchosmrodziarzy zawsze ktoś jedzie za wolno....albo za szybko, nie dogodzisz.

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Wujot2 napisał:

Ofiara śmiertelna we Wro przy zderzeniu z rowerzystą? Daj jakiegoś linka. 

 

Nie znalazłem tego ale wypadek polegał na tym że rowerzysta potrącił na chodniku starszą osobę, która się przewróciła. Uderzyła głową w chodnik lub w krawężnik i śmierć.

Kilka podobnych przypadków, ale bez tak tragicznych konsekwencji. To kwestia losowa, jak człowiek upadnie. Jeśli upadek jest do tyłu to często głową w beton z dużą siłą. Jeśli upadek jest do przodu, to można amortyzować się rękami lub na klatę.

Potrącenia pieszego z winy rowerzysty

https://motoryzacja.interia.pl/polskie-drogi/news-rowerzysta-potracil-piesza-poniesie-konsekwencje-internauci,nId,7118692

https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/warszawa/starsza-kobieta-potracona-przez-rowerzyste-na-przejsciu-w-warszawie/mm07ehw

https://tko.pl/295935,2025,07,21,rowerzysta-staranowal-pieszego-i-zostawil-bez-pomocy-mezczyzna-doznal-powaznych-obrazen

 

Potrącenie tym razem z winy pieszej, Pani zmarła.

https://gazetalubuska.pl/koszmarny-wypadek-w-zielonej-gorze-kobieta-wbiegla-na-jezdnie-potracil-ja-rowerzysta-piesza-zmarla-w-szpitalu/ar/c1p2-27745089

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Spiochu napisał:

Wpierdzielanie wszedzie 30 tek i zwezanie drog to kolejna bzdura ktora poperasz. W realnym swiecie wiekszosc kierowcow jezdzi ok 50 w miescie a rower 20. Potem probuja go na styk wyprzedzic i pedalarza pakuja do worka. Ostatnio widzialem filmik jak autobus miejski potracil takiego mistrza co jechal idealnie srodkiem jezdni bo musial ominac dziure w odleglosci 2m zeby jego szosa sie nie zarysowala.

 

Tu masz piękny przypadek jak wszyscy jeżdżą bezpiecznie 50 km/h. Auto przelatuje przez parking. Akurat nie było człowieka na torze lotu. Ale gdyby był, to śmierć.

https://www.instagram.com/reel/DO-l4uXDF6B/?utm_source=ig_embed

 

Inny przypadek, gdzie właśnie człowiek został staranowany na ciągu pieszo-rowerowym. Wypadek na Legnickiej, auta odbiły się od siebie (auta nieuważnie zmieniały pasy) i jeden przeleciał przez krawężnik i wylądował na CPR. Tam jechał rowerzysta i zginął. Oczywiście auta jechały, tak jak uważasz, zgodnie z "przepisami i bezpiecznie".

 

Spiochu, jesteś egoistycznym bobaskiem w blachosmrodzie, który nie zauważa niczego na drodze poza swoim własnym interesem.

 

Edytowane przez MarioJ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, MarioJ napisał:

 

Tu masz piękny przypadek jak wszyscy jeżdżą bezpiecznie 50 km/h. Auto przelatuje przez parking. Akurat nie było człowieka na torze lotu. Ale gdyby był, to śmierć.

https://www.instagram.com/reel/DO-l4uXDF6B/?utm_source=ig_embed

 

Inny przypadek, gdzie właśnie człowiek został staranowany na ciągu pieszo-rowerowym. Wypadek na Legnickiej, auta odbiły się od siebie (auta nieuważnie zmieniały pasy) i jeden przeleciał przez krawężnik i wylądował na CPR. Tam jechał rowerzysta i zginął. Oczywiście auta jechały, tak jak uważasz, zgodnie z "przepisami i bezpiecznie".

 

Spiochu, jesteś egoistycznym bobaskiem w blachosmrodzie, który nie zauważa niczego na drodze poza swoim własnym interesem.

