Skocz do zawartości

Krajoznawczo po okolicy....


mig

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

No bo nie mam małej tarczy. 1km 18% to jest czysty hardkore. Jeździłem po górach po różnych podjazdach ale nigdy po tych wymierzonych a pomiar Garminem jest dość - no, nie bardzo mu wierzę, ale wszystko co jest powyżej 15% w ciągu to jest bardzo duże wyzwanie. Też chętnie bym spróbował.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, star napisał:

Najlepsi górale chyba są przeważnie dość lekcy. Masz przewagę. Niekoniecznie dzięki technice.

https://naszosie.pl/2017/03/12/moc-uzyskuja-najlepsi-gorale-ciezkich-podjazdach/

Na stromych podjazdach liczy się wpsółczynnik mocy do masy a na płaskim bardziej do oporu powietrza. Dlatego sytuacja jest inna.

Ja mam przewagę wagi i wieku a Mitek ma przewagę siły w nogach i tysięcy km na rowerze. Na płaskim nie mam szans ale na stromym wynik jest niepewny.

Co do techniki to się przydaje na terenowych podjazdach. Po śliskim czy kamieniach trzeba mieć duże umiejętności żeby podjechać, nawet jak ma się zapas mocy. Często są też agrafki więc skręcanie również się przydaje.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, mig napisał:

Mniejsze( wieksze?)przełożenie niż 0.65 to już jazda "gimnastyczna" 4km/h - bardziej na utrzymanie równowagi niż zdobywanie wysokości. I to na duzym kole. Okolo 0.65 wychodzi z zębatek Śpiocha. 

Uściśle, że mówimy o przełożeniu samego napędu. Do rzeczywistego trzeba by jeszcze uwzględnić koło i korbę.

Ja miałem początkowo 32/50 czyli 0.64 i było ok. Choć 0.6 też by się dało jechać.

Potem zmieniłem na 32/42 czyli 0.76 i było za twardo.

Na obecnym 28/42 jest 0.67 i dobrze się to sprawdza.

Mitek ma chyba

Średnia tarcza:

30/34 czyli 0.88 - nie nadaje się w poważne góry

Mała tarcza:

22/34  czyli 0,65 i tu będzie w sam raz

Co do jazdy gimnastycznej to się nie zgodzę. Na moich kołach:

Nawet super miękka konfiguracja 28x50 czyli 0.56 daje prędkość 7km/h przy kadencji 93

Dla 28x42 będzie 8km/h przy kadencji 88.

4km/h to by była jazda  bardzo siłowa. Kadnecja odpowiednio 53 i 44.

https://www.bikecalc.com/cadence_at_speed

Edytowane przez Spiochu
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Spiochu napisał:

Uściśle, że mówimy o przełożeniu samego napędu. Do rzeczywistego trzeba by jeszcze uwzględnić koło i korbę.

Ja miałem początkowo 32/50 czyli 0.64 i było ok. Choć 0.6 też by się dało jechać.

Potem zmieniłem na 32/42 czyli 0.76 i było za twardo.

Na obecnym 28/42 jest 0.67 i dobrze się to sprawdza.

Mitek ma chyba

Średnia tarcza:

30/34 czyli 0.88 - nie nadaje się w poważne góry

Mała tarcza:

22/34  czyli 0,65 i tu będzie w sam raz

Co do jazdy gimnastycznej to się nie zgodzę. Na moich kołach:

Nawet super miękka konfiguracja 28x50 czyli 0.56 daje prędkość 7km/h przy kadencji 93

Dla 28x42 będzie 8km/h przy kadencji 88.

4km/h to by była jazda  bardzo siłowa. Kadnecja odpowiednio 53 i 44.

https://www.bikecalc.com/cadence_at_speed

Sprawdzałeś może jak długo jesteś w stanie utrzymać kadencję >90 pod dużym obciążeniem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, mig napisał:

Sprawdzałeś może jak długo jesteś w stanie utrzymać kadencję >90 pod dużym obciążeniem?

Nie mam miernika, ale podjazdy mocno młynkuje zwykle.  A u Ciebie jaka kadencja wychodzi?

Na moim 28x42 przy 7km/h jest 77. Tyle to raczej kręcę a rower już normalnie jedzie.

Edytowane przez Spiochu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Spiochu napisał:

Nie mam miernika, ale podjazdy mocno młynkuje zwykle.  A u Ciebie jaka kadencja wychodzi?

