-
Liczba zawartości
15 993 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
243
Zawartość dodana przez Mitek
-
Wkładasz między klocki na miejsce tarczy aby ich nie ścisnąć przy przypadkowym dotknięciu klamki. Pozdro
-
Cześć Narta GS nie zabija ale jest to narta nad, którą przeciętny narciarz może łatwo stracić kontrolę, jeżeli nie ma odpowiedniego zautomatyzowanego aparatu technicznego. Jest to z założenia narta do jazdy szybko co zwiększa ryzyko utraty kontroli oraz ewentualnych tego następstw. Z Twoich wypowiedzi wynika, że nie bardzo orientujesz się w temacie (po co płyta, będę się uczył klasycznie, klapanie narty zależne od wagi) w związku z tym raczej nie masz aparatu technicznego pozwalającego na bezpieczne poruszanie się na GS. Etap trzymania nart równolegle to całkowite podstawy. Tutaj powinien być porządny śmig, świadomość i umiejętność automatycznego odciążenia i dociążenia, automatyzm w zmianie śladu, bardzo dobre opanowanie śladu ślizgowego i ześlizgu oraz przejść jednego w drugi itd. Pozdrowienia
-
Cześć GS nie jest nartą do "uczenia się". Pozdrowienia
-
Cześć Taka pompka dobrej jakości to oczywistość i pierwszy sprzętowy zakup. Ważna też jest dobra pompka podróżna, jak się nie stosuje oczywiście innych bardziej nowoczesnych rozwiązań na wypadek "gumy". Pozdrowienia
-
Cześć Na pierwszy rzut oka wygląda to zupełnie inaczej. Pozdro
-
A no tak sorry... A Ty jesteś nowym moderatorem/operatorem? W takim razie szacun. Pozdrowienia
-
Cześć Gs i Sl a długość bardzo zbliżona. Na czym polega haczyk? Pozdro
-
Cześć Chłopaki, ocknijcie się. Inteligentni ludzie, z wiedzą, z doświadczeniem... Witoldzie, Wiesławie, i inni. Wypowiedzieliście się pewnie w wyborach. Nie dyskutujcie z debilami - niszczcie ich aby nigdy nie mieli szansy się odrodzić, albo pozostawcie ich samym sobie. Nie są godni czegokolwiek. Pozdrowienia
-
Żyją w innym świecie nie od dzisiaj. Pozdro
-
Koszmar Adaś, koszmar a przede wszystkim głupota. Pozdrowienia
-
Brawo, brawo...
-
Cześć A czy nie bierzesz pod uwagę, że Twoje wartości są dla kogoś antywartościami? (Adam we wrześniu załatwię sprawy transportowe. Postaram się aby nie było więcej niż 40.00pln ale może się nie udać z wymiarem poprzecznym.) Pozdrowienia
-
Wara! Rozumiesz? Ja sobie Twoim imieniem gęby nie wycieram!
-
Cześć Od jutra jestem w okolicach Mrągowa a od piątku rano w okolicach Giżycka. Jak ktoś podróżuje na rowerku po okolicy to może by się spotkać...? Tylko nie w mieście! Pozdrowienia
-
Cześć Salomon DR9 Equipe. Mam je przy Salomonach Equipe S9100 1s pr8. Narta sportowa z najwyższej półki zajeżdżona solidnie niestety. Pozdro
-
Cześć Najpierw rejon Jeziora Mokrego - tam zastaje Amelka z przyjaciółmi. Ja jadę za Czaplinek - Piława z przyległościami. Później wracamy na jeden dzień do domu po rowery i w rejony Amelki. Maczeta jest uzupełnieniem dla piły. Od lat nie używam siekiery, która jest ciężka, rąbanie męczące i zajmuje dużo miejsca. Maczeta i składana piła załatwiają sprawę. Pozdrowienia
-
