-
Liczba zawartości
15 615 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
231
Zawartość dodana przez Mitek
-
Cześć Patrząc na to co się dzieje na drogach w naszym mieście masz inne zdanie...??? Nieudolność i brak podstawowych umiejętności oraz wiedzy dotyczącej przepisów są tak powszechne, że trudno tego nie zauważyć. Co do furmanki... ja nie umiem więc to nie jest jakaś nowość. Akceptacja wszystkich nowości to nie moja bajka. Akceptuję to co mi realnie pomaga i to wystarczy. Oczywiście w pewnych sytuacjach się nie da bo ogół wymusza rozwiązania, które stają się standardem choć są złe. Np.... idziesz do piekarni i Pani pakuje ci każdą bułkę w oddzielną papierową torebkę. Nadprodukcja opakowania względem zawartości to w ogóle niezły temat. Pozdro Pozdro
-
Cześć Nie wiem co to jest ECVT Kordian. Myślę, że obserwując rozwój motoryzacji w ciągu życia znaczenie więcej rzeczy zbędnych obecnie w samochodach się montuje, wzrasta skomplikowanie konstrukcji a w większości wypadków nie mają one żadnego wpływu na to o co w samochodzie chodzi czyli jazdę. Generalnie jestem wrogiem technologii eliminujących kierowcę bo w dłuższej perspektywie wpływa to na znaczące obniżenie przeciętnego poziomu kierowców. Pozdro
-
A to ten mechanik co u niego stoi Twój samochód już parę lat - fachura. Ja jeżeli piszę, że jeździłem to znaczy, że prowadziłem ten samochód. Na samochodach się nie znam - pełna zgoda, piszę to co wiem z pewnością jedynie. Za to ty jesteś ekspertem więc się wyłączam.
-
Cześć Mam Skodę Superb 4x4 i mógłbym napisać praktycznie to samo tylko ma przebieg dwa razy większy bo i wiek 10 lat. Średnie spalanie 6,5l przy jeździe agresywniejszej, przy spokojnej 5,5l. Oczywiście skrzynia manualna. Więc po co kombinować? Pozdro
-
Cześć Wiesz, swego czasu miałem dyspozycyjnego Partnera a teraz ma dyspozycyjne Caddy. Piotrek jak lubisz tego typu proste i pewne samochody to Caddy jest wprost niemożliwy. Ja jeżdżę teraz w pracy głównie jednym ale do dyspozycji mamy chyba 7 czy 8 i jeździłem już wszystkimi i lekko doglądany ten samochód jest nie do zajebania. Ja używam wersji, która nawet nie ma wskaźnika temperatury silnika... ale poza autostradami leczysz wszystkich a tonę zabiera zachowując wszelkie właściwości jezdne. Ucywilizowana wersja będzie pewnie zawieszeniowo gorsza i wzrośnie awaryjność ale samochód w tej klasie jest znakomity. A co do hybryd... nie znam się i nie wypowiadam. Prius jest z pewnością konstrukcją znakomitą... bo tyle tego jeździ i ... jeździ. Ale: jest tak brzydki i anty wszystkiemu co mi się z przyjemnością z motoryzacji kojarzy, że... nie. Pozdeowienia Pozdro
-
Nie pisz o czymś o czym nie masz pojęcia. Samochód tuningowany a sportowy to dwa różne światy. Samochody rajdowe to samochody sportowe i ... zgadza się, masz rację - to inny świat. Samochód tuningowany nawet fabrycznie nie ma ze sportowym nic wspólnego - jest do innych celów. Widzisz taka eRka to klasyczny wóz dla frajerów - trochę mocy, sporo wyglądu itd. - nie rozmawiajmy jak dzieci.
-
Cześć Ostatnim sportowym samochodem, który można było spotkać na drogach było EVO6. Nigdy nie jeździłem samochodem wyścigowym ale rajdówkami zdarzało się. GTI czy inny R ma z nimi tyle wspólnego co narta DH z takim np. Volklem Flair. Pozdro
-
I tu się mylisz niestety ale proponuję już nie śmiecić.
-
Cześć Ale już chyba zrezygnowałeś z plecaka bo się nie mieści auto... Pozdro
-
Różnica w prowadzeniu jest diametralna. Honda w porównaniu z Polo się nie prowadzi, a może inaczej, trzeba zmienić typ jazdy, który mamy jakby zapisany bo większość aut w tej chwili to przód lub 4x4. Auto meczące to jest po prostu auto niewygodne a auto z osiągami raczej nie jest męczące. Markowi chodziło raczej o to, że osiąg auta podświadomie prowadzą do jazdy agresywniejszej, która wymaga większego zaangażowania i skupienia - stąd zmęczenie. Auto samo w sobie nie jest męczące w żaden sposób. Tak jak z nartami - na SL też można jeździć spokojnie cały dzień bez zmęczenia.
