Skocz do zawartości

Super news na "przebudzenie"


Gabrik

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 4.08.2023 o 12:24, Wujot2 napisał:

Ten przekaz o "nieosiągalnych" mieszkaniach jest od zawsze. Gdy kupowaliśmy pierwsze (pierwsze też wtedy na "wolnym" rynku) to wydawało się, że nie spłacimy tego nigdy. I w zasadzie chyba zawsze tak było. W całej Europie w miejscach gdzie ludzie żyją mieszkania są bardzo drogie. Pewnie relatywnie najlepiej jest w Polsce bo tutaj o dziwo bardzo wielu (68%!) rodaków jest właścicielami. Zupełnie inaczej (45%) jest w takich "bogatych" Niemczech. Więc to jest zastanawiające, że nas stać a ich nie.

Myślę jednak, że najem instytucjonalny to jest jedyna logiczna droga na przyszłość bo po prostu dużo tańsza. I wbrew pozorom jest dużo zysków z tej formy też dla najemcy.

Największy % jest Rumunii. Chyba 93%, nie pamiętam źródła.  🙂

Jednak dostepność mieszkań na zachodzie jest generalnie lepsza tylko ludzie mają wywalone na zakup.

Najlepszy stosunek ceny do zarobków jest w Danii.

Uwzględniając oprocentowanie kredytów, ze średniej pensji, najlatwiej kupić mieszkanie w Danii, Hiszpanii, i Beneluksie.

W demoludach jest źle lub bardzo źle. W Niemczech zależy od regionu.

https://www.numbeo.com/property-investment/region_rankings.jsp?title=2023-mid&region=150&displayColumn=6

 

Edytowane przez Spiochu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.08.2023 o 13:29, mig napisał:

Tak działa kazda doplata, jeżeli nie towarzyszy jej wzrost podaży. To jest w każdym podręczniku ekonomii w pierwszym rozdziale -ceny szybko wzrosną o wartość doplaty. Dziwne tylko, że wciąż można na to nabierać naiwnych. 

Niestety u nas rządzą idioci. i to nie tyle władza, która jest sprytna, tylko bada przygłupów, która na nich głosuje.

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.08.2023 o 22:36, Jan napisał:

Ty napisz bo ja nie mam pojęcia

Nie wiem jak emeryci, ale singiel zarabiający średnią dla Warszawy i wynajmujący kawalerkę poza centrum, po podliczeniu podstawowych wydatków, będzie żył na styk. Analogiczny mieszkaniec Berlina będzie miał 1000 Eur oszczędności co miesiąc.

https://www.numbeo.com/cost-of-living/compare_cities.jsp?country1=Poland&country2=Germany&city1=Warsaw&city2=Berlin&tracking=getDispatchComparison

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.08.2023 o 17:58, Victor napisał:

Cześć 

Warto zrewidować poglądy !

Socjalizm już był …

Wybory,fakt tuż-tuż …

Lata temu głosowałem za wejściem do wspólnoty żeby każdy mógł spokojnie wybrać gdzie chce mieszkać,pracować czy płacić podatki. Żeby nie musiał ganiać czy użerać się z systemem, pracować jak niewolnik za pół stawki jak również nie musiał być deportowany itd. Ale za tym tez szły moje świadome obowiązki tej decyzji np cześć z wysokiego podatku który płacę to daniny np dla Twojego burmistrza ,wujta który z łatwością wydaje kasę z funduszy europejskich na ławkę z widokiem za 100k złotówek Takie tabliczki widać w całej wspólnocie UE. Sfinansowano ze środków europejskich!To kasa nie z drzewka na którym rośną banknoty tylko kasa Nas wszystkich to cześć podatku wszystkich, również cześć Jana. Szkoda,że do dnia dzisiejszego nadal nie mamy możliwości płacenia jednakowych podatków w całej Unii,bo wtedy dyskusja wyglądała by zdoła odmienna. Ale to takie malusie absurdy dnia codziennego w tym demokratycznym systemie brukselskim .  
Oczywiście, osobiscie zostaje w tej wspólnocie póki jeszcze istnieje choć w wielu aspektach z nią się nie zgadzam. Obywatele RP zawsze mogą ja opuścić na wzór wyjścia GB , kwestia  głosu..A jeżeli zostają to czas najwyższy na większy wspólny szacunek do siebie . 
 

