Skocz do zawartości

Atomic czy Salomon


yatta

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Potrzebne wsparcie w doborze desek.

 

Wzrost 175cm

Waga 102kg

44 lata

But Atomic HawX 110 i Dalbello Pantera 130

Umiejętności w skali 1-10 oceniam na 8-9 - jezdze od 6 roku życia, w tym 10 lat w klubie.

Aktualnie mam blizzardy Quattro RS 70 170cm, ale po tym sezonie lecą na smietnik.

Z racji tego, ze najpewnie nie mam ACL:) kieruje sie w deski 160-165cm pod gorsze stoki - czesto jezdze w marcu.

Patrze na salomki SL 10 lub 12, albo atomiki X7 lub S8. Tylko te 2 firmy, ponieważ mam firmowy rabat na nie 🙂

Lubie prędkość, ale wiem, ze slalomowe przy tych długościach  będą niestabilne powyzej 60-70 - nie mam z tym problemu. Bardziej mi zalezy, zeby bezpieczniej dla kolan jezdzic po kaszy i zmuldzonym stoku. 

 

Ktoś ma doswiadczenia z powyższymi dechami?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale coś tu chyba nie tak. Slalomki na kaszę i zmuldzony stok przy niestabilnym kolanie, na pewno tak chcesz? Poza tym to Ty nam powinieneś doradzać, a nie my drobne amatory, naprawdę! Jak slalomka, dobry poziom jazdy, spora masa to komórkowa slalomka Atomic lub Salomon będzie wypas, a jak nie to jakakolwiek pierwsza. Po co szukać dalej. X7 i X8 to raczej crossowe narty, jeżeli już to jakaś S9 w tym temacie. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, yatta napisał:

Cześć,

Potrzebne wsparcie w doborze desek.

 

Wzrost 175cm

Waga 102kg

44 lata

But Atomic HawX 110 i Dalbello Pantera 130

Umiejętności w skali 1-10 oceniam na 8-9 - jezdze od 6 roku życia, w tym 10 lat w klubie.

Aktualnie mam blizzardy Quattro RS 70 170cm, ale po tym sezonie lecą na smietnik.

Z racji tego, ze najpewnie nie mam ACL:) kieruje sie w deski 160-165cm pod gorsze stoki - czesto jezdze w marcu.

Patrze na salomki SL 10 lub 12, albo atomiki X7 lub S8. Tylko te 2 firmy, ponieważ mam firmowy rabat na nie 🙂

Lubie prędkość, ale wiem, ze slalomowe przy tych długościach  będą niestabilne powyzej 60-70 - nie mam z tym problemu. Bardziej mi zalezy, zeby bezpieczniej dla kolan jezdzic po kaszy i zmuldzonym stoku. 

 

Ktoś ma doswiadczenia z powyższymi dechami?

 

 

Przepraszam że wchodzę w wątek zagadnieniem nie na temat .. pojeździłeś na nich jak sądzę … napisz proszę jak charakteryzujesz te swoje blizzardy i dlaczego idą na śmietnik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, KrzysiekK napisał:

Przepraszam że wchodzę w wątek zagadnieniem nie na temat .. pojeździłeś na nich jak sądzę … napisz proszę jak charakteryzujesz te swoje blizzardy i dlaczego idą na śmietnik?

Zabiłem roku temu w 2 dni w livigno.

Narta fajna, ale raczej na dobre stoki, długość przeszkadza, jak słaby stok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowane)

 

4 godziny temu, Chertan napisał:

Ale coś tu chyba nie tak. Slalomki na kaszę i zmuldzony stok przy niestabilnym kolanie, na pewno tak chcesz? Poza tym to Ty nam powinieneś doradzać, a nie my drobne amatory, naprawdę! Jak slalomka, dobry poziom jazdy, spora masa to komórkowa slalomka Atomic lub Salomon będzie wypas, a jak nie to jakakolwiek pierwsza. Po co szukać dalej. X7 i X8 to raczej crossowe narty, jeżeli już to jakaś S9 w tym temacie. 