-
Delikatnie rzecz ujmując bym polemizował. Przednionapędowe auto z silnikiem z przodu i tylnonapędowe z silnikiem za przednia osią i nie ma różnicy w prowadzeniu... ciekawe...
-
Honda s2000 ti napęd na tył. Nieporównywalne.
-
Cześć Marek jasne, że to nie jest auto podróżne ale "daje masę frajdy z jazdy" i "Daje dużo pewności, ale musisz znać jego granice". Czyli jak jesteś kierowcą to się dobrze bawisz przy jeździe pewnym sprzętem a jak tylko jeździsz samochodem to w końcu kończysz w rowie. Pozdro
-
??? To znakomity samochód dla kierowcy. Pozdro
-
Cześć Szczerze mówiąc zaskoczyłeś mnie skomplikowanie prawdziwego pazura. Pozdro
-
A czy ja się jej pytam kto ją kręci? 🙂 Pozdro
-
Cześć Nigdy w życiu nie używałem pazura nawet nie wiem jak wygląda prawdziwy pazur. Pozdro
-
Cześć Hmm. Trochę bym polemizował. Rowerzysta to... podobnie jak np. narciarz - osoba, która regularnie jeździ a jak regularnie jeździ to... z samego jeżdżenia orientuje się w pewnych podstawowych sprawach. To tak jak z nartami. Bulwarowy rowerzysta czy incydentalny narciarz nie może być w ogóle traktowany jako odbiorca tego filmiku bo to tak jakby ktoś oczekiwał, że docenię niuanse filmiku z zawodów w tańcu towarzyskim albo baloniarstwie. Pozdro
-
Cześć Hehe... już nie. Jakoś przestałem go lubić, ale kiedyś... Teraz jeżeli chodzi o Pazury to chyba bardziej kręci mnie Radzio... Pozdro
-
Cześć Zgadza się, ja wszystko staram się "robić z pazurem". 🙂 Pozdro
-
Cześć Coś mi się wydaje, że w tej kracie nie tylko browary miejsce znalazły... 🙂 A takie mam spostrzeżenie Michał... Nie przerażają Cię takie industrialne krajobrazy, ogromne budowle widziane z wody? Bo mnie strasznie. Nie mam żadnego stresu w lesie, czy generalnie na jakimś totalnym zadupiu ani w mieście ale jak na horyzoncie pojawia się taki ogrom to mnie to tak wewnętrznie przeraża. Pozdro serdeczne
-
Cześć O przepraszam było nieco inaczej. Nie dawał zmian a na podjazdach (tak też zaczęła się ich ucieczka) to meksykanin próbował odjechać a Van Aert starał się utrzymać. Zwróć uwagę, że wcześniej gdy ucieczka była liczniejsza współpraca też układała się do jakiegoś momentu. Oczywiście, zgadzam się z Twoją oceną i... np. ja bym tak nie potrafił się wieźć na czyichś plecach jakbym czuł, że mam jeszcze moc. Ale... dlatego pisałem o tej przewadze taktyki. Cóż, taki jest sport, że wykorzystuje się słabości przeciwnika jak tylko się da. Nie rozpatrywał bym tego w kategoriach jazdy "faul". Nie jestem miłośnikiem Van Aerta jakby co. Filmik wkleiłem bo jest info o prędkości i nachyleniu i robi wrażenie. A dzisiaj to się naprawdę cieszę bo Carapaz to jeden z moich ulubionych zawodników. Zwycięstwo w solidnym stylu. Myślałem, że to Giro będzie nieciekawe ale się myliłem całkowicie. Rogilc się czai ale nie ma drużyny. UAE ma drużynę ale nie wie na kogo tak naprawdę jechać, a tam jest jeszcze paru chętnych choć z mniejszym potencjałem ale przy odrobinie szczęścia... Pozdrowienia serdeczne
-
Cześć Walka była znakomita - dlatego zamieściłem. Wout van Aert przy tym chłopaku wyglądał jak kloc. chyba z 10 kg więcej a jednak dał radę. Niestety kolarstwo stało się dyscypliną skrajnie taktyczną - tak w kwestii drużyn jak i jazdy pojedynczych zawodników. Dla Van Aerta to był cel na ten wyścig bo nie miał jeszcze etapu Giro a ten był pod niego myślę i dobrze się ułożył. Młody meksykanin ma jeszcze czas - przecież On ma 21 lat - a i papiery niesamowite na jeżdżenie. A podział był uczciwy - etap dla jednego koszulka dla drugiego. Sądzę, że gdyby byłą możliwość zamiany Van Aert by na to poszedł. Pozdro
-
Cześć Są dni, że idzie lekko a czasami ciężej. Mnie dzisiaj szło wyjątkowo lekko, choć z rana prawie cała droga pod wiatr i pod górkę. Na kurteczkę u nas zdecydowanie za ciepło nawet o 6.00 rano. 😉 Pozdro Pozdro