Skocz do zawartości

MTB - wątek sprzętowy


Spiochu

Rekomendowane odpowiedzi

41 minut temu, Marcos73 napisał:

Cze

Prawda, ale co po? To jest największym problemem, stosunkowo krótki czas eksploatacji i kosztowny długofalowy proces neutralizacji. Ale i tak na dzień dzisiejszy lepsze rozwiązanie niż węgiel.

Tak to prawda. Ale chyba nie czytałeś co napisałem. Wodór na ziemi występuje w prawie nieograniczonej ilości. Najłatwiej go pozyskać z wody. Ale do wyprodukowania  1kg wodoru potrzeba 9l wody i ok 50 kWh energii. Wartość opałowa wodoru jest 3x większa niż benzyny czy gazu ale to TYLKO ok 34 kWh/kg. Więc jak widzisz to jest głównym "problemem" wodoru. Nie ma taniej możliwości uzyskania wodoru. Więcej energii trzeba włożyć niż z wodoru można uzyskać.

Moim zdaniem atom + alternatywne źródła produkcji en. elektrycznej, a z nadwyżek można się pokusić o produkcję wodoru jako jakieś alternatywy i wykorzystania prądu, którego nie potrafimy zmagazynować. Bez tego produkcja wodoru na dzień dzisiejszy jest nieopłacalna.

pozdrawiam

Cześć

Wodór przemysłowo nie jest produkowany "z wody" ale przy jej użyciu z metanu i/lub (bo to może być proces dwuetapowy) tlenku węgla. Niestety, proces nie jest czysty bo odpadem jest tlenek i dwutlenek węgla.

Elektroliza wody jest cały czas rozwijana a właściwie rozwijane są elektrolizery - ich sprawność. Nie znam się na tym ale podane przez Ciebie dane są bardzo uproszczone ale myślę, że technologie oparte na wodorze należy rozwijać bo są zdecydowanie bardziej perspektywiczne.

Muszę poczytać na ten temat coś więcej ale teraz czekają mnie większe problemy.

Pozdro serdeczne

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, brachol napisał:

Cześć

Co do wodoru to nie wiadomo jakie pomysły są pochowane po szufladach, bo na razie inne kierunki są wyznaczone.

Przyszłością motoryzacji są raczej ogniwa paliwowe, albo paliwo syntetyczne. 

Utylizacja baterii z samochodów jest dość prosta - wystarczy zrobić z nich banki energii i mogą działać dłużej niż jeździły w samochodach. 

Tak się zastanawiam, bo jeżeli produkcja prądu z paneli nie jest za bardzo sensowna, to dlaczego powstają wciąż nowe farmy PV? Ci co budują nie mają rozeznania w temacie? 

pozdro

Cześć

Myślę, że mają ograniczone perspektywy czasowe, w sensie wizji.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, brachol said:

Tak się zastanawiam, bo jeżeli produkcja prądu z paneli nie jest za bardzo sensowna, to dlaczego powstają wciąż nowe farmy PV? Ci co budują nie mają rozeznania w temacie? 

Jako, że się nie znam, to napiszę co myślę. 😜

A więc wg mnie, z ekonomicznego punktu widzenia farma jest jak aparat hotel. Jeśli postawisz tylko na zyski z przedmiotowej działalności od momentu wybudowania do utylizacji, to rachunek ekonomiczny może nie być satysfakcjonujący. Jeśli natomiast stawiasz na zysk z działalności przez miesiąc czy rok i następnie odsprzedaż udziałów, to może to być całkiem rentowne. Skoro inwestorzy są w stanie uwierzyć w potencjalną rentowność wirtualnych tworów jak 1BTC, to pewnie jeszcze bardziej mogą uwierzyć w potencjalną rentowność 1 farmy. Ktoś na tym zyska, bo ktoś inny na tym straci i realna cena odsprzedaży prądu pewnie ma dla zysków mniejsze znaczenie niż rynkowe przewidywania przyszłych cen.

Wg mnie Ci, którzy zalecają budowę, znają się bardziej na rynkach finansowych niż energetyce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

Wodór przemysłowo nie jest produkowany "z wody" ale przy jej użyciu z metanu i/lub (bo to może być proces dwuetapowy) tlenku węgla. Niestety, proces nie jest czysty bo odpadem jest tlenek i dwutlenek węgla.

Elektroliza wody jest cały czas rozwijana a właściwie rozwijane są elektrolizery - ich sprawność. Nie znam się na tym ale podane przez Ciebie dane są bardzo uproszczone ale myślę, że technologie oparte na wodorze należy rozwijać bo są zdecydowanie bardziej perspektywiczne.

Muszę poczytać na ten temat coś więcej ale teraz czekają mnie większe problemy.

Pozdro serdeczne

Cze

Skupiamy się na czystej energii. Więc produkcja z metanu odpada, bo skutkiem ubocznym produkcji jest tlenek/dwutlenek węgla. Plusem tego jest to, że stosunkowo łatwo się go przechowuje, częściowo możemy go wykorzystać do produkcji, oraz emitować do atmosfery w sposób "kontrolowany". Ale na dzień dzisiejszy produkcja wodoru ta metodą nie jest na aż tak dużą skalę.

