-
Liczba zawartości
16 825 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
256
Zawartość dodana przez Mitek
-
Ty po prostu nie rozumiesz tego co ktoś pisze. Przecież kolega przekazał coś wprost przeciwnego niż ty zrozumiałeś. Nie warto poświęcać czasu jednak.
-
Stwierdzenia podobne zaznaczonemu oraz inne od, których roją się Twoje posty świadczą o tym, że masz praktycznie wszystkich w dupie. Sam to zresztą potwierdzasz. Nie spodziewaj się więc jakiegokolwiek szacunku bo życie jest dość symetryczne. Twoje zdziwienie w tej kwestii jest dla mnie - szczerze powiem - zaskakujące. Co ciekawe... wypominasz Mikoskiemu drobne uszczypliwości czyli jednak nie jest Ci wszystko tak znowu obojętne. Czyżby to taka poza, przed kim? Chyba głównie przed sobą... Ja rozumiem ideę i się dostosuję, choć jakiejś spójności i logiki nie wiedzę.
-
Cześć Gorsi, w każdej dziedzinie mogą dać sobie sami szansę pracując nad tym aby być lepszym. Jeżeli im na tym nie zależy to ich sprawa. Z pewnością są lepsi w innych dziedzinach. Nie za bardzo rozumiem co to znaczy: dawanie szansy gorszym w aspekcie wspinania. Czy mówimy o tym samym typie działalności? Pytam poważnie bo jakby nie widzę tutaj jakichś realnych możliwości bo zabita zostaje nadrzędna idea tego sportu czy też pasji. Nie od parady przytoczyłem w drugim czy trzecim poście w tym temacie brytyjską skalę, która w znakomity sposób oddaje. Pozdro
-
Cześć Dziwi mnie, że w ogóle to czytasz. Jeżeli ktoś: " z definicji odrzuca autorytety" to wiadomo, że każda chwila poświęcona na czytanie będzie zmarnowana z oczywistych powodów. Pozdro
-
Hehe. Nie starczyłoby miejsca w ramce. Pozdro
-
Cześć Drodzy koledzy, czy ktoś znam może szczegóły (albo oglądał gdzieś) wczorajszy SG. Zawody, które z założenia nie powinny się odbyć i pytanie czy nikomu tam się nic nie stało przypadkiem...? Pozdro
-
Cześć Przesadzasz z tym Bielskiem, tak jak Tomek z Krakowem, bo nie mieszkaliście w Warszawie. A prawda jest taka, że identyfikowanie czy nieidentyfikowanie się z jakimkolwiek miastem jest trochę chore - pachnie idealistyczna taniochą (wybaczcie Ci, którzy traktujecie takie rzeczy poważnie). Pozdro
-
Cześć Przestałem się wspinać po dwóch dość solidnych ostrzeżeniach. Dlaczego - bo właśnie bylem cieniasem i nie stać mnie było, nie potrafiłem, nie znalazłem motywacji aby się nauczyć, żeby osiągnąć wyższy poziom. Oczywiście mogłem na tej wymarzonej mojej drodze wpierdolić stalowe klamry i zrobić z niej Ferratę abym ja i podobne mi cieniasy sobie nią wchodziły. Ale nawet na to mnie nie było stać. Wolałem z daleka podziwiać gości, którzy jednak dali radę bo byli lepsi. Brzmisz jakbyś nie mógł przeżyć, że są Ci lepsi bo podkreślasz to już trzeci czy czwarty raz a kolega interlokutor w ogóle tego nie podnosi. Za to dla mnie trzeba być nieprawdopodobnym leszczem, żeby obijać - czyli po prostu niszczyć - drogi, które 100 lat temu goście zrobili Czech czy inny Loria zrobili z konopnym sznurem. To nie jest postęp - to jest upadek. Pozdro
-
Cześć Każdy sposób jest dobry. Indoktrynacja od lat najmłodszych daje znakomite efekty - tak jak czytania żonie w ciąży. Oglądanie transmisji z zawodów, walający się po domu sprzęt działa znakomicie. Ślizgać się można na wszystkim, nawet na butach przecież. Jak człowiek chodzi to może jeździć na nartach a opanowanie posuwu, świadomości krawędzi oraz wyeliminowanie przekraczania to ważne rzeczy. Fajnie jest zaczynać od razu z zestawem sprzętowym takim jak mają dorośli, w sensie całości idei. Pozdrowienia serdeczne
-
Kurde przecież to on zaczął. Gdybym się obrażał jak dziecko o każdy zawoalowany tekst to powinienem być obrażony do śmierci. A co do ostatnich postów to niezwykle się cieszę, że problemy powyższe mnie nie dotyczą - w sensie bycia takim czy innym gościem. Natomiast co do upierdliwych sąsiadów w permanentnym rotacyjnym wynajmie to zapewniam, że można sobie z nimi poradzić bez specjalnych problemów. Wbrew temu co tu się pisze prawo działa u nas całkiem nieźlełużby też się staraają. Pozdro
-
Wiesz, może nie być Jamajczyk byle by miał fajkę pokoju...
