Skocz do zawartości

Podręczny zestaw do SERWISOWANIA nart


Marcos73

Rekomendowane odpowiedzi

Cze

Postanowiłem jeździć na naostrzonych i nasmarowanych nartach. Przyda się żelazko, jakieś szczotki, cyklina, smar i ..... diament, guma, ostrzałka ? Tak na szybciora znalazłem oczywiście w Decu takie cuda.

https://www.decathlon.pl/p/zestaw-do-przygotowania-nart-snowboardu-vola-expert/_/R-p-X8794044?mc=8794044&&cd=20493154968&ad=&kd=&gclid=Cj0KCQjw9rSoBhCiARIsAFOipll1SkS8s9SOmlIvlw6pJb4YX4PxoDoQhnzu4KM5V0a6VTFy8QmDOCQaAnRVEALw_wcB&gclsrc=aw.ds

lub tańsza wersja:

https://www.decathlon.pl/p/zestaw-do-przygotowania-nart-vola/_/R-p-X8571215?mc=8571215&snrai_campaign=vQdGsDy78g39&snrai_id=67631a7f-1c47-4349-a6a8-748d0fa21e28

Co polecacie? Ten pierwszy to jakiś wypasiony jest, ale nie wiem czy jest mi aż tak potrzebny, ale .... z drugiej strony to mam co smarować, a miejsce mam.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minutes ago, Marcos73 said:

Cze

Postanowiłem jeździć na naostrzonych i nasmarowanych nartach. Przyda się żelazko, jakieś szczotki, cyklina, smar i ..... diament, guma, ostrzałka ? Tak na szybciora znalazłem oczywiście w Decu takie cuda.

https://www.decathlon.pl/p/zestaw-do-przygotowania-nart-snowboardu-vola-expert/_/R-p-X8794044?mc=8794044&&cd=20493154968&ad=&kd=&gclid=Cj0KCQjw9rSoBhCiARIsAFOipll1SkS8s9SOmlIvlw6pJb4YX4PxoDoQhnzu4KM5V0a6VTFy8QmDOCQaAnRVEALw_wcB&gclsrc=aw.ds

lub tańsza wersja:

https://www.decathlon.pl/p/zestaw-do-przygotowania-nart-vola/_/R-p-X8571215?mc=8571215&snrai_campaign=vQdGsDy78g39&snrai_id=67631a7f-1c47-4349-a6a8-748d0fa21e28

Co polecacie? Ten pierwszy to jakiś wypasiony jest, ale nie wiem czy jest mi aż tak potrzebny, ale .... z drugiej strony to mam co smarować, a miejsce mam.

pozdrawiam

Żelazko spoko. IMO Nastawne plastikowe ostrzałki to nadają się, żeby ewentualnie mieć je na stoku. Potrzebujesz kątownik i ścisk. A najlepiej wydane pieniądze na garażowy serwis to imadło narciarskie - zdecydowanie ułatwia życie. Jest taka firma co się Remsport zowie i ja się zawsze tam zaopatruję, bo bardzo mi odpowiada stosunek cena/jakość w doradztwie właściciela. U forumowego mistrza serwisu natomiast podpatrzyłem, że jeśli chodzi o pilniki i szczotki to wybór rozwiązań dedykowanych narciarstwu nie jest najlepszy i ja już takowych kupował nie będę. 

Edit: Jeszcze pazur jest potrzebny. Próby drapania tworzywa pilnikiem do metalu to porażka. 

Edytowane przez SzymQ
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, SzymQ napisał:

Żelazko spoko. IMO Nastawne plastikowe ostrzałki to nadają się, żeby ewentualnie mieć je na stoku. Potrzebujesz kątownik i ścisk. A najlepiej wydane pieniądze na garażowy serwis to imadło narciarskie - zdecydowanie ułatwia życie. Jest taka firma co się Remsport zowie i ja się zawsze tam zaopatruję, bo bardzo mi odpowiada stosunek cena/jakość w doradztwie właściciela. U forumowego mistrza serwisu natomiast podpatrzyłem, że jeśli chodzi o pilniki i szczotki to wybór rozwiązań dedykowanych narciarstwu nie jest najlepszy i ja już takowych kupował nie będę. 

Edit: Jeszcze pazur jest potrzebny. Próby drapania tworzywa pilnikiem do metalu to porażka. 

Szymek

Czyli tak naprawdę to czego używasz? Żelazko, szczotka, cyklina i smar - to obowiązkowo. Żeby coś podostrzyć - kątownik/ostrzałka ? diament do ściągania drutu?

Tak?