 

Mozg ci wyprala lewicowa propaganda. Ktos nie umie ogarnac samochodu to najlepiej wszystkim dojebac ograniczenie do 30. Jak pomyle gaz z hamulcem to cie zabije na pasach nawet jak bedzie dozwolone 10.

To ty bys chcial egoistycznie zmusic innych do jazdy autobusem czy rowerem kiedy wiekszosc woli auto. 

Dla mnie wazne jest by infrastruktura miala jak najwyzsza przepustowosc. Pedaly na waskich drogach czy buspasy* temu nie sluza.  Ruch drogowy jest tez z zasady niebezpieczny, dlatego trzeba ogarniac auto czy rower a nawet jako pieszy byc uwaznym. A nie dazyc do zatrzymania ruchu na ulicach . 50 km/h w miescie to i tak jest pewien kompromis i zazwyczaj przy tej predkosci da sie jechac bezpiecznie. A tam gdzie sie nie da to zwolnie, nie potrzebuje do tego znakow ani progow.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, cyniczny napisał:

Po pierwsze jest tylko kilka sytuacji kiedy rowerzysta MOŻE jechać po chodniku:

- opieka nad małoletnim,

- złe warunki pogodowe

- chodnik o szerokości pow. 2m i prędkość na drodze większa niż 50km/h,

Po drugie, druga część zdania dyskwalifikuje wybór chodnika jako sensownego miejsca na poruszanie się rowerem, zwłaszcza w centrach miast gdzie pieszych zazwyczaj jest relatywnie wielu. 

Widać niestety jak na dłoni, że jeśli nie ma drogi dla rowerów to niektórzy chcieliby, aby rowerzysta:

- poruszał się z prędkością samochodów jeśli jedzie ulicą,

- poruszał się z prędkością pieszych jeśli jedzie chodnikiem

No cóż wśród balchosmrodziarzy zawsze ktoś jedzie za wolno....albo za szybko, nie dogodzisz.

Cześć

Nie błaźnijcie się drodzy koledzy nowomową zarezerwowaną dla kretynów - błagam bo Was lubię i szanuję.

Ja jestem kierowcą i rowerzystą wymiennie. Trzy lata temu zrobiłem rowerem w rok ponad 12000 km. To sporo więcej niż część kierowców samochodem. Natomiast uważam, że:

- chodnik jest dla pieszych

- ścieżka dla rowerów jest dla rowerów

- ulica jest dla samochodów a każda ulica wielojezdniowa o drogach szybkiego ruchu nie mówiąc jest WYŁĄCZNIE dla pojazdów mechanicznych silnikowych.

Dlatego:

- na chodnikach bywam na rowerze rzadko - tylko jak muszę i wtedy poruszam się tak aby nie przeszkadzać  pieszym, nie używam dzwonka, omijam daleko itd.

- na ścieżkach dla rowerów jadę tak aby nie stwarzać zagrożenia innym użytkownikom ale piesi, goście na elektrycznych motorkach, hulajnogach czy innych kółkach - w ogóle wszelkich napędzanych silnikiem pojazdach mają wypierdalać.

- na jezdni wśród samochodów czuję się najbezpieczniej ale jeżdżę tam gdzie mogę być pełnoprawnym użytkownikiem takiej drogi by nie blokować bez sensu ruchu. A kosmitów jadących na rowerach po takiej np. Trasie Łazienkowskiej czy Mostem Poniatowskiego eksmitował bym na Plutona.

Pozdro

 

 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, cyniczny napisał:

Po pierwsze jest tylko kilka sytuacji kiedy rowerzysta MOŻE jechać po chodniku:

Prawie jak na preclu. 🙂 Życie mnie nauczyło, że przepisy przepisami, ale najważniejszy jest zdrowy rozsądek. Oczywiście są wyjątki. :)

Zdarza mi się jeździć w Krakowie chodnikami, mimo że formalnie mi nie wolno. Oczywiście z umiarem i ostrożnością. Niekiedy nawet jest to konieczne, bo jazda drogą z samochodami ociera się o samobójstwo (odcinek ul. Czarnowiejskiej). Kiedyś nawet zatrzymał mnie policjant i spytał dlaczego jadę po chodniku. Odpowiedziałem, że drogie mi życie. Uśmiechnął się i rozstaliśmy się.