Haha, to nie tak jak myślisz. 

 

Generalnie nie przykładałem wagi do klasy sprzętu.  Jeździłem na czym miałem, nie mam rozeznania w technologii  teraz. 

 

Brak acl nie przeszkadza, mam dość rozbudowane nogi, ale kolano czuć przy długiej narcie.

Na x7 x8 patrzyłem jako na w miarę uniwersalne. S9 nie są dostępne  na Atomic, a tylko w oficjalnym sklepie mam rabat. 

 

Edytowane przez yatta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Brak Acl nie przeszkadza w niczym - tylko technika, a jak kolano czuć przy długiej narcie to jej nie ma albo jest niedostosowana do warunków, sytuacji, stoku... X7, X8 a nawet nowe X9 to narty z grupy nart popularnych.

Jak chcesz pogadać w temacie pytania - brak ACL, po kontuzjach itd. to zacznij rozmawiać a nie strugać cwaniaczka. SL to najgorszy wybór, chyba, że rzeczywiście umiesz jeździć ale... wtedy byś nie pytał.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

Brak Acl nie przeszkadza w niczym - tylko technika, a jak kolano czuć przy długiej narcie to jej nie ma albo jest niedostosowana do warunków, sytuacji, stoku... X7, X8 a nawet nowe X9 to narty z grupy nart popularnych.

Jak chcesz pogadać w temacie pytania - brak ACL, po kontuzjach itd. to zacznij rozmawiać a nie strugać cwaniaczka. SL to najgorszy wybór, chyba, że rzeczywiście umiesz jeździć ale... wtedy byś nie pytał.

Pozdro

Na czym opierasz swoją tezę,  że brak acl nie przeszkadza? 

Jeździłem na 2 różnych nartach w  slabych warunkach,  na dłuższej wyraźnie czułem kolano. To nie jest kwestia techniki, tylko obciążeń. Lata temu miałem deski 205cm i bez problemu ogarniałem. 

 

Czemu sl to najgorszy wybór?

I czemu sugerujesz, że strugam cwaniaczka?

Zadałem proste pytanie - w którą deskę lepiej iść.  Na wstępie napisałem, że nie mam rozeznania w modelach i technologiach najnowszych.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Na tym, że od 95 albo 96 roku nie mam ACL w prawym kolanie. Wiesz to jest tak, że musisz w pewnym sensie adaptować technikę do warunków, śniegu itd.

SL to narta, która będzie dążyła do skrętu cały czas - jeżeli jesteś wytrawnym narciarzem poradzisz sobie z tym bez problemu ale lepiej żeby to nie była super sztywna SL - przynajmniej ja tak uważam. Również zupełnie nie znam się na modelach bo wychodzę z założenia, że narta nie ma wielkiego znaczenia. Inaczej - ma znaczenie jak cchesz pojeździć wyłącznie ciętym na sztruksie, ale... co to za jazda..?

Pozdro

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako, że doświadczyłem jazdy z ACL "fabrycznym'; potem urwałem i jeździłem kilka lat; a potem naprawiłem i nadal jeżdżę z "nowym" to się wypowiem ;),

Pewnie to sprawa mocno indywidualna. Natomiast ja w powyższych sytuacjach odczuwam znaczącą różnice w pewności jazdy i stabilności nogi po naprawie. Owszem, bez dało się jeździć, jednak z perspektywy czasu pewność (cokolwiek to oznacza) zupełnie inna. 

Tak więc jako alternatywę zmiany nart polecam zabieg...  Ja 6-7 miesięcy po stanąłem na nartach i nie była to samowolka.

Ortopedzi z którymi miałem do czynienia mówili, że stabilizacje nadrobić mięśniami można do pewnego wieku. Potem czym człowiek starszy tym bardziej będzie odczuwał dyskomfort.

Pozdrawiam

 

Edytowane przez lucky_luke
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, yatta napisał:

Cześć,

Potrzebne wsparcie w doborze desek.

 

Wzrost 175cm

Waga 102kg

44 lata

But Atomic HawX 110 i Dalbello Pantera 130

Umiejętności w skali 1-10 oceniam na 8-9 - jezdze od 6 roku życia, w tym 10 lat w klubie.