Na moim 28x42 przy 7km/h jest 77. Tyle to raczej kręcę a rower już normalnie jedzie.

77 na podjeździe jest realne, bardziej 70. Pytałem, bo utrzymywanie >90 pod obciażeniem przez godzinę ( np Rownica  z Polany) czy 1.5 h ( salmopol z N.Osady) znacznie by przerastało moje mozliwosci. Twoje są znacznie większe, więc może....

Trudności podjazdu to nie tylko nachylenie, często istotniejsze jest to co przejechane wcześniej....  np. przełęcz Targanicka (obiektywnie solidny wyciskacz potu) była łatwiejsza niż Zar jechany po Kocierzy i 60 km później......

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 17.06.2023 o 23:19, mig napisał:

Sprawdzałeś może jak długo jesteś w stanie utrzymać kadencję >90 pod dużym obciążeniem?

Cześć

Co to znaczy obciążenie, duże obciążenie... Dzisiaj sobie sprawdziłem kadencję tzw. standardową do jazdy i wyszło mi dokładnie 90 - prędkość 28km/h pod lekki wiatr. Taką kadencję jestem w stanie utrzymać praktycznie bez przerwy. Pytanie co to było za obciążenie? Wydaje się, że cała idea polega na tym aby kadencja była tak dobrana aby nie było odczucia obciążenia... dużego obciążenia. 

POzdro 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez obciażenie rozumiem podjazd min 10%, bardziej kilkanascie. W naturze- Cienkow spod Zapory, Zakrzosek z Ustronia Dobki itp. Chodzi o to by nie kręcić na luźno lecz na granicy wydolności. 

Twoje 28 na goralu pod wiatr to bardzo dobry wynik. 

Edytowane przez mig
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, mig napisał:

Przez obciażenie rozumiem podjazd min 10%, bardziej kilkanascie. W naturze- Cienkow spod Zapory, Zakrzosek z Ustronia Dobki itp. Chodzi o to by nie kręcić na luźno lecz na granicy wydolności. 

Twoje 28 na goralu pod wiatr to bardzo dobry wynik. 

1-1.5h i klikanaście % to nie ma w PL takich podjazdów. Przyjmując 7km/h to by było odpowiednio 1050m i 1575m przewyższenia.  No i  taka jazda jest nierealna dla większości z nas. Odcinki o bardzo dużym nachyleniu zwykle są krótkie a przez 5-10min można utrzymać takie tempo, lub robić po drodze odpoczynki. Jazda  z wysoką kadencją przydaje się natomiast na łagodniejszych podjazdach, których jest większość. Wtedy jedziesz sobie te 7-10km/h a kręcisz 90-100 i mniej obciążasz mięśnie.

Wspomniany Zakrzosek to 26min przy 7km/h, Cienków 17min. A kilkanaście % jest tylko na fragmentach tych podjazdów.  Oczywiście zdaje sobie sprawę, że większość podjeżdża to dłużej.

http://www.altimetr.pl/podjazd-zakrzosek.html

http://www.altimetr.pl/podjazd-cienkow.html

Edytowane przez Spiochu
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjedź pod Zakrzosek w 27 minut to pogadamy. ;-)) Ok. Jak będziesz miał mało to dolóż dojazd na twardym przełożeniu i też  kadencji 90 ( post Mitka). Chodzi o jazdę z konkretnym obciazeniem. Nie wiem jak to wyrazić w N na korbie ( może raczej w Nm), ale bez mlynkowania na lekko. Kadencja to bardzo indywidualna sprawa, choć można wytrenować te 90-100. Dla mnie optymalne było 70-80. 

Edytowane przez mig
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, mig napisał:

Przez obciażenie rozumiem podjazd min 10%, bardziej kilkanascie. W naturze- Cienkow spod Zapory, Zakrzosek z Ustronia Dobki itp. Chodzi o to by nie kręcić na luźno lecz na granicy wydolności. 

Twoje 28 na goralu pod wiatr to bardzo dobry wynik. 

