-
Liczba zawartości
15 579 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
231
Zawartość dodana przez Mitek
-
Cześć Na szczęście ten okres mam już dawno, dawno za sobą. 🙂 Pozdro
-
Cześć Pięknie napisane tylko co z tego? Co z tego Marek, że: "A jeszcze jak ktoś wbije sobie do łba..." pytam? Czy jeżdżąc na nartach myślisz o tym gdzie masz COM i BOS? Cały patent polega na tym, że jazda na nartach - w sensie samych ruchów - nie polega na myśleniu, nie może polegać, bo wszystko dzieje się za szybko. Dlatego trzeba w procesie nauki dążyć do tego, aby wyłączyć myślenie a włączyć automatyzm ruchów. "Myślenie" na nartach to wybór zadania, jego przygotowanie, cała otoczka taktyczna itd. ale gdy zaczynamy jechać myślenie się wyłącza i do tego należy dążyć w procesie nauczania. Dlatego też ja nigdy nie pisałem o COmach i BOSach - bo powstaje mętlik - ale o poprawnym staniu i wyważeniu. Dwie proste - jedna to linia podudzi druga to linia tułowia - mają być w każdym momencie równoległe - to daje efekt o którym pisałeś powyżej czyli dobre stanie. Prawidłowe stanie najlepiej sobie poćwiczyć na sucho - BEZ BUTÓW - bo wtedy czuje się na stopie jak minimalne ruchy powodują znaczące siły pod stopami (bo tak je czujemy, jako ucisk na linii stopa podłoże). Wszystkie te ruchy (tzn wywołane na stopach siły) są odpowiedzialne za zmiany kierunku jazdy. Nawet ruch głową może ją zmienić gdy reszta będzie nieruchoma. Widać tutaj jak na dłoni, że stopy są zupełnie nieruchome a jazda odbywa się z płynną zmiana kierunku. W takich ćwiczeniach jesteśmy w stanie zasymulować odczucia z jazdy na stoku płaskim i średnio stromym. Nawet można dodać minimalne rotacje i będzie praktycznie komplet. Kolejna rzecz jaką to daje to zrozumienie, że jakikolwiek sprzęt - zwłaszcza sztywne buty - jest tylko elementem pomocniczym, ułatwieniem zwiększającym możliwości i ograniczającym niezbędne siły ale... wyważać się trzeba samemu. Trzeba to poczuć! Kto jeździł w miękkich butach ten wie. Podobnie kto jeździł na narcie nie taliowanej te wie na czym polega odciążenie dociążenie i połączenie ich z rotacją oraz synchronizacja tych działań. Pozdro
-
Cześć Hm... Nie znam jej - w sensie nie obserwuję tak solidnie jej kariery ale mam wrażenie, że coś nie do końca działa, być może nie działa w teamie. Może ma problemy ze spinaniem wszystkiego w sensie budżetu i spraw poza treningowych - wiesz jak to jest. Ona jest już zawodniczką ukształtowaną i teraz wydaje się, że tylko robić formę na poszczególne zawody. Bardziej martwi mnie Magda Łuczak bo to fajna młoda dziewczyna a znowu nie ma pełnego cyklu startów i.... o chłopakach nie piszę. Brignone... to chyba najbardziej lubiana przeze mnie zawodniczka - w ogóle lubię Włochów, włoską szkołę jazdy, może przez to, że spędziłem tam sporo czasu i mam znajomych. Ale też nie lubię jej stylu jazdy z tym wiecznym X-em i takim jakimś wiszącym tyłkiem... No ale to są tylko gówno warte moje wrażenia bo w sporcie nie mają takie rzeczy znaczenia. Pamiętasz Cuche'a - brzydziej jeżdżącego trudno znaleźć a znowu niezwykle skuteczny i równie sympatyczny. A co do Zieleńca... to jest to jedyne miejsce gdzie byłem kiedyś na nartach pod namiotem z dojazdem stopem. Pozdrowienia