Aktualnie mam blizzardy Quattro RS 70 170cm, ale po tym sezonie lecą na smietnik.

Z racji tego, ze najpewnie nie mam ACL:) kieruje sie w deski 160-165cm pod gorsze stoki - czesto jezdze w marcu.

Patrze na salomki SL 10 lub 12, albo atomiki X7 lub S8. Tylko te 2 firmy, ponieważ mam firmowy rabat na nie 🙂

Lubie prędkość, ale wiem, ze slalomowe przy tych długościach  będą niestabilne powyzej 60-70 - nie mam z tym problemu. Bardziej mi zalezy, zeby bezpieczniej dla kolan jezdzic po kaszy i zmuldzonym stoku. 

 

Ktoś ma doswiadczenia z powyższymi dechami?

 

 

Z głupia frant zapytam celujesz w sztywniejsze czy bardziej elastyczne? Stabilność vs samoczynne szukanie krawędzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, yatta napisał:

 

Haha, to nie tak jak myślisz. 

 

Generalnie nie przykładałem wagi do klasy sprzętu.  Jeździłem na czym miałem, nie mam rozeznania w technologii  teraz. 

 

Brak acl nie przeszkadza, mam dość rozbudowane nogi, ale kolano czuć przy długiej narcie.

Na x7 x8 patrzyłem jako na w miarę uniwersalne. S9 nie są dostępne  na Atomic, a tylko w oficjalnym sklepie mam rabat. 

 

Mam ostatnio doświadczenia z różnymi długościami i szerokościami. I narta krótka a wąska na zdegradowany stok jest taka se, w śniegu się lubi zaryć, wsparcie przy śmigu daje mniejsze, czyli jest mniej stabilna. W skręcie ciętym szuka krawędzi i bardzo lubi gęste kręcenie, co kolanom daje w dupę jednak mocno. Na długiej narcie typu GS jest stabilnie, przy śmigu też lepiej, obrócić przy dobrej technice jest podobnie łatwo jak slalomkę, obciążenie nóg to tylko przy sporej prędkości, gdy musisz działać wbrew sile odśrodkowej, mięśnie pieką, stawom chyba nic nie jest. A na zdegradowany, kopny śnieg to fajnie robi narta szersza, jak ostatnio jeżdżę na 88 pod butem, i opad śniegu w Alpach i miękki, mokry śnieg ostatnio na Pilsku to lubią. Dzioby raczej miększe niż twardsze, bo też mniej wytrąca z równowagi. Dlatego nie pasuje mi logika tego, co piszesz. W muldach jazda na dłuższej narcie przy dobrej technice nie będzie sprawiać istotnego problemu.     

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Chertan napisał:

Dzioby raczej miększe niż twardsze, bo też mniej wytrąca z równowagi. Dlatego nie pasuje mi logika tego, co piszesz. W muldach jazda na dłuższej narcie przy dobrej technice nie będzie sprawiać istotnego problemu.     

Tys prowda... dopiszę do tego nieśmiało że przy masie i umiejętnościach jakie kolega zadeklarował nie ma dla niego nart zbyt sztywnych... (jakbym jeździł na takim poziomie to jako narte uniwersalną kupiłbym Bold 177cm... albo jeszcze lepiej V-Werks 177cm)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Mitek napisał:

Cześć

Na tym, że od 95 albo 96 roku nie mam ACL w prawym kolanie. Wiesz to jest tak, że musisz w pewnym sensie adaptować technikę do warunków, śniegu itd.

SL to narta, która będzie dążyła do skrętu cały czas - jeżeli jesteś wytrawnym narciarzem poradzisz sobie z tym bez problemu ale lepiej żeby to nie była super sztywna SL - przynajmniej ja tak uważam. Również zupełnie nie znam się na modelach bo wychodzę z założenia, że narta nie ma wielkiego znaczenia. Inaczej - ma znaczenie jak cchesz pojeździć wyłącznie ciętym na sztruksie, ale... co to za jazda..?