Pozdrawiam

Cześć

Victor, poczułem się urażony, bo odnoszę wrażenie, że sądzisz że w Polsce nikt nie płaci podatków. Że generalnie to Wy emigranci budujecie Polskę, nie my mieszkający w kraju i użerający się z chorym i zawiłym systemem ściągania danin.

Różnica między BE a PL jest taka, że pracownik jest świadomy części jaką musi oddać Państwu za możliwość pracy i życia w kraju w którym mieszka. Jak zsumujesz wszystkie opłaty związane z zatrudnieniem, to się okaże że zarówno w BE jak i w PL danina jest ściągana nieomal w identycznej wysokości. W BE jest to proste, podatek 25-50% w zależności od dochodów + 13,6% opłat (taki jak u nas ZUS - chyba taka wartość). Dane podaję z głowy. W PL już to jest skomplikowane. Ok 22% to ZUS-y (a żeby ładnie wyglądało że jest "tanio" to pracownikowi się wpaja, że tylko ok 11% płaci, bo drugą połowę płaci pracodawca. No nie wiem kurwa z czego. Przecież to pracownik musi to wypracować, jak ja kurwa mam mu dołożyć do pensji - bo tego ni chuja nie rozumiem.) + 9% składki zdrowotnej + podatek 12 lub 32%. Więc suma opłat waha się od 43-63% pensji pracownika.

Kwota wolna od podatku: 30 000pln - ok 6800EUR

Próg podatkowy: 120 000pln/rocznie - ok. 27 200EUR

Ulgi podatkowe na dzieci: 6000PLN/rok (500+ - traktuje to jako ulgę) - ok 1370EUR/rok + 1100pln/rok (w 1-szym progu podatkowym, w drugim nie ma) czyli ok 250 EUR/rok.

Tak to wygląda w BE. (sprostuj proszę jeśli pisze niezgodnie z prawdą).

Progi podatkowe w Belgii na rok 2023 wyglądają następująco:

I stawka 25% – dochód od 0 do 13 540 euro,

II stawka 40% – dochód od 13 540 euro do 23 900 euro,

III stawka 45% – dochód od 23 900 euro do 41 360 euro,

IV stawka 50% – dochód powyżej 41 360 euro.

Kwota wolna i ulgi (tylko na dzieci - o innych nie wiem)

W 2023 roku w wersji podstawowej wynosi ona 9 270 € euro.

Wysokość kwoty wolnej od podatku rośnie wraz z liczbą posiadanego potomstwa – jeśli podatnik ma jedno dziecko, będzie wyższa o 1690 euro, jeżeli dwójkę to o 4340 euro, natomiast w przypadku trójki dzieci możemy odliczyć dodatkowe 9730 euro.

Jak widzisz konstrukcja podobna i wysokość danin też, tylko my zarabiamy mniej. W BE promuje się wielodzietność - bo ulga rośnie nieproporcjonalnie. "Podatki" płacimy podobne tylko w różnych krajach różnie się to nazywa.

pozdrawiam

ps. Głównym dochodem Państwa jest podatek VAT (ok 50% przychodów), nie dochodowy (tu to ok 15% ogólnego budżetu państwa). W BE macie 21% (podstawowy), my 23%. Więc z podatków dochodowych idzie bardzo mała część do kasy unijnej (większość zostaje w kraju). Kupując towary - finansujecie (finansujemy) budżet unijny. A że zarabiacie więcej średnio 100%-150% niż my - toteż więcej kupujecie. BE płaci dużo do wspólnego budżetu, niemniej jednak my więcej, ale tez jesteśmy 3 x większym krajem, a nie płacimy 3 x więcej. Ponadto zarówno PL jak i BE nie są płatnikami netto, zatem otrzymują więcej niż wpłacają. 

 

Edytowane przez Marcos73
  • Thanks 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Spiochu napisał:

Największy % jest Rumunii. Chyba 93%, nie pamiętam źródła.  🙂

Jednak dostepność mieszkań na zachodzie jest generalnie lepsza tylko ludzie mają wywalone na zakup.

