Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    15 948
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    241

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Cześć To normalne. Mnie osobiście najbardziej bawi rozwijany przez dzieci - jako absolutnie naturalny i jedyny środek obronny - pług na naprawdę stromych trasach. Oczywiście natychmiast kończy się to oraniem tyłkiem po stoku ale jeżeli jest kontrola prędkości i zabawa cel został osiągnięty. A nie mogła zdążyć - widać miała za krótkie narty po prostu. 😉 POzdro
  2. Cześć Head odpada. Negocjuj Elana. Nie wiem o co chodzi z logistyką ale... jak czytam opowieści kolesi, którzy nadają: " no i wtedy dziewczyny poszły do knajpy a ja na czarnej...", "na jazdę z dziećmi to mam takie śmieci ale jak jadę sam to komórką bo wiecie" itd. - mam nadzieję, że nie o taka logistykę chodzi. Pozdro
  3. Cześć Chyba nie zrozumiełeś mojego przekazu niestety. Pozdro
  4. Cześć Nie obraź się ale po co operować takimi określeniami jak praca nad ciętym czy NW. Ani Ty ani one nie wiedzą dokładnie o co chodzi. Podstawa to jazda i DOBRY - czytaj bardzo poprawnie technicznie jeżdżący partner, opiekun itd. i niech się bawi. Niech jedzie w las, na hopki, w głęboki śnieg, niech się powywala czasami. A cięty skręt niech jej przyjedzie sam za rok czy dwa. Jak będzie jeździć z dobrym wzorem sam przyjdzie. Pozdro
  5. Cześć Narty z linku to dla raczkującego 6-latka. A jakie Ty masz narty? Dobre...? Musisz znaleźć pewną równowagę pomiędzy ładnymi nartami dla Twojej dziewczyny a ich jakością, która z pewnością nie powinna być byle jaka. Buty nie muszą być znakomite i nie muszą super trzymać ale narta nie może być badziewna. Nie musi być sportowa ale musi być taliowana i taka do wzrostu najlepiej. 5 cm w tą czy tamtą nie ma znaczenia oczywiście. Pozdro
  6. Cześć No to moim zdaniem dziewczyna wcale nie jest taka początkująca. Dziewczynka ze zdjęcia ma dokładnie 8 i pół roku i narty 140cm Rossignol RSX - to była znakomita narta do nauki zaawansowanej dla dzieci - miała nawet płytę. Niestety ta klasa nart już nie jest kontynuowana przez żadna firmę. Czy dziewczyna będzie jakoś systemowo uczona czy raczej przypadkowo? Pozdro
  7. Cześć Tak? Gorzej, lepiej? Choć to nie jest dziewczynka początkująca. Pozdro
  8. Cześć No i jak Krzysiu, jak nawet lekko tylko posmarowałeś to powinny jechać w takich warunkach elegancko bo miękko jest? Fajnie, że Ci się udało odrestaurować taki kawałeczek naszej narciarskiej historii. Pozdro
  9. Cześć I to jest oczywiste. Tylko głupek wyrzuci pieniądze w błoto, natomiast realia sa takie, że ... w bardzo szerokiej gamie modeli każdy wybór będzie dla Ciebie dobry ale akurat przykrótka slalomka to błąd. Można się w tym rozeznawać ale jest to wiedza dla wiedzy bez praktycznego znaczenia w jeździe. Nawet będąc narciarzem przeciętnym adaptacja techniki nastąpi szybko. Ważne - i to jest bardzo edukacyjne - aby nie zasklepiać się w jednej narcie, jednym typie nart, jednej technice. To jest chyba największy błąd jaki można zrobić samoograniczając sobie rozwój. Można bez problemu jeździć symetrycznie na dwóch zupełnie różnych nartach nie tylko co do firmy ale i typu czy długości, naprawdę. A to co piszą w katalogach i materiałach marketingowych to tak naprawdę bajania. Pozdrowienia
  10. Cześć Wiesz to jest tak... jak piszesz i trochę nie. Po kilkunastu latach uzbierało się pewnie dobre kilka, jeżeli nie kilkanaście tysięcy tematów doradczych, w których miałem okazję się wypowiedzieć. Sprawa jest dość prosta. Jeżeli ktoś pyta: jakie narty? - to na 99% musi się zacząć uczyć porządnie jeździć. To jest logiczny wniosek. Osoba, która skręca, praktycznie nie zwraca uwagi na narty (oczywistym jest, że nie rozmawiamy o zawodnikach sporcie, nawet amatorskim itd.) Nie ma więc sensu odpowiadać na tak zadane pytanie chociażby z tego powodu ale jest jeszcze wiele innych, o których pisaliśmy wielokrotnie. Podobnie przerzucanie się informacjami o milimetrach czy literkach jest sporą wskazówką, że z techniką na bakier. Pozdro
  11. Cześć Oczekiwałeś w takim razie aby Cię oszukał a nie chcę tego robić. Po pierwsze - nie znam Cię, nie widziałem na nartach nie jeździłem z Tobą, mogę się opierać jedynie na tym co piszesz a to... nie brzmi. Popatrz sam: - piszesz, że jeździsz długi skręt i większe prędkości a z kolei w następnym sezonie chcesz "przejść na krótszy skręt". Z mojej perspektywy po prostu skróć skręt, jest na to sporo technicznych sposobów, rozumiesz, sam problem jest dla mnie absolutnie sztuczny i źle postawiony. Krótsza narta nic tu nie załatwi a raczej - znowu z wieloletniego doświadczenia szkoleniowego - wypaczy Twoją technikę, przyszłą technikę. - podkreśliłem, że jesteś dość ciężki nie dlatego, że chcę to oceniać czy krytykować ale aby uzmysłowić Ci, że masz masę, którą można na nartach wielorako wykorzystać. Masz (podobnie jak ja zresztą) sylwetkę, którą ja nazywam "budową narciarską". Zwarta i masywna - osobom naszej postury jest znacznie łatwiej na nartach niż wysokim i chudym. - obawa przed długością narty oraz poszukiwanie krótkiej jako środka do nauki skrętu krótkiego zdradza spore braki techniczne, które krótka - zaznaczam po raz kolejny - zbyt krótka w Twoim aktualnym narciarskim momencie, narta pogłębi. Do tego dochodzi pytanie o konkretne modele. Na odczucia z jazdy wpływa tak wiele zmiennych, że doradzanie konkretnego modelu w obrębie grupy nart to czyste wróżenie z fusów. Pisanie jak niektórzy - kup Volkla SL czy Fischera SC bo ja mam i mnie się dobrze jeździ to zwykłe nadużycie i (mam nadzieję, że nieumyślne) wprowadzanie kogoś w błąd lub zwykłe marketingowe kłamstwo. Wierz mi znacznie więcej zależy od przygotowania narty niż od firmy czy modelu. To tak w skrócie. Mam więc nadzieję, że rozumiesz dlaczego w sposób przez Ciebie oczekiwany nie odpowiadam na pytanie - chcę być po prostu uczciwy. Jakby co chętnie doradzę drogę czy w ogóle pogadam z kolegą o nartach. Wiesz ja nie jestem Kurdzielem, nie biorę za pół godziny rozmowy dwieście zeta, nie buduję internetowego bytu za lajki. (Żeby źle nie zabrzmiało - cenię Tomka i jego wiedzę i wiem, że akurat On nie jest oszustem.) Jakby co pisz na priv albo możemy pogadać tel. puszczę Ci numer. Pozdrowienia
  12. Mitek

