Skocz do zawartości

Plus80

Members
  • Liczba zawartości

    491
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Zawartość dodana przez Plus80

  1. Jedna noga zgięta mocno(wewnętrzna, górna), druga prawie wyprostwana(zewnętrzna, dolna). To warunek równowagi w skręcie na stromym stoku. To też warunek równowagi, w silnie zacieśnionym skręcie przy większej szybkości.
  2. Niezbyt szerokie! Szerokie prowadzi do karykatury jazdy("tramwaju"). Niektórzy zawodnicy w PŚ(slalom) mieli takie tendencje. Ale już nikt tak nie prowadzi nart. Generalnie węziej. Mam swoich ulubieńców(Ryding), którzy pieknie jeżdżą i dość wąsko. Ja zawsze jeździłem dawniej bardzo wąsko, ale nogi niezależne. Nogi niezależne to jest klucz do jazdy. Jeśli się jedzie bardzo wąsko, jest trudniej uzyskać równowagę boczną, bez podpierania się na wewnętrznej narcie. Też stabilizacja boczna w łuku skrętu jest może łatwiejsza, gdy nieco szerszy jest rozstaw nart. Zalecenia - rozstaw na szerokość ramion, bioder to tylko zalecenia, na początku nauki. Potem sie ustala samorzutnie jakiś rozstaw. O którym można mówić tylko w jedzie na wprost(szus). A w realnej jeździe(poprawnej) trudno mówić o rozstawie nart. Rozstaw śladów krawędzi nart na śniegu się ciagle zmienia. Zależy od promienia skrętu, nachylenia stoku, przy jeździe na krawędziach.
  3. Plus80

    Produkcja nart

    Wszystko jest kwestią kalkulacji. Film ilustruje pewien proces produkcji. Ilustruje w skrócie. Ale za każdym razem produkcja narty zależy od czasu poświęconego przez pracownika. Kosztów materiałów użytych w narcie, zużycia energi, zużycia maszyn i narzędzi...Inaczej wygląda wprowadzenie nowego modelu. Inaczej jego późniejsza produkcja. Tanie narty to zawsze większa masówka, niż drogie. Dla wybranej grupy narciarzy(komórkowe) są droższe, ponieważ materiały są droższe. Narta "pod zawodnika" będzie bardzo droga, ponieważ trzeba ją dopasować do jego preferencji, w konkretnej dyscyplinie. Przy produkcji nart niewiele da zmechanizować. Jest bardzo dużo pracy "ręcznej". Która zawsze jest bardzo droga. Nie ma sensu zastanawianie się nad takimi zagadnieniami. Ponieważ bardzo łatwo można podać przykłady nieraz skomplikowango mechanizmu, którego cena jest niższa od czegoś bardziej prostego. Wszystko się opiera na prostym prawie - popytu i podaży. A jak to jest wytwarzane, produkowane, uprawiane itp. To nie ma znaczenia. A Kastle ? Kiedyś znakomite narty. Miał je na nogach nasz instruktor z Zakopanego w 1964 roku. Wtedy, takie narty ? W Zakopanem może można je było kupić. Być może u zawodników. Mieli kontakty w Austrii. Galicja !
  4. Plus80

