-
Liczba zawartości
5 215 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
207
Zawartość dodana przez Marcos73
-
Sama końcówka, „angulacja się tworzy jako wynik balansu na zew. narcie i przesunięcie masy w kierunku zew. narty ażeby wytworzyć angulację.” tego już nie ogarniam. Sorry. pozdro
-
Świetna jazda, lekka i dynamiczna. Jednak opis dla mnie nieco zawiły. Szczególnie sam koniec. pozdro
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Marcos73 odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Proszę Cię nie p...... pozdro -
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Marcos73 odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
No i super, jest nieco luzu i zabawy w tej jeździe. Ale co zauważyłem bardzo mocną pracę w płaszczyźnie czołowej (o czym z resztą pisaliśmy), natomiast praktycznie jej brak w płaszczyźnie strzałkowej. Moim zdaniem owa ręka ciągnąca ciało w dół powoduje mocne dociążenie zew. natomiast narty jadą płasko, mimo iż jedziesz praktycznie w trawersie to każdy Twój skręt to slide do tego stopnia, ze niektóre skręty wykonujesz z poszerzenia kątowego, bo narty odjeżdżają i nie ma się z czego podnieść. Ja też mam dość sztywne kolanka (jak Adaś stwierdził kiedyś), ale jeździłem dość wysoko, co nie pomagało, natomiast zakrawędziowanie jest spore, bo inklinacja jest szybka i wystarczająco duża. Tyle przemyśleń amatora. pozdro -
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Marcos73 odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Lepsze jest "kijek - skręt" 😉 pozdro -
Ale nie każdy błąd uchodzi płazem. Jeśli da się to poprawić, to po kiego grzyba je maskować, w szczególności jeśli konsekwencje mogą być różne. pozdro
-
Paweł, nie chodzi o to czy ktoś zrobił karierę, czy nie , ale trzeba oddzielić (co też zrobił SiTN z PZN) jazdę amatorska od sportowej, bo to są dwa różne światy. Ww. narciarze to doskonali technicy o szerokim spectrum wiedzy narciarskiej. Natomiast jazda sportowa na najwyższym poziomie światowym to mocno wyspecjalizowana odmiana narciarstwa. To narciarstwo jest inne. Tam liczy się czas przejazdu. Aby z takimi narciarzami pracować, trzeba ten świat poznać od kuchni. Trochę z nimi popracować, aby znać specyfikę świata sportu. Tam nie liczy się strona wizualna tylko skuteczność przejazdu. Trener - to trener i ma nieco inny zakres obowiązków, a w grach zespołowych jak choćby koszykówka - zespół jest silny jak najsłabsze jego ogniwo. Narty to jednak mocno indywidualny sport. Chłopaki robią fajna robotę, rozwijają narciarstwo wprowadzają nowe elementy etc. ale ich oferta jest skierowana głównie do amatorów - ja w tym nic obraźliwego nie widzę, są oczywiście profesjonalistami w tym co robią co nie podlega dyskusji. pozdro
-
"Bumer sprzęt" czyli narty i nie tylko + 20
Marcos73 odpowiedział Adam ..DUCH → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Nawet, żeby zapiąć? A jaki to model? Bo ja kojarzę tylko chyba MR40 - czy jakoś tak. pozdro -
"Bumer sprzęt" czyli narty i nie tylko + 20
Marcos73 odpowiedział Adam ..DUCH → na temat → Dobór innego sprzętu narciarskiego
Bo się nie trzeba schylać, żeby zapiąć - lenistwo i tyle. pozdro -
No właśnie podkreślić, to typowy objaw. Na SL takie błędy umykają, więc dobrze jest od czasu do czasu założyć nart długą, czy wręcz jeździć na zmianę w miarę regularnie. Mam to samo co Piotrek, w szczególności jak dość długo jeżdżę na SL (chociaż ostatnio coraz rzadziej). Pierwsze skręty po przesiadce są powiedzmy pilnowane, ale w miarę oswojenia się czasami się zdarzy, że pociągnie wewnętrzna, jak się człowiek zapomni i myśli że można tak samo jak na SL. pozdro
-
Też pytanie, bierki elektryczne naturalnie😉. pozdro
-
