Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    13 472
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    201

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Cześć Mam nadzieję, że się kiedyś spotkamy. Pozdrowienia
  2. Skoro tak, a zapewniam, że Adam i ja myślimy podobnie to o co Ci chodzi??? Ja napisałem swoje i nie widzę tu pola do żadnej dyskusji. Pozdrowienia
  3. O co Ci chodzi konkretnie, bo zwolenników wysuwania narty wewnętrznej tutaj akurat nie zauważyłem? Pozdro
  4.   Cześć Masz rację oczywiście, ale dzięki Tobie zrodził się bardzo ważny temat dla naszego sportu. Pozdrowienia serdeczne Mitek
  5. Myślę, że to bardzo autentyczny post a to niezwykle cenne. Pozdrowienia
  6. Cześć W kwestii formalnej. Widziałem na filmach córkę Adama do której edukacji narciarskiej rękę przyłożył. Nie może się mylić i się nie myli. Zresztą nawet nie wiem w czym miałby się mylić. Pozdrowienia
  7. Cześć Kto to jest przedstawiciel producenta? Ktoś z Volkla? Pozdro
  8. Ja o elastyczności a Ty o cyferkach. Ja wiem, że się różnią a Ty myśl co chcesz. Wiem na przykład, które narty różnych firm są identyczne. Ale w tym wypadku są zasadnicze różnice - niestety na stoku dopiero się to wyczuje ale nie ma to specjalnego znaczenia. Kawy pije sporo i mam serdecznie w dupie jak ją robię byle była nie za gorąca i bez cukru a to, że dla kogoś mogę być profanem nie ma dla mnie znaczenia - jego sprawa. Podobnie odnoszę się do nart. Jak są przygotowane to się do jazdy nadają - reszta nie ma znaczenia. Pozdrowienia
  9. Kup normalne narty zacznie być normalnie - znam to z autopsji po 10 latach jazdy na baletkach.   I jeszcze: Na płaskim jedziemy na nartach obciążonych 50/50. Chcąc skręcić możemy robić różne rzeczy. Doświadczony narciarz wysunie lekko wewnętrzną i wejdzie w łuk. Może zaskrobie wewnętrzna - też wejdzie w łuk ale gwałtowniej. Może dociśnie przód wewnętrznej i też zacznie skręcać. Albo zacznie orać trochę bardziej kijkiem z jednej strony itd. W takich warunkach można robić wiele rzeczy a im więcej doświadczenia tym więcej możliwości. Na płaskim pracuje wszystko. Gdy tylko wjeżdżasz w stromszy teren lub przekraczasz pewną prędkość  natychmiast odruchowo wchodzisz w układ i wewnętrzna wysuwa się zgodnie z zakrawędziowaniem a nie narty krawędziują zgodnie z wysunięciem. Pozdrowienia
  10. Cześć Jeżeli jesteś w skręcie to noga wewnętrzna wyprzedza nogę zewnętrzną. Jest to skutek pozycji jaka przyjmuje ciało bo noga wewnętrzna jest "jakby" wyżej - bliżej środka okręgu po którego fragmencie jedziemy. Ciężar ciała oparty na nodze zewnętrznej czy też jego większość powoduje że nogę wewnętrzną musimy lekko wysunąć bo wymusza to teren. Im jesteśmy w późniejszej fazie skrętu - im dalej od linii spadku stoku (po jej przekroczeniu) tym ten efekt jest bardziej widoczny. Na stromym stoku jeszcze bardziej bo różnica wysokości na której są noga zewnętrzna i wewnętrzna jest większa. I tu wszystko jest OK. Wysunięcie jest więc skutkiem techniki jazdy.   Gdy pojawiły się narty taliowane dość szybko dało się zauważyć, ze wystarczy wysunąć nartę wewnętrzną aby zrotować biodra doprowadzając do układu kontrrotacyjnego w którym narta same lekko kładą się na krawędź wewnętrzną inicjując skręt. Pozycja w której wtedy jesteśmy jest zablokowana, skrętu nie można pogłębić, a właściwie można pogłębiając układ kontrrotacyjny. Ciężar ciała jest tu w przewadze na narcie wewnętrznej. Tutaj wysunięcie jest przyczyną skręcania. Pozdrowienia
