Skocz do zawartości

KrzysiekK

Members
  • Liczba zawartości

    1 606
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Odpowiedzi dodane przez KrzysiekK

  1. 4 godziny temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Pytałem Adasia, bo On gdzieś tam w poście znowu kija zabijał. 🙂

    Pozdro

     

    A ja dziś miałem wesoło.... W boksie został jeden kij Natki, szary, drugi mój, biały....i tak jeździłem jak trąba 

  2. Godzinę temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Jaką masz technikę zabijania kija bo ja na razie na dziesiątki użytkowanych na śmierć zabiłem dwa - dodam dwa najlepsze jakie miałem. 🙂

    Pozdro

    Ja humanitarnie.... Najpierw ogłuszam. 

  3. 3 godziny temu, Adam ..DUCH napisał:

    Nie...i tak....musisz złamać schemat myślowy 0-1. Kończąc skręt narciarz ma niesymetrycznie obciążone nogi - Z więcej, W mniej. Jak wiesz wykonanie skrętu w obojętnie jakiej technice wymaga przeniesienia ciężaru ciała na W (przyszłą zewnętrzną) i teraz tak możesz to zrobić tylko z Z (tu kontrastowym przykładem jest skręt z tzw. odbicia - to stara technika GS - ale widuje się ją także obecnie na PŚ). Bardzo bezpieczna technika i dająca niemalże 100proc. pewności że uda nam się skręcić ale ma jedną wadę - wymaga bardzo dobrej techniki i dynamiki jazdy w innym przypadku przeciążona Z odejdzie na bok prowadząc do niekontrolowanego i niezamierzonego przeciw skrętu, tak czy siak skręt wyjdzie. Druga metoda ma zastosowanie w technice ciętej a także u dobrych narciarzy klasycznych. Polega ona na tym, iż W rozpoczynamy poprzez krótkotrwałe zrównanie zrównanie ciężaru ciała na obu nogach i wykonanie odciażenia. Ale tu uwaga te zrównanie realizujemy poprzez świadome zwiększenie nacisku na nartę W wykorzystując do tego celu siłę bezwładności. Klasycznym przykładem jest śmig bazowy. Trzecia metoda to niejako pochodna tej drugiej i polega ona wykonaniu odciążenia z narty wewnętrznej. Oczywiście występuje krótkotrwały   element zrównania ciężaru ale jest on pomijalny. Narciarz w technice ciętej w pełnym zakresie musi wykorzystać siłę odśrodkową, najczęściej odciąża od stokowo korzystając z antycypacji tu klasycznym przykładem jest dynamiczne wykorzystujące elementy kontr rotacji "cyzelowanie" łuków. W technice klasycznej narciarz w zasadzie obowiązkowo musi odciążyć w kierunku strzałkowym.

    Ten rodzaj odciążenia ma przebieg bardzo dynamiczny ponieważ zmiana zakrawędziowania jest bardzo silnie wspomagana zewnętrznymi siłami. Już samo wstanie na górnej narcie w kierunku od stokowym powoduje zmianę krawędzi i przewracanie się do środka przyszłego skrętu a gdy dołączymy ruch stopy, kolana i siłę odśrodkową to robi się bardzo dynamiczna jazda.

    Wielu doświadczonych narciarzy w ciągu jednego zjazdu przemiennie stosuje te techniki nie mając świadomości tego faktu bo kiedy chodzisz to nie myślisz o tym że chodzisz i jak chodzisz......

    Adaś, nie będę ukrywał, że tak już zaawansowany opis sprawia mi zawrót głowy więc .... Werbalnie troszkę prościej proszę. Uproszcze sobie to... Mam robić dużo hockej stop i wiara w dynamicznie zakrawedziowaną Z wzrośnie 🙂

    Geberalnie zauważyłem, że wykonywanie wielu dynamicznych zahamowań hockey stopów zwiększa chęć do jazdy dynamicznej, pozwala zapoznać się z bezwladnosciami, no i wzrasta odwaga co do prędkości.... Wszak zawsze mogę się zatrzymać. Problem jest w kopnym śniegu. Tu można wyfrunąc odśrodkowo glową w dół.... 😕

  4. 2 godziny temu, Królik napisał:

    Wziąłem kilka lekcji z instruktorem, pojeździłem prawie dwa tygodnie w tym roku na wypożyczonych nartach i bardzo spodobało mi się.

    Parametry: wzrost 194 cm, waga 94 kg, wiek 41.