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minutes ago, Marcos73 said:

Szymek

Czyli tak naprawdę to czego używasz? Żelazko, szczotka, cyklina i smar - to obowiązkowo. Żeby coś podostrzyć - kątownik/ostrzałka ? diament do ściągania drutu?

Tak?

pozdrawiam

Ja nie szykuję nart na zawody, tylko do jazdy dla siebie, więc mogę mieć już lekko spaczone podejście 🙂:

Używam:
Imadło, żelazko, kątownik, pazur, ścisk, pilniki do metalu, diament, cyklina plastikowa, szczotka twarda, szczotka miękka(sporadycznie), jakieś gumki do skistoperów.

Mam i nie używam:
Ostrzałka plastikowa z pilniczkami, raszpla, cyklina stalowa (nie posłuchałem Pana z Remsportu i kupiłem), kofiksy i może coś jeszcze.

Raszpli jak już się napatoczy to używam do podostrzenia cykliny. Cykliny używam mniej i ze zdecydowanie mniejszym zaangażowaniem niż na początku. Żeby to jeszcze dopieszczać szczotką miękką ... to może raz, przed sezonem. W sezonie jak już zbieram smar cykliną to jako tako po grubym smarowaniu. Reszta się wytrze przy pierwszym zjeździe. W warunkach polowych nie smaruję grubo i o cyklinie nawet nie myślę.

Raszpla jest mocno inwazyjna i jak dotychczas nie widziałem potrzeby jej zastosowania dla krawędzi. Wprawne ręce zbierają raszplą nadmiar kofiksu na gładko, ale ja potrafiłem przerysować ślizg, więc odpuściłem. Zresztą nadmiar kofiksu też się wytrze z czasem. Jednak kofiksy dość szybko wypadają. Lepszą robotę robią maszyny, które grzeją też ślizg, ale i to już nie jest oryginalna odporność ślizgu. W trakcie jazdy nie zauważyłem różnicy pomiędzy całym pooranym ślizgiem a wypełnionym. A nawet jak już był uzupełniony... to i tak go zaraz przeorałem od nowa 🙂 Dopóki narty są dla zabawy, a nie sportowej jazdy to nie widać różnicy, choć w sporcie pewnie może to wpłynąć na czas. Ostrzałka plastikowa to pomyłka, a diamentem można zbierać drut i bez ostrzałki. Ogólnie wraz ze zdobywaniem doświadczenia wychodzi, że do amatorskiej jazdy to szkoda czasu na szykowanie nart jak dla zawodnika.

P.S. Tylko nie wiem czy powinieneś się sugerować. Ja jeżdżę tylko dla własnej przyjemności, a kiedy przyjrzysz się moim nartom, to nie wyglądają one jak na zdjęciach innych forumowiczów 😉 ( i wyjątkowo nie chodzi mi o to, że tym Waszym to brakuje wywinięcia na piętce 😜 )

Edytowane przez SzymQ
  • Like 1
  • Thanks 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szymek

Dzięki za namiar na Remsport - tam wszystko skompletuję. Zestaw amatorski dla nas jest wystarczający. Może nieco inny niż Twój (ostrzałkę regulowaną wezmę, bo różne kąty są w naszych nartach). Imadło też kupię - takie jak On używa. Prosty montaż narty i stabilnie w nim siedzi narta. 2 pozycje montażowe wystarczą. Nie jest to trudne.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź sobie ten sklep, wysyłka jest z Czech:

Snowboarding | Snowboard Zezula (snowboard-zezula.pl)

 Ja w ubiegłym roku kupiłem u nich żelazko za 146 PLN plus 15 PLN koszty wysyłki.

Z kolei w Remsport na hasło Skiforum kiedys był rabat, nie wiem czy nadal obowiązuje. Prowadzi go Kaja45, ale od dłuższego czasu nie udziela sie na forum.

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minutes ago, Marcos73 said:

Szymek

Dzięki za namiar na Remsport - tam wszystko skompletuję. Zestaw amatorski dla nas jest wystarczający. Może nieco inny niż Twój (ostrzałkę regulowaną wezmę, bo różne kąty są w naszych nartach). Imadło też kupię - takie jak On używa. Prosty montaż narty i stabilnie w nim siedzi narta. 2 pozycje montażowe wystarczą. Nie jest to trudne.

pozdrawiam

Prędzej czy później skończysz z kątownikami. Ostrzałka to świetny gadżet, tyle że nieprzydatny... 🤣

Edytowane przez SzymQ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten pierwszy zestaw z Deca jest sporo za drogi to tego co masz w środku. Brakuje imadeł, lepsze są 3 punktowe ale takie 2 punktowe dla amatora też wystarczą. Szczotki wypadałoby mieć 3. Miękkie włosie do ostatnich szlifów, nylonowe i taka metalowa. Jakiś zmywacz do smarów. Żelazko jakiekolwiek z regulacją temperatury do smaru. Cyklina (i ostrzałka do cykliny). Kątownikiem robi się wygodniej (dobre pilniki robi np. Stihl). 2 pewni Ci wystarczą. Do nowych przyda się jeszcze nart pazur. Diament lubi %, pamiętaj żeby nie jechać nim na sucho. 