  11.   Porównujesz nie mające znaczenia detale. Elastyczność dziobu, tyłu, wiesz coś na ten temat w tych nartach? GS i Master - ta sama konstrukcja ale zupełnie inna elastyczność przodu narty (do tego oczywiście promień ale to już kwestia rynkowo potomna) Narty damskie - elastyczność tyłu - napisałem Wam już wcześniej sugestie o co chodzi (Waist) a Wy nadal swoje analizowanie nic nie znaczących cyferek. W nartach wyczynowych robionych pod zawodnika dostaje on do dyspozycji 10 czy więcej identycznych nart różniących się właśnie elastycznością poszczególnych części przy identycznej konstrukcji i parametrach zewnętrznych - takie są możliwości firm. Promień to kwestia nie mająca większego znaczenia w jeździe praktycznej w tym sensie, że na dwóch nartach o różnicy promienia 10 metrów można spokojnie pojechać tak że nie widać asymetrii. To samo szerokość pod butem. A tu dywagacje czy 75 czy 79 po prostu śmieszne koledzy. Pozdrowienia
  12. Cześć Co Ty wypisujesz Kuba... Jakbyś zaczął na nartach wczoraj jeździć. Wykrok jest anatomicznie nieunikniony. Ważne żeby to był skutek a nie przyczyna. Koniec tematu. Pozdrowienia
  13. Cześć Po pierwsze znam dobrze Sese a przede wszystkim wiem jak jeździ - jeden z najładniej stylowo jeżdżących ludzi jakich znam a przy tym skutecznie. Po drugie zdanie przykładowe zazwyczaj wypowiada osoba, dla której to jest 3-4 narta po 5-10 latach jazdy -  czyli polizał temat. Po trzecie ja nikomu tej narty w tym miejscu nie polecam. Pozdrowienia
  14. A inne parametry też porównywaliście, że twierdzicie, że taka sama? Pozdro
  15. Cześć   Nie unos się stary. Dziewczyna okazała się po prostu słabszą narciarką niż Ci się wydawało i tyle. Wykładnie umiejętności jest jedna i nie ma co z tym dyskutować i sobie obciach robić. I żeby nie było: ja piszę wyłącznie o praktyce - wyłącznie! To właśnie kolekcjonerska teoria mówi, że powinna zmieniać narty wraz ze zmianą rodzaju śniegu. Pozdrowienia   Toż piszę Sese już od dawna żeby Ci którzy nie mają nic do powiedzenia lub mają na myśli doradzenie jakiejś konkretnej narty (co z założenia jest bzdurą) po prostu powstrzymywali się od doradzania bo gówno wiedzą i robią wodę z mózgu biednym ludziom. Podobnie ja mam zasadę, że jeżeli widzę w temacie doradczym dobry post to siedzę cicho, choć może i miałbym troszkę do dodania ale po co niszczyć lepszym coś co jest dobre. Większość tematów doradczych jest niszczone niestety przez osoby, które nie mają nic do powiedzenia poza: mam te narty o których pisałeś i jeździ mi się świetnie. Cham to po prostu rewelacyjna narta. Miałem okazję jeździć na niej na przedsezonowych testach nart juniorskich i akurat chłopcy mieli (chyba 5 albo 6 lat temu - pierwszy rok Chama), Zapewniam Cię, że jakbyś wziął 185 czy tam ile ma najdłuższy, miałbyś takie same odczucia. Pozdrowienia
  16. Mitek

    Smutna wiadomość

    Cześć Grupa największego ryzyka niestety.... Pozdrowienia
  17. Cześć Jasne. Jak będzie czerwone to pojedziesz po powiesz, że się nie zgadzasz.... Piskoor zawsze piszesz fajnie i z sensem ale teraz przeczysz nawet podstawowej logice. Pozdrowienia