Na uwagi pieszych, b. rzadkie, typu: "nie wolno jechać rowerem po chodniku", nie odpowiadam a nawet zdarza mi się przeprosić. :).

Niestety największym zagrożeniem ze strony "rowerzystów" są od kilku lat wszelkiej maści dostawcy. W większości na elektrykach. Ci za nic mają sobie zarówno przepisy jak i zdrowy rozsądek. 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mitek

Możesz uważać jak chcesz, ale miejsce rowerów w myśl PoRD i ustawodawcy jeśli nie ma wyznaczonej specjalnej drogi jest na ulicy, nie na chodnikach, poboczach itp. 

I tu już złośliwie dodam - jednak zdarza Ci się łamać przepisy wtedy, gdy jest to dla Ciebie wygodne, bo jakoś inaczej się kreowałeś, gdy była dyskusja o przejeżdżaniu na czerwonym świetle.

Edytowane przez cyniczny
literówki
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, a_senior napisał:

Prawie jak na preclu. 🙂 Życie mnie nauczyło, że przepisy przepisami, ale najważniejszy jest zdrowy rozsądek. 

 

🙂

Tak, są takie przypadki i sam często omijam takie miejsca/newralgiczne ulice. Natomiast nigdy nie zżymam się jadąc samochodem na rowerzystę jadącego w sposób przepisowy po takiej drodze. A już w szczególności nie wymagam od niego łamania przepisów lub wyboru innej drogi. Ma dokładnie takie samo prawo tam być jak ja, po porostu kieruje innym pojazdem i moja mojszość nie jest lepsza od jego. A rowerzyści na chodnikach mocno mnie wpieniają, gdy spaceruję sobie po nich (po chodnikach, nie rowerzystach:-). Wielu z nich mija Cię na centymetry ze sporymi prędkościami (często dostawcy), mimo iż normalnie powinni się poruszać ulicą.

I dodam jeszcze, że jeśli częściej bym jechał taką ulicą spowolniony przez wielu rowerzystów możliwe, że zacząłbym szukać alternatywy w postaci innej drogi jadąc samochodem.

Edytowane przez cyniczny
literówki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Mikoski napisał:

Dlaczegóż to OGARNIJCIE SIĘ A NIE OGARNIJMY SIĘ 🤔

Z bardzo prostego powodu Ja nikogo nie obrazam czego nie można powiedziec o innych tu piszących  -patrz wyzej a moglbym bo przeciez to nie trudne wyłapać kto jest kto i mu pocisnąć  !
Taki Grimson został sponiewierany od troli ruskich …, betonu itd choć między wierszami pisał o swojej rodzinie dziadkach,stryjach,wujkach którzy przyczynili się pozytywnych swoim zachowaniem dla polskości niż Ci którzy mieli profity przez lata będąc dziećmi towarzyszy braci ze wschodu,a dziś dumnie chcą się nazywać Patriotami ,żałosne ale prawdziwe !  .
 
Chociażby Twoj post wkładający między wiersze że siedzę czy pobieram socjal ? Łatwo się pisze 😉 choć fakty temu przeczą .

A fakty łatwo można połączyć . To nie trudne. 

Także niech się ogarnia Ci którzy obrażają z łatwością bo to do nich było skierowane .  
 