 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minutes ago, Marcos73 said:

Ale dlaczego tak myślisz? Wiem że masz, ale nie używasz. Przecież zasada działania jest ta sama. Masz jedynie możliwość regulacji kąta. 

pozdrawiam

Mam wątpliwości jak długo taka ostrzałka jest w stanie pracować z zadanym kątem, zanim na mechanizmach regulacji pojawią się luzy. Nawet gdyby luzy się nie pojawiły, to przeszkadza mi brak bezpośredniości odczuć, który wyprowadza plastik pomiędzy ręką i metalem. Podniesienia i tak tym nie będziesz robił. Dwa kątowniki kosztują pewnie mniej niż ostrzałka. Do kątownika dopniesz dowolny pilnik, a do ostrzałki będziesz skazany na odpowiednią długość za finalnie większe pieniądze. Jak dla mnie ostrzałki w przypadku nart to marketing, chyba że planujesz ostrzyć na stoku. Mała ostrzałka będzie wtedy wygodniejsza niż kątownik...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, SzymQ napisał:

Mam wątpliwości jak długo taka ostrzałka jest w stanie pracować z zadanym kątem, zanim na mechanizmach regulacji pojawią się luzy. Nawet gdyby luzy się nie pojawiły, to przeszkadza mi brak bezpośredniości odczuć, który wyprowadza plastik pomiędzy ręką i metalem. Podniesienia i tak tym nie będziesz robił. Dwa kątowniki kosztują pewnie mniej niż ostrzałka. Do kątownika dopniesz dowolny pilnik, a do ostrzałki będziesz skazany na odpowiednią długość za finalnie większe pieniądze. Jak dla mnie ostrzałki w przypadku nart to marketing, chyba że planujesz ostrzyć na stoku. Mała ostrzałka będzie wtedy wygodniejsza niż kątownik...

Cze

O takim myślałem - jest w promocji. Narzędzia różnej długości można zamontować do niego. Nie jest takie drogie. Ma plus bo jest duży i się nie zgubi. Wersja stacjonarna. Na stok do plecaka (wyjazd), faktycznie kątownik będzie lepszy, ale tylko z diamentem coś podszlifować, bo ostrzenia sobie nie wyobrażam.

 

1 godzinę temu, mig napisał:

Ile masz tych różnych kątów? Pewnie 88 i 87. 2 lub nawet 3 kątowniki nie wyjdą drożej niz nastawna ostrzalka a skuteczność obsługi nieporównywalna...

 

Michał, nie wiem ile mam kątów, muszę sprawdzić - mam naklejki z serwisu na nartach. Kątowniki wbrew pozorom nie są takie tanie - ta ostrzałka regulowana kosztuje tyle co 2 kątowniki (u tego gościa przynajmniej). A cena dla mnie nie gra aż tak ważnej roli. Bardziej liczy się fachowa porada i Wasze także doświadczenie. Ja nie jestem perfekcjonistą, trzeba nasmarować, naostrzyć i tyle. Ma być w miarę sprawnie, prosto. WQ piątek po pracy pójdę na 1-2h przygotuję narty na wyjazd, ma być to w miarę sprawnie zrobione. Na pewno te narty nawet serwisowane w moim wykonaniu będą lepsze niż obecnie - serwisowane raz w roku. Znając życie, mając 2 kątowniki zgubię ten - co będę potrzebował. Szkoda nerwów.

59 minut temu, moruniek napisał:

Ten pierwszy zestaw z Deca jest sporo za drogi to tego co masz w środku. Brakuje imadeł, lepsze są 3 punktowe ale takie 2 punktowe dla amatora też wystarczą. Szczotki wypadałoby mieć 3. Miękkie włosie do ostatnich szlifów, nylonowe i taka metalowa. Jakiś zmywacz do smarów. Żelazko jakiekolwiek z regulacją temperatury do smaru. Cyklina (i ostrzałka do cykliny). Kątownikiem robi się wygodniej (dobre pilniki robi np. Stihl). 2 pewni Ci wystarczą. Do nowych przyda się jeszcze nart pazur. Diament lubi %, pamiętaj żeby nie jechać nim na sucho. 

