Skocz do zawartości

Chertan

Members
  • Liczba zawartości

    1 882
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    33

Zawartość dodana przez Chertan

  1. Gdybyś tego soku z kurkumą nie pił to też by ustąpiło, jak to przy wirusie. A gdyby był Ci pisany ciężki przebieg to sok ani kurkuma by nie pomogły. Chyba, że to imbir był tym ważnym składnikiem 😁
  2. Pierwszy akapit - pełna zgoda Co do drugiego, to nie można, póki co nie ma możliwości leczenia kowidowego zapalenia płuc. Może by dali antybiotyk, ale na tego wirusa nie pomoże.
  3. Jedynym lekiem do zastosowania w domu, który zmienia przebieg jest wziewny steryd w razie wyraźnego kaszlu. Zbadanie człowieka w domu jak piszesz brachol nie ma wpływu na przebieg choroby, nie wpłynie na ryzyko hospitalizacji. Może najwyżej wcześniej wykryć pogorszenie i być podstawą skierowania do szpitala. Tylko przy takim obłożeniu pracą jest nierealne. Tylko w marzeniach premiera czy ministra jest możliwe.
  4. Chertan

    Narty dla 16latka

    Kumpel ma do sprzedania takiego Fischera 180 cm, jak z linku powyżej, była kilka razy na stoku, dotychczas nie widziała maszyny, chciał go sprzedać w granicach 1100, chociaż cena w powyższym sklepie mocno weryfikuje tę kwotę. Jeździłem na niej w grudniu. Stan rzeczywiście idealny. Bardzo fajna narta. I do spokojniejszego jeżdżenia i do rozwoju i większych prędkości i technicznych aspektów.
  5. @Mikoski Damian, jeździć to może i umiecie, tylko z angulowaniem różnie 😛 Jeżeli nie pojedziemy z Jurasem, to połowa marca na Czarnym Groniu czemu nie. A co do karate na nartach wspomnianego wcześniej, to ten numer chciałbym zobaczyć. Taki kop z półobrotu gigantką. Albo tym 5-metrowym Völkl Mitka.
  6. Chertan

    Jak Feniks z popiołów

    Niewątpliwie. Po prostu nie śledziłem kto z kim drze koty. Chociaż Fredo każdemu dowalał.
  7. Jutro to normalny dzień pracy dla nieemerytów :-), modele mówią o śniegu w niedzielę, więc kto wie, czy nie zrobi się z niej sobota.
  8. No to teraz będę miał problem, którego użyć, jako że termoforów mam dostatkiem w różnych kolorach i fakturach 🙂, zwłaszcza na wyjazdach narciarskich. Ale pomysł zapewne skuteczny, zawsze go można czymś ciepłym zastąpić.
  9. Mam plana być tam w niedzielę, jakby ktoś się wybierał możemy pojeździć.
  10. Ja mam akurat inną filozofię, na wierzchu hardshell bez ocieplenia, a pod spód już zależnie od temperatury 2 lub 3 warstwy o różnej ciepłocie. Jest to na tyle uniwersalne, że nawet przy wyższej temperaturze typu 0-3 stopnie trudniej się spocić nawet przy intensywnej jeździe. Dość ważna bielizna, aby odciągała dobrze wilgoć od skóry.
  11. A jak głową podgrzewasz te buty? 🙃 Moja by nie weszła, a przytulać oba bokiem do uszu to raczej mało skutecznie. W przeszłości raz nie mogłem założyć butów, Atomic Btech 130, ale wyjątkowo i francowacie twardy plastik. Trzeba było rzeczywiście je ogrzać. Minęło już chyba z 8 lat, a nadal znajomi wspominają jako legendę. W każdym razie od tego czasu nie zdarzyło mi się już zakładać zimnych butów, robię co się da, aby były w miarę ciepłe. A zdejmowanie aktualnego Nordica 130 flex nie stanowi raczej problemu, daje się skorupy rozszerzyć.
  12. Coś w ten deseń, na sucho, następnie myśleć o równoległym wprowadzeniu w trakcie jazdy poprzez "kładzenie na mały palec" (za to teoretyzowanie mi się pewnie dostanie :-)". I podciaganiu górnej narty, aby się mało wysuwała (chyba, że musi z uwagi na ułożenie ciała). Jest jeszcze kilka ćwiczeń, typu wkładanie pięści między nogi (lub jakiejś piłki jak u Deb Amstrong), Javelin turn, w którym wręcz przesadnie się odkręca udo do wewnątrz, czy nacisk o dziwo od zewnątrz na kolano wewnętrzne, co wymusza opór mięśni odwodzących nogę wewnętrzną i odruchowo ustawia ją bardziej na zewnątrz. Ale one tak gdy sama świadomość nie wystarczy. Ale fakt, nie widać typowego A-frame (które często się łączy z jazdą na wewnętrznej narcie), tu raczej "wsadzanie kolanka".
  13. Paweł i tak przejdziesz do historii ze sformułowanym przez Mitka "syndromem Gabrika", co byś już nie robił, pisał, czytał czy jeździł 😛. Dawaj te filmy.
  14. Chertan

