Skocz do zawartości

rower :)


jark

Rekomendowane odpowiedzi

Ja jeżdżę w kasku. Parę razy próbowano mnie staranować autem. Nowe ścieżki rowerowe, na mojej wiosce, kierowcy myślący, że mają pierwszeństwo. Było niestety kilka wypadków ze skutkiem śmiertelnym.

Młody, też już jeździ w kasku. To po tym jak wyglebił. Kilka centymetrów i trafiłby głową w krawężnik. Od tego czasu zawsze zakłada kask, często jako jedyny w grupie rówieśniczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Cześć

A ktoś ogląda Tour de Frace? Bo jest naprawdę pasjonujący...

W odróżnieniu od Panów gdzie w Polsce mamy setki tysięcy zajebistych szosowców ale ani jednego kolarza, wśród Pań jest inaczej. Dziewczyny jadą znakomicie. Dominika Włodarczyk debiutująca w wielkim Tourze jest aktualnie na 12 pozycji w generalce. To dopiero początki tej wykształconej w polskiej szkółce dziewczyny.

Pani Katarzyna również jedzie niezwykle uważnie i dba o każdą sekundę. Wydaje się, że kraksa Vollering nie wpłynęła na jej zdrowie i walka na jutrzejszym etapie będzie zażarta. A pojutrze...

Jutrzejszy etap jest jakby skrojony pod Panią Katarzynę.

Pozdro

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.07.2025 o 16:11, Mitek napisał:

Przekaz durny, forma również. Do tego ten wieczny obraźliwy ton w stosunku do sportowców.

Cofam to co napisałem o spotkaniu. Nie lubię spędzać czasu z wieśniakami. 

Katarzyna Niewiadoma 3 na mecie w ośrodku narciarskim Chatel (Les Portes du Soleil)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wczoraj bylem z kolezankami w bikeparku Dolni Morava. Mozna bardzo fajnie pojezdzic mimo dlugiego weekendu.

Na miejscu troche cepelia i tlumy w kolejce do wyciagu ale na trasach to nie przeszkadza. Przygotowane bardzo dobrze, choc troche bardziej pod skoki.

Jezdzilem zielona, niebieską i czerwoną. Na tej ostatniej hopy juz same wybijaja, sa tez trudne sekcje z korzeniami i kamieniami ale tylko na czesci trasy. Udalo sie jednak przejechac wszystko bez gleby.

W knajpie na gorze pyszne jedzenie i desery. Ceny podobne jak u nas ale wiadomo za co sie placi.

Z minusow osrodka to koniecznosc samodzielnego .montazu roweru na krzesle, platny parking gdzie rano byl chaos i ogolna popularnosc miejsca. Mimo wszystko warto odwiedzic.

20250816_140953.thumb.jpg.7315e77e1bd52fe36e2b35005747af94.jpg

Edytowane przez Spiochu
  • Like 3
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

W poprzednim tygodniu udało się zorganizować szosową 4 dniówkę w Alpach - trójstyk Austrii, Słowenii i Włoch.

Dojazd jak na klasyczną 4 dniówkę narciarską:-) czyli nocka w samochodzie, a potem na rowery. Start (i metę) zaplanowaliśmy z miejscowości Ferlach koło Klagenfurtu. Było bardzo widokowo, pogoda dopisała na 100%, trudne podjazdy, szybkie zjazdy, przepiękne widoki i wspaniała natura. No i oczywiście sprawdzeni w bojach towarzysze podróży czyli Marcin i Sylwek - bez nich na pewno by się to nie udało.

Odwiedzonych kilka przełęczy m.in. 

Seebergsattel (podjazd około 14 km, średnie nachylenie 4,5%),

IMG20250904112301.thumb.jpg.6ca175dbb9165efa44ff9a8cdcea0851.jpg

IMG20250904115638.thumb.jpg.a8cf2111f860884a76936e0c987802b3.jpg

IMG20250904133903.thumb.jpg.26fb2cbb27ef340401d3fe178fe24a80.jpg

IMG20250904134104.thumb.jpg.704baa29cd975f47248ad84699961473.jpg

 

Vrsic (podjazd 10 km średnie nachylenie 7,7%),

IMG20250905135500.thumb.jpg.3c182b819e9fc99041c06d1a0132c9b8.jpg

IMG20250905134909.thumb.jpg.11366e117a15765482243f06dd97f79c.jpg

IMG20250905143750.thumb.jpg.0e17de2e93f0812b5c8bfa9076d924c8.jpg

NassfeldPass (podobny do Vrsić) + kilka pomniejszych górek.

IMG20250906150857.thumb.jpg.35ec5ae462c642250d442c55d7363fd2.jpg

IMG20250906155932.thumb.jpg.c936d18b2dc3ecf5c1d7ac549cf00473.jpg

Były też jeziorka: Bled

IMG20250905085301.thumb.jpg.0ad45a332c2f2e885f6c7c72823a2755.jpg

IMG20250905085845.thumb.jpg.7b60261d44cf1f9075a3f189a236338c.jpg

IMG20250905085937.thumb.jpg.c13711c594a7abd7b6a6318acd43d4e5.jpg

Crnava

IMG20250904144103.thumb.jpg.cc8680d69426c65cc9c7535af1fbc647.jpg

Predil

IMG20250906100037.thumb.jpg.8d35fb24ac0501b2d63c310276979aa8.jpg

IMG20250906100528.thumb.jpg.39c865b577e7c9ccb323ce41122a1a86.jpg

+ jak to w górach jazda dolinami rzek m.in. Gail, Drawa, Sawa, Koritnica z pieknymi widokami na okoliczne góry.

