Skocz do zawartości

MTB - wątek sprzętowy


Spiochu

Rekomendowane odpowiedzi

8 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

 Na zimę Witek zapodał bardzo fajną choć nie najtańszą opcję. .

Pozdro

Nie jest najtańsza jak kupuje się po cenach z cennika bez rabatów. Co jakiś czas maja jednak obniżki nawet 60-70% i wówczas, ja kupuję kilka rzeczy. Przesyłka idzie z Francji, więc aby była w gratisie wartość koszyka musi przekraczać 400PLN. Jeśli chodzi o eKoi, to tu jakość odpowiada cenie. Mam kilkanaście rzeczy od nich i jestem bardzo zadowolony.

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Ja nie korzystam ze spodni szelkowych bo są kłopotliwe w użyciu.

Na chłodne dni tak do 6,7 stopni ma kalesonki za kolano i na to spodenki rowerowe luźne. Na zimne dni tak od =1 do 5 mam nogawki z Decathlonu - takie grubsze, na to majtki sportowe, takie z nogaweczkami do pół uda - dodatkowo trzymają nogawki i na to spodenki - te co zawsze. Góra to koszulka rowerowa jakaś, rękawki z Deca, na to bluza chyba nawet Spidera taka troszeczkę grubsza ale nie ss na to albo kamizelka rowerowa, taka od wiatru a jak zimnie to kurteczka wiatrochronna - żadnych ocieplin typu polar czy coś takiego. Na nogi skarpetki z Deca - tam są modele grubsze i cieńsze - no to te grubsze. Jak jest solidny mróz to druga para skarpetek cienkich i jazda do półtorej godziny bo więcej i tak się nie da.

Ja mam luz bo nie jeżdżę w SPD więc jak jest zimno to po prostu Adidasy takie cięższe i tyle. Rękawiczek zimowych rowerowych ma ze trzy pary ale i tak używam tylko jednych najstarszych bo są odpowiednio podziurawione. Rybelek jeździ w narciarskich - mnie wystarczają rowerowe.

Aha poniżej 5 stopni pod kask czapeczka z Deca lekka.

Wszystkie warstwy zajmują mi w plecaku na tyle mało miejsca, że praktycznie wożę je zawsze jak jest ryzyko użycia.

Pieluchowych na krótkich trasach - tak do 100km nie używam bo się nie opłaca więc to zwiększa zakres dostępnej odzieży. Mnie (oprócz kurteczki - porządny Scott oraz rękawków i nogawek z Deca - jakieś 100pln może 120 w sumie) wszystko skompletował Rybelek w okolicznych szmaciarniach za jakieś grosze. 

Pozdro

Pozdro

Edytowane przez Mitek
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy temperatury są ponizej -5*C na twarz używam takiego komina:

Komin chusta sportowa ROCKBROS LF7813-1 maska+filr - kryjący komin bandamka na rower głowę tw - 14062069192 - Allegro.pl

Moje odkrycie z czasów Covid gdy na rowerze trzeba było jeździc w maseczce. Siateczka na ustach i nosie wygladała jak maseczka, a nie ograniczała oddychania przy zwiększonym wysiłku tak jak maseczka. Komin sprawdził się na tyle dobrze, że na nartach też go używam, zdecydowanie lepszy niż zwykłe kominiarki polarowe czy neoprenowe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Ja generalnie mam ubranie dobrane na różne temperatury ze wskazaniem na nie przegrzewanie się. Wolę jak mi jest lekko zimno niż za ciepło.

Widzę, że będę musiał dołożyć rękawki i nogawki i może jakiś czas pojeżdżę w krótkich, albo taką bieliznę 3/4 i na to spodenki.

Czyli @kordiankw polecasz firmę Ekoi, rozumiem, że jest odporna mechanicznie, pytam bo mam spodnie trekkingowe długie w których jeżdżę i tak jak pisałem mimo wzmocnienia przecierają się w kroku.

Mam na lato spodnie krótkie z Deca też takie trekkingowe nie jakieś specjalne rowerowe i mają już parę lat zużycie widać, ale cały czas bez dziur.

Tak się właśnie zastanawiałem czy spodnie typowo na rower będą bardziej odporne, może muszę poszukać w Decu czegoś.

@Mitek będę musiał się przejść do jakiegoś szmateksu może coś mi wpadnie w oko i wtedy za te pieniądze można testować.

@Wujot2 możesz napisać jakie masz te spodenki za kolana?

Dzięki wszystkim za odpowiedzi

pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie jest wieczne i pewnie w dużej mierze wycieranie spodenek w kroku uzależnione jest od budowy ciała. Ja z firmy eKoji używam tylko odzieży kolarskiej i ta jest bardzo wysokiej jakości. Pewnie cena jest lekko wygórowana, bo reklamy firmy sa widoczne na strojach czołowych drużyn protourów. Jednak jak jest się cierpliwym, można ustrzelić u nich całkiem niezłe okazje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, brachol napisał:

Cześć

Ja generalnie mam ubranie dobrane na różne temperatury ze wskazaniem na nie przegrzewanie się. Wolę jak mi jest lekko zimno niż za ciepło.