    Umiejętności wg skali forum oceniam mniej więcej na mocne 4 może nawet 5, a wg skali NTN na 3, to jest:

    • umiem skręcać / zatrzymywać się równolegle ślizgiem
    • praktycznie nie używam pługu
    • coraz częściej zjeżdżam łatwiejszymi czerwonymi krótkim / średnim skrętem z kontrolą nad tym gdzie jadę i z jaką prędkością i sprawia mi to radość; przykładowo trasy nr 1 i 2a w tylicz.ski były dla mnie super
    • jak jest zbyt płasko, to jest nudno (przykładowo MasterSki w Tyliczu większość tras była zbyt płaska i zbyt nudna)
    • niezbyt dobrze mi jednak idzie na mocno rozjeżdżonym / nierównym / oblodzonym pod koniec dnia jak jest zbyt stromo - zjadę, ale trochę walka o życie jest; np. w tymże Tyliczu niższa połowa trasy nr 7 pod wieczór po dniu z dodatnią temperaturą po muldach/odsypach to była jakaś masakra, dotarłem w jednym kawałku, ale jednak na pewno mam jeszcze dużo pracy przed sobą.
    • nie umiem jeździć na krawędziach (nawet nie próbowałem)
    • ogólnie jeżdżę na razie dość asekuracyjnie / ostrożnie

    Co do nart:

    W ciągu tych 2 tygodni jeździłem na 2 kompletach nart - najpierw dostałem na pierwszy tydzień w Austrii praktycznie nówki Atomic Redster X5 dł 168 cm, potem na drugi tydzień w Polsce dostałem jakieś mocno zużyte Head CX Shape dł 170 cm. I co ciekawe, mimo znacznie mniejszych umiejętności w trakcie pierwszego tygodnia (gdzie dopiero co załapałem jazdę równoległą chyba czwartego dnia), to na tych Atomicach jeździło mi się lepiej. Na takim porannym oblodzonym sztruksie skrobały bokiem jak żyleta... Natomiast te Heady jakoś strasznie mi latały na boki i sprawiały wrażenie że zbyt łatwo skręcają. Ale to może braki w technice 😁albo inne warunki - w Polsce był zdecydowanie bardziej miękki/mokry śnieg.

    Pytania:

    1.  Czy na tym etapie warto szukać już sobie własnych nart? Mam już własne buty (Salomon flex 80, jakieś tanie, ale nowe). Czy jednak następny sezon przejeździć na wypożyczonych aby popróbować więcej modeli i podnieść umiejętności? Nie chciałbym kupować na jeden sezon.
    2. Jeśli warto, to jak się zabrać do zakupu aby nie kupić czegoś złego?

    Co do budżetu, to nie mam jakiś ograniczeń, ale chciałbym wydać pieniądze rozsądnie. Generalnie wolałbym przeznaczyć więcej kasy na instruktora niż na sprzęt.

    Ja tam się na skalach nie znam, ale jeśli to pierwszy sezon to możesz mocno przeszacować swoje umiejętności.

    Koniecznie wstaw filmik dodając info czy zależy Ci na rozwoju umiejętności.

  5. 3 godziny temu, .Beata. napisał:

    @Marcos73  1. Nie mam brzucha. 2. Na stoku nie ma gleby, za śniegiem jakoś nie przepadam. 3. Jestem bardzo ekonomiczna - po dwóch głębszych, nawet obżarta, i tak będzie wleczone. 4. Z obiadokolacją bym się wstrzymała. Pokątnie wiem, iż po jazdach, w Swojskich, planowane jest szerokie omawianie szeroko pojętych „warsztatów narciarskich”. Mniemam, że przy posiłku i popitku, zwłaszcza, że przebywać tam będzie Szymek. 

    Mam pomysł, żeby Was Panowie umieścić w jednym pokoju na poddaszu. Tym największym. Choć nie wiem, czy wszyscy chrapiecie, uważam że będzie dla Was bezpieczniej. Chrapanie zza ściany na przykład u mnie wzbudza agresję, a bozia raczy wiedzieć o reakcjach innych pensjonariuszy 😉 Czy macie coś przeciwko?

    Chciałabym jutro zamknąć temat noclegów, ewentualni last - minutowcy kwaterować będą się sami. Jeśli macie jakieś uwagi/wskazówki to proszę. Rozumiem też, że  @KrzysiekK jednak będziesz jadał śniadania…

     

    Noclegi rezerwuj, jedzenia jeszcze nie. Masz racje że Swojskimi. Pójdziemy tam gadać, jeść się zechce, pic też, potem kto będzie jadł w Zgodzie!? Trzeba to przemyśleć. No chyba że po powrocie do Zgody poprawka jedzeniowa i dalej siedzimy...to bardzo możliwe ...

