-
Liczba zawartości
5 215 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
207
Zawartość dodana przez Marcos73
-
Sezonówka Magic Pass na sezon 25/26 - 419 CHF
Marcos73 odpowiedział Jan → na temat → Gdzie na narty?
Dzięki, wiedziałem że napiszesz. Dla mnie to ok +100km więcej. Nawet nie chodzi o dystans (a to te najbliższe), ale głównie o formę wyjazdową oraz transportu. Nawet na tym przykładzie wolałbym Bormio - bo to podobne ośrodki wielkościowo, ale tam dojazd między nimi to 15min, w ośrodkach których podałeś to min godzina. Kupując taki karnet w grę wchodzą tylko wyjazdy tygodniowe ze względu na dystans. Taka forma jak proponuje zwykle Jurek (oraz inni), dla mnie nie w chodzi w grę przy takiej odległości. Dla mnie nie jest problemem przejechanie na raz 1500-1600km, ale niestety aby to miało jakikolwiek sens trzeba się normalnie wyspać, nie prosto z busa na stok. Oczywiście bus busowi nie równy. Ponadto te pare godzin zmienia sporo odnośnie wyjazdu i przyjazdu po nartach. De facto to 2 dodatkowe dni wolne. Dla mnie to już się mija z celem. Przy takiej formie wyjazdowej, stoki powinny być relatywnie blisko, podróż dla pasażerów relatywnie komfortowa, aby miało to jakikolwiek sens - ale to oczywiście dla mnie i to tylko moja opinia. Wiele osób tak jeździ i sobie chwali. Nawiązałem do transportu bo, jazda Traficiem w 9 osób, a jazda Masterem w 9 osób to przepaść jeśli chodzi o komfort jazdy. Wyjście na stok z busa zmięty jak baranie jajca traci dla mnie sens. pozdro ps. Właśnie wczoraj kupiłem Madonnę na start sezonu w Hotelu z zajebistym wyżywieniem i na stoku (byłem tam 2 sezony temu). Cena atrakcyjna i do przełknięcia, jedziemy paką jak zwykle - tuż przed świętami. Może to monotematyczne - ale czego nie robi się dla kobiet 😉, ja i tak sobie pojeżdżę. -
Sezonówka Magic Pass na sezon 25/26 - 419 CHF
Marcos73 odpowiedział Jan → na temat → Gdzie na narty?
Jureczku, wszystko fajnie tylko napisz jaka jest odległość np. Z Katowic do najbliższego ośrodka (grupy ośrodków, żeby miało sens tam jechać) z oferty MagicPass, zważywszy na formę przez Ciebie organizowanych wyjazdów. Warto również napisać jaki jest koszt karnetów bez sezonówki, bo przecież takie osoby także z Tobą jeżdżą. pozdro -
Zimny chów, przeżyje, będzie jeździł😉. Niestety, ten samochód prowokował do szybkiej jazdy, nawet jak się chciało jechać leniwie to i tak jechało się szybko. Ale taki był zamysł producenta. pozdro
-
Cze Jeśli czegoś szukają w ten deseń, o czym pisałeś, to kup im 2 osobne plecaki i wyperswaduj, że jeden duży to słaby pomysł. Myślisz że wybiorą lepiej, nie mając o tym pojęcia? Jest spory wybór, nie musi być przecież znanej marki. Ma spełniać swoje funkcje. pozdro
-
Polo jako pierwszy samochód to nienajlepszy wybór. Wbrew pozorom tak za bardzo nie informuje że przeginasz, raczej - przegiąłeś i ….. po zawodach. pozdro
-
Płyn po goleniu Żubrówka najważniejszy. Zawsze byliśmy „wypachnieni” przed kolacją. Gentelmeny pełną gębą. pozdro