    Nasza klasa

    Cześć Związek polega na miłości a reszta to jej efekty. Jeżeli tego nie rozumiecie/sz i traktujesz jedynie jako filmowe efekciarstwo typu np. nieogarnialnej radości, że żona jest w ciąży - to słaba sprawa. Pozdro
  13. Mitek

    Nowe dla

    Cześć Herbi fajny post. Nic dodać nic ująć. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem posługiwania się YT czy w ogóle siecią jako pomocą naukową ale jesteś przykładem, że przy rozsądnym podejściu oraz determinacji i pracy daje to fajny efekt więc może trzeba "odradykalizować" poglądy... Trzymaj się serdecznie
  14. Mitek

    Nowe dla

    Cześć Narciarstwo polega na stopniowym nabywaniu doświadczenia. Nauka jazdy to dość długi proces i musisz to zaakceptować. Po 30 latach pracy na stoku nie mam co do tego żądnych wątpliwości. Pokora w samoocenie to jedna z podstawowych cech umożliwiających postępy. Sprzęt nie ma tu specjalnego znaczenia, liczy sę determinacja i praca oraz duuuużo jazdy. Trzymaj się serdecznie
  15. Mitek

    Nowe dla

    Cześć Brachu z całym szacunkiem o nartach i technice jazdy nie masz zielonego pojęcia - to jest pierwsza sprawa, którą musisz pojąć. Jak to ogarniesz wtedy można zacząć rozmawiać co zrobić aby się z przyjemnością uczyć jeździć. Pozdrowienia
  16. Mitek