    filmy fajnie zrobione

    Ja proszę o włączenie do "projektu" Mosornego Gronia.
  5. Plus80

    Narty dla 16latka

    Też mamy 16 lat. I też ok.190 cm. Waga raczej słuszna. Też jeździł od 4 lat z "instruktorem i instruktorką". I co roku zaliczał Alpy na tydzień i po parę dni w kraju. Jeździł na nartach juniorskich, jak był młodszy. Od kilku lat ma szerokie dechy ok. 100 mm pod butem. Sam sobie wybrał za kilkset zł. Buty 45 nr. Narty zawsze kupowane używki z pomocą "instruktora". Tez po kilkast zł. Teraz "instruktor" go namawia na stare, ale jare Code 178 cm. Na których osobiście jeździł. Takie "niechodliwe" narty można tanio kupić. Ale trzeba się znać na sprzęcie, albo zwierzyć solidnemu sprzedawcy, że narta nie był poważnie uszkodzona. Narta Code(Voelkl) jak weszła do produkcji to kosztowała w 2011 r ok 3000 zł. Będzie jeździł bez problemu na stokach ubitych. Jeździ teraz na nich też na szerokich dechach. Może załączone filmy ułatwią wybór, przez porównanie z synem https://youtu.be/Ot9C6IjfurY https://www.youtube.com/watch?v=bevHThXRei8
  6. Miałem takie doświadczenia z twardym stokiem. Ściśle rzecz biorąc, wyślizganym w drugiej połowie dnia, np przez deskarzy. I to stokiem, który był wąski(to wyślizganie) i dość stromy, by nie jechać długim skrętem, po tym wyślizganiu, ze wzgledu na zbyt dużą dla mnie szybkość. Chcę skręcać na tym wyślizganiu. Narty ostre slalomki z topu, nawet komórki. 1. Jadę ukośnie po tym jw. i inicjacja skrętu. Przy tej inicjacji z NW pojawia się na moment impuls zwiększonej siły na nartę zewnętrzną. Nie ma na niej wystarczającego oparcia(śliski teren pod nartą). W związku z tym "przejście" z obciążeniem na drugą nartę, która będzie zewnętrzną jest "ślamazarne". I efekt jest taki, że jest ona(ta zewnętrzna) za płasko, a ta była zewnętrzna jest jeszcze częściowo obciążona i ma minimalny kąt z zewnętrzną. Gdy obie już jadą wzdłuż linii spadku stoku. Dopiero po minięciu tej linii układają się równolegle na krawędziach. I to jest skręt z obślizgiem, na śliskim i bardziej stromym. 2. Doszedłem do wniosku, że muszę skrócić czas, między odciążeniem zewnętrznej narty(dolnej) a obciążeniem narty wewnętrznej(górnej i za moment zewnętrznej). Nie dam rady tego skrócić przez NW, tylko przez odciążenie zewnętrznej(zwolnienie napięcia mięśni tej nogi). Wtedy obciążenie przenosi się na nartę wewnętrzną(górną). I jeśli w tym momencie będę w stanie pójść nieco z torsem do przodu(dogiąć przód narty), to ona zacznie zakręcać na krawędzi, wjeżdżając w linię spadku stoku. A więc nie będzie miała tendencji do poślizgu w bok jej tyłu. Ale ! Nie należy z tym wychyleniem, torsu do przodu, przesadzać(to tylko impuls). Należy zachować równowagę w obciążeniu przodu i tyłu narty. Ćwiczę to, nie wbijając kijków. Skręt jest wykonany samymi nogami, unikając przy tym podnoszenia ciała w górę. A co z wewnętrzną ? W tym jw. Jeśli się miało odruch jej podnoszenia, to można o niej zapomnieć na chwilę. I przypomnieć sobie, jak narta zewnętrzna nieco skręci, ustawiając łydki równolegle. Jeśli się nie miało, to niestety trzeba to sobie wyrobić. Nie ma przeskakiwania etapów. Chciałem jeszcze zwrócić uwagę na mocne napięcie mieśni łydki i całej nogi narty zewnętrznej, gdy wjeżdża w linię spadku stoku. Mówi się o docisku narty. To niejasne pojęcie. Korpus i biodro ciśnie na nartę. Mięśnie nogi muszą mieć napięcie, by ten nacisk był rzeczywiście przenoszony na nartę. Jeśli są słabe, poddają się, nie będzie wystarczającego nacisku na krawędź narty. Na śliskim ma to bardzo duże znaczenie. I stąd też się biorą poślizgi narty. Twardy i stromy stok, gdy jesteśmy zmuszeni kontrolować szybkość skrętami o małym promieniu, bez poślizgów tyłów nart jest świadectwem poważnego zaawansowania technicznego. Narty karwingowe bardzo to ułatwiły. Ale tylko ułatwiły. Same nie jeżdżą.
  7. Plus80

