Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    16 300
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    249

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Mitek

    Kijki to fundament...

    Cześć Z całym szacunkiem ale myślę,   Zwał jak zwał.  Znaczenie, inicjacja, wbicie, sygnalizacja, wleczenie, podpieranie etc., etc. Zależy kiedy, gdzie i dlaczego. Ale, właściwa, prawidłowa praca rąk - kijków jest bardzo istotnym elementem prawidłowej, technicznej i skutecznej jazdy, zarówno dowolnej jak i sportowej. Nadaje rytm, stabilizuje, "wymusza układ" itd. Szkoda czasu na doszukiwanie się tutaj niuansików, podtekścików i nowomodnych stylów jazdy.   Pozdrawiam,....
  2. Cześć Każda trasa wyratrakowana jest banalna nawet dla niezbyt wprawnego narciarza. Pozdrowienia
  3. Mitek

    Kijki to fundament...

    Cześć Dlatego ma dobry bo to robi, bo od małego bł prawidłowo uczony i choć teraz w większości wypadków ruch ten jest minimalny albo jest intencją ruchu to jest podstawą rytu i synchronizacji w jeździe. Powracając na ziemię: Moja zona prawie nigdy nie wbija kijka, czasami dotyka nim podłoża jedynie. Jeździ właściwie wyłącznie śmigami i skrętem krótkim i jeździ bardzo dobrze ale bez tego ruchu czy intencji ruchu jej jazda byłaby nie tak dobrze zsynchronizowana i sztywna. Wystarczy popatrzeć na ofiary nauczania przez instruktorów jeżdżących "samymi nogami" - sztywne wyciągnięte do przodu ręce - jakby błaganie o litość - i sztywna beznamiętna jazda. Nawet po paru latach dobrej szkoły to widać kto jak był uczony. Na forum takich ofiar, nawet wśród obecnie niezłych narciarzy jest sporo. Pozdrowienia
  4. Cześć Nienasyceni niech sobie jeżdżą nawet na głowie - ich wola i prawo -ale jeżeli robią to niebezpiecznie - a niedostosowanie prędkości i sposobu jazdy do umiejętności to podstawa bezpiecznej jazdy - to jest to również moja sprawa i będą na cenzurowanym zawsze. Pozdrowienia serdeczne
  5. Mitek

    Kijki to fundament...

    Cześć Kijki to fundament a wielu instruktorów po prostu nie ma o tym pojęcia jak słusznie zauważyłeś. Bardzo to przykre i zatrważające ale poziom szkolenia w ostatnich latach bardzo spadł. Nagminne jest stawianie ludzi na przykrótkie narty i uczenie ich od razu wstępu do skrętu ciętego bez żadnych informacji od odciążeniach dociążeniach o kijkach i ich funkcji nie mówiąc. I później stoki wyglądają tak jak wyglądają. Kuchleryzm jeszcze długo będzie się odbijał czkawką. Pozdrowienia
  6. Cześć Spędziłem ostatnie dni na Czarnym Groniu. Rekordów się tam nie pobije bo nie po to się tam jeździ ale... Zwróciłem uwagę, że spora ilość ludzi jedzie tak właśnie na ilość. Zazwyczaj są to Panowie w wieku średnim czyli moim często starsi. Umiejętności mierne lub żadne za to szybkości osiągane duże absolutnie nie mające odniesienia w umiejętnościach, często jazda niebezpieczna. Napięcie na to by być pierwszym straszne. Z czego ta sytuacja wynika może ktoś mi powie bo ja nie rozumiem? Pozdrowienia
  7. Cześć   Ja to tam jeszcze czasami coś skoczę ale powiedz to Rybelkowi. Pozdrowienia
  8. Cześć Bieńkula nie jest trasą, która wpisuje się w CV obecnego statystycznego narciarza niestety. Pozdrowienia
  9. Cześć Nie tyle z zawodów co na łączkę. Osoba nie znająca technik ślizgowych i kątowych nie umie jeździć na nartach w ogóle. Pozdrwienia
  10. Cześć Dla mnie optymalna ekipa to 4 osoby. Ja, moja żona, syn i córka. Ideał na każdy stok i warunki. Szkoda tylko, że nie możemy dzieciom towarzyszyć w parku. Pozdrowienia
  11. Cześć W puchu czy nie w puchu jest to anachronizm i tyle. Fredi bardzo ładnie napisał dlaczego na nartach taliowanych się tak nie da a ja od siebie dodam, że już w latach 80 technika poszła mocna do przodu i jazdę kolanko pod kolanko uznawano za technicznie błędną. Chcąc nie chcąc technika nartowania ewoluuje pokazując nam nowe możliwości skuteczniejszej i szybszej jazdy. Pozdrowienia
  12. Cześć No to skąd mu się wzięło kolanko w kolanko? Pozdrowienia
  13. Cześć Jeździłeś na nartach już w latach 50/60? Pozdrowienia
  14.   Cześć Zacząć należy od tego, że ciocia po prostu nie umie zakładać butów. Nie wiem co robi, być może np. robi to na siedząco - nie wiem ale to jest ptk. 1. Jeżeli nie chce to może korzystać z zestawu skitourowego. Koledzy opisali to dość dokładnie. ja natomiast zwracam uwagę, że: - buty narciarskie służą do jeżdżenia a nie do chodzenia a jeżeli już to trzeba się nauczyć robić to tak, żeby było wygodnie - zestaw skitouriowy służy do skitouringu - po to został skonstruowany i używany jedynie do zjazdów  nie jest używany optymalnie ale może dzięki temu ciocia zainteresuje się tourami bo to fantastyczna forma narciarstwa. - mam serdecznego kolegę, który zamontował wiązania telemarkowe do komórkowej slalomki i wygląda to przezajebiście jak wycina telemarkiem idealne cięte skręty choć przecież technika typowo ślizgową się wydaje.   Pozdrowienia i życzenia zadowolenia z narciarstwa dla Cioci
  15. Cześć Jeżeli ,masz jakiś kontakt z Mietkiem to tego sie trzymaj. Lepszego wykładowcy długo nie znajdziesz a do tego to jedne z najładniej jeżdżących narciarzy w Polsce. Pozdrowienia
  16. Cześć A co Ci mam napisać? Po prostu nie za bardzo wiem. Mnie tam nic nie brakuje do jeżdżenia. Im więcej narzekających na warunki w Szczyrku tym lepiej dla mnie i mnie podobnych dziadów. Sugeruję kierunek do miejsca gdzie będziesz się może czuł lepiej. To wszystko. Pozdrowienia serdeczne
  17. Białka czeka na takich jak Ty brachu. Pozdro
  18. Mitek