Dane przytoczone są na tyle dokładne, że stwierdzają fakt, że uzyskanie "czystego" wodoru w tani sposób na dzień dzisiejszy nie jest możliwe, jak również tanie magazynowanie energii na większą skalę. Być może wykorzystanie energii darmowej ze słońca do produkcji czystego wodoru ma sens i to jest moim zdaniem najbardziej perspektywiczne na dzień dzisiejszy. Produkować ze słońca możemy dużo w stosunkowo łatwy sposób, jeśli nie potrafimy tego zmagazynować, to może lepiej wykorzystać to do produkcji materiału o większych możliwościach i szerszym zastosowaniu.

pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Marku, jasne! Trochę sobie gdybamy. Ja mam w tej kwestii wiedzę szczątkową. Żebyśmy mogli snuć jakieś realne wizje trzeba by mieć dokładną wiedzę na temat obecnego stanu badań oraz ich kierunków.

Elektroliza na dzisiejszym etapie jest energochłonna, ale jest narzucającym się sposobem pozyskiwania wodoru. Natomiast są prowadzone dość szerokie badania (gdzieś przeczytałem takie enigmatyczne określenie) nad wykorzystaniem do produkcji wodoru naturalnych procesów życiowych organizmów żywych. Tutaj mamy możliwości wykorzystania procesu fotosyntezy gdzie otrzymujemy w efekcie bezpieczny wodór cząsteczkowy a także - i to jest dla pewnej grupy osób szczególnie interesujące 😉 ) - fermentacji... bo wodór jest produktem rozkładu glukozy przecież.

W każdym razie ciekawa rozmowa!

Pozdro

Edytowane przez Mitek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

Marku, jasne! Trochę sobie gdybamy. Ja mam w tej kwestii wiedzę szczątkową. Żebyśmy mogli snuć jakieś realne wizje trzeba by mieć dokładną wiedzę na temat obecnego stanu badań oraz ich kierunków.

Elektroliza na dzisiejszym etapie jest energochłonna, ale jest narzucającym się sposobem pozyskiwania wodoru. Natomiast są prowadzone dość szerokie badania (gdzieś przeczytałem takie enigmatyczne określenie) nad wykorzystaniem do produkcji wodoru naturalnych procesów życiowych organizmów żywych. Tutaj mamy możliwości wykorzystania procesu fotosyntezy gdzie otrzymujemy w efekcie bezpieczny wodór cząsteczkowy a także - i to jest dla pewnej grupy osób szczególnie interesujące 😉 ) - fermentacji... bo wodór jest produktem rozkładu glukozy przecież.

W każdym razie ciekawa rozmowa!

Pozdro

Pod wpływem dyskusji wyguglałem sobie sposoby przechowywania wodoru i tutaj ku mojemu zdumieniu okazało się, że na razie gęstość upakowania energii w układzie wodór - zbiornik wygląda we wszystkich dotąd znanych rozwiązaniach bardzo słabo w porównaniu do np benzyny. Czyli aby mieć jakąś możliwość jazdy mogłoby się okazać, że co najmniej 1/3 wagi samochodu to byłby zbiornik z paliwem. Plus sporo innych problemów. 

Znalazłem też ciekawe porównanie magazynowania energii w postaci wodoru (z elektrolizy) oraz "tradycyjnie" w bateriach. Wyszło, ze tylko w bardzo nielicznych przypadkach ma to sens. Czyli o dziwo, baterie wygrywają. A tak a propos to stały postęp (małymi kroczkami) tam postępuje.

https://www.gramwzielone.pl/woddor/20143977/czy-magazynowanie-wodoru-na-wlasne-potrzeby-jest-oplacalne

W każdym razie jakby to słabo wygląda i okazuje się, że coś co wydawałoby się perspektywiczne i oczywiste takie nie jest.  Widać, ze benzyny (czy choćby gazu) nie jest łatwo zastąpić...

Przypomniałem sobie, ze szkoły reakcję Sabatiera wrzuciłem to w google i okazało się, że ten oczywisty kierunek a i owszem jest bardzo poważnie brany pod uwagę jako sposób magazynowania energii. Dla ciekawych daję link.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Reakcja_Sabatiera

Bardzo ciekawa jest końcówka (ta o misji marsjańskiej) i o zamkniętym cyklu Sabatiera. Świetny temat do dalszej dyskusji bo może jakoś byśmy powiązali to z mtb w warunkach tej planety.

Edytowane przez Wujot2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, brachol napisał:

W Poznaniu od kilku dni jeździ autobus na wodór. 

Autobusy wodorowe wyjeżdżają na ulice Poznania - Aktualności | Info | Poznan.pl (www.poznan.pl)

Stację tankowania zbudował PKN Orlen (podobno ma rozwijać taką sieć nie tylko w PL) 

Z komunikacją miejską nie ma problemu, wystarczy zasięg 100 km i ładowanie przy pętli. Swoją drogę to pewnie nie jest wodór zielony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, brachol napisał:

W Poznaniu od kilku dni jeździ autobus na wodór. 