-
Cześć Dwa razy to zupełnie co innego niż drug raz - nie zrozumiałem skrótu. Pozdro
-
Cześć W Semmering Brignone wygrała po raz pierwszy. Pozdro
-
Cześć Kontrowersje z przygotowaniem trasy , pewno Ci doskonale znane. Widziałeś to nie muszę nic komentować. Mam wrażenie, że psychika szwajcarskiej młodzieży wygrała te zawody... Ale, słaba widoczność i nierówności powodowały, że tor jazdy był loteryjny a uruchomienie poduszki Odermatta to już prawdziwe kuriozum. Pozdro
-
Jakie - Head seria Shape v2 v4 ev5 v6 ev8
Mitek odpowiedział Tomasztomaszekjestem → na temat → Dobór NART
Cześć Super shape e.magnum to narta popularne zbliżona bardziej do przedłużonego SL do tego wyposażone w rocker. Do jazdy szybszej narta o większym promieniu typu GS a najlepiej w ogóle GS z którym zrobisz wszystko np. damska narta GS lub GS o obniżonym promieniu: https://www.skionline.pl/sprzet/narty,23-24,head,wcr-e-gs-rebel-race-plate-wcr-14-freeflex-st-20-x-rd,14228.html 186cm będzie akurat. Pozdro -
Jakie - Head seria Shape v2 v4 ev5 v6 ev8
Mitek odpowiedział Tomasztomaszekjestem → na temat → Dobór NART
Cześć Jeżeli "styl jazdy szybki" - co z punktu widzenia narciarskiego może być wszystkim - ma zdradzać zaawansowaną jazdę długim skrętem na większej szybkości to z pewnością żadne z wymienionych. Pozdro -
Cześć Każde narty o porządnej konstrukcji nart sportowych lub sportowe. Reszta to tylko i wyłącznie technika jazdy. Pozdro
-
Cześć No, są okresy, w których się na narty po prostu nie jeździ - zbyt wiele elementów ujemnych. Pozdro
-
Cześć Wiesz to nie takie proste a można sporo zepsuć. POzdro
-
Cześć Proszę, ale Piotrze ja nic o COM ani BOS nie mówię a jeżeli już to mówię o środku ciężkości i jego rzucie na podstawę. Cenię sobie praktyczne podejście i w związku z tym uważam, że w pewnych momentach takich dyskusji tracicie poczucie o czym rozmawiacie - dowód niezrozumienia stron powyżej. A już z pewnością wpływ na jazdę praktyczną ma to żaden. Ale z przyjemnością odszczekam jak mi to udowodnisz. Natomiast generalnie - technika narciarska jest całością - w tym sensie, że żaden ruch nie bierze się sam z siebie niezależnie i żaden ruch nie jest początkiem innych. Stopy same nic nie zrobią bez udziału pozostałych niezbędnych składowych i nawet mózg - w sensie intecjonalnego myślenia - nie jest w jeździe elementem sterującym bo bardzo wiele odbywa się automatycznie na zasadzie pamięci ruchowej i zautomatyzowanej reakcji na teren. Pozdro
-
Kurs Kwalifikacyjny w Beskidach - grudzień 2024
Mitek odpowiedział lubeckim → na temat → Relacje z wyjazdów
Konrad i Marta to zawodowcy. Bardzo dobry wybór. -
Cześć Tu fragmentami jest czyste teoretyzowanie absolutnie nieprzydatne w realnej jeździe ani szkoleniu. To inna forma sztuki i jak ktoś lubi czemu nie. Pozdro
-
Kurs Kwalifikacyjny w Beskidach - grudzień 2024
Mitek odpowiedział lubeckim → na temat → Relacje z wyjazdów
