.Beata. Posted January 19 Author Share Posted January 19 Ale nie zmienia to faktu, że zgadanie się potrzebujących szkolenia w jednym terminie to fajny pomysł. Co prawda ten sezon jeszcze trwa, ale mam zamiar otworzyć nowy właśnie u Tadzia. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lubeckim Posted January 19 Share Posted January 19 7 minutes ago, .Beata. said: Ale nie zmienia to faktu, że zgadanie się potrzebujących szkolenia w jednym terminie to fajny pomysł. Co prawda ten sezon jeszcze trwa, ale mam zamiar otworzyć nowy właśnie u Tadzia. Będę zawracał Ci rzyć gdzieś w październiku. Terminu u @Tadeo szybko się kończą i trzeba rezerwować z wyprzedzeniem, chodź mam nadzieję na priorytet jako stały klient 😄 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brachol Posted January 19 Share Posted January 19 9 godzin temu, Mitek napisał: Cześć Macie mistrzostwa włoskich juniorów pod bokiem... Miłej zabawy. Pozdro Cześć, Nie bardzo mam kiedy jechać, bo dzień zajęty szkoleniem i potem ćwiczeniami we własnym zakresie. Do Cortiny też tutaj nie jest daleko. Myślę, że odnalazłbyś się w tym ośrodku. pozdro Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KrzysiekK Posted January 19 Share Posted January 19 3 godziny temu, .Beata. napisał: No ja myślę, że bardziej możliwe jest zorganizowanie zlotu na końcu świata niż pieszą wycieczkę po stacjach pogodowych i jamkach w ciągu nawet dwóch dni. Jakich jamkach? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brachol Posted January 19 Share Posted January 19 3 minuty temu, KrzysiekK napisał: Jakich jamkach? Pewnie wilgotnych. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
.Beata. Posted January 19 Author Share Posted January 19 Nie wiem jakich, nie jestem od penetracji jamek, szparek czy jak to tam jeszcze się nazywa… Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KrzysiekK Posted January 19 Share Posted January 19 1 minutę temu, .Beata. napisał: Nie wiem jakich, nie jestem od penetracji jamek, szparek czy jak to tam jeszcze się nazywa… No właśnie tak to jakoś dryfuje 🤣 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lubeckim Posted January 19 Share Posted January 19 To wszystko przez tą czarną gumę poniżej kolan i mizianie mojej osoby. Dobrze, że na tym forum jest @.Beata. , bo by było że idziemy w zabawę 100% full homo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KrzysiekK Posted January 20 Share Posted January 20 7 godzin temu, lubeckim napisał: To wszystko przez tą czarną gumę poniżej kolan i mizianie mojej osoby. Dobrze, że na tym forum jest @.Beata. , bo by było że idziemy w zabawę 100% full homo No mówię że grubo już. Teraz jeszcze guma i to w niestandardowym miejscu i barwie. Ja to chyba przeczekam. 🤣 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lubeckim Posted January 20 Share Posted January 20 A propos ukrytych przekazów, to mi się coś takiego przypomniało 2 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lexi Posted January 20 Share Posted January 20 2 godziny temu, lubeckim napisał: A propos ukrytych przekazów, to mi się coś takiego przypomniało Zajebiste to mieszadełko magnetyczne.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lubeckim Posted January 20 Share Posted January 20 W ogóle kanały Nile (bo ma Red i Blue) są zajebiste. Ale to działa, bo on jest w kanadzie i dużo odczynników może sobie tak po prostu kupić. W PL trzeba być przedsiębiorcą z konkretnym PKWiU żeby kupić dużo różnych rzeczy (nawet głupi perhydrol albo kwas siarkowy) a i tak trzeba uważać. Za zbytnie zainteresowanie niektórymi rzeczami można się potem łatwo tłumaczyć na MO albo SB (czy jak to się ta k___a teraz nazywa cytując klasyczną kinematografie). W gimnazjum miałem straszną zajawkę na chemię ale niestety skończyło się na nudnej teorii. Eksperymentów niesety było zero 😕 Chemia jest bardzo fajna, tylko trzeba uważać żeby się reakcja nie rozbiegała 😉 Zwłaszcza jak jest egzotermiczna 😉 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mitek Posted January 20 Share Posted January 20 Cześć Ha ha niezłe Mateusz. Jak byłem w podstawówce (lata 70) to interesowałem się chemią i miałem w domu małe laboratorium. Wszystko można było kupić w sklepie z odczynnikami i aparaturą na Senatorskiej w Warszawie. A w zestawach Młody Chemik będących w sprzedaży jako zabawka dla dzieci jednym z odczynników był żelazicyjanek potasu. który wystarczy podgrzać ponad 400 stopni i wydziale się cyjanowodór a stąd do otrzymania cyjanku już droga nie jest zbyt trudna. Cóż dawne czasy... Pozdro 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KrzysiekK Posted January 20 Share Posted January 20 37 minut temu, Mitek napisał: Cześć Ha ha niezłe Mateusz. Jak byłem w podstawówce (lata 70) to interesowałem się chemią i miałem w domu małe laboratorium. Wszystko można było kupić w sklepie z odczynnikami i aparaturą na Senatorskiej w Warszawie. A w zestawach Młody Chemik będących w sprzedaży jako zabawka dla dzieci jednym z odczynników był żelazicyjanek potasu. który wystarczy podgrzać ponad 400 stopni i wydziale się cyjanowodór a stąd do otrzymania cyjanku już droga nie jest zbyt trudna. Cóż dawne czasy... Pozdro