-
Mitek, zauważam tyle, ludzie nie potrafią się cieszyć z otrzymywanych prezentów. Coraz trudniej kogoś czymś obdarować, coraz trudniej prezentem sprawić komuś przyjemność. Musi być wyjebany w kosmos, a i tak nie masz pewności, czy się komuś spodoba. Dlatego tak trudno dzisiaj kupić cokolwiek dla kogoś. Ostatnio też miałem taki dylemat, ale jestem baaardzo pozytywnie zaskoczony, a zarazem dumny z siebie. Otóż od zeszłej jesieni Polo użytkowała córka. U nas stało, więc poszła do Wawy na jakiś okres czasu, do wiosny. Wspólnik sprzedawał swoją Pandę, a że jest pedantyczny samochód mimo iż rocznik 2008 i 150 tysi natłuczone w stanie perfect. Jakieś frytki mi powiedział za nie, więc kupiłem. Kurde, wiesz ile miałem przemyśleń, czy dać jej, czy nie? Czy taka Panda to niewypanda jeździć w obecnych czasach i to jeszcze w Stolicy? Młodzież jest już inna. Na szczęście córka się tak ucieszyła, jakby dostała Lambo😀. Polo sprzedałem w godzinę, młody jest zawiedziony, bo liczył że ją odziedziczy. Niestety chuj bombki strzelił, choinki nie będzie. Nie ma tak łatwo w życiu. Będzie …. Panda😀, a potem niech se kupi co tam chce, ale już za swoje. wracając do tematu, ja lubię rzeczy niesłychanie praktyczne, ów plecak/torba Elana urzekła mnie formą, funkcją i oczywiście ceną, że postanowiłem ją kupić dla córki (zważywszy, że mają Pandę😀). Zobaczymy jak przyjdzie, czy skórka warta wyprawki. pozdro
-
400 jurków to przynajmniej 2x za dużo za niedużą torbę. Ja teraz znalazłem torbę - która używała córka jak była mała, zabierała ja na wyjazdy. Od dawna ja szukałem. Kupiona chyba w decu za jakies przyzwoite pieniądze. Bardzo dobrej jakości, z kółkami, wyciąganym uchwytem jak w walizce. Poszerzana zamkiem, z bardzo dobrego materiału jakościowego. Podobnie jak ta ze zdjęcia Elana z dodatkowymi paskami do spięcia całości. Tylko mnie wk...ły takie wiszące krótkie paski z zatrzaskami - nie wiedziałem do czego służą i gdzie je można wpiąć. Zacząłem ją oglądać i sie okazało po tylu latach, że na dnie sa dwa patki na rzepy - takie małe a pod nimi sa szelki z ochraniaczami na ramiona. Torbę można jak plecak nosić także. Zajebista sprawa. Bije Elana na głowę a pewnie ja można kupić za 3 stówki pln, nie 1,5 klocka. pozdro
-
A ten to z Chin - do zimy dojdzie. pozdro
-
Tu jeszcze lepszy, ale nie markowy 😉 https://allegro.pl/oferta/wodoodporny-plecak-narciarski-o-pojemnosci-65-litrow-torba-transporto-17307373917?reco_id=368612bb-323f-11f0-9ecc-ca6d9fa61a2a&sid=1147bbb04b955b96a226cab2e664258d9124ef0862320b2d7366fdd6604cf017 pozdro
-
Torba fajna - cena powala, pewnie cena nart też 😉. Na wyloty na halę do Dubaju ok. pozdro
-
Damiano, ale to taki plecak jak mój, czy Marasa, Pietra etc., dla 1 osoby wystarczający. Ale dla dwóch - jest za mały. Maks ma z tej serii, tylko L - ale innych nie było do wyboru. pozdro
-