    Nauka jazdy dzieci

    Rodzinne narty z wnukiem. Kubuś 4,5 r. Filmy z Koninek https://youtu.be/UZrlNtvmFMhttps://youtu.be/OKu_wRvJ2Pkhttps://youtu.be/sb1u5AAePx0https://youtu.be/55NAHyQKlpchttps://youtu.be/hutSJv48vGUhttps://youtu.be/y26yasMD9r0https://youtu.be/fqKs9K1qHNwhttps://youtu.be/SrzzSeGsnh0https://youtu.be/pKHoQTyPvkkhttps://youtu.be/T1qA338ymAYhttps://youtu.be/ADQ6gouXY8https://youtu.be/OIsT_J6k_dshttps://youtu.be/ag3JqlQ6q7chttps://youtu.be/4smOf8tfwEYhttps://youtu.be/9BAQ1d8FtXw
  8. Lipnie to nie wyglądą. Jak już to zdrowa lipa. To jest trudno wyczuć, czy się ktoś podpiera wewnętrzną nartą. I czy narty mają jednakowe zakrawędziowanie. W lewo, czy w prawo mogą być różnce. Głębszy śnieg maskuje wiele, jeśli chodzi o różnice w obciążaniu nart, czy nierówne zakrawędziowanie. Widać tylko łydki. Problem się wyjaśnia dosyć szybko, przy bardziej stromych stokach i podkręconych skrętach, gdy jest wyślizgane. Gdzie powinny narty "iść" w skręcie równolegle(bez uślizgów tyłu zewnętrznej). Jak się już ślizgną(tyły) to obie równolegle. Rada, to jazda na jednej zewnętrznej narcie. Chwilowa angulacja musi być wzorowa i dostosowana na bierząco do terenu, po którym jedzie narta. Angulacja się ciągle zmienia w czasie jazdy. Średnio biorąc jest lepsza u "elastycznych" w biodrach. I ci będą lepsi w bardziej podkręconych skrętach(o mniejszym promieniu). Ja doszedłem do wniosku, że moje pochylenie nóg, w stosunku do płaszczyzny śniegu(patrząc od tyłu) jest rzędu 60, 50 st., lub 30, 40 od pionu. I nic więcej nie uzyskam, jeśli nie chcę leżeć na stoku, waląc się do wnętrza skrętu. Jakie pochylenie uzyskują czołowi slalomiści, to widać na zdjęciach. To musi być zrównoważone korpusem, by uzyskać równowagę na narcie zewnętrznej. Stąd duża u nich agulacja i możliwość szybkiej jazdy w ciasnym skręcie. Ja bym się nie martwił angulacją. Tylko eliminował wszelkie próby podpierania się na narcie wewnętrznej, szczególnie na początku skrętu(przejście przez linię spadku stoku). To jest clou programu. I jak się dojdzie do podnoszenia narty wewnętrznej w tym okresie, to nie będzie podparcia. Czynią to wszyscy zawodnicy, bez wyjątku. Ale to widać na bardzo zwolnionych filmach.
  9. Plus80

    Pięcistawy

    Zdjęcie masywu Miedzianego od północy. W dole Dolina Pięciu Stawów. Nasz zjazd w kierunku schroniska(czerwony). Zjazd(na zielono) zobaczyłem z góry, z grani, idąc z kolegą od Szpiglasowej Przełęczy, widząc ślady zjazdu na śniegu. Niżej było widać, że stok jest poderwany. Ślady skręcały w lewo, do dość szerokiego, śnieżnego żlebu, który zaczynał się nie na gran,i tylko niżej. Ta strona masywu jest prawie niewidoczna na załączonej panoramie.
  10. Plus80

