Skocz do zawartości

Krajoznawczo po okolicy....


mig

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Spiochu napisał:

Z bardziej agresywną i chamską grupą jak rowerowi szosowcy, jeszcze się w ruchu drogowym nie spotkałem. Oczywiście znowu stereotyp, ale mam szereg negatywnych przykładów.

To oczywiste, przecież dobry rower szosowy swoje kosztuje, więc mogą sobie pozwolić na niego tylko kombinatorzy rozpychający się łokciami. To ta sama grupa ludzi co jeżdżący w górach na ebike, tyle, że po szosie.

  • Thanks 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Dość dziwne te Wasze opory przed akceptacją faktów. Jeżeli jakieś zjawisko się powtarza czy też jest po prostu nagminne to dlaczego mu zaprzeczać? Nie ja podnosiłem związek - status finansowy-chamstwo ale niestety również daje się on zauważyć w wielu wypadkach.

Jestem rowerzystą, spędzam na rowerze bardzo dużo czasu, to moja obecnie największa pasja ale... nie przeszkadza mi to jednak zauważać, że większość ludzi poruszających się na rowerach w moim mieście (celowo nie nazywam ich rowerzystami bo nimi nie są) to banda bezmyślnych idiotów, poruszających się bez żadnych zasad, bez poszanowania innych, bez szacunku dla siebie nawet. I tyle.

Kolesie i koleżanki na szosach to też  niezły temat. Zawsze mnie zastanawia na przykład jaki jest sens brania takiego roweru i zapierdalania na nim w centrum miasta po najbardziej zatłoczonych ścieżkach rowerowych, kto to wyjaśni?

Pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo może taki mają w stajni? Ja mam trzy, to który mam wybrać? A generalizowanie, że rowerzyści na droższym sprzęcie to kombinatorzy rozpychający się łokciami (w domyśle złodzieje), może świadczyć co najwyżej o jakichś kompleksach. Debile zdarzają się w każdej grupie.

IMG_4240.jpeg
 

Ps. a możesz mi wyjaśnić dlaczego ścigasz się z każdym napotkanym szosowcem? Pisałeś o tym wiele razy. Co chcesz tym ludziom udowodnić i jaka jest różnica w zapierdalaniu na rowerze szosowym a na mtb na zatłoczonych ścieżkach rowerowych?

Edytowane przez kordiankw
  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minutes ago, kordiankw said:

jaka jest różnica w zapierdalaniu na rowerze szosowym a na mtb na zatłoczonych ścieżkach rowerowych?

Na MTB łatwiej się zmęczyć i ma szerszą kierę więc łatwiej kogoś trafić?!?! 🤣 Swoją drogą po nowelizacji, to nawet jak jest ciąg pieszo-rowerowy to nie wolno jechać asfaltem, więc nie powinna dziwić obecność szos na ścieżkach, skoro ludzie mają szanować zasady...

  • Like 2
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, kordiankw napisał:

Debile zdarzają się w każdej grupie.

To niepodważalne... ale powiedz mi dla czego ludziom którzy na codzień są kierowcami samochodów gdy tylko przesiądą sie na rower włącza sie tryb debila.....ludzie nagminnie łamią przepisy normujące ruch drogowy - i potrafią sie jeszcze stawiać... wprowadziłbym chętnie obowiązek posiadania karty rowerowej bo rowerzyści nie znają przepisów ruchu drogowego dotyczących poruszania sie jednośladem.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Lexi napisał:

To niepodważalne... ale powiedz mi dla czego ludziom którzy na codzień są kierowcami samochodów gdy tylko przesiądą sie na rower włącza sie tryb debila.....ludzie nagminnie łamią przepisy normujące ruch drogowy - i potrafią sie jeszcze stawiać... wprowadziłbym chętnie obowiązek posiadania karty rowerowej bo rowerzyści nie znają przepisów ruchu drogowego dotyczących poruszania sie jednośladem.

A może to ci sami ludzie, nie pomyślałeś o tym?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mitek napisał:

Kolesie i koleżanki na szosach to też  niezły temat. Zawsze mnie zastanawia na przykład jaki jest sens brania takiego roweru i zapierdalania na nim w centrum miasta po najbardziej zatłoczonych ścieżkach rowerowych, kto to wyjaśni?

Mitku

Być może mają takie same podejście do życia jak Ty, mają jeden rower do wszystkiego - a że to szosa....

pozdrawiam

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, kordiankw napisał:

Bo może taki mają w stajni? Ja mam trzy, to który mam wybrać? A generalizowanie, że rowerzyści na droższym sprzęcie to kombinatorzy rozpychający się łokciami (w domyśle złodzieje), może świadczyć co najwyżej o jakichś kompleksach. Debile zdarzają się w każdej grupie.