 

Krzysiu nie wiem czy drogi, czy niedrogi. Jeszcze ostrzałka do cyklin? Po co? Kupię 4 cykliny i będę miał na pare sezonów. To narty nie na PŚ przecież 😉. Ten Gość ma fajne imadła i takie sobie kupię. Pazur też. Maks ma 2 pary nowe. Praktycznie non-stop jeszcze póki co to co roku ma nowe. Na razie to kupię zestaw startowy, pewnie coś będzie trzeba dokupić, przyjdzie z czasem. W sumie to mam 6-7 par do ostrzenia, każda z innej mańki. Jest na czym się uczyć. Na pierwszy ogień pójdą szutrówki.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Marcos73 napisał:

Cze

O takim myślałem - jest w promocji. Narzędzia różnej długości można zamontować do niego. Nie jest takie drogie. Ma plus bo jest duży i się nie zgubi. Wersja stacjonarna. Na stok do plecaka (wyjazd), faktycznie kątownik będzie lepszy, ale tylko z diamentem coś podszlifować, bo ostrzenia sobie nie wyobrażam.

 

Michał, nie wiem ile mam kątów, muszę sprawdzić - mam naklejki z serwisu na nartach. Kątowniki wbrew pozorom nie są takie tanie - ta ostrzałka regulowana kosztuje tyle co 2 kątowniki (u tego gościa przynajmniej). A cena dla mnie nie gra aż tak ważnej roli. Bardziej liczy się fachowa porada i Wasze także doświadczenie. Ja nie jestem perfekcjonistą, trzeba nasmarować, naostrzyć i tyle. Ma być w miarę sprawnie, prosto. WQ piątek po pracy pójdę na 1-2h przygotuję narty na wyjazd, ma być to w miarę sprawnie zrobione. Na pewno te narty nawet serwisowane w moim wykonaniu będą lepsze niż obecnie - serwisowane raz w roku. Znając życie, mając 2 kątowniki zgubię ten - co będę potrzebował. Szkoda nerwów.

Krzysiu nie wiem czy drogi, czy niedrogi. Jeszcze ostrzałka do cyklin? Po co? Kupię 4 cykliny i będę miał na pare sezonów. To narty nie na PŚ przecież 😉. Ten Gość ma fajne imadła i takie sobie kupię. Pazur też. Maks ma 2 pary nowe. Praktycznie non-stop jeszcze póki co to co roku ma nowe. Na razie to kupię zestaw startowy, pewnie coś będzie trzeba dokupić, przyjdzie z czasem. W sumie to mam 6-7 par do ostrzenia, każda z innej mańki. Jest na czym się uczyć. Na pierwszy ogień pójdą szutrówki.

pozdrawiam

Cześć

Używam kątowników i ostrzałkę dokładnie taka która jest na twoimi filmie i powiem szczerze że nie widzę różnicy w jeździe czym ostrzyłem. Nawet jak kątownik byłby precyzyjniejszy to nikt z nas tego nie zauważy ,ostrzę zawsze w imadle to daje pewność prowadzenia ,na kilkudniowe wyjazdy wystarczy diament ostrzeżenie z ręki bez przyrządów.

Podniesieniem się nie bawię raz w sezonie lub co drugi jak narty są ok daje na maszynę a później tylko trzymać ręcznie ostrą krawędź boczną.

Pozdro 

Edytowane przez Mikoski
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Mikoski napisał:

Cześć

Używam kątowników i ostrzałkę dokładnie taka która jest na twoimi filmie i powiem szczerze że nie widzę różnicy w jeździe czym ostrzyłem. Nawet jak kątownik byłby precyzyjniejszy to nikt z nas tego nie zauważy ,ostrzę zawsze w imadle to daje pewność prowadzenia ,na kilkudniowe wyjazdy wystarczy diament ostrzeżenie z ręki bez przyrządów.

Podniesieniem się nie bawię raz w sezonie lub co drugi jak narty są ok daje na maszynę a później tylko trzymać ręcznie ostrą krawędź boczną.