-
Cześć Akurat jakby wpadł Jamajczyk to wszelkie spory nikną... POzdro
-
Beata Oni muszą szukać ustronnych pustych górek bo z normalnych ośrodków to z tymi okrutnymi Kastlami wywalają...
-
Cześć Z jednej strony oburzenie na zawodowca jadącego na nartach bez kasku z powodu stwarzanego zagrożenia..??? Z drugiej przypadkowy koleś bez żadnych uprawnień zjeżdżający do takiego Studniska czy innej Rysiej to absolutnie OK. Bo w Tatrach to już nie??? Czy ja dobrze czytam? Pozdro
-
Cześć Gdybym oceniał ludzi po postach na jakimś forum to bym raczej daleko w życiu nie zajechał. Ale na szczęście wiem, że to nie ma znaczenia i poznałem dzięki temu wielu wspaniałych ludzi. Pozdrowienia
-
Cześć No co Ty? A nie lepiej go rozgarnąć żeby stopniał i później znowu robić, wiesz, żeby ludzie widzieli, że coś się dzieje? Żeby nie pisali, że nic nie robią itd. 😉 POzdro
-
Aaa. To OK. Jedziemy dalej. Bo wiesz, dzisiaj jest nasze Święto - Święto Geologa, Górnika itd. też. A my - chorzy na covid siedzimy w domu i rozmyślamy nad jestestwem. No i w sumie Mateusz jest fajnym gościem ale odjazd jaki zaprezentował jest chyba nieakceptowalny... czy jest? POzdro
-
A dla tych co chcą łatwiej są szlaki albo luneta z Gubałówki. Pozdro
-
Cześć Z punktu widzenia czystej logiki wspinacza, który już dawno się nie wspina. Obijanie dróg, które były poprowadzone na własnej jest nie tylko nielogiczne ale przede wszystkim nieetyczne. Oczywiście pomijamy drogi z obrywami itd. wiadomo (ale wolę napisać). Pozdro
-
Wiele się wyjaśnia. Dzięki Mariusz - super robota. He He ale takie dyskusje miały już miejsce przed wojną... pierwszą. Pozdro
-
"Po prostu zirytowałem się postem Tadeusza, w którym pomieszał obowiązek jazdy w kasku z (pewnie w jego mniemaniu lewicowym, chodź to mój domysł) populizmem i zamordyzmem. Potem jak dyskusja zaczęła dryfować w ton, że on jeździ 55 lat i jemu się raczej na pewno nic nie stanie, to już zdecydowałem, że nie" Beatko - kto jak kto ale żebyś Ty musiała się tutaj tłumaczyć - czuje się winny, przepraszam. Mateuszu - Tadeusz napisał zabawny komentarza a to Ty pojechałeś zamordyzmem i populizmem. Ostatniego zdania nie komentuję bo nie masz pojęcia o czym Tadeusz pisze w kwestii Twojego narciarskiego doświadczenia. Ale: Jak latasz to czy... i (tu mógłbym wpisać jakieś bzdury, które mi wydają się sensowne). Jakbyś zareagował? Pozdro PS. Pomimo, że pojechałeś po mnie solidnie z czapki, jak to się mówi, ja chciałbym rozwiązać problem bo uważam, że jesteś fajny gość, który realizuje zajebiste rzeczy - szacun! Nigdy nie zgodzę się z formułą, że nakaz jazdy w kasku bez solidnej polityki edukacji narciarskiej (pisałem wcześniej) ma jakikolwiek sens. Sam nakaz jest jedynie prymitywnym populizmem. Pozdro
-
Wygłupiałem się ale... Czy to aby był pochówek w obrządku i ceremoniale egipskim? Myślę, że warto powiedzieć żeby nie żwirkowali, że takie są zwyczaje (oczywiście jeżeli są - przecież ja tak sobie napisałem) a jak coś będzie nie tak to zawsze ktoś pomoże - wiesz to też jest selekcja pewna. A co do krowy... kup krowę. Przecież jak już tam teraz praktycznie cały czas mieszkacie. Takiemu zwierzęciu naprawdę niewiele potrzeba i to z pewnością ogarniecie a ... a dlaczego nie? Będziecie mieli świeże mleko i serki i może jeszcze coś.. Zobowiązanie jest zawsze ale chyba wartościowe. A wnuki by się zesrały z radości... jak podrosną kupisz konia... Pozdro
-
Damian Właśnie przeczytałem ten post Rybelkowi, prosił żeby Cię serdecznie pozdrowić i ucałowania przekazać. Pozdro i buzi(Rybelka)
-
Czyli jest szczęśliwy. POzdro