No w Białce to są nachylenia i trasy - na bogato😀. Ale dobra i mucha jak wpadnie do brzucha. pozdro
-
Cze Plan spalił na panewce, pogoda niepewna, a ja mam „ciocho” do tego ośrodka, 2x tam byłem i 2xdupa do kwadratu. Raz był taki opad że chodziła jakaś jedna kanapa z dupianą krótką trasą, a drugi raz to była taka mgła, że nie mogliśmy trafić na parking. Jak mam wstać o 4 rano o dymać 3,5 h żeby pocałować klamkę ( ma wiać pojutrze, ale ja jadę 😀) to PIERDOLĘ i nie jadę. No nie ma chemii między nami. Ale jest plan na przyszły tydzień. Nie zapeszam gdzie i kiedy. pozdro
-
No nie jest, ale to bardzo dobrze jeżdżący facet o wysokich umiejętnościach. Rally i jemu podobni, to osoby zajmujące się stricte technicznymi zagadnieniami, a Jeremi - jako były zawodnik jeździ jak się jeździ w światku sportowym. Załapał się na YT i pokazuje co umie i tłumaczy w przystępny sposób. Braku umiejętności nie można mu zarzucić, a że odbiega od wzorca jazdy amatorskiej, bo amatorem nie jest. Wspomniani rozpoznawalni narciarze, bardzo dobrze - podkreślam - jeżdżący na poziomie top level jazdy amatorskiej, na pierwszym lepszym GS z np. Victorem Mufa Jande dowiedzieliby się że są w czarnej dupie ze swoja piękną poukładana jazdą. Ale to inne światy. Sa Galacticos ale w swojej lidze. Jak kolega poniżej, też kozak - ale w swojej lidze. pozdro
-
Andrzeju, narty nam nigdzie nie uciekają, jada dłuższym torem niż my zwykle. Skręty w odchyleniu to katastrofa, zwykle w pozycji wychylonej lub centralnej. Czyli kolokwialnie mówiąc - jesteśmy "przed" nartami. W skrętach Jeremi jest zawsze przed, w pozycji wychylonej. Owe prostowanie zewnętrznej - o której mówił - to powoduje. pozdro
-
Paweł nie pierdol proszę Cię. My nie jeździmy aż tak dużo jak Ci się zdaje. Masz halę pod nosem i to dostępną cały rok. W tygodniu masz wolne i robisz tylko w weekendy. Wiadomo masz rodzinę i inne obowiązki, ale 1x w tygodniu zawsze na hale możesz wyskoczyć - my niestety nie. Odległość masz taką jak ja do Białki. Jeździsz dużo i w fajne miejsca. Efekty musza być i są. Jazda fajna i spokojna. Bez szarpania. Błędy są - ale kto ich nie popełnia. Wszystko z biegiem czasu się ułoży - Tadeo pomoże i będzie git. My tymczasem z Marasem jutro Chłopok 😉. pozdro
-
Maciek, a teraz proszę film, najchętniej w Twoim wykonaniu. Nic nie zrozumiałem z tego przekazu, a trochę skręcam. Zaletą Smoka jest to, ze mówi dość prostym językiem, a w razie konieczności wrzuci swój film. Ogranicza swój przekaz do minimum skomplikowanych zwrotów. Właśnie stworzyłeś pożywkę dla niektórych, co próbują zrozumieć rozkminiając węzły gordyjskie. Nie wspominam o enigmatycznym kącie platformy, bo nic w necie nie mogę znaleźć na ten temat. Kiedyś pisałeś, ale to było bardzo dawno. pozdro
-
Andrzejku, jedna uwaga - narty doganiają nas 🙂 . pozdro
-
Właśnie ten widziałem. pozdro
-
Dramatyczny widok - wpadło mi to przypadkowo - szkoda dziewczyny. Na koniec sezonu taki fuck up. pozdro
-
Cze Nie polecam oglądania filmu z wypadku p. Brignone kręconego z dołu GS. Dramatyczny widok. Mnie to ciary po plecach przechodzą. Raz widziałem i dziękuję. Po zderzeniu z bramka widać że już po nodze. Bardzo poważna kontuzja, życzę jej rychłego powrotu do zdrowia. pozdro
-
No w Kanadzie raczej, w PL taki uprawnień nie nadają przecież. To najwyższy stopień certyfikacji Kanadyjskiej. Odpowiednik naszego IZ lub IW. Tego nie da się przepisać. pozdro
-
Harnaś, Smoku (Piotr Smolik) to akurat ma spore kompetencje. Na zdjęciu pierwszy z prawej. Opis certyfikacji poniżej zdjęcia . Instruktorów zawodowych w PL jest mało, to to stopień bardzo trudny do zdobycia. Nie rozdaje się ich na lewo i prawo. https://www.bigwhite.com/explore-big-white/blog/media/big-whites-first-ever-synchro-team-takes-home-gold pzdr.