    Pięcistawy

    Którędy ? Znam ten masyw. Ponieważ też zjeżdżałem z kolegą(ok. połowy maja). I wiem, gdzie można zjechać na północ. Są tylko w zasadzie tylko dwa miejsca. Jednym z nich jechaliśmy, do schroniska w Pięciu Stawach. Na drugim widziałem wcześniej ślady nart. Miałem ochotę na ten zjazd. Nie przekraczał moich możliwości. Ale miałem za słabe nerwy, biorące się ze strachu. Najpierw stromy stok, kończący się skalną ścianą. Przed nią był wjazd w lewo(patrząc z góry) do dość szerokiego, śnieżnego żlebu. Wyobraźnia mi podpowiadała, co będzie, gdy się poślizgnę na tym stromym stoku ? W stromym żlebie też może być poślizg, uderzyć o skały. Ale tu nie zatrzymany kończył się tylko w jeden sposób...Zjazdy opisane zresztą w przewodniku o zjazdach skialpinistycznych autorstwa Wali i Żyszkowskiego.
  11. Wszelkie dekalogii są jak prawo. Winny jest orzekany przez sędziego w procesie, gdzie jest prokurator, adwokat, dowody i świadkowie. Zaś świadek to nie bezduszna kamera, tylko człowiek poddatny na emocje. Na podstawie zgromadzonego na forum materiału, jedynym, bezpośrednim, liczącym się dowodem jest kamera( w Białce T). Sędziami są interpretujący ten wypadek forumowicze(ja też). Interpretujemy w odniesieniu do dekalogu, prawa obowiązującego każdego z nas na stoku. I te interpretacje są różne. Ponieważ i sędziowie są różni, w zależności od doświadczenia życiowego, na takich stokach.
  12. Plus80

    Jak Feniks z popiołów

    Sese ? Gdzieś dzwonią. Lubię analizy o wpływie małego palca na...To moja specjalność. Będzie z kim dyskutować w wirtualnych nartach.
  13. Warto ! Warto też czasem na niej skręcić, by się przekonać, że się da. Jednego nie warto robić - podpierać się na niej, gdy się rozpoczyna skręt. Potem się można nieco podeprzeć. Co się nawet zaleca. Ściśle rzecz biorąc, to się nie podpierać, tylko cd. Jeśli noga z butem waży 20 % całości narciarza, to trzymanie tego w powietrzu nieco męczy. Więc jak się ślizga na krawędzi z takim samym kątem, jak ta druga, to odpada dodatkowy wysiłek. I w każdej chwili służy, do ew. podparcia, co widać czasem w światowym Pucharze.
  14. Plus80

    Jakie narty wybrać?