Sam kupiłem dla córki teraz tego elana, cały sprzęt ma u nas, bidusia nie ma plecaka i wszystko luzem stoi. pozdro
-
Piotrek Tu masz torbę - która: a) jest tania b) wchodzi do niej wszystko co trzeba (buty, kask, rękawiczki i pewnie cienką puchówkę można do niej upchnąć). c) kształt idealny do transportu d) ma szelki i można ja nosić jak plecak https://allegro.pl/oferta/plecak-pokrowiec-na-buty-i-kask-narciarski-elan-ski-boots-and-helmet-2025-17438356163?offerId=17438356163&inventoryUnitId=MQPRE2Y8kxxtML_O_BEwCw&adGroupId=NGI0NjYwMzEtYzI0ZS00NzExLWE3YTktNTNlNzYwZmI4MzBmAA&campaignId=ZjVmNDI2YzYtNjg1My00NmQwLWJkMjYtMTljNmVmZjk3NzQwAA&clientId=NTM5NDQ1OQA&sig=820f84fb8982b3853efd75895336084b&utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_content=ps&utm_source=google&utm_medium=ads&gad_source=1&gad_campaignid=21129810381&gbraid=0AAAAACKKmplWZ2Xrnz_kglDHtJXcQbU_n&gclid=Cj0KCQjwxJvBBhDuARIsAGUgNfjk9g1VE_K8Ulm21rjAteA4Wbvc_I7i0u53ymAS_iV2KIYBVfCTZysaAmitEALw_wcB Dziękuję, skończyłem. pozdro
-
A imadło i pazur jeszcze - bo gruby non stop zabiera ze sobą. pozdro
-
A mi tam nie zależy teraz na czasie. Przyjdzie to będzie. Ale już jestem VIP klient😉. pozdro
-
Tak, jak to rzece Giertych - u Fińczyka. Dzisiaj wysłali, a bo se jeszcze coś tam nakupiłem innego 😉 pozdro
-
Tak, masa przy pewnych umiejętnościach odgrywa drugoplanową rolę. Jednak z perspektywy czasu zauważyłem, że jeżdżąc zwykle przez cały dzień (w 95% warunki na stoku się zmieniają, nie wiem czy na gorsze ale inne czyli pojawiają się odsypy, wyłażą płyty lodowe, teren się muldzi bądź radykalnie trasa puszcza przy niekorzystnych temperaturach), narty o wysokiej sztywności wzdłużnej przy zmieniających się warunkach zaczynają wymuszać zmianę techniki jazdy na inną, bo zaczynają się kopać. Jednak ja osobiście wolę jednak krawędzie i tu narta o porządnej konstrukcji, ale nie aż tak sztywna wzdłużnie dużo lepiej się sprawdza przy całodziennej jeździe. W tych słabszych warunkach dużo lepiej się układa w skrętach, nie trzeba jej aż tak mocno cisnąć i się nie zagrzebuje. Znalezienie takiego kompromisu nie jest łatwe, ale jest możliwe, narty takie jak mam, czy też takie jak chce kupić Kolega to w mojej ocenie dość uniwersalne narty do całodziennej jazdy. Oczywiście - to co napisałeś - sztywna narta powiedzmy SL na pierwszy sztruks - to ideał. Moje to przy takich nartach są powiedzmy nijakie - ale nie mogę powiedzieć, że mają jakieś słabości, nie maja takiej dynamiki, ale coś tam z nich można wykrzesać. Generalnie to chyba też sprawa mentalności i tego co chcesz na nartach robić. Ja zakładając SL chcę jechać na nich krótkim ciętym skrętem, nie rytmicznie - trochę krótko, trochę średnio, takie klepanie skrętu w skręt mnie nudzi. Bardzo lubię zmianę rytmu jazdy, ale na SL i tak to jest bardzo intensywne skręcanie. Jak pisał Piotrek - 3-4h i do domu. Co do wagi to 100% racji, Ewa jeździ bardzo dobrze i mimo drobnej budowy ani długość, ani sztywność jej nie przeszkadza, a