  18. Cześć Nie rozumiem tego po prostu. Może to tez wynika z faktu, że nie lubię niczego kupować. Zakupy to marnowanie czasu. Moja żona zresztą też nie przesadza, raczej. Faktem jest, że taka rotacja wbrew pozorom jest bardziej ekonomiczna. Pod warunkiem, że się nie przeradza w tak częste kolekcjonerstwo. Pozdrowienia
  19. Cześć Nie ma wyjątków. Pozdrowienia
  20. Cześć To jest praktycznie to samo czyli modyfikacja techniki. W wypadku różnych nart jest to głównie operowanie środkiem ciężkość i dynamiką ruchu. W wypadku różnych warunków.... podobnie. Pozdrowienia
  21. A że się tak zapytam po jaką cholerę kupowałeś parę na 1,5 roku??? Pozdro
  22. I o to chodzi. Czy od razu narta z grupy race najwyższa? Nie wiem. Nie znam Cię. Miałem kiedyś w grupie chłopaka, młody około 30, sprawny i chętny do nauki. Jako, że był zasobny jakiś kumaty sprzedawca naciągnął go na sprzęt najlepszy i najdroższy. Miał więc solidne sportowe buty - które od razu wymusiły dobrą postawę, miał pierwszą sklepową SL, która nie wybacza błędów - a więc nie jest nartą zepsutą.Chłopak po 2 tygodniach jeździł naprawdę bardzo dobrze. Sprawa polega na szkoleniu od podstaw, chęciach i dobrym materiale - czyli sprawność, kondycja itd. W każdym razie jedyna narta nie zepsuta w ofercie firmy to narta sportowa lub komórka. Reszta jest mniej lub bardziej zepsuta ale dzięki temu "wybacza błędy". Pozdrowienia
  23. Cześć To nie jest "fajna rada" tylko jedyna możliwa prawda. Spróbuj przeczytać jeszcze to co napisałem a jak czegoś nie rozumiesz to pytaj bo być może coś nie dość dobrze wytłumaczyłem. Literki RC, SC,SL RPM nie mają dla Ciebie żadnego znaczenia. Jedyną dobrą uczciwa radę w Twojego punktu widzenia - wybierz sobie najładniejszą i najlepszą na jaką Cię stać, opatrzyłeś emotikonem czyli nie zrozumiałeś nic. Umiejętność jazdy na tej samej narcie w różnych warunkach jest tak oczywista jak istnienie Księżyca, Piskoor. Pozdrowienia
  24. Cześć Aby być uczciwym trzeba napisać, że tego typu wybory nie mają sensu. Nie kieruj się centymetrami czy milimetrami bo nie ma to żadnego znaczenia. Nigdy nie dobierzesz sobie narty idealnie do warunków a wtedy będziesz miał w podświadomości głos, że: "No tak, nie idzie mi bo za mało/dużo pod butem itd.". Nie tędy droga. Weź nartę, która Ci się podoba około 170 cm najlepiej bez rockera, najlepszą na jaką Cie stać ale nie z grupy race. Jeżeli chcesz sobie próbować różnych nart (bardzo fajne i wiele dające edukacyjnie założenie) to nie koncentruj się na jakimś jednym typie nart czy wymiarach ale próbuj różnych, tak właśnie różnych celowo. Staraj się zrozumieć na czym polegają Twoje odczucia w jeździe, różnice w tych odczuciach i staraj się adaptować technikę do narty a nie nartę do warunków ( bo tego nie da się zrobić). Pamiętaj jednym z podstawowych elementów oceny narciarza jest uniwersalność jego techniki i umiejętność jak najszybszej adaptacji techniki do warunków czy sprzętu. Pozdrowienia serdeczne
  25. Cześć A propos tego, że narty damskie nie różnią się od męskich to kto a Was pamięta women waist concept Rossignola. To było cudo! Pozdrowienia  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...