    Aby coś można było powiedzieć, jakie są różnice między rocznikami, to należałoby znać konstrukcę każdego z roczników. Czyli wiedzieć dokładnie, jak skontruowana jest narta, gdy dany model, jako nowość wchodził do produkcji. Model wszedł, ludzie go chwalą. Sprzedaż rośnie. Ale ludzie(co jest ludzkie) chcą jak kupują, mieć coś z tego sezonu nowego. Tak jak samochód. Rzecz jest sprawdzona, ale kilku letnia. Co szkodzi nieco coś zmienić. Nikt raczej nie sprawdza szczegółowo (np. narty) jakie zmiany nastąpiły. Zmiany są, jakiś gadżet. W samochodzie inne lammpy, gril itp. Stąd nie ma sensu wywalać forsy na produkt sprawdzony od lat, ale najnowszy. Nic istotnego nie zmieniono. Ale zawsze zmieniona jest szata graficzna.
  15. Unosić przez całą długość łuku nartę wewnętrzną. Później przy końcu przechodzi się na moment na wewnętrzną(jest to skordynowane z markowaniem kijkiem(nie trzeba go nawet wbijać, jest tylko delikatny ruch ręki w nadgarstku). I zaczyna nowy skręt od tej narty, podnosząc poprzednią. I to wszysko ! Nie pojedziesz na jednej narcie, gdy nie będziecz miał równowagi na tej narcie. A równowagę się utrzymuje przez angulację i leciutkie skręcenie torsu w stosunku do kierunku ruchu narty. Te dwie sprawy angulacja i to skręcenie trzeba wyczuć w praktyce. I tylko w praktyce. Na gładkim i nie stromym stoku jest to dosyć łatwe. Gdy stok jest stromszy, ale dalej gładk, szybkość jazdy rośnie. Przy takim samym ustawieniu nart w stosunku do linii spadku stoku. Na nierównych stokach, to już powazne wyzwanie. Jeździj z kijkami. W żadnym przypadku nie ćwicz tego, co wyżej bez kijków. Kijki dosyć szeroko, ułatwiaja stabilizację boczną(równowagę), ja drążek linoskoczka)
  16. Jest taki gadżet, który się przyczepia z tyłu do butów. Co szkodzi przyczepić radyjko stereofoniczne ? Albo, zamiast radyjka mieć w uszach malutkie słuchawki. Kochany zwiększ zakrawędziowanie(anguluj). Podpierasz się wewnętrzną. Idealny instruktor. Wyłapie każdy błąd. Może to jest przyszłość szkolenia.
  17. Musiałem przejść z Opery na Foxa. Wszystko elegancko skopiowane do pliku Angulacja. Tego Kanadyjczyka nie znam. Fajne obrazki, ale się mi nie kopiują w Wordzie. Paula znam. Wczytywałem się dawniej w jego angulację. Stwierdziłem, że braki mam duże. W jesieni w parku na maszynie od angulacji, odstawiwszy kijki, się angulowałem. Na drugiej była separacja. Podzieliłem się forumowiczym o tych ćwiczeniach. Ta sobie myślę, mając tyle czasu, czy nie napisać potężnego podręcznika o nauce jazdy na nartach. Taka na przykład angulacja. Można swobodnie poświęcić temu tematowi duży rodział. Najpierw ujęcie historyczne, rozwój w miarę rozwoju techniki narciarskiej. Wpływ sprzętu i śniegu na nią. Angulacja zawodnicza i amatorska. Czy kobiety się inaczej angulują do mężczyzn? Tak ! Inaczej. Miednica pań ma swoje bardzo poważne zadanie w zaludnianiu ziemi. Tylko, kto go będzie czytał ? Podręcznik oczywiście. Sam nie mam ochoty czytać własnej "twórczości". A ten link Kuby99 nie otwiera mi się. Pewnie jest z Japoni. On się kapitalnie angulują. Mają swoje mistrzostwa w idealnym angulowaniu, separacji itd. Jeden Japończyk się czasami anguluje w PŚ. Świetnie to robi, ale wśród tego towarzystwa same te umiejętności nie wystarczą.
  18. Skończymy się wreszcie angulować(przekrzywiać) na forum, czy też w praktyce stokowej to się nigdy nie skończy. Skłaniam się za tym drugim. A o to wytłumaczenie angulacji dwóch autentycznych, forumowych autorytetów. Angulacja – w dwóch wydaniach – francuskiej i amerykańskiej. 1. a_senior Sprawdziłem w Larousse (taki referencyjny słownik francuski), co znaczy słowo "angulation". Jedyne podane znaczenie dotyczy właśnie narciarstwa: "Postawa narciarza, w której stawy (kolana i biodra) są przesunięte względem osi ciała." Sprawdziłem, w tym leksykonie(Plus80), zgadza się. 2. Maciej S W powołaniu się na leksykon(glossary) narciarski(portal znanego mi narciarza – zdjęcie, jak się anguluje) ANGULATION Angulation is a tool skiers use to manage and stay in lateral balance. By angulating, a skier can change the location of their Center of Mass, thereby precisely managing how much weight they direct to each of their inside and outside skis. The choice of how much angulation is used carries significant consequence on how efficiently a person is able to ski. To angulate, a skier creates an angle at the hip, and/or knee, which moves body mass towards the outside of the turn. Doing so moves more weight towards the outside ski. How much a skier needs to angulate to maintain optimum lateral balance depends on the nature of the individual turn, and the properties of the ski being ridden. Some turns require very little angulation, while the absence of angulation during other