Widzę, że będę musiał dołożyć rękawki i nogawki i może jakiś czas pojeżdżę w krótkich, albo taką bieliznę 3/4 i na to spodenki.

Czyli @kordiankw polecasz firmę Ekoi, rozumiem, że jest odporna mechanicznie, pytam bo mam spodnie trekkingowe długie w których jeżdżę i tak jak pisałem mimo wzmocnienia przecierają się w kroku.

Mam na lato spodnie krótkie z Deca też takie trekkingowe nie jakieś specjalne rowerowe i mają już parę lat zużycie widać, ale cały czas bez dziur.

Tak się właśnie zastanawiałem czy spodnie typowo na rower będą bardziej odporne, może muszę poszukać w Decu czegoś.

@Mitek będę musiał się przejść do jakiegoś szmateksu może coś mi wpadnie w oko i wtedy za te pieniądze można testować.

@Wujot2 możesz napisać jakie masz te spodenki za kolana?

Dzięki wszystkim za odpowiedzi

pozdro

Cześć

Nie ma rzeczy wiecznych. Spodenki kupuję typowo rowerowe ale nie obciślaki i tez nie typowo MTB coś pośredniego. Muszą być nad kolano ale nie za krótkie - taka fanaberia. System zapinania regulowany na takiej szynce też jest ważny. Materiały mają w takich spodenkach znaczenia i na dupie są naprawdę INNE. Mnie starczają gdzieś na sezon i robię łaty - ze starych spodenek rowerowych. Ale ja jeżdżę znacznie więcej niż przeciętni ludzie myślę - codziennie do pracy od 40 do 70 km. - więc zużycie jest duże.

Krótko: Spodnie typowo na rower będą znacznie bardziej odporne. Generalnie warto kupować ciuchy dedykowane na rower bo są inaczej szyte w sensie kroju, bo uwzględniają siedzącą pozycję. Tak jak porządne spodnie czy kurtka narciarska mają zaszywki w kolanach i łokciach które układają materiał w pozycji zgiętej itd...

Pozdro

Pozdro

Edytowane przez Mitek
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi w jeździe (w "zimowych" miesiącach) najbardziej przeszkadza nie tyle temperatura co wiatr. Polecam kamizelkę, ja kupiłem za parę groszy taką Gore Wear (typowo rowerowa, ultralekka, z Gore). Doskonale chroni do wiatru, mieści się do tylnej kieszeni bluzy rowerowej, nie trzeba wozić ze sobą plecaka.

Co do spodni na zimne dni, Gore Wear C5. Jak dobrze poszukasz możesz trafić z rozsądnych pieniądzach, oryginalne (uwaga bo jest dużo podróbek) ze zwrotów Amazona (zazwyczaj mają drobne uszkodzenie mechaniczne, które nie przeszkadza w użytkowaniu). Wiesz jak kupujesz kamizelkę za 500 zł i ma gdzieś zadzior, to może ci to przeszkadzać ale jak ją kupujesz za 40 zł, co całkiem Ci to nie przeszkadza. 

Szukałbym też ciuchów rowerowych na Limango, czasem trafia się coś w bardzo, bardzo dobrej cenie, trzeba być jedynie cierpliwym.   

  • Like 1
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Rzeczywiście - jak u Ciebie - postrzegam wiatr jako największy rowerowy problem. Ten wiatr zresztą ma dwie twarze, raz nam pomaga pchając czy też owiewając chłodnym powiewem to znowu spycha z roweru, czasami tak, że jedzie się pochylonym pod pewnym niewielkim kątem albo hamuje o 10 i więcej km na godzinę.

Co do ciuchów to czasami nie da się ominąć kosztów ale - tak jak pisze Krzysztof - warto szukać bo czasami trafiają się wprost nieprawdopodobne okazje. Wczoraj dziewczyny wracając ze swojego WFu przytargały dla Amelki kurtkę narciarską Heada, żadnych uszkodzeń ani wad, za wspomniane 40 pln. Dziewczyny są szczupłe więc dla nich to już jest w ogóle raj bo - zwłaszcza w naszym społeczeństwie - rozmiary S i XS nie są zbyt chodliwe. Ale ja już taka kurteczkę jak chciałem musiałem kupić. Co do wodoodporności to nie mam złudzeń ale co do reszty jest idealna.

Ale ... dość pisania bo tu Potop w TV.