A najmniejszy w Szwajcarii, ok 35%. Najwyższe pensje, a i tak większości nie stać na zakup. Wynajmują, przeważnie dożywotnio.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Marcos73 napisał:

A najmniejszy w Szwajcarii, ok 35%. Najwyższe pensje, a i tak większości nie stać na zakup. Wynajmują, przeważnie dożywotnio.

pozdrawiam

W Szwajcarii dostepnosc mieszkan  jest i tak lepsza niz w Polsce. Malo osob je posiada bo nie ma historii socjalistycznych mieszkan z przydzialu. Byc moze jest tez kultura najmu i ludzie nie czuja potrzeby brania kredytu na 30 lat.

Co do samego zakupu/najmu uwazam ze lepiej by bylo gdyby ludzie posiadali swoje mieszkania. Wynajem zwieksza mobilnosc i jest korzystny dla gospodarki, ale jest niekorzystny dla relacji spolecznych. Stabilny tryb zycia i znane sasiedztwo na pewno sa tez korzystniejsze dla zdrowia psychicznego niz wieczne przeprowadzki za praca. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Spiochu napisał:

W Szwajcarii dostepnosc mieszkan  jest i tak lepsza niz w Polsce. Malo osob je posiada bo nie ma historii socjalistycznych mieszkan z przydzialu. Byc moze jest tez kultura najmu i ludzie nie czuja potrzeby brania kredytu na 30 lat.

Piotrek, najem w Szwajcarii jest tańszy od zakupu. Przeciętnego pracownika nie stać na zakup. Są bardzo drogie. Wymagany wkład własny z opłatami to Ok 30% wartości. Przy cenie na poziomie 700tys. - 1mln franków to 200-300tys. Franków Wkładu własnego. Nawet dla nich to dużo. Wynajem tanich mieszkań jest skomplikowany i bardzo trudny, bo jest bardzo dużo chętnych. Organizowane jest to przez agencje, trzeba spełniać masę kryteriów. Ale najmujący są dobrze chronieni przez prawo. Podwyżki czynszów są trudne, bo najmujący może to zaskarżyć w sądzie, gdzie z reguły wygrywa, a i wyrzucić go nie jest łatwo. Z wolnej ręki są bardzo drogie.

pozdrawiam

ps. W PL pewnie byłoby podobnie, gdyby nie socjalizm i mieszkania z przydziału.

Edytowane przez Marcos73
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Marcos73 napisał:

Victor, poczułem się urażony,

Nie powinieneś 😉 

Dla mnie nie ma znaczenia czy rodak jedzie do DE czy zostaje w PL . On nadal jest rodakiem chyba ze oddał swój paszport,przestał pisać i mówić w języku ojczystym.

Podatki płacimy wszyscy jak już zauważyłeś . Cześć daniny idzie na wspólne inwestowanie we wszystkich państwach wspólnoty .  W socjalizmie było NASZE-Nasza-partia,-zakład pracy…podatki🤣 Nasz Władca Miłosierny 🤦‍♂️

Już gdzieś napisałem kto ma głowę na karku to da radę sobie wszędzie !

Z punktu ekonomicznego aż dziw bierze ze jako inteligentny i zaradczy przedsiębiorca nie sprzedales do dnia dzisiejszego swojej firmy,nieruchomości i nie przeniosłeś się w miejsce zarobku  100-150% więcej. … ale takie Twoje prawo,zostałeś bo chciałeś i żyjesz po swojemu. Chwała Ci za to! 

 

4 godziny temu, Marcos73 napisał:

I stawka 25% – dochód od 0 do 13 540 euro,

II stawka 40% – dochód od 13 540 euro do 23 900 euro

Wejdź do jakiegokolwiek banku i zapytaj o kredo 😎  

Ps.
obrzeza Berlina to enklawy turecko-afrykańskie, choc jak ktoś lubi może oczywiście zamieszkać jego wybór!


Przeciętna emerytura w Portugalii to 450€ Rumunii chyba tez coś w ten klimat Hiszpania Włochy chyba 100€ extra w NL podobnie jak BE 1100-1400 tylko różnica cen nieruchomosci,jak i wynajmu nadal spora. Dla NL obrzeża Amsterdamu to budę na kempingu można wynająć jeżeli oczywiście będziemy mieli farta i ja znajdziemy bo o jakimkolwiek mieszkaniu w tej cenie można zapomnieć w BE chaty chodzą od 800 w górę ..Bruksela to juz inny cennik-piwnice przerobiona na chatę za  1000 ciężko znaleźć . 
 