IMG_4240.jpeg
 

Ps. a możesz mi wyjaśnić dlaczego ścigasz się z każdym napotkanym szosowcem? Pisałeś o tym wiele razy. Co chcesz tym ludziom udowodnić i jaka jest różnica w zapierdalaniu na rowerze szosowym a na mtb na zatłoczonych ścieżkach rowerowych?

Cześć

Rozumiem, że jedziesz z Halinowa na bulwary nad Wisłą, żeby tam sobie na szosie pojeździć? Proszę Cię Witek... 

To co ja robię nie ma tu żadnego znaczenia a raczej ma o tyle, że staram się jeżdzić w zgodzie z obowiązującymi zasadami z poszanowaniem innych użytkowników. W 100% respektuję czerwone światła na przykład, na chodnikach czy ścieżkach pieszo rowerowych nigdy nie dzwonie na pieszych ani nawet nie próbuję ich w jakikolwiek sposób zmuszać czy też nawet sugerować, że mają mi ustąpić bo jestem szybszy, gdy jestem na jezdni staram się jechać zawsze tak aby ułatwić ruch samochodowy, często kosztem własnej przelotowości czy komfortu jazdy itd. Nie piszę tego aby siebie idealizować, nie jestem doskonały np. na przejściach dla pieszych gdy jestem zmuszony z braku ścieżki przekraczać nimi jezdnie nie schodzę z roweru i nie prowadzę ale zawsze jadę wolno w tempie poruszających się pieszych i bokiem aby ich nie rozganiać.

To są proste sprawy.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Spiochu napisał:

Mam wrażenie, że nie rozumiecie stereotypów i statystyki. Jeśli większość Tobie podobnych to złodzieje to wcale nie oznacza, że Ty musisz kraść. Statystycznie jesteśmy mądrzejsi od murzynów i głupsi od azjatów. Czy z tego powodu czujemy się geniuszami, albo tępakami?

Korzystanie ze statystyki pozwala jednak na ograniczanie ryzyka, i częstsze podejmowanie lepszych decyzji. Na drodze też to pomaga, bo wcześniej spodziewamy się danego zachowania. Czasem się pomylimy, ale zwykle ta ocena jest trafna.

 

Cze

Czyli jak ktoś jest biedny (gorzej sytuowany) to pewnie jest alkoholikiem, więc nie powinien dostać zgody na prowadzenie jakichkolwiek pojazdów aby wyeliminować statystyczne ryzyko? Nie wspominam już o budowlańcach - bo przecież to oczywiste, że wszyscy z nich piją na potęgę. Ludzi małych też trzeba by eliminować, obligatoryjnie są złośliwi, bo się im serce w gównie macza. Trzeba zabronić tym wszystkim grupom łączyć się w pary, aby ten łańcuch przerwać?

pozdrawiam

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mitek napisał:

Cześć

Dość dziwne te Wasze opory przed akceptacją faktów. Jeżeli jakieś zjawisko się powtarza czy też jest po prostu nagminne to dlaczego mu zaprzeczać? Nie ja podnosiłem związek - status finansowy-chamstwo ale niestety również daje się on zauważyć w wielu wypadkach.

Jestem rowerzystą, spędzam na rowerze bardzo dużo czasu, to moja obecnie największa pasja ale... nie przeszkadza mi to jednak zauważać, że większość ludzi poruszających się na rowerach w moim mieście (celowo nie nazywam ich rowerzystami bo nimi nie są) to banda bezmyślnych idiotów, poruszających się bez żadnych zasad, bez poszanowania innych, bez szacunku dla siebie nawet. I tyle.

Kolesie i koleżanki na szosach to też  niezły temat. Zawsze mnie zastanawia na przykład jaki jest sens brania takiego roweru i zapierdalania na nim w centrum miasta po najbardziej zatłoczonych ścieżkach rowerowych, kto to wyjaśni?

Pozdro

Zapewne pracuje w centrum a po DDR musi choćby nie chciał pod groźbą mandatu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Marcos73 napisał:

Cze

Czyli jak ktoś jest biedny (gorzej sytuowany) to pewnie jest alkoholikiem, więc nie powinien dostać zgody na prowadzenie jakichkolwiek pojazdów aby wyeliminować statystyczne ryzyko? Nie wspominam już o budowlańcach - bo przecież to oczywiste, że wszyscy z nich piją na potęgę. Ludzi małych też trzeba by eliminować, obligatoryjnie są złośliwi, bo się im serce w gównie macza. Trzeba zabronić tym wszystkim grupom łączyć się w pary, aby ten łańcuch przerwać?

pozdrawiam

Zapomniałeś o szewcach. Ci dopiero piją!

