Skocz do zawartości

COVID 19 raczej nie rozejdzie się po kościach


bodex4

Rekomendowane odpowiedzi

Już w tej chwili mamy 100% przyrost zgonów i to mimo lockdawnu i zamkniętych szkól i uczelni. Więc mielibyśmy na przykład 400% zgonów więcej. A już w tej chwili wydłużono pracę cmentarzy i zrobiono "pracującą" sobotę. 

 

Myślę, że nie rozumiesz co napisałeś...Postaraj się uruchomić myślenie.

 

 

Wiem co napisałem, ale ty chyba świadomie manipulujesz. Do jednego wora wrzucasz zgony z powodu covid i pozostałe, a przecież jest bardzo istotny wzrost z powodu paraliżu służby zdrowia.

Druga sprawa to rzeczywiste ofiary covid - mamy ewidentne pompowanie statystyk. Wystarczy, że wykryją testami wirusa (załóżmy, że są 100% wiarygodne) i od razu liczy się do statystyki. A że miał zaawansowanego raka, albo co innego to już nie ma znaczenia.

Stawki za przyjęcie, leczenie covidowego pacjenata są tak rozdmuchane, że szpitalom się bardzo opłaci naciągać statystyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak myślałem, czyli nic się nie zmieniło od lat. Mnie nie interesują wyniki badań labolatoryjnych tylko realny efekt. I nie jest prawdą, że nie jest to logistycznie możliwe, bo jak najbardziej jest.

Tu niestety wychodzi niewiedza. To nie są badania laboratoryjne tylko realna obserwacja populacji. Bardzo dużej populacji. Chyba nie zdajesz sobie sprawy z wysiłku i kosztów w dużych badaniach prospektywnych, z ryzyka nieprawidłowej selekcji nielosowej, ryzyka wyciągania wniosków z badań przekrojowych czy kliniczno-kontrolnych. Mamy regularne obserwacje grup ludzi nawet i po kilkaset tysięcy osób, tylko trzeba znać ograniczenia tych metod badawczych i wiedzieć jakie wnioski można wyciągnąć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczepionka na dzień dzisiejszy wydaje się jedyną szansą na dość szybki powrót do normalności (oczywiście już "innej" normalności). Powiem szczerze, że tym co wcześniej przygotowali podwaliny pod tę technologię to można by jakiegoś Nobla dać. Bo nie zapeszając to mega osiągnięcie dziejowe może być. I wielka nadzieja na przyszłość, na wypadek innych gadów co mogą wypełznąć z tych 1,7 mln nieznanych zwierzęcych wirusów gotowych do transferu na dominujący ssaczy byt. 

 

Jestem bardzo ciekaw czy za tymi głosami coronasceptyków nie stoją jednak pieniądze takiego Kremla (lub innych państw) bo można stosunkowo tanio i bezboleśnie uderzyć w przeciwników. Ale oczywiście zgadzam się 100%, że polityka informacyjna polskiego rządu przez te parę miesięcy to był szczyt dna.

 

Spróbuj poszukać tych wpływów Kremla :D

Ale pewnie musisz poczekać co ci w TV podadzą, wtedy będziesz wiedział co myśleć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu niestety wychodzi niewiedza. To nie są badania laboratoryjne tylko realna obserwacja populacji. Bardzo dużej populacji. Chyba nie zdajesz sobie sprawy z wysiłku i kosztów w dużych badaniach prospektywnych, z ryzyka nieprawidłowej selekcji nielosowej, ryzyka wyciągania wniosków z badań przekrojowych czy kliniczno-kontrolnych. Mamy regularne obserwacje grup ludzi nawet i po kilkaset tysięcy osób, tylko trzeba znać ograniczenia tych metod badawczych i wiedzieć jakie wnioski można wyciągnąć.

 

Co się mierzy w tej "realnej obserwacji populacji"?

 

Mnie badania przekrojowe interesują. Gdyby była wyraźna korzyść, to nawet w takich badaniach na odpowiednio dużą skalę byłoby to widoczne.