Na papierze wszystko jest piękne,tabelki w necie również interesująco wyglądają  tylko rzeczywistość już odmienna .
 

….i tak na koniec bo dyskusja jest jaka jest .

Lata temu gdy wyjechałem do NL to Holendrzy nie wiedzieli gdzie jest Polska  zero świadomości często myśląc ze to republika radziecka dziś wracają z PL i pieją z zachwytu jaki olbrzymi skok cywilizacyjny się tam dokonał . A Wy którzy nie ma co się oszukiwać daliście sobie czy lepiej czy gorzej radę,ciagle narzekacie jaka to q-a bieda . Granice póki co otwarte,śmiało można jechać . Albo przestać siać ten ferment bo czasy już inne jak chociażby lata 90.
 

 pozdrawiam

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Marcos73 napisał:

Piotrek, najem w Szwajcarii jest tańszy od zakupu. Przeciętnego pracownika nie stać na zakup. Są bardzo drogie. Wymagany wkład własny z opłatami to Ok 30% wartości. Przy cenie na poziomie 700tys. - 1mln franków to 200-300tys. Franków Wkładu własnego. Nawet dla nich to dużo. Wynajem tanich mieszkań jest skomplikowany i bardzo trudny, bo jest bardzo dużo chętnych. Organizowane jest to przez agencje, trzeba spełniać masę kryteriów. Ale najmujący są dobrze chronieni przez prawo. Podwyżki czynszów są trudne, bo najmujący może to zaskarżyć w sądzie, gdzie z reguły wygrywa, a i wyrzucić go nie jest łatwo. Z wolnej ręki są bardzo drogie.

pozdrawiam

ps. W PL pewnie byłoby podobnie, gdyby nie socjalizm i mieszkania z przydziału.

I tak bardziej stać niż w PL

 

Zurych:

Średnia pensja netto - wynajem kawalerki poza centrum - koszty utrzymania 1 os = 6056 -1720- 1706 = 2630 Fr (12176zł))

Żeby z tej nadwyżki uzbierać 30% wkładu na kawalerkę poza centrum potrzeba ok. 5lat. Potem kredyt jest oprocentowany 3x niżej niz w PL. (nie licząc tego z dopłatami pisu)

https://www.numbeo.com/cost-of-living/in/Zurich

 

Warszawa:

Średnia pensja netto - wynajem kawalerki poza centrum - koszty utrzymania 1 os = 6419 -2918- 3164 = 337zł

Tu nie zostaje prawie żadna nadwyżka.

https://www.numbeo.com/cost-of-living/in/Warsaw

 

Te statystyki numbeo nie są idealne, ale poglądowo wystarczą.

W PL mamy obecnie sytuacje, że wiele osób, które normalnie pracują nie stać, ani na zakup ani na wynajem.

 

Okazuje się, że pod względem mieszkaniowym, socjalizm był korzystniejszym systemem. Nawet osiedla centralnie planowane są znacznie przyjemniejsze od większości tych deweloperskich.

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Victor napisał:

Z punktu ekonomicznego aż dziw bierze ze jako inteligentny i zaradczy przedsiębiorca nie sprzedales do dnia dzisiejszego swojej firmy,nieruchomości i nie przeniosłeś się w miejsce zarobku  100-150% więcej. … ale takie Twoje prawo,zostałeś bo chciałeś i żyjesz po swojemu. Chwała Ci za to!

Nie wyjechał, bo doskonale wie, że w PL jest mu lepiej. Może za to samo zapłacić pracownikom kilkakrotnie mniej a usługi sprzedawać dla całej UE w podobnych cenach co na zachodzie. Tak działa większość firm produkcyjnych. Sprzedaż w Eur, płace w PLN. Spokojnie by dał radę zapłacić wyższe stawki, ale wtedy by nie kupił kilku mieszkań w Krakowie i dodatkowo nie odbierał swoim pracownikom połowy pensji za najem. W PL problemem nie jest wzrastająca bieda, bo kraj jest coraz bogatszy. Nawet samo otoczenie i infratruktura nierzadko są takie same, lub lepsze jak na zachodzie. Problemem są narastajace nierówności.