turns will result in a fall. Tłumaczenie(moje) Angulacja jest metodą, którą stosuje narciarz, by uzyskać równowagę boczną. Przez „przekrzywianie się”(angulating) może on zmienić miejsce środka ciężkości i przez to precyzyjnie ustalić obciążenie(siłę działającą) na nartę wewnętrzną i zewnętrzną. Wybór jak duża jest stosowana angulacja(angulation) ma znaczący wpływ na zdolność narciarza do efektywnej jazdy. Aby się "angulować", należy utworzyć kąt w biodrach i(lub) w kolanach, co powoduje przesunięcie torsu(body mass- body „ciało”, ale tu tylko tors) w kierunku zewnętrznej narty. Czyniąc tak uzyskuje się jej większe obciążenie. Jak bardzo narciarz potrzebuje się angulować, aby utrzymać optymalną równowagę boczną, zależy od konkretnego skrętu i nart na których jedzie. Niektóre skręty wymagają niewielkiej angulacji, podczas gdy jej brak w innych skrętach, może powodować upadek(do wnętrza skrętu). Na koniec moje praktyczne stwierdzenie. Angulacja zależy od osobnika. Ten sam osobnik się generalnie mniej anguluje w miarę wieku. Ale można opóźnić ten proces, np. przez fitness. Moja żona jest wielbicielką tej metody. Poleca innym.
  19. A może jutro ? Żona ma w czwartek fitness. Narty jutro to fitness na stoku. Fitness jutro, to nieco tego za dużo, gdy jeszcze narty w piątek. Ale fitness jest z muzyką w cieple. Uelastycznia i wzmacnia. Narty też wzmacniają, mniej uelastyczniają, szczególnie gdy wiatr i mróz. Ale fitness nie ucieknie. Zawsze go można ćwiczyć, niezależnie od pogody. Narty uciekną. I taki słoneczny dzień(oby), z dużą ilością śniegu. I nie zatłoczony stok. Niedaleko od domowego apartamentu się nie powtórzy szybko. To są dylematy emeryta. Decyzja domowego szefa. Jedziemy jutro. Ponieważ "multimodele" zapowiadają nieco więcej słońca, nieco zimniej, mniejszy wiatr. Multimodele(meteo blue) są moją ulubioną prognozą. Sprawdzę jeszcze sat24.
  20. Stok jest kapitalny. Dosypali, sypie co chwilę z nieba. Ci co się chcą sprawdzić w jeździe terenowej(pojedyńcze osoby) wjeżdżają pod wyciag od góry. Śniegu jest niby dużo, ale nie tyle, by nartami, gdzieś się nie zahaczyło. Był czas, gdy tu kilka razy zjechałem. Ale tu to naprawdę trzeba się spieszyć ze skrętami. Po stu metrach takiej walki musiałem chwilę odpocząć. Jazda na monstrualnych muldach , gdy stok jest stromy(a u góry pod wyciągiem jest stromszy niż cywilny). To ciągła walka z własnym organizmem, by nadążył. Powstały tu potężne rowy z zakolami dla rowerów. Na narty jest za wąski. W razie przyspieszenia, nie można szybko wyjechać w bok, ponieważ są drzewa. Widziałem faceta na desce. W rowach się sunął do przodu. Nawet to fajnie wyglądało. Można sobie było wyobrazić taką jazdę na płaskich nartach. Takie bujanie się z zakrętu w zakręt. Według mnie możliwe. W razie problemów łuk z oporu. Może pojadę w piątek. Byłem z żona wczoraj. Było mało ludzi. Stok twardy, ale z cienką warstwą przemielonego śniegu. Brakowało tylko słońca. W pewnym momecie błysnęło i zrobiło sie cudownie. Popadywało. Jak jeżdżę w goglach, moja jazda się pogarsza. Śledzenie śniegu przed nartami jest dla mnie bardzo ważne. Reaguję bardzo szybko na zmianę jego nawierzchni, koloru. Należy ten stok wykorzystywać. Nie ma lepszego(szczególnie poza weekendami), biorąc pod uwagę jeszcze jego zatłoczenie.
  21. Doszedłem do wniosku, że na rzecz o "A", można spojrzeć, analizując rowki(używałem czasem określeń kreski) jakie narty zostawiają na śniegu. Widać je na filmie. Ja szczególnie lubię analizować własne rowki, kreski. Te obserwacje przynoszą całą masę informacji. Uściślenie: - rowek(widoczne boczne ścianki rowka), kreska( to kreska, bez ścianek bocznych). Jak jest twardo to nic się nie zobaczy. Kolega na filmie miał rowki. Dwa równoległe rowki. Czyli obie narty jechały na krawędziach. Ale jaki kąt miały ze śniegiem, to już trudno stwierdzić. I czy te kąty się różniły o 10%, 20 %? Jeśli nogi(nogi X, kowbojskie), buty(canting) są bez zarzutu, to narty powinny mieć taki sam kąt i rowki powinny być bardzo podobne, z tym że zewnętrzny rowek głębszy, a wewnętrzy - bardziej płytki. Ponieważ jest mniejszy nacisk na nartę wewnętrzną. Podniesienie tej narty skutkuje brakiem wewnętrznego rowka. Rozmazany ślad narty wewnętrznej, słaby nacisk, i narta dosyć płasko się posuwa w łuku. U kolegi jest rowek wewnętrzny mocno zaznaczony(głęboki). Za mocno. Naciska też za mocno na tą nartę. Jak naciska, to mu jest trudno kolano tej narty odsunąć w stronę stoku. Należałoby sobie pojeździć z ciągłym skrętem na jednej narcie(zewnętrznej), wewnętrzna podniesiona. Potem opuszczać ją delikatnie na śnieg, dbając, by odstęp między kolanami, na łagodnym stoku, był taki jak między butami. Taki ćwiczenia są w kanale YT u pani Debi Amstrong.
  22. Plus80