Duże koszty? A ile nas kosztują te szczepionki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co się mierzy w tej "realnej obserwacji populacji"? Mnie badania przekrojowe interesują. Gdyby była wyraźna korzyść, to nawet w takich badaniach na odpowiednio dużą skalę byłoby to widoczne. Duże koszty? A ile nas kosztują te szczepionki?

Dość z mojej strony, już mi szkoda czasu. Wiesz lepiej. Dostałeś przykład badania pokazującego co się mierzy, nie zrozumiałeś. Próbowałem pisać ludzkim językiem i już mi się nie chce. Nikt dla Harnasia nie będzie po raz kolejny powtarzał drogich badań, które przynoszą podobne wyniki, jest wypracowana metodologia, przez ekspertów. Przy znanych ograniczeniach. Ale cały czas wiesz lepiej. Badania przekrojowe? A do czego one się przydadzą w interpretacji skuteczności? Wiesz na czym polega ich metodologia? Zupełnie się do tego nie nadają. Zatem poszukuj dalej, w nieskończoność, bądź przekonany o swojej racji, szukaj dziury w całym. W sumie nic mi do tego.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem co napisałem, ale ty chyba świadomie manipulujesz. Do jednego wora wrzucasz zgony z powodu covid i pozostałe, a przecież jest bardzo istotny wzrost z powodu paraliżu służby zdrowia.

Druga sprawa to rzeczywiste ofiary covid - mamy ewidentne pompowanie statystyk. Wystarczy, że wykryją testami wirusa (załóżmy, że są 100% wiarygodne) i od razu liczy się do statystyki. A że miał zaawansowanego raka, albo co innego to już nie ma znaczenia.

Stawki za przyjęcie, leczenie covidowego pacjenata są tak rozdmuchane, że szpitalom się bardzo opłaci naciągać statystyki.

 

No i co z tego???

Czy ofiary covid czy sytuacji covidowej nie ma to najmniejszego znaczenia. A jeśli dopuścisz do większej ilości zakażeń to z automatu wzrosną obie składowe. 

 

Czyli co proponujesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze by trzeba udowodnić, że te ograniczenia coś istotnego dają.

chyba musiałby to zrobić ten, kto wymyślił lub rekomendował nakaz noszenia maseczek na ulicy. Może ktoś z brylujących tutaj wykaże o ile wzrasta prawdopodobieństwo zarażeniem wirusem na ulicy jeśli się nie nosi maseczki? No i jak to wygląda w parku, bo tam już nie ma nakazu noszenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba musiałby to zrobić ten, kto wymyślił lub rekomendował nakaz noszenia maseczek na ulicy. Może ktoś z brylujących tutaj o ile wzrasta prawdopodobieństwo zarażeniem wirusem na ulicy jeśli się nie nosi maseczki? No i jak to wygląda w parku, bo tam już nie ma nakazu noszenia.

Ja tam się nie znam, więc się wypowiem.
Ostatnio w Jurgowie jechałem na kanapie.
Kanapa przede mną okupowana przez młodzież.
Coś tam jarali, wiatr zmienił kierunek.
Inhale you are the victim.

Załączone miniatury

  • DSC_0762.JPG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze by trzeba udowodnić, że te ograniczenia coś istotnego dają.

  

chyba musiałby to zrobić ten, kto wymyślił lub rekomendował nakaz noszenia maseczek na ulicy. Może ktoś z brylujących tutaj wykaże o ile wzrasta prawdopodobieństwo zarażeniem wirusem na ulicy jeśli się nie nosi maseczki? No i jak to wygląda w parku, bo tam już nie ma nakazu noszenia.

Australijskie Dane https://www.nature.c...467-020-18314-x
W artykule zwraca się uwagę na ile spadły przyjęcia do szpitali z Covidem w różnych stanach po wprowadzeniu lock down i różnych ograniczeń. I potwierdza, że były to skuteczne środki, dodatkowo również dane wykorzystano do wybiórczego rozluźnienia obostrzeń, kiedy nie było to potrzebne.
Z danych historycznych wiadomo, że nie zawsze i każdego maseczka ochroni.