    Jak Feniks z popiołów

    A kto to taki? Bo jakoś mi "umkło"?
  15. Chertan

    Jakie narty wybrać?

    To ciekawe zagadnienie, bo przyglądaliśmy się takim ostatnio na zawodach juniorskich w San Pellegrino i wrażenie było ciekawe. Długie i grube potwory z minimalną talią i długością opisaną >210 cm. Czy da się na nich jechać "klasycznie"? Czy budowa to mocno utrudnia. Tak z pozycji prostego amatora? Bo jak zawodnicy zjeżdżali do startu to nie było w tym gracji klasycznej jazdy, raczej próbowali się doślizgac. Pewnie też kwestia przygotowania narty.
  16. Chertan

    Jakie narty wybrać?

    Jeżeli Magnum była ok to bierz, jak Kuba napisał dłuższą odpowiednio. Taką 170 cm jeździ moja córka 173 cm wzrostu i 65 kg wagi i przejściowo syn 180 cm wzrostu ale chudy jak patyk. Żadnemu nie sprawia trudności. Więc wzrostowo i wagowo Kręcą jak trzeba. Jeżeli potrzebujesz stabilności to 177 cm. Długości się nie bój, raczej będziesz musiał technikę podszkolić, bo nie możesz mieć ostatecznie trudności z wprowadzeniem jej w skręt. Narty podobne do Magnum będą jeździć podobnie, wyraźnej różnicy nie odczujesz.
  17. Sytuacja na obu zdjęciach jest inna. Na pierwszym nogi względnie proste i wygięcie w kręgosłupie o ograniczonym zakresie i przywiedzenie i odwiedzenie w biodrze, tu rotacja uda nie spowoduje takiego kąta. Na drugim nogi wyraźnie ugięte i możliwa rotacja w biodrze wzdłuż osi uda, co ustawia podudzia pod kątem. Banał? No to popatrzmy na stokach ile osób naprawdę jeździ z ugiętymi nogami pozwalającymi na tę rotację. Ok, znowu teoretyczne rozważanie, ale chyba w praktyce instruktor każe zgiąć nogi w kolanach i po coś to robi? A wsadzić kolan prostych się nie da. Chociaż są tacy co próbują. Przesłałem niedawno Adamowi film z jazdą, dopiero na nim widzę, jak bardzo wysoko jadę. A wydaje się, że tak fajnie idzie.
  18. Mamy kolejną dyskusję o terminologii, już chyba nie ma wątku, gdzie to się nie przewala. Strach się odezwać, żeby ktoś się nie sprzeciwił, że słowo nie takie, a używane w terminologii książkowej czy innej fachowej. Mam wrażenie, że są dwie frakcje właśnie się przyczepiające. I zastanawiam się po co, skoro się rozumiemy, używamy fachowej terminologii, którą potem możemy wyjaśnić komuś, kto nie rozumie.
  19. Oglądałeś w ogóle filmy sygnowane przez carv? W większości jest mało reklamy a dużo fajnych porad. Opisy sposobu obciążania są różne, bo do różnych ludzi przemawia coś innego Owa kontra jest u LeMastera, czyli pozycja częściowo w kierunku linii spadku z odkręceniem bioder w przeciwieństwie do frontalnej. Jest jakieś krótkie określenie na to?
  20. Akurat tam jeździ trochę osób, ostatnio regularnie moruniek, Mitek był, FerraEnzo (ale tylko teraz na skionline go znajdziesz).
  21. A gdzie w ogóle jeździsz w Polsce, jak już jeździsz. Zawsze się można z kimś z forum umówić i pojeździć, powymieniać opinie, trudności. Idealnie byłoby z doświadczonym szkoleniowcem. Wszystko pokaże i wyjaśni. Nakręć też filmy i dostaniesz trochę feedback. Jeżeli już teoria i oglądanie, to zobacz sobie filmy Deb Armstrong, Toma Gellie, sporo tam jest informacji dla uczących się. Ale potem tylko jazda jak labas napisał. A w zasadzie przede wszystkim. I powolne wprowadzanie teorii w czyn. Jazda cięta na łagodnym stoku przychodzi względnie łatwo, na stromym trzeba jednak zaczynać od klasyka i ewentualnie dołączyć skręt cięty w pewnych fazach.
  22. Jak najbardziej, ponieważ to uczucie nacisku na przód stopy po stronie palucha (zwykle połączone z naciskiem na język buta) przenosi się na obciążenie przodu narty i lepsze krawędziowanie zewnętrznej narty, przez co poprawia się jej prowadzenie. Trzeba tylko wyczuć, kiedy ten nacisk odpuścić. W ten sposób też uczysz się balansu przód-tyl.
  23. Chertan