Pozdro

W końcu sie rozumiemy 🙂

Ja też wychodzę z założenia, że dobry narciarz pojedzie na wszystkim, zresztą te metodę stosowałem do teraz, ale chciałbym sprawdzić coś nowego.

Co do ACL - to z pewnością kwestia indywidualna, u mnie objawy są takie jakie opisałem - im dłuższa narta, tym bardziej czuje to w kolanie.

Z pewnością nie będę jeździć na sztruksie, bo na stoku jestem 10-11 kiedy juz go nie ma, a w koncu marca w val di sole warunki wiadomo jakie są.
Stąd chce iść w nieco krótszą nartę SL, żeby się trochę pobawić skrętami.

Chociaż wydaje mi sie, ze narty z podobnej półki cenowej są mocno zbliżone parametrami.
Kieruję się na https://www.salomon.com/pl-pl/shop-emea/product/s-race-8-and-m11-li5406.html#color=82636&size=28638

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Chertan napisał:

Mam ostatnio doświadczenia z różnymi długościami i szerokościami. I narta krótka a wąska na zdegradowany stok jest taka se, w śniegu się lubi zaryć, wsparcie przy śmigu daje mniejsze, czyli jest mniej stabilna. W skręcie ciętym szuka krawędzi i bardzo lubi gęste kręcenie, co kolanom daje w dupę jednak mocno. Na długiej narcie typu GS jest stabilnie, przy śmigu też lepiej, obrócić przy dobrej technice jest podobnie łatwo jak slalomkę, obciążenie nóg to tylko przy sporej prędkości, gdy musisz działać wbrew sile odśrodkowej, mięśnie pieką, stawom chyba nic nie jest. A na zdegradowany, kopny śnieg to fajnie robi narta szersza, jak ostatnio jeżdżę na 88 pod butem, i opad śniegu w Alpach i miękki, mokry śnieg ostatnio na Pilsku to lubią. Dzioby raczej miększe niż twardsze, bo też mniej wytrąca z równowagi. Dlatego nie pasuje mi logika tego, co piszesz. W muldach jazda na dłuższej narcie przy dobrej technice nie będzie sprawiać istotnego problemu.     

Nie jezdzilem na tak szerokiej narcie pod butem. 

Na moim blizzardzie mam 70.  88 to bardzie mi pasuje poza stoki, niż na mniej wiecej przygotowane 😉
Tak, wiem, ze krótka i wąska jest mało stabilna w smigu, dlatego błądzę i szukam czegoś w postaci złotego środka.
Mieśnie to nie problem, zazwyczaj pieką ale bez tragedii, natomiast tak, stawy przy skrętach z pewnoscią wiecej zbierają.
Subtelne odczucia z zeszłego roku, kiedy założyłem narty 160 na zmuldzonym do granic możliwosci stoku były takie, ze przyjemniej sie jechało na tej krótszej, bo miała zwyczajnie mniejszy promień skrętu.

Zapewne pójde w te deski https://www.salomon.com/pl-pl/shop-emea/product/s-race-8-and-m11-li5406.html#color=82636&size=28638 ale na 1 dzień wezmę coś z GS i zobacze jak sie tym jezdzi.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, yatta napisał:

W końcu sie rozumiemy 🙂

Ja też wychodzę z założenia, że dobry narciarz pojedzie na wszystkim, zresztą te metodę stosowałem do teraz, ale chciałbym sprawdzić coś nowego.

Co do ACL - to z pewnością kwestia indywidualna, u mnie objawy są takie jakie opisałem - im dłuższa narta, tym bardziej czuje to w kolanie.

Z pewnością nie będę jeździć na sztruksie, bo na stoku jestem 10-11 kiedy juz go nie ma, a w koncu marca w val di sole warunki wiadomo jakie są.
Stąd chce iść w nieco krótszą nartę SL, żeby się trochę pobawić skrętami.

