Skocz do zawartości

KrzysiekK

Members
  • Liczba zawartości

    1 594
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10

Odpowiedzi dodane przez KrzysiekK

  1. Podstawową zasadą nauczania jest zasada przystępności wiedzy (dotyczy to też umiejętności) czyli stopniowanie trudności. Pisał o tym prof. Okoń i prof. Kupisiewicz kupę lat temu. Rzadko efektywne staje się przestawienie układu treści z pominięciem tych zasad.

    • Like 1
    • Thanks 1
  2. 1 minutę temu, .Beata. napisał:

     tego zapewne nie ma w żadnym programie....

    Hm, w programie może nie, ale wydaje mi się, że na wykładach z metodyki uczy się instruktorów jak zrobić np. aby kursant na przykład na tyłach nie siadał etc... 

  3. Godzinę temu, Kubis napisał:

    Myślę że połowa sukcesu instruktora to znaleźć wspólny język z kursantem, druga połowa znaleźć kursanta, który jest "plastyczny" i wykonuje dokładnie zadania.

    Mylę się?

    Nie mylisz się.

    Mało dotychczas pracowałem z instruktorami. To były przypadkowe osoby. Dłuższy kurs z Adamem i błyskawicznie kontakt na 100 proc. Może nie idealnie coś wykonałem, ale wiedziałem o co Mu chodzi. Fakt, że jestem "oczytany" nie przeszkadzał a pomagał, bo jestem mega samokrytyczny i nauczony pokory... 

    Moja córka czasem Adama nie rozumiała. Nie rozumiała by też kogoś innego, bo to dla niej nowa dziedzina w szkoleniu. Zasób pojęciowy ubogi, często też z mojej winy, bo nie oglądamy sportu, Młodą to nudzi... Adam musiał stosować mnemotechniki, sposobem Natalke brał... I załapała więź z Instruktorem, i zauważyłem, że zaczęła dbać o to, by był zadowolony. Nakręciło Ją adamowe brawa kijami, ta Jego odpowiedź na pytanie "dobrze było? NO PEWNIE !!!!" .. Stałem z boku i szczęka na śniegu... Jakby jeszcze z tydzień, to .... strach pomyśleć 🙂

    Dużo można, jak się człowiekowi CHCE !

    Dzięki Adam!

    • Like 3
  4. Godzinę temu, mig napisał:

    Nie wykorzystałeś świetnej okazji do zabawy i nauki też. Te 50 m to nie hockey stop ale zesligiem bocznym -  spokojnie. Zjedź tak cały stok, 50 m bokiem, skręt, i drugim bokiem, w dół I do przodu rownoczesnie, w dol i do tyłu, spadanie liściem jak na desce... będzie z początku trudno, nogi będą się rozjeżdżać, narty będą nierówno łapać krawędź ale nie przejmuj się - jak złapią to odpuść i jedź aż na dół. Raz drugi, trzeci, coraz swobodniej.... na drugi dzień "to coś gladkie" już Cię nie zaskoczy, nawet nie zachwieje. 

    Dzięki. To umiem. W przód. Nie wywalam się i nie macham łapami z rozpaczy. Czasem coś tam zachwieje, gdy skośno jadąc pojawi się kupka śniegu.... Ale bez tragedii jadę. Brakuje mi tylko wtedy kontr rotacyjnego ustawienia, w dół stoku barkami, głową. Jak mnie zachwieje, to wracam do bezpiecznej pozycji - i tułów patrzy tam gdzie narty. Ćwiczę sobie to dla zabawy. W tył gorzej... 

     

  5. Blizzardy były w serwisie. Ostre, tylko przesmarowal. Więc nie umiem jeździć po twardym.

    I teraz tak. Albo slalomki faktycznie trzymały lepiej, albo ja się ułożyłem po prostu do lodu i dlatego bylo lepiej .. ot co. 

    Ale generalnie lubię troszkę miękki i trzymający śnieg. Wolę wiedzieć, że jak zdecyduje że chce się zatrzymać, to się zatrzymam na w miarę krótkim dystansie niż że beje jechał w hockey stopie 50m....

  6. 56 minut temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Słotwiny i super śnieżenie... Chyba w ich mniemaniu jak rozumiem. Czyli jest to określenie dotyczące tylko i wyłącznie śnieżenia? Dużo rozprawiałem o śnieżeniu zwłaszcza kluszkowieckim, swego czasu zdecydowanie najlepszym w Polsce. Ale także białczańskim czy dawnego kompleksu Wierchomla-Szczawnik, Myślenice ale powiem szczerze nikt bazy nie używał stąd drążę bo lubię mieć jednoznacznie zdefiniowane słownictwo. Mówiło się o podkładzie czasami ale jak podkład wychodził to już było źle bo podkład jest ściśle związany z terenem z glebą, trawą itd. Nie powinien się pojawiać

    Pozdro

    Podkład... Podkład jest zdecydowanie lepszym określeniem.

    Na Laworcie wychodził podkład, do tego stopnia, że czasami widać już było źdźbła trawy zmrożone wystające... 🙂

    Dzięki.

