Mitek

Cześć Myślę, że odpowiedział. Ja myślę, że to głównie sprawa innego balansu ale przede wszystkim psychiki. Ja mogę spokojnie jechać na jednej narcie dość długo odpięta, nieodpięta nie robi wielkiej różnicy natomiast... tylko na prawej, na ledwie to już nie jazda tylko ślizganie. Ciekawe, że prawą nogę mam zdecydowanie słabszą (tak, że to widać!) i mam niestabilne prawe kolano (brak jednego więzadła). Zawsze jeździłem dość symetrycznie (przez balet) i starałem się an tą symetrię zwracać uwagę ale jej... nie ma. Z kolei Kacper w okresie o którym pisze Wort - 10-12 lat - jeździł zdecydowanie najlepiej biorąc pod uwagę porównanie z równolatkami. Później różnica stawała się dość szybko widoczna aż stała się przepaścią - bo nie trenował. Natomiast nie jeździł idealnie technicznie, miał całkiem niezły balans ale w odchyleniu - jak dziecko itd. Teraz jako dorosły jeździ za to idealnie choć zawsze wysoko a na jednej narcie porusza się znakomicie - lewa, prawa, przód, tył, ślizgowy, cięty - bez różnicy - choć jest wysoki (ponad 190cm) więc chyba trudniej ale ... ma pewną psychikę, nie boi się wychodzi dzięki sprawności z każdej opresji i myślę, ze to klucz do różnych niestandardowych sposobów jazdy na nartach.   To jest podobnie jak ze skokami terenowymi czy w parku. To jest dziecinnie proste dla osoby, która umie jeździć na nartach ale potrzebna jest psychika, żeby się odważyć i nie panikować - jak przekonasz się parę razy, że jest OK to skaczesz.   Pozdro

Cześć A po co wyważać bramę, która stoi otworem? Po co komplikować, coś co jest od lat oczywiste?   Na młodych adeptów narciarstwa takie ściemnianie działa wspaniale i wspaniale się sprzedaje... Pozdrowienia

Cześć Wybacz ale mam wiele różnych zajęć i poślizganie się nie do końca jest priorytetowe. Poczekam na świętokrzyskie stoki pewnie. Poza tym w tej sekundzie wróciliśmy z protestu i jesteśmy przemarznięci strasznie...Śnieg padał. Pozdrowienia

Cześć Ale... wszystkie tak robią, więc gdzie tu jakiś nowy/inny element? Właśnie o to mi chodzi, że PMTS "odkrywa" coś co tak naprawdę jest powszechne i oczywiste tylko nieco inaczej opisane. Wprowadzając "nogę wewnętrzną" twórcy tej teorii stworzyli nośne, wyglądające na oryginalne, hasło marketingowe aby sprzedać pomysł. A tak naprawdę chodzi o wcześniejsze i agresywniejsze przejście. Uczono mnie tego elementu skrętu (wtedy był to "skręt sportowy" - tak nam go sprzedawano) w 1985 albo1986 roku. Tutaj nie ma żadnej wewnętrznej tak naprawdę. Pozdrowienia

Jak to jak carvingiem...

Cześć No to może Ty odpowiesz na moje pytanie? Czy już odpowiedziałeś...- chyba odpowiedziałeś. Nic nowego nic spektakularnego, nad niczym nie góruje bo tak naprawdę go nie ma. Jest tylko marketing - prawda? Pozdro

Cześć No dokładnie. Fajny filmik dowodzący jednak jak podstawy pozostały bez  zmian. Tutaj wprawdzie wszyscy walą z odbicia i nożycami ale gdyby mieli taliowane narty, nie musieliby nadganiać. Swoją drogą co PMTS mówi od skrętach z odbicia? Pozdro

Cześć Nie no weź się nie wygłupiaj... Pozdro

Cześć To znaczy co w jeździe Vlhovej jest elementami PMTS, jakie elementy jazdy o tym mówią, konkretnie. Bo ja widzę po prostu jazdę jak należy. Jaki tutaj jest element PMTS, którego nie ma w szkoleniu< nazwijmy to normalnym. Ja z pewnością nigdy nie wspomniałem o ołówkach bo to takie samo durne określenie jak carving. Zerknij sobie na Twoje zabytkowe narty - też maja taliowanie. Wiesz dla mnie odkąd zasadą jest jazda po łuku w każdym momencie fazy sterowania, niewiele się w teorii zmieniło.Oczywiście było wielu kosmitów wprowadzających "zupełnie nowe, nowoczesne, jedyne, najlepsze, najszybsze itd." metody nauczania ale wszyscy już polegli. Dlatego tak drążę, co nowego/innego proponuje ten PMTS? Pozdrowienia  

Cześć Ja pytałem. Nie jesteś i koniec. Nie mam więcej pytań. Widzisz ten post jest dowodem na to, że nie myślisz logicznie. Wynika z niego, że np. możemy sobie podyskutować o zjawisku synteksis albo przeanalizować paleoekologię graptolitów ( ja jestem z wykształcenia geologiem). Możemy? Sam widzisz. Zasada jest prosta: słuchaj ekspertów i ucz się od nich, ewentualnie zadawaj pytania ale nie podważaj ich wiedzy bo nikt Cie nie będzie traktował poważnie. Pozdro