Cześć Panowie bardzo fajnie tylko, że ja nikogo nie chcę przekonywać do czegokolwiek. Mam jeden rower a (żeby było śmiesznie) własnych nart już żadnych nie mam. Jeżeli do realizacji Waszych celów mnogość sprzętowa jest konieczna to gówno mi do tego. Mnie generalnie nie jest i nie czuje jakichś specjalnych ograniczeń z powodu posiadania bardzo ograniczonej ilości sprzętu. Podchodzę do posiadania rzeczy bardzo ekonomicznie, wręcz po centusiowemu, nie znoszę robić jakichkolwiek zakupów - uważam je za marnowanie czasu. Buty oddaję do szewca, ubrania łatam u krawca albo sam (kiedyś całkiem nieźle szyłem... na maszynie) itd. Ale jak ktoś uważa inaczej to niech mi nie udowadnia, że ma rację, bo nie o to chodzi. Nikogo nie namawiam do czegokolwiek ani nie oceniam. Z przyjemnością za to się spotkam na rowerze czy na nartach w jakichkolwiek warunkach byle tylko dało się jechać czy zjechać. Zjechać później też chętnie. Jestem w świetnym humorze bo za półtorej godziny wychodzę z pracy, wsiadam na rower, jadę do centrum odebrać z ostrzenia maczety a później do domu. Tam rower oddaję do serwisu a sam z córką Amelią wsiadam do zapakowanego już samochodu i wypierdalam na wakacje!!! Czego niniejszym wszystkim życzę. Pozdrowienia
-
Cześć Tak jak piszę. Każdy ma własne spojrzenie i osąd. Niektórym nie wystarczają cztery samochody... Pozdrowienia
-
Cześć Ja nie oceniam, może tak zabrzmiało - sorry, użyłem złego słowa, górnolotnego zbytnio. Moralność biskupia jest mi obca podobnie jak kurewska, choć w ta ostatnia jestem bardziej ufny jakoś. Pozdrowienia
-
Cześć !. Temat o Brennej a tu Śnieżka?? Kto normalny jeździ w góry w szczycie sezonu wycieczkowego... Po co to w ogóle rozkminiać... Powiem Wam szczerze, że jestem w stanie ścierpieć na szlaku każdą uciążliwość: błoto, piachy, deszcz, grad, zimno, zawieję, marznący deszcz, palące słońce, brak wody, jedzenia, brak snu, kontuzje, jątrzące się rany, muchy, gzy, mrówki, gówniany sprzęt, itd. itp... BYLE NIE BYŁO LUDZI!!! Pozdrowienia
-
Zgadzam się w pełni co do czystości języka pisanego. Nie dorabiajmy Starr ideologii. Jak ktoś nie umie przelać myśli na papier czy ekran poprawnie to nie ma podstawowego narzędzia do jakiejkolwiek rozmowy. Ja mam wieczne kłopoty z interpunkcją i się po prostu tego wstydzę Pozdrowienia
-
Ewolucja dobra i zła. Stary już na szczęście za sobą mamy "drabinę jestestw", "człowieka na szczycie piramidy życia" i podobne bzdury. Moje ewolucyjne asocjacje miały uświadomić Ci, że pewne procesy i tak zajdą choćby nie wiem jak się to Tobie czy komukolwiek wydawało niemoralne czy niekulturalne. Po co w ogóle taka analiza zachowań innych?? To jest najgorsza rzecz na świecie jak może być. Co Cię to obchodzi? Ja mam jasną granicę: dopóki ktoś nie wywiera presji na mnie, na moją rodzinę, przyjaciół, może robić co chce, żyć jak chce, wierzyć w co chce. Jak zacznie mi wchodzić na głowę to stanie się moim wrogiem i dostanie bęcki. Znam homoseksualistów obojga płci i BEZ WYJĄTKU są to ludzie kulturalni, wykształceni, bardzo uczynni i o dużej empatii, chętni do pomocy i w żaden sposób nie narzucający swoich przekonań czy zachowań a przede wszystkim z nikim nie walczą i z nikim nie chcą walczyć. Teraz jak czytam takich debili, którzy piszą, ze to wina Niemców, Ruskich, Tuska, Lewaków, Pedałów, TVN i nie wiem kogo jeszcze... Sam widzisz goście mają samych wrogów. Dlaczego? To są po prostu osoby chore, które trzeba izolować i eliminować. Niestety proste hasła o "wrogach" trafiają do ludzi niewykształconych, takich, którym nie wychodzi albo nie wyszło z takich czy innych względów. To takie fajne i oczywiste usprawiedliwienie - oni są winni i z głowy. Niestety nawet przy pomocy tej zmanipulowanej masy naturalnych procesów się nie zatrzyma bo... po co? Chyba, że ktoś jest przerażony, ograniczony, zakompleksiony i ksenofobiczny. Wtedy będzie się pazurami trzymał tego co zna, po trupach, bo to jedyne wydaje mu się dobre, bo innego nie zna ale też znać nie chce. Pozdrowienia