Pozdro

Edytowane przez Mitek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Jazdy pod wiatr trzeba się nauczyć. Jak to w charakterystyczny dla siebie prostolinijny sposób stwierdził kiedyś guru ultramaratończyków Radek Gołębiewski: "Trzeba zrzucić bieg i trzymać te 25km/h" i... to nie jest wcale takie łatwe i trzeba się jazdy pod wiatr nauczyć podobnie jak trzeba się nauczyć normalnej jazdy. Klucz tkwi w odpowiednim doborze kadencji. Znakomita większość - na moje oko to jest tak jak z nartami czyli ponad 90% - nie umie, nie widzi nawet tego problemu i wali zbyt twardo. Gdy do tego dojdzie jeszcze, nawet lekki, przeciwny wiatr to można się zagotować na 10-15 km. Trzeba psychicznie zaakceptować fakt, że przy identycznej kadencji jedziesz o te 4-5 km/h wolniej i jechać swoje. Nie ma sensu walczyć z wiatrakami - w tym sensie to nawet brzmi dość dosłownie.

Pozdro

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Mitek napisał:

Cześć

Jazdy pod wiatr trzeba się nauczyć. Jak to w charakterystyczny dla siebie prostolinijny sposób stwierdził kiedyś guru ultramaratończyków Radek Gołębiewski: "Trzeba zrzucić bieg i trzymać te 25km/h" i... to nie jest wcale takie łatwe i trzeba się jazdy pod wiatr nauczyć podobnie jak trzeba się nauczyć normalnej jazdy. Klucz tkwi w odpowiednim doborze kadencji. Znakomita większość - na moje oko to jest tak jak z nartami czyli ponad 90% - nie umie, nie widzi nawet tego problemu i wali zbyt twardo. Gdy do tego dojdzie jeszcze, nawet lekki, przeciwny wiatr to można się zagotować na 10-15 km. Trzeba psychicznie zaakceptować fakt, że przy identycznej kadencji jedziesz o te 4-5 km/h wolniej i jechać swoje. Nie ma sensu walczyć z wiatrakami - w tym sensie to nawet brzmi dość dosłownie.

Pozdro

Jazda pod wiatr to jest bezproblemowa sprawa. Bezproblemowa o tyle, że to "tylko" dodatkowy opór. Zdecydowanie bardziej niebezpieczny jest wiatr boczny, szczególnie jak są wysokie wartości podmuchów maksymalnych. Jak widzę, że na ICM wiatr wchodzi na żółte pole a podmuchy mogą mieć do 20 m/s to dziękuję  za wycieczkę.

Sporo też można osiągnąć dobierając temat do pogody. Wystarczy wjechać do lasu. Jeszcze lepiej lasem zaliczyć część pod wiatr, a z wiatrem jechać przez pola. Stosowałem też dokładnie taki patent z pociągiem gdzie to on robił robotę za mnie (a i też żonkę). Nie mniej jednak te wspomniane porywy maksymalne to absolutna granica bezpieczeństwa. Z reguły staram się jeździć maks na ciemnozielonym polu (a najchętniej preferuję, ze względów fotograficznych kolor cyan).

Edytowane przez Wujot2
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Jeżeli chcesz utrzymać jako takie tempo to nie jest to taka bezproblemowa sprawa tym bardziej jak wiatr jest nierówny. przy bocznym po prostu trzeba uważać i tyle. I nie chodzi o to, żeby wiatr oszukać (pociągiem, doborem trasy czy innym sprytnym wybiegiem). Chodzi o to aby go pokonać.

Pozdro

  • Confused 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Wiesz sprawdziliśmy się swego czasu na Suwalszczyźnie. Islandia to nie była ale wiatr siekący deszczem nas dokumentnie załatwił. Kumplowi to nawet kurteczkę podarło. nie chciałbym jeździć w takich warunkach ale czasami nie ma się wyboru. Mnie raczej chodziło o zachowanie pewnej dozy spokoju przy jeździe pod wiatr, który znacząco hamuje.

Natomiast porywy boczne... Rybelka kiedyś przestawiło o prawie metr na moście przy wyjeździe zza filara. No... miała kwadratowe oczy przez moment, miała. 🙂

Pozdro

 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.10.2023 o 12:19, brachol napisał:

Cześć

Wiatr potrafi zmienić rzeczywistość, szczególnie obniżyć temperaturę, a i wymęczyć podczas jazdy. 

Widzę, że muszę poszukać jakiś używanych ciuchów do testowania rożnych rozwiązań.

pozdro

Takie coś znalazłem:

https://www.holokolo.pl/cyklodresy/odziez-rowerowa/spodnie/dlugie/haven-energizer-long-spodnie-7

..nie żebym polecał bo nie miałem nawet w reku ale natknąłem sie szukając tego o czym pisał Wiesiek - może ktoś coś wie nt. bo cena fajna w stosunku do Specjalized czy POC i Ci poleci.