    Jak nikt nie będzie jadł śniadania tylko wszyscy pojdą rano na stok to ja nie będę siedział na śniadaniu jak książę tylko chce zjeść z ludźmi jak człowiek ..pewnie na stoku... więc jak nie jemy to grupowo... Nie mam takich impreatywow że muszę coś wtedy a wtedy. Ja się dopasuje.

    • Like 1
  6. 8 minut temu, Marcos73 napisał:

    Beatko

    Ja też przyjadę, a co, sob/niedziela 1 nocleg ale na bogato. Ale weź mi 2 x obiadokolację + 2 x śniadanie (szlachta się bawi na koszta nie patrzy), niech reszcie burczy w brzuchach 🙂. Pewnie glebę będą gryźć na stoku, albo po 2 głębszych w sobotę wieczorem odpadną 🙂

    pozdrawiam

    Podobają mi się nastroje przed spotkaniem... @Lexi, nie bój, też chrapię, a reszta bez obaw 🤣🤣

  7. 10 godzin temu, .Beata. napisał:

    @KrzysiekK i @Lexi będziecie współ… w jednym pokoju? ze śniadaniami…dla Krzyśka? (chyba będziesz jedyny na tych śniadaniach)

    Ktoś jeszcze chętny? @moruniek Krzyś a Ty?

    Z ludzi z forum z przyjemnością znam @Adam ..DUCH, @Mitek i @moruniek. Chętnie poznam nowe osoby. Jeśli nikt nie je śniadań, to nie ma sensu bym jadł w pensjonacie ja. Zje się na stoku... 

     

  8. 2 godziny temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Dzięki w imieniu Amelki tym bardziej, że w tym roku była przed obozem na nartach dokładnie 2h (dwie godziny).

    Ale do Zwardonia jak na razie jechać nie chce - ale wiesz - młoda to głupia po prostu.

    Beata czy Ty to koordynujesz czy mam rezerwować sam np. powołując się na Ciebie (bo ja już wysłałem maila - parę razy już tam spałem) czy po prostu rezerwować samemu? My będziemy w piątek raczej wcześnie - w sensie chcemy jeszcze złapać dzienne jazdy...

    Pozdro

    Mitek, pogubiłem się. Chcesz rezerwować u Beaty w Zwardoniu a jednocześnie piszesz że do Zwardonia nie jedziesz.

    Dobra, zatrybiłem. Amelki nie będzie.

  9. Godzinę temu, Mitek napisał:

    Cześć

    A po co mi tyczki jak nie umiem na nich jeździć?? Lepsze jest wrogiem dobrego. Jeszcze każą sobie dopłacić za tyczki po których nie chcę jeździć...

    Mówię Ci to skandal. I tak jest wszędzie. Jeszcze śnieg ma padać...

    Pozdro

    Mitku, Adam mówił że załatwi tyczki nam, i kto będzie chciał to może sobie jezdzic. Natomiast te zawody Leśnikow to mnie zaskoczyły i też bym nie chciał... Może poczekajmy aż się Adam odezwie. 

    @.Beata.Pani Ania z kolei mówiła że Ty ogarniasz i do Ciebie zgłaszać 🤣

    • Haha 2
  10. 39 minut temu, Mitek napisał:

    Cześć

    No co się dziwisz. Jedziesz, płacisz za paliwo, za kwaterę, za karnet a tu połowa stoku zajęta. Po prostu skandal. Ja płacę i wymagam, a czy stok, ta druga polowa zapewni mi komfort taki jak na całej szerokości???

    Pozdro

    Na Zwardoniu wtedy są zawody? Miały być tyczki tylko dla nas .... Z rana

    • Haha 1
  11. 8 godzin temu, .Beata. napisał:

    @KrzysiekK Krzysiu, to się nie spinaj, choć nie za bardzo kumam o co biega z tą spiną 🙃 

    Nie znam wszystkich pokoi. Jest wystarczająco, ciepło, czysto, smacznie i prze-sympatycznie, aneks kuchenny na pięterku. Jest też domek, zdaje się 10 os.

    https://www.zgoda-zwardon.pl

    W każdym razie, najprawdopodobniej będę od czwartku… czy w Zgodzie? - zależy od Was, bliżej do stoku będę miała z Halki.

    Hm... ,,Spinanie w całość,, 😉

    Myślałem o tym, że będąc wszyscy w jednym pensjonacie asper ski można uprawiać w sposób komfortowy, następnie poczłapać do pokoju na zasłużony........