Załączone miniatury

  • A1E79455-7932-4CC3-887C-0C863FDAC792.jpeg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   Australijskie Dane https://www.nature.c...467-020-18314-x
W artykule zwraca się uwagę na ile spadły przyjęcia do szpitali z Covidem w różnych stanach po wprowadzeniu lock down i różnych ograniczeń. I potwierdza, że były to skuteczne środki, dodatkowo również dane wykorzystano do wybiórczego rozluźnienia obostrzeń, kiedy nie było to potrzebne.
Z danych historycznych wiadomo, że nie zawsze i każdego maseczka ochroni.

Nie jestem biegły w angielskim. Możesz podkreślić konkretny cytat wskazujący, że akurat maseczki w na świeżym powietrzu miały drastyczny wpływ na spadek zachorowań? Nie pytam o połączenie różnych obostrzeń, ale o to konkretne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem biegły w angielskim. Możesz wskazać konkretny cytat wskazujący, że akurat maseczki w na świeżym powietrzu miały drastyczny wpływ na spadek zachorowań? Nie pytam o połączenie różnych obostrzeń, ale o to konkretne.

W tym podanym jest jedynie podane wprowadzenie
„Social distancing” - nie wiem, czy to były maski w sklepie, w lesie, na ulicy, czy przymusowa kwarantanna.
Jedynie można domniemywać, po ilości zakażeń przed i po wprowadzeniu ograniczeń.
Z innych dostępnych źródeł - w sieci na temat różnych stanów - różnie traktujących obostrzenia można się dowiedzieć informacji typu np. czasu podwojenia ilości zakażeń - na początku było to np. co 2 tygodnie, co 11 dni itp. i historycznych danych przed i po wprowadzeniu obostrzeń.
Same dane dotyczące skuteczności masek i zaleceń - (często zmieniające się )są publikowane przez CDC.
Mimo tego, że Chiny nakazywały obowiązkowe maski od początku pandemii, CDC wręcz przeciwstawiała się temu.
Często pracownicy służby zdrowia byli wręcz proszeni o „nienoszenie” masek, żeby nie straszyć pacjentów. Ich odmowa powodowała dyscyplinarne zwolnienia z pracy. Oczywiście masek nie było wystarczająco i np w moim lokalnym szpitalu( 11 placówek w wielomilionowym mieście Houston) zużycie jednorazówek wypadało coś ok 4000sztuk/ dzień.
Jest to tak płynna dziedzina i ciagle zmieniająca się, że męczące jest śledzenie tych zmian. Na dzień dzisiejszy CDC zaleca uniwersalne noszenie maski wszędzie gdzie spotykasz grupę ludzi.
Do tego dochodzą decyzje lokalnej administracji, przy czym są one podawane do sądzu. Ludzie lubią domagać się swoich praw i nie łatwo ich do czegoś zmusić. Jednak jest to instrument dla lokalnych biznesów, że mogą wypraszać ludzi bez maski.
Np. linie lotnicze np. wyprosiły klientów z samolotu za odmowę noszenia maski i wpisali ich na listę „do not Flight”.
Wiec daje to im jakąś ochronę prawną przed zasądzeniem przez
klientów.
Ale tego to nigdy nie ma na 100%- po tym jak Trump sądzi wybory....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoje wcześniejsze pytanie swoadczy o tym, że nie rozumiesz po co są maseczki, więc nie ma sensu Ci tłumaczyć.