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Rozumiem, że jedziesz z Halinowa na bulwary nad Wisłą, żeby tam sobie na szosie pojeździć? Proszę Cię Witek... 

To co ja robię nie ma tu żadnego znaczenia a raczej ma o tyle, że staram się jeżdzić w zgodzie z obowiązującymi zasadami z poszanowaniem innych użytkowników. W 100% respektuję czerwone światła na przykład, na chodnikach czy ścieżkach pieszo rowerowych nigdy nie dzwonie na pieszych ani nawet nie próbuję ich w jakikolwiek sposób zmuszać czy też nawet sugerować, że mają mi ustąpić bo jestem szybszy, gdy jestem na jezdni staram się jechać zawsze tak aby ułatwić ruch samochodowy, często kosztem własnej przelotowości czy komfortu jazdy itd. Nie piszę tego aby siebie idealizować, nie jestem doskonały np. na przejściach dla pieszych gdy jestem zmuszony z braku ścieżki przekraczać nimi jezdnie nie schodzę z roweru i nie prowadzę ale zawsze jadę wolno w tempie poruszających się pieszych i bokiem aby ich nie rozganiać.

To są proste sprawy.

Pozdro

Droczę się.

W Warszawie jeżdżę po DDR tylko kawałek od Ochoty do Ronda Daszynskiego. Czasami jadę do domu rowerem, ale dojazd DDR z Ronda Daszynskiego do Zabranieckiej to koszmar. Wszyscy ci ściganci na mtb czy elektrycznych hulajnogach, którzy mają wewnętrzny przymus, aby na każdych światłach ustawiać się jako pierwsi, a później trzeba ich omijać, bo się wloką. Czuję się bezpieczniej na zwykłej drodze niż na DDR. A na drogach publicznych nauczyłem się jeździć co najmniej w śladzie prawego koła samochodów. Jak jeździłem za blisko krawężnika, to zawsze znalazł się jakiś idiota w samochodzie wyprzedzający na trzeciego i spychający mnie do rowu czy na pobocze. Na czerwonym też nie przejeżdżam.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, kordiankw napisał:

A może to ci sami ludzie, nie pomyślałeś o tym?

Znaczy że co?...każdy debil ma elektryka i szosówkę?....czy każdy z elektrykiem i szosówką to debil?

sie pogubiłem to tak jak z tym że nie każdy muzułmanin to terrorysta ale każdy terrorysta to muzułmanin.. 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Lexi napisał:

Znaczy że co?...każdy debil ma elektryka i szosówkę?....czy każdy z elektrykiem i szosówką to debil?

sie pogubiłem to tak jak z tym że nie każdy muzułmanin to terrorysta ale każdy terrorysta to muzułmanin.. 🙂

To znaczy, że ludzie nieprzestrzegający przepisów ruchu drogowego będą to robić niezależnie od środka transportu czy będzie to auto, czy rower. Bo tego dotyczyło pytanie, powtórzę je: dlaczego ludzie przesiadając się z auta na rower dostają małpiego rozumu?

Edytowane przez kordiankw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, kordiankw napisał:

To znaczy, że ludzie nie przestrzegający przepisów ruchu drogowego będą to robić niezależnie od środka transportu czy będzie to auto, czy rower. Bo tego dotyczyło pytanie, powtórzę je: dlaczego ludzie przesiadając się z auta na rower dostają małpiego rozumu?

Możesz mieć troche racji, jednak myśle że większość rowerzystów po prostu nie orientuje sie w przepisach ich dotyczących - łamią reguły nieświadomie (nie dotyczy to zachowań wyjątkowo debilnych)...... co oczywiście nikogo nie usprawiedliwia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość ( zdecydowana) rowerzystów, poza małolatami ma prawo jazdy. Skłaniałbym się do zdania Witka. To te same osoby które odwalają kaszane w samochodach. Tyle ze tam to mniej widać. Jadą w kolumnie i jakoś to leci. 