  7. 11 minut temu, mig napisał:

    Lód lodem,20200610_131247.thumb.jpg.95bd582c1d84e83722a72215c5e7fe2b.jpg ale ten poduszkowiec to bardzo dobry pomysl na pojazd ratowniczy nie tylko na lód ale i wode.  Gdyby to jeszcze nie paliło jak helikopter...

    2 stoją w bazie MOPR w Skłodowie koło Sztynortu (zwierzaków tam też dostatek)

    Ciekawe jaką to ma skuteczność hamowania. Hamuje pewnie tak skutecznie jak ja wczoraj na Laworcie 😄 .... Że na poważnie można było puścić pawia....

    • Like 1
    • Haha 1
  8. 9 godzin temu, Jan napisał:

    to ciekawie brzmi -czekamy na filmik

     

    Janie, dupy nie urywa. Po prostu ześlizgu były kontrolowane bardziej, dało się zakrawedziowac... Żadnych slalomów nie jechałem, cięte próby na płaskim , na dole. 

    Ja się najlepiej bawię na miękkim.

    Ale było.....zajebiście. Przeżyłem i wiem mniej więcej, jak to robić. 

    Tam było że dwóch w miarę jeżdżących. W tym jeden instruktor tyłem curving... Ładnie to róbil. Mocne wejścia kolanem, duży kąt zakrawedziiwania. Ładnie mu trzymało.

    Reszta się zsuwała bez kszty jazdy technicznej ... 

  9. 23 minuty temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Ciekawe co to jest ta Krzyśka baza. Ponad 50 lat jeżdżę na nartach ale nie słyszałem...

    Pozdro

    Baza....To jest ta warstwa na stoku, zlodowaciała, ugnieciony śnieg. Na wierzchu zwykle jest śnieg trzymający. Jak ludzie uwiozą śnieg, to wychodzi ta właśnie śliska baza. Słabe trzymanie, na bardziej płaskim próbuje wejść na krawędź i jako tako jadę ... Na stromym i bardzo twardym, nie trzymającym, boje się puścić na krawędzi, szuram NW i jest to dosc niestabilne. 

  10. Dziś po południu wybrałem się do Laworta.ski. nie spodziewałem się tego co zastałem... Laworta to stok czerwony u góry, z dość stromą ścianka przed długim wypłaszczenien na końcu. 

    Jakość stoku, to w skrócie ... Przetarta do bazy. Jeździło się praktycznie po zmrożonej bazie posypanej gdzieniegdzie śniegiem. Na dole cukier. 

    Blizzardy RS wydały się trochę tępe. Pierwszy zjazd to nauka jazdy od początku. Praktycznie nie byłem w stanie utrzymać się. Drugi zjazd to już bardzo mocna praca na zewnętrznej nodze. Trzymało trochę lepiej. 

    Wymiana na świeżo ostrzone slalomki poprawiło sprawę do poziomu, że jazda zaczęła sprawiać umiarkowaną chociaż przyjemność. 

    Kolejny raz - stok, nauczyciel. 

    Dobre narciarskie popołudnie. 

    • Like 1
    • Thanks 1
  11. 9 minut temu, SzymQ napisał:

    Ja się tylko zastanawiam czy kolega zdąży zrobić canting zanim pójdzie się szkolić pod okiem instruktora. 🙂 Uprzedzam, że nie jest to żadna złośliwość, a po prostu rezultat obserwacji, jaki użytek jest robiony z wiedzy, która dostępna jest na forum :(. Ech... 

    Canting trzeba sobie sprawdzic... wyjmuje botki, wstawiam nogi, staje w butach i patrzę czy skorupy mają w miarę równo do łydki z jednej i drugiej strony. Jak nie mają, to pokręcić śrubkami aby się zrobiło równo. Na tym etapie wystarczy IMHO. Mówię rozumując - canting = ustawienie pochylenia skorup bez wnikania w zagadnienia pochylenia tego bootboardu który leży na dole skorupy. 

  12. 5 godzin temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Bo Twoja jazda polega na siłowym obracaniu nart bez odciążenia oraz jakiegokolwiek sterowania i stąd takie objawy.

    Pozdrowienia

    Proszę ... Mitek napisał ocene, zanim pojawił się film. Jedynie na podstawie relacji z objawów ... Tak, że tego... Trafność 100proc.

  13. 1 godzinę temu, Spiochu napisał:

     

    Nagrania z pajacowania czy wcinania kotletów to są zawsze w 4k ze stabilizacją i topowymi kamerami kręcone a te do oceny techniki to chyba 20 letnim telefonem.

    Jak przestawiłeś i jeździ się dobrze to w czym problem?

    Stawiam, że jakby był dzień, to jakosc tego nagrania byłaby o niebo lepsza. 

  14. 56 minut temu, wickerman napisał:

    niestety nie wiem dlaczego, ale jak przesyła się filmy na messengera to zmienia jakoś tych filmów normalnie ładnie widać . 

