Skocz do zawartości

Ku przestrodze


Chrońmy Rysie

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, Mikoski napisał:

Nie znasz kotów 😉 są bardzo przywiązane do opiekuna ale w inny sposób niż psy.

Masz rację - nie znam, albo może z innej strony niż np. Ty. Jestem i mieszkam w takiej typowej wsi. Kotów u nas pełno, ale nie naszych. Matula jest wściekła bo robią sobie ścieżki po jej ukochanym ogrodzie i srają gdzie popadnie. Może dlatego takie uprzedzenie. Rotacja w psach na wsi też spora... Jak żył sąsiad to co jakieś 2-3 lata był u nich inny pies i każdy niby wieszał się na siatce(kołek w łeb i do dołka). Tu jest inna mentalność ludzi. Bramy pootwierane, zwierzęta głodne. Kilka razy psy zagryzły nam kaczki. I to nie wina psów tylko ich właścicieli. Szkoda gadać....

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, grimson napisał:

Co to jest za psiut?

Niestety był. Formalnie kundel bo papierów na niego nie miałem.  Myślę jednak że od wzorca american pitbull terrier nie odbiegał. Nie wiem czy u nas to nie jest jedna szuflada co amstaff. Za małolata to wiesz była mocna podnieta... Później z wiekiem inaczej już na to patrzyłem. To był mój przyjaciel. Dlatego nie chce już zwierzaków bo za bardzo się przywiązuję.

Pozdro 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Nie rozumiem za bardzo jakiegoś podziału - albo się szanuje inne zwierzęta od siebie albo nie. U nas w domu zawsze  były kotki. Pierwsza o imieniu (oczywiście) Hermann a obecnie jest Tutanchamon, zwany skrótowo Tutesiem. Koty są w pewien sposób fascynujące poprzez swoje niesamowite zdolności kontroli ciała w przestrzeni oraz atrybuty drapieżnika i inteligencję objawiającą się ciekawością oraz zdolnością do porozumiewania się czy też informowania o różnych rzeczach, no i oczywiście umiłowanie czystości. Wbrew pozorom kota można też wiele nauczyć i doskonale się przy tym bawić.

Przypisywanie zwierzętom abstrakcyjnych cech ludzkich to oczywista dziecinada ale zdecydowanie niegroźna w przeciwieństwie do mitologizowania ludzi jako gatunku wybranego i przez to mającego inne prawa niż reszta zwierząt.

Pozdro

 

Edytowane przez Mitek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, grimson napisał:

Ja jako goguś z białym pieskiem, wrzucam fotę Loli. 5,5kg besti, pogromczyni osiedlowych amstaffów i pitbulli 😁

IMG_6787.jpeg

IMG_6786.jpeg

Komuna wymyśliła wyroby czekoladopodobne.

Ty masz psopodobne. 

Cytując jedną ze stand uperek: na huj Wam to?

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, PTT napisał:

Ja mam takiego słodziaka (już 4 od 23 lat) i nigdy rasy nie zmienię.

Kanapa.jpg

To jest PIES.

Przyjazny, łagodny.

Ale dlatego, że zna swoją siłę. 

Niech któryś burek przegnie i za daleko podskoczy to się bardzo zdziwi.

Prawdziwy PIES pokaże mu przewagę siły i zdecydowanie odpuści.

 

Miałem Golden Retrievera.

Wiem o czym piszę.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Mikoski napisał:

Nie znasz kotów 😉 są bardzo przywiązane do opiekuna ale w inny sposób niż psy.

Fakt. Ja miałem kiedyś psa po siostrze. Kundelka. Spoko. Teraz nie mamy. Nie lubiłem kotów, ale to były uprzedzania. Może dlatego, że akurat miałem psa. Teraz "mamy" koty na każdym wyjeździe. Czy nad morze czy w góry. Nad morzem taki powsinoga, przyłazi, choć znamy właściciela. Rudy. W górach z kolei szary, w zasadzie grafitowy. Warto zrozumieć. Jest nawet taka książka zrozumieć kota Bradshawa jest tam i o psach. Warta lektury,. W górach golden. Padło słowo klucz w tym wątku - odpowiedzialność, ludzka.

http://www.skionline.pl/forum/uploads/monthly_2024_05/IMG_5921.jpeg.735082ef8cc95f8e0e05c0c00b42e6b4.jpeg

Edytowane przez star
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Spiochu napisał:

Wracając do tematu wątku. W zeszłym roku było ok. 27 000 pogryzień przez psy. To nawet więcej niż liczba rannych w wypadkach samochodowych.  Ale psiarze dalej swoje: "przecież mój burek nie gryzie."

Niestety też się załapałem. W młodości nie chciało mi się zwolnić gdy biegłem, błąd, doskoczył i ugryzł, kundel osiedlowy. Ostatnio przechodziliśmy koło kanału Piaśnica nad morzem, ludzi sporo, bez ostrzeżenia skoczył i ugryzł, ze schroniska ponoć, po traumie, szkolony... cóż właściciele chyba nie. Mój błąd niepotrzebnie się pchaliśmy w tłum, gdy zwykle po bezdrożach nadmorskich łazimy. Pies nie wytrzymał hałasu i natłoku prawdopodobnie, wystarczył jeden bodziec za dużo. Argument, że nie gryzie średnio ciekawy, jestem za smyczami i kagańcami, gdy pośród ludzi. Nawet dla tej biednej małej Loli. Wśród ludzi niestety dominują przekonania i uprzedzenia... częstokroć mało warte. Frustracja jest matką agresji, ojcem pewno człowiek.

https://wiadomosci.wp.pl/tragedia-w-raculi-ekspert-tlumaczy-dlaczego-psy-zaatakowaly-7211445037038560a

Edytowane przez star
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, jurek_h napisał:

Komuna wymyśliła wyroby czekoladopodobne.

Ty masz psopodobne. 

Cytując jedną ze stand uperek: na huj Wam to?

Masz kompleks małego wacka?

często właściciele kryją swoje kompleksy posiadaniem +50kg czworonoga.

nie potrzebuje kangala w domu, wystarczy mi 5.5kg bestia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Jurek, czytasz? Masz kompleks małego wacka - pewnie dlatego tak się na nartach wozisz. Pilotowanie statków powietrznych to też typowy objaw kompleksu małego wacka - teraz już wiem...

Natomiast jak ja trafiłem z tym małym białym pieskiem to po prostu sam się dziwię. Przyjaciele nasi z Mazur maja taką małą białą Lunę i ma ona taką fajną zabawę, że nawet w najsuchsze dni znajdzie kałużę ,w której się połozy i wytarza. Do tego jest jeszcze absolutnie biały kot o imieniu Bobek, który z kolei, jak był mały, wykazywał niezwykłą inwencję w spierdalaniu z domu do lasu, gdzie ginął na jakiś czas ale zawsze się jakoś odnajdywał.

Hehe

Edytowane przez Mitek
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, grimson napisał:

Masz kompleks małego wacka?

często właściciele kryją swoje kompleksy posiadaniem +50kg czworonoga.

nie potrzebuje kangala w domu, wystarczy mi 5.5kg bestia.

 

Prawdę mówiąc nie znam skali.

Podaj widełki wielkości "wacków" to odpowiem.

 

Odkładając na razie na bok ten jakże ważny dla wielu problem:

Jestem jednym wielkim kompleksem 🤣

Edytowane przez jurek_h
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...