Edytowane przez mig
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Marcos73 napisał:

Cze

Czyli jak ktoś jest biedny (gorzej sytuowany) to pewnie jest alkoholikiem, więc nie powinien dostać zgody na prowadzenie jakichkolwiek pojazdów aby wyeliminować statystyczne ryzyko? Nie wspominam już o budowlańcach - bo przecież to oczywiste, że wszyscy z nich piją na potęgę. Ludzi małych też trzeba by eliminować, obligatoryjnie są złośliwi, bo się im serce w gównie macza. Trzeba zabronić tym wszystkim grupom łączyć się w pary, aby ten łańcuch przerwać?

pozdrawiam

No widzę, że dalej udajesz głupa. Wszyscy albo nikt  Widać pojęcia większość, czy wielu są dla Ciebie niezrozumiałe.

Nie wiem też, po co tak męczysz ten swój kompleks wzrostu.  Nie jesteś nastolatkiem, żeby się takimi rzeczami przejmować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, kordiankw napisał:

Droczę się.

W Warszawie jeżdżę po DDR tylko kawałek od Ochoty do Ronda Daszynskiego. Czasami jadę do domu rowerem, ale dojazd DDR z Ronda Daszynskiego do Zabranieckiej to koszmar. Wszyscy ci ściganci na mtb czy elektrycznych hulajnogach, którzy mają wewnętrzny przymus, aby na każdych światłach ustawiać się jako pierwsi, a później trzeba ich omijać, bo się wloką. Czuję się bezpieczniej na zwykłej drodze niż na DDR. A na drogach publicznych nauczyłem się jeździć co najmniej w śladzie prawego koła samochodów. Jak jeździłem za blisko krawężnika, to zawsze znalazł się jakiś idiota w samochodzie wyprzedzający na trzeciego i spychający mnie do rowu czy na pobocze. Na czerwonym też nie przejeżdżam.

Wzorowy przykład agresywnego szosowca. Na ścieżkach zapierdala i wszystkich wyprzedza na milimetry, ale drogą jedzie środkiem pasa żeby żaden kierowca nie mógł go normalnie minąć. Łamie tym samym przepisy i drastycznie utrudnia ruch. Niedzielni rowerzyści a nawet dzieci potrafią jechać przy krawędzi,  poboczem, albo nawet po chodniku, jeśli jest taka możliwość. Nie powodują takiego zagrożenia na drodze i nie tamują ruchu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Spiochu napisał:

Niedzielni rowerzyści a nawet dzieci potrafią jechać przy krawędzi,  poboczem, albo nawet po chodniku, jeśli jest taka możliwość. Nie powodują takiego zagrożenia na drodze i nie tamują ruchu.

Niby tak ale jazda "przy krawędzi" jest niebezpieczna dla rowerzysty bo może być spychany przez idiotów  (pisał o tym @kordiankw wyżej) dla tego ustawa pozwala rowerzyście na 70cm od krawędzi a nakazana odległość dla pojazdu wyprzedzającego to minimum 1m.

Chodnik byłby lepszy ale tutaj w praktyce nie można wjechać bo przepis mówi :

"rowerzysta na chodniku może się znaleźć wyłączenie wtedy, jeśli mamy do czynienia z jezdnią, na której nie ma drogi, ani pasa dla rowerów, auta mogą tam zgodnie ze znakami jeździć  z prędkością powyżej 50 km/h, a chodnik ma co najmniej 2 m szerokości."

Jest jeszcze kilka mniej istotnych wyjątków (pogoda, dzieci...) ale generalnie wychodzi na to ze w obszarach zabudowanych raczej nie wolno a w niezabudowanych zbyt wielu chodników pewnie nie ma a już 2m szerokich pewnie jeszcze mniej..

Edytowane przez Lexi
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Spiochu napisał:

No widzę, że dalej udajesz głupa. Wszyscy albo nikt  Widać pojęcia większość, czy wielu są dla Ciebie niezrozumiałe.

Nie wiem też, po co tak męczysz ten swój kompleks wzrostu.  Nie jesteś nastolatkiem, żeby się takimi rzeczami przejmować.

Czasem lepiej udawać głupa niż rżnąć erudytę, człowieka orkiestrę, którym się nie jest.

Kompleksów nie mam z powodu niskiego wzrostu, a przykład który podałem to słowa mojego dziadka który utkwił mi w pamięci. Taka była kiedyś opinia oparta na jednostkowym przypadku (Hitler), co nie ma przełożenia nijak na dzisiejsze realia (chociaż mamy takiego jednego rodzynka w kraju). Jeśli się otaczasz ludźmi którzy kradną i się rozpychają łokciami, to zmień otoczenie. Ja znam tylko takich, którzy ciężką pracą, ryzykując więcej niż inni oraz wykorzystując w większej części swój mózg niż przeciętny Kowalski poprawili swój status materialny. Proponuję spróbować.

pozdrawiam

  • Like 4
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...