gwarantuję Ci, że Twoja ignorancja wpadająca w arogancję wobec ludzi, których uważasz za niedouczonych prostaków, nie zniechęci mnie do zadawania niewygodnych pytań. Gdybyś potrafił spojrzeć ponad swoje ego, dostrzegłbyś kontekst pytania o absurdy, a nie samą formę pytania o zarażenie bez rozbijania pytania na zarażenie się i dalszą transmisję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:) To pytanie nie jest niewygodne. To pytanie jest bez sensu. Maski mają za zadanie utrudnić rozpylanie potencjalnego wirusa przez chorych/zakażonych, a nie zabezpieczyć noszącego. W zwiazku z tym ryzyko zachorowania/zarażenia się zależy od tego czy maski noszą inni. Czyli Twoje pytanie jest po prostu obok tematu, nie jest niewygodne a jedynie świadczy o Twoim poziomie zrozumienia tematu. Oczywiście zgadzam się z tym, że noszenie masek na otwartej przestrzeni przy zachowanym dystansie to działanie bez większego sensu!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gwarantuję Ci, że Twoja ignorancja wpadająca w arogancję wobec ludzi, których uważasz za niedouczonych prostaków, nie zniechęci mnie do zadawania niewygodnych pytań. Gdybyś potrafił spojrzeć ponad swoje ego, dostrzegłbyś kontekst pytania o absurdy, a nie samą formę pytania o zarażenie bez rozbijania pytania na zarażenie się i dalszą transmisję.

 

Przede wszystkim rządzący mogą przyjąć jedynie zero-jedynkowe rozwiązanie. Czyli nakazać lub nie noszenie masek. A ponieważ łatwo jest wykazać, że są okoliczności kiedy maski na pewno zmniejszą ryzyko zakażenia to nakazali. Te sytuacje to choćby czekanie na przystanku tramwajowym czy kolejowym, przejścia podziemne a choćby protesty spontaniczne co zawsze mogą się odbyć. Pewnie też interwencje służb. Przestrzeń przed sklepami, czekanie przed wyciągami narciarskimi itd. Prawdopodobnie gdybyśmy mieli bardziej myślące społeczeństwo to moglibyśmy te przypadki pozostawić do rozstrzygnięcia obywatelom. Ale dwie okoliczności to wykluczają jedno to brak naszej empatii i zrozumienia, że każde nasze działanie nawet potencjalnie niosące minimalne ryzyko przemnożone przez miliony zmienia to "potencjalne" w 100% skutek a dwa fatalna komunikacja w tej a także innych sprawach co spowodowała, że do 50% społeczeństwa żaden racjonalny argument już nie przemówi (do której części się zaliczasz?). 

 

Jak na razie, żaden z Was nie odpowiedział na zadane przez mnie pytanie co proponujecie w zamian dystansu społecznego i szczepionek a także lockdawnu. Wpisujecie się w nurt malkontentów co zadajecie debilne (bo jasno pokazujące, że nie rozumiecie, że sytuacja jest nadzwyczajna i każdy z nas powinien być odpowiedzialny za innych) pytania bez jakiejkolwiek wizji w zamian. Co bardziej ogarnięci jednak już zamilkli bo powoli dotarło do nich, że jednak sytuacja jest bardzo poważna. Zostały już przypadki beznadziejne ale... nie tracę nadziei, że też coś do nich (w tym do Ciebie) dotrze. Stanie się tak na pewno jak umrze ktoś z Twoich bliskich. Zaczniesz sobie wtedy zadawać pytanie "czy tak musiało być?". Ile osób zada sobie to bolesne pytanie jest tylko w naszych rękach. W naszych to znaczy też Twoich. 

 

Pozdro

Wiesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)
To pytanie nie jest niewygodne. To pytanie jest bez sensu.
Maski mają za zadanie utrudnić rozpylanie potencjalnego wirusa przez chorych/zakażonych, a nie zabezpieczyć noszącego. W zwiazku z tym ryzyko zachorowania/zarażenia się zależy od tego czy maski noszą inni.
Czyli Twoje pytanie jest po prostu obok tematu, nie jest niewygodne a jedynie świadczy o Twoim poziomie zrozumienia tematu.

Oczywiście zgadzam się z tym, że noszenie masek na otwartej przestrzeni przy zachowanym dystansie to działanie bez większego sensu!

Cześć

Zwróćcie uwagę, że osoby, które mają wątpliwości, są sceptyczni do bólu, ci wszyscy kontestatorzy mają w podtekście wypisane JA. Mnie to coś tam, moim rodzicom, nie muszę, nie będę, nie chcę, nie powiedzieli mi. Zero myślenia o innych tylko egoistyczna tępota.

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...