Cześć

Chyba trochę przesadziłeś z tymi kilkunastoma % Michał. Dla amatora to jest wynik rzadki aby wyciągnął taki podjazd przez godzinę. Oczywiście masz rację, że idea jest taka aby podjeżdżać kadencją a nie walić z nogi bo to daje efekt na podjazdach mazowieckich jedynie. Spiochu już widzę tam coś powyliczał i myślę, że sensownie. Dlatego właśnie pytałem o to obciążenie.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, mig napisał:

Wyjedź pod Zakrzosek w 27 minut to pogadamy. ;-)) Ok. Wiem że jesteś 30lat młodszy.  Jak będziesz miał mało to dolóż dojazd na twardym przełożeniu i też  kadencji 90 ( post Mitka). Chodzi o jazdę z konkretnym obciazeniem. Nie wiem jak to wyrazić w N na korbie ( może raczej w Nm), ale bez mlynkowania na lekko. 

Cześć

Czyli chodzi ci o jazdę prawidłową po prostu.

Znasz - i myślę, że lubisz - te widoki, gdy koleś najpierw jedzie po równym na najwyższym biegu przepychając jak cholera (jeszcze najlepiej gdy ma lemondkę) po czym PRZED podjazdem schodzi w dół o 10 biegów i stoi w miejscu miotając się na boki. Tak to jest kwintesencja kolarstwa przez duże K. 🙂

POzdro

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Mitek napisał:

Cześć

Chyba trochę przesadziłeś z tymi kilkunastoma % Michał. Dla amatora to jest wynik rzadki aby wyciągnął taki podjazd przez godzinę. Oczywiście masz rację, że idea jest taka aby podjeżdżać kadencją a nie walić z nogi bo to daje efekt na podjazdach mazowieckich jedynie. Spiochu już widzę tam coś powyliczał i myślę, że sensownie. Dlatego właśnie pytałem o to obciążenie.

Pozdro

Ok. Przesadziłem z %. Pytanie było czy da się utrzymać kadencję 90 przez godzinę pod obciazeniem. Jak pisałeś, obciążenie nie musi być z nachylenia, moze byc tez z wiatru czy przelozenia. Istotne by nie byl to mlynek na lekko. Ja nie potrafiłem, potrzebne zawsze było choćby kilka chwil przerwy. Dlatego pytam czy to realne.  Może pamiętasz podjazd do domku w Ustroniu - 310m dh przy 3.5 km. Udawało się podjechac w 30min. Ale zwykle ok 40. Dłuższych podjazdów tego rodzaju,takich na godzine, w PL jest sporo. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mig napisał:

.......... Dłuższych podjazdów tego rodzaju,takich na godzine, w PL jest sporo. 

Cześć

W Warszawie nie byłeś - bo i po co? Mieszkasz praktycznie w górach a na jeziorach spędzasz resztę więc nie ma po co. Ale zapewniam Cię, że jakikolwiek podjazd z cyklu wjazd ślimakiem na most - już jest niezłą atrakcją, a taka Agrykola to rarytas. 🙂

Ale o tym obciążeniu bo mnie nurtuje. Ja to postrzegam - całą ideę jazdy na rowerze zresztą - aby tak umieć dobrać kadencję/przełożenia (mowa o dłuższych odcinkach jazdy nie na 5 minut, bo chyba o tym myślisz) aby można było jechać swobodnie. Swobodnie czyli z mniej więcej wyrównanym oddechem (co oczywiście nie znaczy, że nie przyspieszonym, wiesz o co chodzi) to znaczy tak, żebyś nie jechał na limicie. chodzi o to aby np. podjazd jechać w taki sposób aby po przełamaniu móc spokojnie jeszcze wyrównać jazdę dobrać bieg i pozostać na tej "właściwej" kadencji. No tak jak piszesz to może ciężko przekazać ale myślę, ze chodzi nam o coś podobnego. Taki teren z założenia (myślę o podjeździe) nie jest łatwo znaleźć bo nachylenie zazwyczaj jest nierównomierne, są schodki czy wypłaszczenia co zaburza rytm i zmusza do kombinowania.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jak piszesz - jazda w miarę swobodna. Test na podjeździe jest o tyle bardziej akuratny niż na płaskim, że jadąc na przełożeniu 0.7 nie da się już "oszukac": zwolnić na kilka sek, zatrzymać obrót itp. Każde odpuszczenie to już zakłócenie jazdy, lżejszego przelozenia czasem już nie ma a wolniejsza jazda to problem z  równowagą.  Trzeba trzymać rowno. Pomagają bloki - zawsze to jakieś urozmaicenie w kręceniu po którymś tysiącu obrotów gdy można pociągnąć zamiast napierać. 

Edytowane przez mig
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...