Cześc Moim zdaniem tak działają ludzie ograniczeni umysłowo. Nie posiadają wiedzy, którą mogą zweryfikować, uzupełnić, nie mogą czegoś analizować, bo nie mają apartu w związku z tym idą w tzw wiarę. A wiara jest zazwyczaj ślepa. Tak objawia się tępota. Pozdrowienia

Cześć Ale przecież też mówisz o wiedzy. Doświadczenie to właśnie element wiedzy mający wpływ na decyzję. Mając wiedzę - tak jak w Twoim przykładzie - każdy robi bilans zysków i strat i podejmuje decyzję. Nie mając jej nie robi nic albo może rzucić monetą. Inna sprawa, że bardzo często ludziom/nam wydaje się, że mamy wiedzę i podejmujemy decyzję a tak naprawdę jest to tylko złudzenie. Co do medycyny na przykład to swego czasu przed operacją autoprzeszczepów w kolanie zapytałem kolegę, który miał mi robić operację: Czy mam zrobić jakieś badania? A po co? - odpowiedź No wiesz - mówię - miałem już ze dwie czy trzy operacje i zawsze robiłem. Ale Ty zdrowy jesteś. Skąd wiesz? Bo znam Cię i widzę. Ale Stary, ja ostatni raz u lekarza (nie ortopedy tylko takiego normalnego) to byłem jakieś 15 lat temu. I bardzo dobrze! Gdybyś chodził, badał się to już by Co dawno coś znaleźli i czułbyś się chory albo w ogóle nie żył. A tak jesteś zdrowy i masz spokój!   No i tego się trzymam. Czyli zakładam, że nie jestem chory skoro nic mi nie dolega, co nie znaczy, że tak jest.   Pozdrowienia

Cześć Pytam całkiem poważnie, bo ten mityczny PMTS jest dla mnie dość enigmatycznym wymysłem. Mam podobne zdanie jak Wort co do jazdy Vlhowej. Pozdrowienia

Cześć Szczerze, wybacz. Dla mnie problem dość kosmiczny... Solidnie kosmiczny. Pozdrowienia serdeczne i bardzo proszę bez urazy - pytałeś...

Nie raz stałem...ale - tu się kajam - nie powiedziałem "ścierwo", tylko "jesteś durny". No cóż to trzy lata minęły - zarobili na ścierwo. W każdym razie kajał się. Babcia - tak jak ją opisałeś - nie powinna mieć prawa głosu. Pozdro

Tak nazwałbym!!! Tępota nie jest okolicznością łagodzącą - zerknij na stenogramy procesów morderców czy gwałcicieli... Prawo wyborcze bierne jest związane ze świadomością i czy ti babuleńka czy kibol powinien tę świadomość mieć. Jeżeli ktoś głosuje bez świadomości to tym gorzej. Rozumiem, że ideałem demokracji jest nieświadoma babuleńka nad grobem będąca mentalnie w XIX wieku, głosująca nad przyszłością siedemnastoletniego programisty lub twórcy gier, tak? Ogarnij się może... Pamiętaj w demokracji głosował Obywatel...

Cześć   Każdy kto głosował na pis to ścierwo. Każdy!. Niestety. Mam w rodzinie taką osobę, z którą się spotykam i nie ma tłumaczeń, że "obraziłem się na tamtą władzę". I zawsze ma przypominane, jak już się cieszy najbardziej - bo teraz już rozumie i bierze udział w protestach nawet - ale zawsze już będzie miał ten znak...To jest tak samo jakbyś był konfidentem w czasie wojny albo kapo w obozie - po prostu tak się czuj, tak się musisz czuć - do końca  życia jesteś ścierwem i tak umrzesz.   Nie da się wymazać gumką. Nam się żyje, ale mój syn i córka będą za tą decyzje płacić latami i tego nie wybaczę.

Bzdury! Pozdro

Sculpture.  

Cześć Jak to rozumiesz, dlaczego? Które elementy zrobiły robotę? Może być w punktach, bo inaczej mogę nie ogarnąć. Tylko poważnie! Bo na większości stopklatek widać... Pozdro

Cześć Jeżeli chwytałeś wewnętrzną "w końcu skrętu" to znaczy, że od początku źle byłeś w skręcie ustawiony a to był tylko efekt końcowy. To nie wojna gangów - to wojna o pryncypia! Pozdro

Czyli teraz Zieleniec jest w rejonie Masywu Śnieżnika a nie w Orlickich... Przenieśli go. Ale będzie zajebiste centrum w połączeniu z Cz.G.   I mówiłem Kaka że nie ma sensu...

Cześć Myślisz o tzw, łatwym przepisie na carving? Zgadzam się - to nie technika - to żałosne jest. A co powiesz na "reul"? To jest dopiero hit. POzdro

Cześć Próba ogarnięcia tego gościa jest z góry skazana na niepowodzenie - tylko tępić. Pozdrowienia

Cześć A w tym wypadku druga strona to kto? Układ immunologiczny? Przypominasz mi mojego, skądinąd dobrego, kumpla, nawet pretendującego do miana przyjaciela, a mam/miałem ich do tej pory w życiu chyba trzech, może czterech. On ma współczynnik kontestacji 100 - tak jak Ty. Najlepsze (o czym już tu gdzieś pisałem) jest to, że jak on już znajdzie jakąś opcję/grupę/partię na którą postawi i jakoś tak się zdarzy, ze ona wygra to w ciągu dosłownie dni, no może tygodni jest jej najzagorzalszym wrogiem. Takie charakter. Pozdrowienia