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Marcos73 odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Andrzeju, myślę że Krzysiu jest ofiarą nadmiaru własnej wiedzy teoretycznej. Skleca wiele wątków do kupy i próbuje to przenieść na swoją jazdę. Lecz czasami przynosi to odwrotny skutek od zamierzonego. Choćby analiza filmu wrzuconego przez Ciebie Jeremiego - po co unosi rękę? Kto pierwszy odpowiedział? Zgadnij 😉? Niejaki p. Ligety w każdym skręcie pokazywał wszystkim gdzie jest słońce, a do jego jazdy nie można się przyczepić. Może moje obserwacje są błędne - ale moim zdaniem to Krzysiu chce zająć pozycję z poniższego zdjęcia, jednak ona jest wynikiem trochę innej mechaniki ciała. No można to wymusić opuszczając mocno zewnętrzną rękę - ale to nie o to chodzi. Kolejne to owo przesadne kucanie w skręcie, Krzysiu zakodował uwagi Piotrka Smoka ws mojej osoby. Ja jeździłem wysoko. Skutek - delikatny drift nart w czasie skrętu. Ja tego ani nie odczuwam, ani tego nie zauważam podczas jazdy. Ale sylwetkę obniżyłem NIECO i chyba jest lepiej. Moim zdaniem to znowu zlepek Krzysia przemyśleń, więc też obniżył sylwetkę do granic możliwości. Tylko Krzysiu jeździ wąsko i nie poszerza śladu w skrętach średnich. Peter napisał - zewnętrzna jest nieomal wyprostowana (zawsze jest ugięta, ale zdecydowanie mniej niż wewnętrzna), a Krzysio prowadzi narty wąsko i jeszcze w kuckach. No jest nisko, to fakt. W skręcie krótkim tez zbyt nisko, i amplituda zbyt duża NW. Jak pisał Mitek - owa bezwładność następuje w momencie zatrzymania ruchu i nie zależy od jego długości, a od dynamiki. To jest krótki ruch. Krzysiu się uczy i wychodzi mu to coraz lepiej - jest co poprawiać - najlepiej te widoczne i wskazane przez większość błędy. Może poćwiczyć superman-a, wciskając biodra w skręt - nie tworząc układu przez opuszczanie ręki. Podnieśc nieco sylwetkę i zniwelować amplitudę, a w skrętach średnich wygładzić obniżanie sylwetki. I to co wskazał Cheertan - musi wie nauczyć rozróżniać skręt krótki od średniego. Tors inaczej pracuje w średnim - nie szuka linii spadku stoku jak słoneczniki słońca przez cały skręt. Trzeba tez popracować nad wewnętrzna - bo tam się czasami cuda dzieją. Jak napisał Peter: "Obniżanie pozycji poprzez kucanie bądź rotacje i opuszczenie biodra to najgorsze co może zrobić początkujący narciarz, najgorsze bo po pewnym czasie jest praktycznie nieuleczalne. " U Krzysia jest chyba komplecik. Jeszcze jedno zdjęcie - zwróć uwagę na ślad - zewnętrzna idzie na krawędzi, za to wewnętrzna, ani na płasko, ani na krawędzi - tylko szura żyjąc swoim życiem. -
Andrzejku Niestety temat umrze śmiercią naturalną - za dużo filmów w jednym czasie. Trzeba było dozować je systematycznie. pozdro