    FB tnie jakość. Tak to działa. 

    Polecam pojechać do Adama... Jak chcesz, to dostaniesz ode mnie też miejscówkę gdzie mieszkałem. Za grosze. Z Tobą Adam będzie miał łatwiej. Ja miałem o wiele więcej napsute i trzeba było mi wyplenić błędy. Nazwać je. Ty masz jakby wcześniejszy etap.

    Ze swojej strony to bym Ci zapiął ołówki albo GS i dotąd ćwiczył NW aż skręt zacnie przypominac skręt. Ale ja się nie znam. Tu są Tuzy od tego... 

    • Thanks 1
    • Haha 1
  15. W dniu 9.02.2023 o 11:43, kordiankw napisał:

    MX74 kupiłem dwa lata temu dla żony. Podczas ostatniego styczniowego wyjazdu do Szczyrku, dziewczyna syna stawiała na nich pierwsze kroki. Na trzeci dzień zjeżdżała już trasą numer 3 do dolnej stacji gondoli, trasą nr 4 na Solisko i trasą 8/10 z Wierchu Pośredniego na Solisko. Bez upadków i skrętem równoległym NW. 9B254854-CA28-46E9-AAED-E5B8B993E250.thumb.jpeg.2a7db2e1253ac032398244745c398a79.jpeg

    327A17A2-2E2A-4D05-947C-783D53E430F8.jpeg

    Gdzie Wy te laski chętne do nartowania znajdujecie?

    Ja jak poznam, to se mogę do direct sport w galerii kaski pooglądać ..... 😞

     

    • Haha 1
  16. 9 godzin temu, KamaG napisał:

    Wczoraj to nawet w Bałtowie były kolejki 😁. W życiu tylu ludzi tam nie widziałam, no może na nocnych jazdach. Chyba zmiana turnusów ferii. Warunki kiepskie, padał deszcz, śnieg mokry. Zdażały się spektakularne upadki i interwencje medyczne. Dużo początkujących, m. in. my - młody próbował snowboard poskromić 😁

    Dlatego gdy hiper dobry warun jak wczoraj, dobrym wyborem był niszowy, dość stromy stoczek ... Magura Małastowska. Półtora km czerwonej trasy z wypłaszczeniami dwoma i dwiema sciankami.

    Wszędzie kolejki masakryczne a tam na bieżąco. Tyle że stok wąski, trzeba uważać, bo jezdzilem od brzegu do brzegu stoku, chociaż regularnie, ale jednak dużo w ,,prawie,, trawersie i trochę strach czy jakiś z góry na kreskę nie wpadnie na mnie....

    IMG_20230211_122333.jpg

    • Like 1
  17. Dziś Magura Ski Park. Na początku fajnie, twardo ale trzymało. Potem wyszła baza, dodatkowo rozslizgana. Po czymś takim nie sposób jestem jechać technikami ślizgowymi ..   bez ciętego wykończenia skrętów NW nie dało się skutecznie jeździć. Ale udawało mi się przez to w sposób cięty wychodzić z NW. Znaczy...N do W u od razu ma złapać krawędź i poprowadzić łuk. Jak prędkość była większa, to trzymało bajera.  Są inne sposoby jazdy bez czystego carvingu po tak twardym by trzymało ... ?

    • Like 1
  18. Jak słuchałem elementów dekalogu narciarskiego przekazywanego przed feriami w jednym z telewizyjnych programów o zbliżającym się ,,białym szaleństwie,, to..... 

    Rozpacz.

    Chrońmy dzieci przed tv.

    • Like 1
  19. Mam to:

    https://www.taurus.info.pl/bagazniki-i-uchwyty/boxy-i-kosze/boxy-dachowe/box-dachowy-taurus-xtreme-ii-450-czarny-matowy?gclid=CjwKCAiArY2fBhB9EiwAWqHK6rsqLfFIUDzc9Jr7aTNcTtmRXdzFMm15sOHqmuUn_Vp0ll7UIUEvWxoC-eEQAvD_BwE

    Na Honda Jazz .... Dziwnie wygląda box na takiej srajdzie ale mieści się dużo nart. 181 na środku, a po bokach jeszcze dwie pary. Wtedy leżą ładnie, naprzemiennie dziobami żeby się ładnie na zakładkę układamy wiązania. Na taki zestaw można poukładać torby z ciuchami jak się jedzie na dłuższy wyjazd. Butów tak nie wożę, bo potem nie sposób ubrać jak zmarzną. Do takiego pudła poza nartami można naprawdę dużo zmieścić. 

    Nie jest głośny. Głośniejsza jest baza Thule ale poradziłem sobie. Akustyczne są końcówki belek, te poprzeczne. Nałożyłem na to termoizolacyjne pianki, takie jak w kotłowni są na rurkach ;). Zabezpieczyłem trytytkami. Gwizdy ustały. Taki set polecam. Auto też. Zmieści się zawsze w jakąś dziurę zaraz obok stacji 🤣

×
×
  • Dodaj nową pozycję...