Autobusy wodorowe wyjeżdżają na ulice Poznania - Aktualności | Info | Poznan.pl (www.poznan.pl)

Stację tankowania zbudował PKN Orlen (podobno ma rozwijać taką sieć nie tylko w PL) 

Cze

W Krk są 3, od kwietnia br. Jeżdżą. Nawet widziałem, są oklejone.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możecie szydzić z obawy przed postępem, ale ja też mam obawy z nim związane. Obawiam się na przykład AI, użytego w celach, w których używane być nie powinno. Nie podoba mi się już pomysł pojazdów autonomicznych. Jak pomyślę o autonomicznych militariach, to już w ogóle jestem przerażony. A to pewnie niestety też kiedyś nastąpi... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Cześć

Jak znosisz niższe temperatury? Do kiedy np. jeździsz w krótkich spodenkach, do jakich temperatur? Czy szybko jeździsz tzn. czy raczej masz tempo spokojne czy jedziesz tak, że zawsze jesteś spocony?

Chętnie pomogę bo jeżdżę od lat cały rok i mam konkretne zestawy tak co 3 stopnie wypracowane ale każdy ma inne poczucie zimna, jeździ innym tempem itd. Ja jeżdżę dość szybko czyli praktycznie zawsze na 80-85% i mam dość dużą odporność na zimno.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.10.2023 o 09:41, brachol napisał:

Zima idzie, podpowie ktoś jakie spodnie na rower?

Obecnie jeżdżę w trekkingowych, ale dość szybko się zużywają w miejscu kontaktu z siodełkiem i tak wolałbym coś bardziej trwałego. 

pozdro

Ja na szosie jeżdżę w takich gatkach:

https://www.ekoi.com/pl/18-dlugie-rajtuzy-na-rower
 

Reklamują je, jako komfortowe do -10*C, ale mnie już przy -5 jest w nich chłodno. A że jeżdżę do pracy o 6:00 rano a wracam około 21:00 gdy temperatury zimą potrafią spaść poniżej -10, to w tym tygodniu zakupiłem jeszcze takie ocieplacze:

https://www.ekoi.com/pl/dlugie-rajtuzy-na-rower/13587-collant-echauffement-ekoi-warm-up-w23.html
 

Jak się spisują, będę mógł jednak napisać po nadejściu zimy.

ps. 
A tu masz spodnie dedykowane do MTB:

https://www.ekoi.com/pl/1669-pantalons-vtt
 

 

Edytowane przez kordiankw
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, brachol napisał:

@Mitek

W krótkich jeżdżę gdzieś do +5, góra wtedy już długi rękaw. 

Jeżdżę raczej tak, że jestem spocony, na dość wysokiej kadencji. Ja zresztą mocno się pocę. 

pozdro

 

Cześć

Wydaje się więc, że jesteśmy podobni w tej kwestii. Polecam Ci odzież składaną. Koszulka, rękawki, nogawki (tu ważny jest rodzaj majtek. Koniecznie kamizelka i (niestety, bo to jedyny solidny zakup, którego raczej nie da się ominąć solidna rowerowa wiatrokurteczka. Jutro postaram Ci się podać szczegóły co u mnie pracuje, żeby za dużo nie wozić a jednocześnie być przygotowanym na od 0 do 20 - chodzi mi o zmianę w ciągu jazdy/doby. Na zimę Witek zapodał bardzo fajną choć nie najtańszą opcję. Osobiście nie stosuje odzieży na szelkach zw względów praktycznych ale oczywiście to tylko mój wybór - Rybelek ma szelkowe i je lubi, choć raczej jak jest cieplej.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.10.2023 o 09:41, brachol napisał:

Zima idzie, podpowie ktoś jakie spodnie na rower?

Obecnie jeżdżę w trekkingowych, ale dość szybko się zużywają w miejscu kontaktu z siodełkiem i tak wolałbym coś bardziej trwałego. 

pozdro

Dobieranie ubrania na rower, to złożone zagadnienie. Podobnie jak Mitek mam parę kombinacji na różne temperatury czy tam ryzyko deszczu.

W zimie (powiedzmy do -5 stopni) na dole mam 1,5 warstwy. Kalesony xbionic (za kolana), do tego długie skarpety i krótkie (ale za kolana) spodenki. Przy niskiej temperaturze mam też drugą skarpetkę (cienką). Na górze pełne dwie warstwy - koszulka z długim rękawem (też xbionic) i kurtka ss. Obowiązkowo kominiarka na szyi (którą zakładam lub nie). Do tego lekkie rękawice narciarskie - kiedyś odmroziłem sobie trochę ręce i muszę tego pilnować. Jak jest za ciepło to opuszczam skarpety w dół, rozpinam kurtkę a bywa, jak się ociepli, że ją chowam do plecaka. Ważne aby się nie zapocić. 

W plecaku termos z gorącym - fajna sprawa. 

Zasadniczo to robię krótsze trasy i raczej w okolicach zera.

Zupełnie innymi prawami rządzą się zimowe, nocne jazdy - tam już ubieram się w spodnie ss, grube rękawice i mogą być trzy warstwy na górze lub coś w plecaku na ewentualne kłopoty. 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...