    Nasza klasa

    Piotruś nie zagalopowałeś się czasem w tym pouczaniu i tłumaczeniu mi jak powinien wyglądać związek. Ogarnij się chłopie troszkę. To my jesteśmy z Ewką od 33 lat szczęśliwi i uwielbiamy ze sobą spędzać czas a nie Ty z partnerką której nie masz, więc goń się z takimi radami OK? Pozdro
  17. Mitek

    Nasza klasa

    Cześć Zupełnie nie potrafię tego postu połączyć z poprzednim, że KAŻDY musi mieć dostęp do podstawowych dóbr - musisz mi to wytłumaczyć. Ja jestem podobnego zdania jak Ty. Przez całe życie prowadzę działalność gospodarczą w różnych formach i wierz mi WIEM ile tracę przez konieczność odprowadzania danin. A co z niepracującymi na przykład. A co do partnerstwa, partnerek itd.... Jakby to powiedzieć... pierdolicie wszyscy jak potłuczeni. Miłości nie można znaleźć ona przychodzi sama i wali w łeb. To nie jest kwestia obliczeń, oczekiwań, analizy itd. Jak się tego nie zrozumie to nigdy nie znajdzie się drugiej połowy. Pozdro
  18. Ale... kolega waży więcej niż Hermann Maier w szczycie formy a jest od niego o 11 cm niższy. SL FIS naprawdę... Pozdro
  19. Mitek

    Materiały szkoleniowe

    Cześć No to ja się jednak na nartach znam, bo też jestem dumny z jazdy Kacpra i Amelki ale żeby porównywać ich do narciarza kompletnego jakim jest Piotr... na to bym nie wpadł. Różnorodność sposobów jazdy, sposobów w sensie niuansów technicznych świadomie w jeździe stosowanych, mnie osobiście u Piotra powala. To są dwa różne narciarskie światy Andrzeju. POzdro
  20. Cześć I kolejny raz chylę czoło Tomku. Plaga filmików i kanałów poradniczych jest koszmarem. A rowery... a kajaki - chłopie na ten temat wiem sporo i to są dopiero strzały. Dla mnie byłoby szczytem bezczelności gdybym miał sie mądrzyć w sieci po przejechaniu Krwawej Pętli czy przepłynięciu Wdy ale widać moje pojęcie obciachu jest archaiczne. Pozdro
  21. Cześć I koniec. W sensie, że napisane tak jak jest. W nartach sportowych konstrukcyjnie niewiele się zmieniło od wielu lat za to marketingowo czy też selekcyjnie zmieniło się bardzo wiele. Okazało się, że: - na nartach sportowych czy też wyczynowych amator nie da rady pojechać, stąd klasa Master, odelżone GS, Master SL (??) itd. Jest to oczywista bzdura bo na każdych nartach da się pojechać tylko trzeba dostosować technikę do sytuacji i własnych możliwości a nie opierać się na wizji narciarstwa z koreańskich rolek. - okazało się jednak, że wszyscy chcą mieć nartę sportową taką jak zawodowcy. OK. Modne kolekcje sportowe jak HERO Rossignola czy Race Salomona wchłonęły spora ilość modeli z niższych grup gdzie poza szatą i oczywiście ceną nie zmieniono dokładnie nic. To w dużej części dobre produkty ale czy narty sportowe...? Z kolei modele najwyższe uzyskały aktualizację parametrów tak by były zgodne z FIS i teraz można na nich napisać FIS Approved czy WC, bo narta rzeczywiście normy spełnia. No i mamy wysyp komórek co każdy ambitny narciarz chętnie kupi i się pochwali choć z prawdziwą nartą serwisową nie maja one wiele wspólnego poza nielicznymi firmami niszowymi. - powstałą legenda testów i testowania, co mnie osobiście bawi najbardziej i jest typowym opium dla mas z wielu powodów ale i tak celem nadrzędnym jest wyciągnięcie kasy od tych, którzy dają się nabrać I miałem już skończyć ten wycinek tematu, który chcę założyć już dawno o narciarskich mitach ale zdałem sobie sprawę, że piszę do Adama. I teraz znowu zastanowienie, znam go lubię i mu ufam, nie tylko w kwestiach narciarskich ale w tych akurat na 100%. I co? Jestem po prostu durny i tyle bo to zaufanie nie jest oparte na prawdziwym sprawdzianie. Adam szukamy stoku o 80% nachylenia - jest taki w Polsce? No i co, jak my wyglądamy?
  22. Mitek

    Sezon 2024/2025

    A nie mówiłem...
  23. Cześć Dzięki Tomek. Milo się czyta prawdę wypowiedzianą wprost. Pozdrowienia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...