Szczęściarz. Ja interesowałem się fotografią. W Rzeszowie był jeden sklep fotograficzny do którego raz w miesiącu przychodził towar. Klisze czarno-białe były dla "cywila" sprzedawane w ilości chyba 3 sztuk. Więcej mogli kupić pracownicy/właściciele salonów fotograficznych. Pozostałe odczynniki oczywiście też udzielane w dawkach ograniczonych. Przerywacz z octu oczywiście. Średnio wspominam te czasy. Kolejka wypełniała część Grunwaldzkiej. Trzeba było zwalniać się ze szkoły. Zazdro, że tak łatwo było z Twoimi zabawkami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mig Posted January 20 Share Posted January 20 (edited) 15 minut temu, KrzysiekK napisał: Szczęściarz. Ja interesowałem się fotografią. W Rzeszowie był jeden sklep fotograficzny do którego raz w miesiącu przychodził towar. Klisze czarno-białe były dla "cywila" sprzedawane w ilości chyba 3 sztuk. Więcej mogli kupić pracownicy/właściciele salonów fotograficznych. Pozostałe odczynniki oczywiście też udzielane w dawkach ograniczonych. Przerywacz z octu oczywiście. Średnio wspominam te czasy. Kolejka wypełniała część Grunwaldzkiej. Trzeba było zwalniać się ze szkoły. Zazdro, że tak łatwo było z Twoimi zabawkami. Troche się dziwie tym trudnościom. Ostatnie czarno-biale fotki robilem w 1990 (pierwsze w koncu 60tych w podstawowce) i nigdy nie miałem problemu z negatywami, papierami czy odczynnikami. W sumie niewiele bylo trzeba. Słoik steżonego Rodinalu starczal na kilkadziesiat rolek, tiosiarczan sodowy był dostepny w fotooptyce bez problemow nawet w czasach octu na półkach. Edited January 20 by mig Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KrzysiekK Posted January 20 Share Posted January 20 (edited) 5 minut temu, mig napisał: Troche się dziwie tym trudnościom. Ostatnie czarno-biale fotki robilem w 1990 (pierwsze w koncu 60tych w podstawowce) i nigdy nie miałem problemu z negatywami, papierami czy odczynnikami. W sumie niewiele bylo trzeba. Słoik steżonego Rodinalu starczal na kilkadziesiat rolek, tiosiarczan sodowy był dostepny w fotooptyce bez problemow nawet w czasach octu na półkach. Papier był nieco łatwiej dostępny. Negatywy i chemia - masakra. Trzeba pamiętać w jakim rejonie kraju mieszkam. Edited January 20 by KrzysiekK 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mig Posted January 20 Share Posted January 20 1 godzinę temu, KrzysiekK napisał: Papier był nieco łatwiej dostępny. Negatywy i chemia - masakra. Trzeba pamiętać w jakim rejonie kraju mieszkam. Byc moze zaopatrzenie bylo lokalnie kiepskie. Pamietam ze negatywy fotopan F ( 18st DIN) kupowalem w pudelkach po 16m. Trzeba bylo sobie samemu wciagnac do kasetek po 1.6m. Na szczescie koncowki mialy juz dociete.. 10 kasetek wystarczalo mi na rok czasem 2. Wychodzilo to cenowo znacznie taniej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KrzysiekK Posted January 20 Share Posted January 20 (edited) 14 godzin temu, mig napisał: Byc moze zaopatrzenie bylo lokalnie kiepskie. Pamietam ze negatywy fotopan F ( 18st DIN) kupowalem w pudelkach po 16m. Trzeba bylo sobie samemu wciagnac do kasetek po 1.6m. Na szczescie koncowki mialy juz dociete.. 10 kasetek wystarczalo mi na rok czasem 2. Wychodzilo to cenowo znacznie taniej. To (klisze) ja już kupowałem w kasetkach. Miałem Ami polskie, dziadostwo jak kamera Obscura ze szkiełkiem, Smiene symbol, Belfoca ( sic) i Zenita w wersji snajper. Jak wyszedłem z tym do parku to mnie spisali kilka razy. Ale to już chyba wspominałem … (sorki za literówki, pisałem że stoku 🤣 czuje się usprawiedliwiony 😉 ) Edited January 21 by KrzysiekK Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
grimson Posted January 20 Share Posted January 20 6 godzin temu, Mitek napisał: Cześć Ha ha niezłe Mateusz. Jak byłem w podstawówce (lata 70) to interesowałem się chemią i miałem w domu małe laboratorium. Wszystko można było kupić w sklepie z odczynnikami i aparaturą na Senatorskiej w Warszawie. A w zestawach Młody Chemik będących w sprzedaży jako zabawka dla dzieci jednym z odczynników był żelazicyjanek potasu. który wystarczy podgrzać ponad 400 stopni i wydziale się cyjanowodór a stąd do otrzymania cyjanku już droga nie jest zbyt trudna. Cóż dawne czasy... Pozdro Ja robiłem mixtury saletry potasowej i cukru, w różnych proporcjach. I z różnym efektem po podpaleniu. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lexi Posted January 20 Share Posted January 20 8 godzin temu, Mitek napisał: stąd do otrzymania cyjanku już droga nie jest zbyt trudna. W tą. stronę nie szedłem .. ale w nitrowanie gliceryny już tak.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lubeckim Posted January 20 Share Posted January 20 A propos cyjanowodoru i cyjanku potasu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KrzysiekK Posted January 20 Share Posted January 20 (edited) Żebyśmy się aby wszyscy na letnim zlocie spotkali … nie róbcie tego w domu 🤣 Edited January 20 by KrzysiekK 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jan Posted January 20 Share Posted January 20 Godzinę temu, Lexi napisał: W tą. stronę nie szedłem mnie raczej interesowała destylacja 1 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.