Pozdro 

Damian

Właśnie dobrze to ująłeś, bez ceregieli. Ja natomiast mam tą przypadłość, ze o wielu rzeczach dla mnie mało istotnych zapominam. Serwis nart jest jedną z nich. Więc jak coś musi się zadziać w tej materii - to w narciarni muszę mieć odpowiedni zestaw - żelazko, smary, szczotki pierdoły. W plecaku smar w sztyfcie i kątownik z diamentem - osobny !!!!! Młody też OSOBNO. Inaczej NIGDY TEGO NIE ZABIORĘ. To wiem. Co piątek będę musiał zrobić co najmniej 3 pary - 2 x młody i min 1 dla mnie, czasami dla Żony. Młody podejście do życia ma po mnie. Serwis nart w narciarstwie jest rzeczą pomijalna i nieistotną. Ja się zmieniam, on ma jeszcze 30 lat na to.

pozdrawiam

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Marcos73 napisał:

Damian

Właśnie dobrze to ująłeś, bez ceregieli. Ja natomiast mam tą przypadłość, ze o wielu rzeczach dla mnie mało istotnych zapominam. Serwis nart jest jedną z nich. Więc jak coś musi się zadziać w tej materii - to w narciarni muszę mieć odpowiedni zestaw - żelazko, smary, szczotki pierdoły. W plecaku smar w sztyfcie i kątownik z diamentem - osobny !!!!! Młody też OSOBNO. Inaczej NIGDY TEGO NIE ZABIORĘ. To wiem. Co piątek będę musiał zrobić co najmniej 3 pary - 2 x młody i min 1 dla mnie, czasami dla Żony. Młody podejście do życia ma po mnie. Serwis nart w narciarstwie jest rzeczą pomijalna i nieistotną. Ja się zmieniam, on ma jeszcze 30 lat na to.

pozdrawiam

Nie zapomnij o skrzynce piwa w narciarni 😏 na dwie...trzy pary nart średnio wychodzą dwa 🍻

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Mikoski napisał:

Nie zapomnij o skrzynce piwa w narciarni 😏 na dwie...trzy pary nart średnio wychodzą dwa 🍻

Wyobraź sobie że mam tam lodówkę, miała iść na śmietnik, taka mała - ale działa, stwierdziłem, że się może przydać - historia zatoczyła koło. Jak znalazł będzie. Kista wlezie.

pozdrawiam

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mig napisał:

Kup małą skrzynkę narzędziową i nic nie pogubisz... 

Michał to tak nie działa, jak kupię skrzynkę to zgubię skrzynkę i wszystko co w niej było.

pozdrawiam

ps. Tylko proszę nie pisz "pierdolisz" - bo nie znasz moich możliwości 😉, 2 x na ferie zimowe pojechałem bez sprzętu, bo zapomniałem.

 

Edytowane przez Marcos73
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Marcos73 napisał:

Michał to tak nie działa, jak kupię skrzynkę to zgubię skrzynkę i wszystko co w niej było.

pozdrawiam

ps. Tylko proszę nie pisz "pierdolisz" - bo nie znasz moich możliwości 😉, 2 x na ferie zimowe pojechałem bez sprzętu, bo zapomniałem.

 

Ja może nie na ferie, ale na zwykły wieczorny wyjazd też tak pojechałem... narty w garażu zostały. Cza było wracać 20km ... ehh

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, moruniek napisał:

Odnośnie skrzynek. Kiedyś byliśmy w sklepie w Przewięzi (kanał Augustowski). Podchodzimy do lady i się zastanawiamy nad zakupem piwa. Bierzemy 5 czy 6. Ekspedientka stawia nam 6 butelek. A my jej na to, poprosimy 6 ale skrzynek.      

Piękna patologia, Maciek z Moniką też już piją? Kiedyś..... Krzysiu, przecież to było 6-go września br., korki wam wybiło, dni się zlewają czy co 🙂

pozdrawiam

ps. Podróż Moruńka po raz trzeci - 06.09.2023 - Kanał Augustowski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Marcos73 napisał:

Piękna patologia, Maciek z Moniką też już piją? Kiedyś..... Krzysiu, przecież to było 6-go września br., korki wam wybiło, dni się zlewają czy co 🙂

pozdrawiam

ps. Podróż Moruńka po raz trzeci - 06.09.2023 - Kanał Augustowski.

Jakby Ci to powiedzieć to było na przełomie lat 80-tych i 90-tych. Moje dzieci, raczej nie były nawet jeszcze w planach. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Marcos73 napisał:

Michał to tak nie działa, jak kupię skrzynkę to zgubię skrzynkę i wszystko co w niej było.

pozdrawiam

ps. Tylko proszę nie pisz "pierdolisz" - bo nie znasz moich możliwości 😉, 2 x na ferie zimowe pojechałem bez sprzętu, bo zapomniałem.

 

Są tacy ..mój zięć spóźnił sie na samolot siedząc 2 godziny koło wejścia do rękawa.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...