Chociaż wydaje mi sie, ze narty z podobnej półki cenowej są mocno zbliżone parametrami.
Kieruję się na https://www.salomon.com/pl-pl/shop-emea/product/s-race-8-and-m11-li5406.html#color=82636&size=28638

Cześć

Wiesz na podstawie moich doświadczeń kluczowy jest automatyzm w przejściu cięty-ślizgowy i odwrotnie. Wydaje mi się - zwłaszcza na podstawie ostatnich doświadczeń, że na stoku rozgrzebanym narta nie ma aż takiego znaczenia. Celowo na przykład będąc ostatnio w warunkach wiosennych zamieniałem SL i GS i nie czułem specjalnych różnic w komforcie jazdy. Oczywiście długa narta czasami się kopie częściej robi się jakieś błędy ale generalnie nie ma różnicy. Natomiast dłuższa narta to solidniejsza podstawa i mniej wkładanej siły w równowagę i stabilizację.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, yatta napisał:

Zdecydowanie w sztywniejsze.

To jakaś komórka SL 165 uniwersalna zarazem u mnie akurat Rossi, sama krawędzi nie szuka, nie myszkuje. PS ew coś w kierunku opisanym przez mastera który kiedyś też miał sportowy epizod 

 

Edytowane przez star
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezdziłem w tym roku na Rossi Athlete 165 SL. Bardzo stabilne narty, jazda w mokrym śniegu podczas deszczu po południu. Tak jak pisał Star: sama nie szuka skrętu (podoba mi sie to określenie) daje bardzo pewne stanie na krawędzi. 

Dla porównania w tych samych warunkach jeździłem na Rossi 165 Hero ST CA oraz Elan SL speed magic 155. 
Athlete był zdecydowanie najlepszy, nic nie myszkowała na mokrych ciężkich odsypach i super trzymała krawędź.

Jazda głownie śladem ciętym ale też równolegle zeslizgiem.

Edytowane przez herbi
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Salomon S/MAX 12 ewentualnie S/MAX 10 jako łagodniejsza alternatywa. Testowałem w Serfaus niższy model: na miękkim śniegu jeździ genialnie, a trzymanie na lodzie ma nie odbiegające istotnie od nart z serii Race. Jedno z największych pozytywnych zaskoczeń sezonu. Najlepsza narta z umownej grupy all-round na jakiej ostatnio jeździłem, jak dla mnie lepsza niż Head e-Magnum, od którego zaczynam wszelkie nauki, gdyż bardziej sportowa ale dalej łatwa w prowadzeniu.

Edytowane przez tomkly
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, tomkly napisał:

Salomon S/MAX 12 ewentualnie S/MAX 10 jako łagodniejsza alternatywa. Testowałem w Serfaus niższy model: na miękkim śniegu jeździ genialnie, a trzymanie na lodzie ma nie odbiegające istotnie od nart z serii Race. Jedno z największych pozytywnych zaskoczeń sezonu. Najlepsza narta z umownej grupy all-round na jakiej ostatnio jeździłem, jak dla mnie lepsza niż Head e-Magnum, od którego zaczynam wszelkie nauki, gdyż bardziej sportowa ale dalej łatwa w prowadzeniu.

Pogadałem dzisiaj ze specem firmowym od nart i ostatecznie padło na https://www.salomon.com/pl-pl/shop-emea/product/addikt-pro-and-z12-li5407.html#color=78085

Zobaczymy jak sie będzie na tym ganiać. Na head i-speed jezdzilem ze 2 dni w zeszlym sezonie i bardzo przyjemnie mi sie kojarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, yatta napisał:

Pogadałem dzisiaj ze specem firmowym od nart i ostatecznie padło na https://www.salomon.com/pl-pl/shop-emea/product/addikt-pro-and-z12-li5407.html#color=78085

Zobaczymy jak sie będzie na tym ganiać. Na head i-speed jezdzilem ze 2 dni w zeszlym sezonie i bardzo przyjemnie mi sie kojarzy.