Sam też ubieram na rower trekkingowe (i długie i krótkie) bo po prostu na różną aurę mam i sie sprawdzają na rowerze a jeżdzę niezbyt wiele wiec pewnie ich to nie zabije.. 🙂

Poza tym wiecie jak to działa - inny atrament do czwartej klasy ..inny do piątej...

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Lexi napisał:

Sam też ubieram na rower trekkingowe (i długie i krótkie) bo po prostu na różną aurę mam i sie sprawdzają na rowerze a jeżdzę niezbyt wiele wiec pewnie ich to nie zabije.. 🙂

Moja filozofia jest dość podobna, uzupełniam dedykowane ciuchy rowerowe narciarskimi czy trekkingowymi. Tak jak Mitek w zimie zakładam grubsze buty trekkingowe, bo na tę, mimo wszystko, mniej intensywną porę szkoda byłoby mi szukać jakiegoś oddzielnego rozwiązania. Tak samo - mam bieliznę narciarską  z górnej półki - niech pracuje też na rowerze. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Wujot2 napisał:

Moja filozofia jest dość podobna, uzupełniam dedykowane ciuchy rowerowe narciarskimi czy trekkingowymi. Tak jak Mitek w zimie zakładam grubsze buty trekkingowe, bo na tę, mimo wszystko, mniej intensywną porę szkoda byłoby mi szukać jakiegoś oddzielnego rozwiązania. Tak samo - mam bieliznę narciarską  z górnej półki - niech pracuje też na rowerze. 

U mnie jest odwrotnie, dobra bielizna rowerowa uzupełnia ciuchy narciarskie. Przyszły ocieplacze, teraz to już mi zima na rowerze nie straszna, oby tylko nie była śnieżna, bo na 25-700 slickach trochę niebezpiecznie 🙂 .

Buty zimowe pod SPD też się sprawdzają.

IMG_5455.jpeg

IMG_5456.jpeg

IMG_5457.jpeg

IMG_5458.jpeg

IMG_5459.jpeg

IMG_5460.jpeg

IMG_5461.jpeg

IMG_5462.jpeg

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Jasne Panowie, jeżeli coś jest równie funkcjonalne i tu i tu to po cholerę dublować.

Niestety niektórych rzeczy nie da się obejść. Kieszonki na plecach czy zamek w kurtce na plecach aby się do kieszonek dostać, znacznie więcej miejsca na tyłek w spodenkach i spodniach - bo pozycja siedząca. Przedłużone plecy w kamizelkach i kurtkach.

Z kolei w narciarskich przeszycia klinowe kształtujące nogawkę, krótsze niż w normalnych spodniach nogawki, podwyższony pas z tyłu - to rzeczy niezbędne i nie chodzi nawet o wygląd, choć dobrze uszyty ciuch dodaje punkty ale przede wszystkim dostosowanie kroju do sposobu użytkowania.

Pozdro

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Wujot2 napisał:

Powinno być odwrotnie - twarde na rower, miękkie w góry (wbrew pozorom).

.. wiesz - nie znam sie na rowerowych butach ale myśle że wszystko zależy ile waży zawodnik Wiesław .. jak na ten przykład ważysz 70kg to ja mam twardsze "klapki na basen" niż Ty potrzebujesz pod raki, ale na rowerze będzie już inaczej bo nie ma nierównego podłoża - podejrzewam tak.

ale nie znam sie wiec zostaje mi metoda prób i błędów - ubieram kierpce i albo mi sie w nich jedzie fajnie albo nie.. nie ważne do czego są..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Lexi napisał:

ale nie znam sie wiec zostaje mi metoda prób i błędów - ubieram kierpce i albo mi sie w nich jedzie fajnie albo nie.. nie ważne do czego są..

Buty rowerowe co do zasady mają sztywną podeszwę (fizyka się kłania). Jeśli pod (a właściwie na) platformy to jest ona płaska i w regularne płaskie sześcianiki lub kółka - tak aby piny dobrze trzymały nogę. W takich butach niezbyt dobrze się podchodzi na stromym bo słabo trzymają. Ale w porównaniu do spd to jednak można dość wygodnie się poruszać, nawet na odległości kilkuset metrów. 

Co dalej. Ano jak to w lesie. Moje mają kanały powietrzne w podeszwie i świetnie przewietrzają stopy (po co myć jak... można wentylować). Tak to polubiłem, że używam od marca do listopada. Poza tym dobrze się piorą w pralce i szybko schną. Trzewiki powinny wytrzymywać brutalniejszy kontakt z kamieniami, mieć sztywniejszy przód. Fajnym patentem jest rzep zasłaniający sznurówki bo w terenie nieraz można przyhaczyć o coś co się o nie zaczepi. No i powinny być bardzo lekkie bo to przecież masa rotująca. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...