Dodatkowo rząd nie poprawia sytuacji. Pracownikom zabiera 2/3 pensji a przedsiębiorców obciąża bajzlem prawnym i dużym ryzykiem niespodziewanych zdarzeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to socjalizm już był?! Zamach na sądownictwo, zamach na prawa kobiet, próba Lex Tusk, teraz Lex Audyt Obywatelski. Idziemy z powrotem w system totalitarny. Jeszcze trochę i za zapisanie się do partii będą mieszkania gratis... Źle, że nieruchomości w PL są takie tanie, bo ciężko zamienić nieruchomość w PL na nieruchomość w UE... Przy okazji może macie jakieś typy dokąd łatwo ekonomicznie, fiskalne i kulturowo się od nas przenieść, znając tylko angielski? 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Spiochu napisał:

 

 

Okazuje się, że pod względem mieszkaniowym, socjalizm był korzystniejszym systemem. Nawet osiedla centralnie planowane są znacznie przyjemniejsze od większości tych deweloperskich.

 

Bo deweloper wciska maksymalną ilość mieszkań na gruncie chodzi przecież o zarobek, a nie stworzenie miejsca do życia. 

Na plac zabaw z dziećmi trzeba chodzić na osiedla z wielkiej płyty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czytaliście może podręcznik HiT? To pytanie dla mieszkających poza granicami PL. Monitorujecie jakie ustawy są wprowadzane? Jakie skutki za tym idą? Jak wygląda system prawny? Jak to się wszystko ma do Konstytucji? Jak działa TK? Jakie są dotacje rządowe? Jakie Nie samą gospodarką się żyje.. licytowanie jest bez sensu, bo każdemu z nas wydaje się że gdzieś jest lepiej i łatwiej. Nie tylko o to chodzi. Uważam, że ludzie którzy wyemigrowali, mający drugie obywatelstwo, kartę stałego pobytu i rozliczający się w innym kraju, będący dłużej nic conajmniej dwie kadencje sejmu nie powinni głosować. A dwie kadencje to wystarczający czas zmian, o których nie mają zielonego pojęcia, bywając w ojczyźnie tylko na wakacjach. 

  • Like 1
  • Thanks 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, SzymQ napisał:

Jak to socjalizm już był?! Zamach na sądownictwo, zamach na prawa kobiet, próba Lex Tusk, teraz Lex Audyt Obywatelski. Idziemy z powrotem w system totalitarny. Jeszcze trochę i za zapisanie się do partii będą mieszkania gratis... Źle, że nieruchomości w PL są takie tanie, bo ciężko zamienić nieruchomość w PL na nieruchomość w UE... Przy okazji może macie jakieś typy dokąd łatwo ekonomicznie, fiskalne i kulturowo się od nas przenieść, znając tylko angielski? 

W IT to chyba mozesz mieszkać gdziekolwiek. język opanujesz na miejscu.

Z angielskim to tylko irlandia albo UK poza Londynem.  Z innych to Dania/ Holandia.  By dobrze się żyło trzeba unikać stolic i wielkich aglomeracji. Jest taniej i mniej imigrantów.  Jak chce sie blisko gór to niestety zostaje nauka języka. Dobrą opcją  według statystyk są takie miasta jak Bern (Ch) Linz (At), albo Ulm (De)

Co do socjalizmu to wcale go nie wprowadzają. To bardziej dyktatura bankowo-deweloperska z elementami wolnego rynku. Coś na kształt gospodarki chińskiej. Choć nawet tam nie udało się ciągnąć wzrostów cen mieszkań w nieskończoność.

 

Edytowane przez Spiochu
  • Thanks 1
  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minutes ago, .Beata. said:

Szymek, kumpel związał się z Cyprem.  Wiesz.. ciepło, bogato i radośnie… 😉 

Ale narty wodne to chyba nie są takie fajne jak te prawdziwe... Orientujesz się chociaż, czy mają wodne twin tipy? 🙂

Edytowane przez SzymQ
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...