Cze

Zajebisty Look 😉. Ale z i-speed to chyba niewiele mają wspólnego. Jaka długość?

pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, yatta napisał:

Pogadałem dzisiaj ze specem firmowym od nart i ostatecznie padło na https://www.salomon.com/pl-pl/shop-emea/product/addikt-pro-and-z12-li5407.html#color=78085

Zobaczymy jak sie będzie na tym ganiać. Na head i-speed jezdzilem ze 2 dni w zeszlym sezonie i bardzo przyjemnie mi sie kojarzy.

Nie znam tej narty, to jest jakaś limitowana seria, sądząc po wyglądzie. Geometria wskazuje, że ta narta będzie zbliżona do Race SL czyli ostrzejsza aniżeli S/MAX.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, yatta napisał:

Pogadałem dzisiaj ze specem firmowym od nart i ostatecznie padło na https://www.salomon.com/pl-pl/shop-emea/product/addikt-pro-and-z12-li5407.html#color=78085

Zobaczymy jak sie będzie na tym ganiać. Na head i-speed jezdzilem ze 2 dni w zeszlym sezonie i bardzo przyjemnie mi sie kojarzy.

Topola? Próchno. Lekkie. Do noszenia.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.03.2024 o 09:25, lucky_luke napisał:

Jako, że doświadczyłem jazdy z ACL "fabrycznym'; potem urwałem i jeździłem kilka lat; a potem naprawiłem i nadal jeżdżę z "nowym" to się wypowiem ;),

Pewnie to sprawa mocno indywidualna. Natomiast ja w powyższych sytuacjach odczuwam znaczącą różnice w pewności jazdy i stabilności nogi po naprawie. Owszem, bez dało się jeździć, jednak z perspektywy czasu pewność (cokolwiek to oznacza) zupełnie inna. 

Dodam swoje trzy grosze. Około dwadzieścia lat żyłem bez ACL i o tym nie wiedziałem bo silne mięśnie stabilizowały staw. Do czasu aż zacząłem odczuwać problemy. Okazało się, że staw mam tak zniszczony, że ledwo go odratowali. Całą chrząstkę zdarło do podkładu 😉 

Tak więc warto ACL naprawiać bo jak widać nie zawsze musi się udać życie bez konsekwencji.

Edytowane przez Vito999
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Vito999 napisał:

Dodam swoje trzy grosze. Około dwadzieścia latach żyłem bez ACL i o tym nie wiedziałem bo silne mięśnie stabilizowały staw. Do czasu aż zacząłem odczuwać problemy. Okazało się, że staw mam tak zniszczony, że ledwo go odratowali. Całą chrząstkę zdarło do podkładu 😉 

Tak więc warto ACL naprawiać bo jak widać nie zawsze musi się udać życie bez konsekwencji.

Cześć

Te dwie sprawy raczej nie mają związku. Oczywiście mogą mieć bo kolano po urazie pracuje inaczej ale nie muszą. Zerwanie ACL - jak sam słusznie zauważyłeś a ja wiem bo znam przynajmniej dwa takie narciarskie przypadki z działalności szkoleniowej - może nastąpić praktycznie niezauważalnie, bez zniszczenia innych struktur czy nawet bez specjalnych odczuć bólowych i się po prostu o tym nie wie. Kolano jest stabilne staw nie jest rozluźniony itd. Zniszczenie chrząstki to wynik jej wybicia lub/i wytarcia w wyniku różnych działań np. biegania czy skakania i tu im słabsze mięśnie tym szybciej dochodzi do zniszczeń. Jak chrząstka się wybije to zawsze można zrobić przeszczep wewnętrzny i spoko - wiem bo robiłem. Wiesz to są po prostu części mechaniczne, które na obecnym etapie rozwoju medycyny można w różny sposób ratować czy wymieniać. Znam przypadki gości, którzy regularnie poddają się operacji wszczepienia dystansów w stawach kolanowych bo poddają je solidnym obciążeniom podczas treningów - np triathlon i to dla nich standard.

Podstawą jest jednak sprawność i siła ogólna aby unikać kontuzji i zniszczeń w organizmie - to z pewnością powinien być priorytet - nawet kosztem rezygnacji czy zamiany pewnych typów aktywności na inne.

Pozdrowienia

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...