    Dobór nart żartobliwie

    Nie stok decyduje o większej przydatności narty do jazdy. Może z wyjątkiem ekstremalnie stromych stoków, czy bardzo wąskich. A mogą być strome i jednocześnie wąskie. Drugim elementem jest rodzaj śniegu na stoku. Trzecim elementem, jak chcemy zjechać(szybkość, łuki) i które narty dadzą nam największą przyjemność z jazdy. Pytanie - narta łatwiejsza, trudniejsza jest bardzo niejednoznaczne. Ponieważ nie uwzględnia rzeczywistych umiejętności narciarza, stoku i śniegu na nim, celu jaki sobie stawia. Konkretna osoba mając do dyspozycji kilka par nart może powiedzieć, że w danym dniu, na tym stoku, gdy był taki a taki śnieg(a jest różny, z samego faktu różnej degradacji poszczególnych części stoku). I biorąc pod uwagę co chciała osiągnąć w tym dniu(rodzaj skrętu-krótszy dłuższy, w lini spadku, szybkość itp.). Może w końcu powiedzieć, że najlepiej się mi jeździło na....I to była dla niej najłatwiejsza narta( w tym dniu), ponieważ najmniej włożyła w nią energii, jednocześnie dając maksimum satysfakcji z jazdy.
  23. Potwierdzam. Ja też wypatruję, zanim ruszę, daleko w górze, czy nie pojawi się przyszła gwiazda zjazdów. Można się szybko zorientować. Jeśli przymie kierunek wprost w dół, należy błyskawicznie odsunąć się na skraj stoku, albo nawet schować się lesie. Ryzykowne jest uciekanie szusem. Zanim się narty rozpędzą a trwa to, powiedzmy, pięć sekund. To możemy zostać trawieni. Każda próba skrętu, nawet minimalnego, zwiększa ryzyko staranowania.
  24. Jak zamarznie na kość, to flex skoczy do góry. Przecież o to chodzi. Buty się zachowują racjonalnie. Mróz, twardy stok, twardy but. Ciapa miękki stok, miękki but.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...