Historia Polski jest bardzo krucha więc warto dziś szanować się wzajemnie nawet kiedy ma się odmienne zdanie . 
 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, a_senior napisał:

Prawie jak na preclu. 🙂 Życie mnie nauczyło, że przepisy przepisami, ale najważniejszy jest zdrowy rozsądek. Oczywiście są wyjątki. 🙂

Zdarza mi się jeździć w Krakowie chodnikami, mimo że formalnie mi nie wolno. Oczywiście z umiarem i ostrożnością. Niekiedy nawet jest to konieczne, bo jazda drogą z samochodami ociera się o samobójstwo (odcinek ul. Czarnowiejskiej). Kiedyś nawet zatrzymał mnie policjant i spytał dlaczego jadę po chodniku. Odpowiedziałem, że drogie mi życie. Uśmiechnął się i rozstaliśmy się.

Na uwagi pieszych, b. rzadkie, typu: "nie wolno jechać rowerem po chodniku", nie odpowiadam a nawet zdarza mi się przeprosić. :).

Niestety największym zagrożeniem ze strony "rowerzystów" są od kilku lat wszelkiej maści dostawcy. W większości na elektrykach. Ci za nic mają sobie zarówno przepisy jak i zdrowy rozsądek. 

Pelna zgoda, choc u dostawcow zauwazylem jedna rzecz. Wysokie umiejetnosci ogarniania motoroweru. Czasem mnie taki troche przestraszy ale wlasciwie to malo przeszkadzaja. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, cyniczny napisał:

@Mitek

Możesz uważać jak chcesz, ale miejsce rowerów w myśl PoRD i ustawodawcy jeśli nie ma wyznaczonej specjalnej drogi jest na ulicy, nie na chodnikach, poboczach itp. 

I tu już złośliwie dodam - jednak zdarza Ci się łamać przepisy wtedy, gdy jest to dla Ciebie wygodne, bo jakoś inaczej się kreowałeś, gdy była dyskusja o przejeżdżaniu na czerwonym świetle.

Cześć

No nie bardzo wiem, o jakim momencie mówisz z tym łamaniem. Powiem tak - zdarzało się  świadomie zjeżdżać z ulicy na chodnik gdy było bardzo ślisko. Natomiast często wolę nadrobić kilometr lub dwa żeby nie kolidować z przepisami lub nie utrudniać innym poruszania się.

Uważam, że pod tym względem mogę służyć za wzór - bez fałszywej skromności.

Pozdro

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Victor napisał:

Z bardzo prostego powodu Ja nikogo nie obrazam czego nie można powiedziec o innych tu piszących  -patrz wyzej a moglbym bo przeciez to nie trudne wyłapać kto jest kto i mu pocisnąć  !
Taki Grimson został sponiewierany od troli ruskich …, betonu itd choć między wierszami pisał o swojej rodzinie dziadkach,stryjach,wujkach którzy przyczynili się pozytywnych swoim zachowaniem dla polskości niż Ci którzy mieli profity przez lata będąc dziećmi towarzyszy braci ze wschodu,a dziś dumnie chcą się nazywać Patriotami ,żałosne ale prawdziwe !  .
 
Chociażby Twoj post wkładający między wiersze że siedzę czy pobieram socjal ? Łatwo się pisze 😉 choć fakty temu przeczą .

A fakty łatwo można połączyć . To nie trudne. 

Także niech się ogarnia Ci którzy obrażają z łatwością bo to do nich było skierowane .  
 

Historia Polski jest bardzo krucha więc warto dziś szanować się wzajemnie nawet kiedy ma się odmienne zdanie . 
 

Cześć

Wybacz nic osobistego ale:

nietrudne - to łatwe

nie, trudne - to trudne

nie trudne - nie wiadomo o co chodzi ale ja bym interpretował jako ten drugi przypadek czyli, że trudne... a chyba chciałeś inaczej.

Pozdro

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Mitek napisał:

Cześć

Wybacz nic osobistego ale:

nietrudne - to łatwe

nie, trudne - to trudne

nie trudne - nie wiadomo o co chodzi ale ja bym interpretował jako ten drugi przypadek czyli, że trudne... a chyba chciałeś inaczej.

Pozdro

Dla mnie bylo zrozumiale. Nawet nie zauwazylem bledu. Oczywiscie w znaczeniu latwe. Tak wynikalo z kontekstu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...