wręcz pomaga. Ale też jeździ dobrze, czy też bardzo dobrze w sensie amatorskiej jazdy. A dla kolegi filmik, który gdzieś tam wygrzebałem w telefonie Maksa - który jest podobnego wzrostu co Kolega, ale waga - 15kg w stosunku do niego 🙂, narty o podobnej konstrukcji co Nordica, jednak dłuższe bo to moje Kastle 178cm. Jazda chyba w mojej ocenie amatorsko dobra, przede wszystkim pewna, chociaż dość szybko jeździ (tutaj na tle innych użytkowników, a jest ich sporo). Warun dobry, chociaż naparzał śnieg. Czekałem na niego bo nie chciał zleź ze stoku, a Żona już na parkingu na nas czekała. pozdro
-
Mitek, wybrał 170cm - w przedziale dostępnym 160-180cm. Nie aż tak źle. Dla tego typu nart referencyjny rozmiar to 175cm. Rozmiary poniżej 170cm to chyba skierowane są do bardzo niskich i lekkich osób, bądź dorastającej młodzieży. pozdro
-
Cze Dlatego niech chcę doradzać pojemności, bo nie pamiętam. Być może mam 35 + 50-60 + 90L plecaki. Ale nie wiem. Mniejsze są Fischer a największy to Head. pozdro
-
Victor, a jesteś pewny, że Twój ma tylko 35L ????? Dlatego nie podaje Piotrkowi pewniaka - ponieważ plecaki nie maja oznaczeń wielkościowych, generalnie wszystkie wyglądają nieomal identycznie na zdjęciu, jednak finalnie jak przyjdą, mogą wie okazać albo za małe - albo w chuj za duże. pozdro
-
Ja Mam Fischer - tylko mam go bardzo długo, @Chertan ma taki sam, może zaglądnie i powie jaka jest jego pojemność - nie dawno kupował, a mamy takie same. Chyba to 70 l, o ile pamiętam, bo początkowo kupiłem mniejszy, ale moje buty i kask wchodziły na ścisk, dostał go Maks, a ja kupiłem większy i ten jest ok. Ten z poc jest kształtny nawet (ze zdjęcia widać). Maks ma bardziej prostokątny. pozdro
-
Piotrek Tu masz chyba największy z możliwych https://www.tradeinn.com/snowinn/pl/poc-race-130l-plecak/137504649/p?utm_source=google_products&utm_medium=merchant&id_producte=10460475&country=pl&gclsrc=aw.ds&gad_source=1&gad_campaignid=16818566564&gbraid=0AAAAADvzHL93L_z3cF8rx4dZeTGDvyDyE&gclid=Cj0KCQjwoZbBBhDCARIsAOqMEZVKAmYs1kh_xGD0AnC3v390Oy6tT5cICrFGEdZzkqYDjq82G-IvhBcaAlewEALw_wcB
-
Cze Do Maksa plecaka wejdą - gorzej chyba z kaskami - bo to bardzo niewdzięczny przedmiot do pakowania. Komora na kask jest 1 i mocno wnika wewnątrz plecaka. pozdro
-
Cze Dla dwóch dorosłych osób 1 plecak i tyle gratów - będzie za mały. Ja mam 3 różne plecaki. 55l - dla dorosłej osoby na buty + kask + rękawiczki i może jakąś cienka kurteczkę można upchać. 70l (tego ja używam)- tutaj więcej luzu, ale też szału nie ma. Max ma chyba 110 l i ten jest ogromny. Buty + wszystkie graty + ciuchy do niego wchodzą, ale dla dwóch osób upchać w nim planowane rzeczy - będzie trudno. Dużo bardziej praktycznie 2 mniejsze (te 70 l to takie optimum). Każdy zabiera swoje graty, łatwiej jest w samochodzie układać - bo Maksa plecak to grzmot do kwadratu. Ale wozi w nim wszystko - ochraniacze, imadło, żelazko, cały sprzet, ciuchy etc. pozdro