Cześć A.. no to Demonstrator. No bo żeby jechać na PI musisz mieć zrobione minima na Zawodach Regionalnych - jak masz zdany KK to minimum jest niższe. Demonstartora masz tu: https://www.sitn.pl/szkoly/kursy/?rodzaj=2 Osobiście jak Ona ma 15 lat to lepiej jechać na KK. Demonstrator nic nie daje - coś tam daje chyba w tym roku, co chwila coś zmieniają. Poza tym jest w górnej granicy wieku i będzie się wozić z jakimiś gnojami. A KK to już wiesz... Amelka mówi, że było fajnie. 🙂 No i jest to już ukierunkowane przygotowanie do kursów PI. Pozdro -
Kurs Kwalifikacyjny w Beskidach - grudzień 2024
Mitek odpowiedział lubeckim → na temat → Relacje z wyjazdów
Cześć Terminów są dziesiątki. Amelka musi w tym roku zrobić metodykę. W Zwardoniu nie wyszło bo nie ma chętnych. Coś mówiła, że jedzie z Hski bo zna Ślusarczyka i robiła tam część techniczną. Terminy i organizatorów masz tu: https://www.sitn.pl/szkolenie/pomocnik-instruktora-pzn-stazysta/ Jak ma wszystko zdane to tylko się zapisać i jechać. Pozdro -
Marek. Damian dobrze napisał tylko - jako człowiek lakoniczny, skrócił wywód do minimum (woli jeździć a nie pierdolić 😉 ). Chodzi o to, że my jeździmy z bardzo dużym "zapasem" bo jesteśmy słabsi i wolniejsi oraz znacznie mniej objeżdżeni. Jasne, że nikt z nich nie jeździ w permanentnym odchyleniu bo się nie da ale jeżdżą z bardzo małym zapasem, na granicy odchylenia - bo tak jest najszybciej. Bode był pod tym względem absolutnie wyjątkowy. Pozdro
-
Obsługa ma tu chyba marginalne znaczenie...
-
Cześć Idea wczesnego wychodzenia nie wzięła się raczej a niemożności zdążenia tylko z faktu, że rano pogoda jest najstabilniejsza. Poza tym - sam wiesz - jak na nartach - rano jest najfajniej bo nie ma ludzi. Większości się nie chce albo odsypiają... Poza tym po górach powinno się chodzić w miarę szybko ze względów bezpieczeństwa, zawsze warto mieć zapas czasowy ze względu na nieprzewidziane zdarzenia. Oczywiście każdy ma własne optymalne tempo - jak na rowerze. Większość tatrzańskich wycieczek odbywałem z ludźmi, którzy chodzili naprawdę szybko - więc widywaliśmy się praktycznie tylko przy odpoczynkach. Pozdro Pozdro
-
Cześć Wiesz we Włoszech kolejki raczej mamy na własne życzenie. U nas mamy do czynienia z jednym wyciągiem, na jednej górce. W przeciętnym włoskim centrum mamy dziesiątki tras i obsługujących je wyciągów i zawsze znajdziemy taki czas i/lub miejsce gdzie ludzi nie ma. To raczej tylko kwestia pewnej taktyki jazdy. Pozdrowienia
-
Cześć Rozumiem, że ze względu na tłok na szlakach i zatory w trudniejszych miejscach. No bo wielodniowe wyprawy wzorem dawnych turystów są oficjalnie niemożliwe już od dawna. Pozdro
-
Cześć Zgadzam się w zupełności. W lecie wstając o świcie można spokojnie przy znośnej pogodzie przejść przez Zawrat czy Kozią i Szpiglasową, wejść na Rysy i wrócić do Zakopca - sam tak szedłem chyba nawet dwa razy. Nie jest to spacer ale też nie jest to jakiś bieg po górach. W polskie Tatry każdą wycieczkę można zrealizować w ciągu jednego dnia z miasta a już jak się wspomożesz komunikacją to w ogóle luz. Jedyny warunek to pogoda no i trzeba iść a nie spacerować. Przy wspinaniu to już co innego ale przecież nasi przedwojenni przodkowie chodzili w góry na tygodnie śpiąc w kolebach i jakoś żyli. Pozdro