    Najlepsze zdjęcia...

    Cześć Kontynuując myśl: Załączone miniatury
  19. Cześć Tak jak piszesz: 100% narzekanie i mędzenie. Czynna jest znakomita większość polskich górek: http://www.skionline...ska,kraj,1.html Pozdrowienia
  20. Cześć     Kolega Kokos napisał:   ...... Mam taki smutny wniosek, po właściwie każdym pobycie w polskich górach. My, Polacy narzekanie mamy we krwii, ba - czerpiemy z niego przyjemność. Nie mogę pojąć dlaczego ludzie, jadąc kilkaset kilometrów na tygodniowy urlop, który ma przecież służyć mu do ODPOCZYNKU, zamiast cieszyć się z zimy, śniegu, pięknych widoków i tego, że może spędzić trochę czasu w oddali od miejskiego zgiełku, w towarzystwie bliskich osób, wolą nakręcać się wzajemnie, denerwować i narzekać na to jak jest beznadziejnie, że trasy wąskie, że wyciągi stare, że lód, kamienie, parking za dlakego, za drogo blablabla...  Pozdrawiam     No właśnie, jest taki typ ludzi. Myślę, że to nie zależy od nacji. Pozdr
  21. Cześć Po prostu wiesz o co chodzi w jeździe na nartach brachu i tyle. Pozdro
  22. Cześć Rozumiem, że wszystkie trasy łącznie z Pinzolo chodzą? Pozdrowienia
  23. Cześć Silver - nie jesteś Silver ale Gold. Od 24 01 będę przez parę dni w Czarnym Groniu - może da radę się spotkać, jak jesteś gdzieś z rejonu. Michał a Wy coś planujecie??? A co do kolegów Stusi czy Elana to wszystkimi orczykami bez problemu podjeżdżała moja córka jak nie miała jeszcze 8 lat więc o jakiej "sile" czy "walce o życie" mówicie? Jest to selekcja? - i bardzo dobrze jeżeli tak jest. Niechętnych zapraszamy na kanapy do np. Białeczki gdzie jest luksusowo, prestiżowo i elegancko.   Jak powstaną kanapy zmieni się struktura użytkowników. Pojawią się ludzie z cyklu płacę i wymagam, tacy na przykład (fakt autentyczny) jak Ci przed, którymi ratowałem kasjerkę z Czarnej Góry (Koziniec) gdy facet chciał Panią wyciągnąć z okienka bo nie widziała powodu by zwrócić mu za karnet. Żądał zwrotu bo stok nie był ratrakowany W CZASIE OPADU. Pozdrowionka
  24. Cześć Następny. Jak słyszę o "mało komfortowych wyciągach" to mnie po prostu skręca. Pozdro
  25. Cześć Radek  to wczoraj tak Wam podsypało. Takie waruneczki to sam miód. Zazdroszczę! Pozdrowienia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...