    Łydki równoległe

    To "wydawanie się" zmieniło moją jazdę, bo akurat jeżdżę, a nie tylko piszę. Pewnie zmieni też jazdę Gabrika. Jeżeli teoretyzowanie jest bez sensu, to po co LeMaster w ogóle wydał książkę? Pełną takich teorii. Po co kręcone są filmy instruktażowe? Owszem. Początkujący mało skorzysta, jednak od pewnego etapu się to przydaje. Dzięki znajomości pewnej teorii jestem w stanie w trakcie jazdy na tyle zmodyfikować jazdę, że część ze swoich problemów rozwiążę. Nawet w trakcie ostatniego wyjazdu. Niestety nie wszystkie i muszę skorzystać z doświadczenia innych. Jest to temat dla "rozkminiaczy". Gorzej jeżeli wyciąga się błędne wnioski. Ale po to jest dyskusja, aby je wskazać. Akurat w nartach swoje błędy wskazane przez mądrzejszych przyjmuję.
  24. Chertan

    Łydki równoległe

    Od instruktora na stoku słyszę włóż kolana, jak skierować kolana do środka bez ruchu kolan? Brzmi to dla laika raczej dziwnie. Fakt, nie uczę, co najwyżej przekazuję pewne informacje żonie czy rozmawiam z synem o pewnych ruchach. Natomiast dopiero po przeczytaniu o inicjacji od ruchu stóp zmieniłem myślenie kilka lat temu. Tego instruktorzy nie przekazywali (było kilku). Może byli słabi? Albo tak uczeni uczyć. Syn jest po kursie kwalifikacyjnym, a jeździł z grupą na P1. Zapytałem go, czy ktoś im o tym mówił. No i nie mówił. Każą "włożyć kolana". Weź człowieka dowolnego i każ skierować kolana do środka. Zrobi tak, że tułów idzie na zewnątrz. Bo tak jest logicznie i odruchowo dla utrzymania równowagi.
  25. Chertan

    Łydki równoległe

    Trudno wypowiedzieć się za Piotra, ale ja rozumiem to tak, że jeżeli robisz aktywny ruch kolan mięśniami do tego przeznaczonymi, czyli przyczepionymi do miednicy i ud, to biodra muszą się ruszyć w drugą stronę dla równowagi sił i przez to idą na zewnątrz skrętu (nie są do niczego przyczepione). Jeżeli robisz to przez ruch stóp, to tego efektu nie ma, gdyż stopy są ufiksowane na śniegu dzięki krawędzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...