IMG20250906130101.thumb.jpg.d3dbf8cd931577570496e92753c21598.jpg

IMG20250906131404.thumb.jpg.caae0acbc2c972e53ef55fe4adb1105f.jpg

IMG20250906131059.thumb.jpg.74895d6c7cee8f27cdb9cdfc7dbca2cb.jpg

IMG20250905115546.thumb.jpg.2d59067d9bde01d0abb79fcb592fd97e.jpg

IMG20250906144047.thumb.jpg.72b60d6357bf34c91a9cc580b9247382.jpg

IMG20250906135206.thumb.jpg.a687f4b346fb47ad6850431b96c08365.jpg

Jazda była na półcięzko, w sensie z sakwami (podsiodłówki), ale bez sprzętu biwakowego - spanie na kwaterach.

Przejechane około 400 km i 6300 w pionie.

 

  • Like 6
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.09.2025 o 14:38, Mitek napisał:

Zajebiście!!!

Pozdro

Dzięki, a wyłączając z wątku Drony odnośnie cyt. "...choć zdecydowanie nie byłyby to moje pierwsze kierunki rowerowych wojaży...", zazwyczaj mam kilka kierunków/tras zaplanowanych i wybieramy te z najlepszymi prognozami:-)

Na ten wyjazd były ewentualne plany na trasę bliżej Salzburga (okolice Hallstadt, Bad Ischl, Bad Aussee), Czechy z Ołomuńca w Jeseniki i z powrotem no i w Polsce Beskid Sądecki. Ale trasa, którą zrobiliśmy była na pierwszym miejscu:-)

A jakie u Ciebie byłyby te pierwsze kierunki?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Ultramaratony. Wisła, Wanoga, PLG - te bym chciał pojechać. Ale teraz jest tego tyle, że można przebierać dowoli.

Celem nadrzędnym było zawsze Carpatia Divide a później Sudety Divide.

Pozdro

hehe sądziłem, że kierunek bardziej w sensie geograficznym, a tu bardziej chodziło Ci formę rowerowania:-) Wszystko jasne

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, cyniczny napisał:

hehe sądziłem, że kierunek bardziej w sensie geograficznym, a tu bardziej chodziło Ci formę rowerowania:-) Wszystko jasne

Cześć

No właśnie o to chodzi, że dla mnie raczej nie ma to znaczenia. Liczy się ruch a nie otoczenie. Choć np. za Wisłą specjalnie nie tęsknimy bo to 1138km jazdy po wałach ale jest ikoniczna bo była pierwsza i po prostu trzeba.

Najbardziej - terenowo - lubię pojezierza, zwłaszcza Suwalszczyzna jest zajebista bo to takie interwałowe do bólu jeżdżenie. Fajne rowerowo rejony to też nasz zachodnia granica byleby tylko nie korzystać z wyciućkanych niemieckich ścieżek rowerowych.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Mitek napisał:

Cześć

No właśnie o to chodzi, że dla mnie raczej nie ma to znaczenia. Liczy się ruch a nie otoczenie. Choć np. za Wisłą specjalnie nie tęsknimy bo to 1138km jazdy po wałach ale jest ikoniczna bo była pierwsza i po prostu trzeba.

Najbardziej - terenowo - lubię pojezierza, zwłaszcza Suwalszczyzna jest zajebista bo to takie interwałowe do bólu jeżdżenie. Fajne rowerowo rejony to też nasz zachodnia granica byleby tylko nie korzystać z wyciućkanych niemieckich ścieżek rowerowych.

Pozdro

Ano dla każdego coś miłego. Ja zdecydowanie preferuje rowerowo góry. Choćby nawet na dwa dni, tak jak w tym roku udało się pojechać w Beskid Śląsko-morawskiego i zaliczyć trudny podjazd na Łysa Hore, czy też w Kotline Kłodzką I piękna trasa po czeskiej stronie. A na Suwalszczyźnie też udało się być i to grawelem, ale że to pod namiot z żoną to i traski krótkie, ale bardzo fajne terenowo np wokół Wigier.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś pojechaliśmy rowerami z Krościenka, przez Szczawnicę do Czerwonego Klasztoru na Słowacji. Klasyka. Przełom Dunajca. Mnóstwo ludzi, głównie na rowerach. Rodziny z dziećmi, starsi panowie. Ponad połowa dwukółek to elektryki. Wielu też spływało Dunajcem: z flisakami lub kajakami. Zaimponowała mi grupa mocno starszych, chyba Słowaków, na elektrykach. Niektórzy wyraźnie w granicach 80-ki a może i lepiej. Chce im się. 🙂

20250913_114723.jpg

20250913_114727.jpg

20250913_115108.jpg

20250913_121248.jpg

20250913_134549.jpg

Edytowane przez a_senior
  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głównie rowery, ale trochę pieszych się znajdzie. Czasem z psami, ale rzadko. W sumie, pomimo miejscami sporego natężenia ruchu, wszystko odbywa się spokojnie. Niektóre odcinki są ciut niebezpieczne, zwłaszcza dla dzieci (to z perspektywy przyszłej jazdy z wnukami), bo można spaść z drogi na odcinkach, gdzie nie ma barierek. Śmierć raczej nie grozi, ale można się nieźle poobijać. Zdarza sie kilku wycinaków na szosówkch lub gravelach, którzy grzeją na całego, ale nie ma ich za dużo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...