    • Like 1
  12. 1 godzinę temu, Adam ..DUCH napisał:

    Już przebieram nogami, tak bardzo niecierpliwie przepieram nogami......okazuje się że instynkt macierzyński jest niczym w porównaniu do instynktu dziadkowego😂 a on się obudził we mnie pt "zróbmy sobie wnuka"

    Czekaj, jak Ci Karolina przyniesie z kolką to moment Ci się korekta myślenia włączy... 🤣

  13. 3 godziny temu, .Beata. napisał:

    W swojskich nie ma wolnych noclegów, pani Ania w Zgodzie może mieć wolne spanie( jej syn chce coś zorganizować w tym czasie) i ewentualnie prosi o ilość osób, formułę noclegu (śniadanie, obiad, obiadokolacja) i terminy - jak najszybciej 

    No to by działać. Dla mnie jak wiecie wydarzeniem jest wyprawa kolejka na Kasprowy ( vide kiedyś mój opis i komentarze że to nie Tybet  🤣 ) więc ja się do spinania nie nadaje ...

    Wiesz może @.Beata. jakie tam są te noclegi? Iluosobowe pokoje....

  14. A co do kalorii... Mój organizm średnio reaguje na ruch w kontekście np. chudnięcia. Ja chudne jak nie jem chleba. Odstawiam chleb i za miesiąc mam około 6kg mniej. Tyle, że bardzo lubię, więc jest problem z moją słabą silną wolą.... 

    🤣

    • Like 1
  15. 42 minuty temu, Dany de Vino napisał:

      Mam podobne doświadczenia. Obecnie uprawiam cyklicznie kilka dyscyplin sportu (tenis - sporo tenisa, rower - praktycznie cały rok, narty zjazdowe - około 36-ciu dni w roku po 5/6h dziennie i (jak są warunki) biegowe + dość lekko traktowana siłownia (raczej dla rozciągania niż "pakowania"). Spalanie kalorii bardzo różnie się w tych dyscyplinach rozkłada. Od jakiegoś czasu już tego nie mierzę. Uprawiając jakikolwiek sport wysiłkowy człowiek uczy się jakoś tam monitorować organizm na bieżąco, a że żadnej z tych dyscyplin nie uprawiam na poziomie zawodniczym więc nie potrzebuję precyzyjnych pomiarów. Uprawianie sportów daje mi tak czy inaczej b. dużo nie tylko radości ale i pomaga utrzymać organizm w dość przyzwoitej formie fizycznej oraz rozładowywać rozmaite stresy psychiczne co w moim zawodzie jest nie do przecenienia.

        A tak przy okazji, jak oceniacie uprawianie narciarstwa w kontekście utrzymania/poprawienia swojej kondycji fizycznej i ogólnego samopoczucia?  

    Zacząłem uprawiać sport tak naprawdę jakieś 7 lat temu. Miałem dokładnie 40 lat. Zmarnowałem bardzo dużo czasu. Niby nic mnie nie tłumaczy, ale kilka istotnych przyczyn można by wskazać. 

    Co się zmieniło w ciągu tych 6 lat? Czy ja wiem. Zabawnym probierzem kondycji są schody do starej dolnej stacji stoku Tylicz Master ski. Kiedyś wyjście po nich kończyło się zadyszka. Wyszedłem, i chciałem ,,zejść,,. Teraz wychodzę z bananem na ryju i śmieję się z tego co było przedtem. Podobne pozytywne objawy wykazują moje dzieci. Iskrę życia widzę w Natalce. Nie stała się sportsmenką, ale odbiega stereotypu współczesnej nastolatki w dobrym kierunku.

    Dla mnie narty to cudowna przygoda. Każda minuta na stoku przynosi radość. Czy to luźna jazda, czy ćwiczenia.... Dla mnie nie ma kompletnie różnicy.

    • Like 6
  16. 4 minuty temu, SzymQ napisał:

    Telefony to już miewają zestaw obiektywów o różnych ogniskowych 🙂 Nie wiem jak się spisuje "zoom" przy filmowaniu, ale cieszy mnie dostępność szerokiego kąta przy fotografii. 

    A nie jest to aby kilka stałek?

  17. 8 minut temu, Plus82 napisał:

    Dwa filmy nie wyszły. Żona powiększyła przy filmowaniu obraz, w słońcu i tylko jakieś fragmenty klatek...

    Mosb02.2023.jpg

    Mos02.2023.jpg

    Mos2d02.2023.jpg

    Wychodzę z założenia... Dopóki telefony nie dorobią się optycznego zoomu nie będę powiększał przy filmowaniu. To tylko zoom cyfrowy i ogromna utrata jakisci. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...