Skocz do zawartości

Mitek

Members
  • Liczba zawartości

    15 995
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    243

Zawartość dodana przez Mitek

  1. Cześć Świetny raport. Wynika z niego po 1 min analizy, że przypadki BOB, które mogą być groźne to mniej niż 0,000048, czyli poniżej 5 tysięcznych części procenta. Ciekaw jestem jak wyglądają te odczyny przy innych możliwych terapiach szczepieniach itd. W każdym razie moim zdaniem - jeżeli walczymy z tak poważnym zagrożeniem, to całkiem akceptowalne ryzyko. Nie wiem czy przypadkiem wygląda wstrząsu anafilaktycznego przy znieczuleniach nie jest większe? Powiem Ci jeszcze tylko, że to, że ktoś umiera tak naprawdę gówno Cię w tej sprawie obchodzi, głównie chodzi o to, że Ci ktoś coś każe - czego nie rozumiesz, no i że ktoś na tym zarabia. Pozdro
  2. Cześć Niestety ale tak nie jest. Gdybyś chciał coś zmienić nie walczyłbyś z wiatrakami na jakimś gównianym forum tylko zajmował się rozwojem. Ty nie akceptujesz swoej sytuacji i nie masz pojęcia jak cokolwiek zmienić - stąd ta miotanina. Widzisz chłopie, Ty nawet nie rozumiesz co Wujot pisze. Pozdro
  3. Cześć Oj... Zdecydowanie mitologizujecie temat koledzy. Każdy kto w mirę poprawnie stoi na nartach i ma świadomość kiedy, która narta wchodzi na krawędź powinien jeździć bez problemu. Przy jeździe na jednej narcie ważna jest świadomość jak zmienia się położenie środka ciężkości w płaszczyźnie strzałkowej. W jeździe skrętem na jednej narcie gdy jest ona zewnętrzną jedziemy normalnie, gdy jest wewnętrzną - lekkie odchylenie wprowadza nartę w skręt. Być może jako, że z 10 lat jeździłem balet jawi mi się to jako banalne ale wierzcie mi dla każdego kto był poprawnie uczony - a nie od razu równomierne odciążenie i skręt cięty jest to sprawa stosunkowo prosta. Będę kontynuował. Pozdro
  4. Cześć Wszystko idealnie wyłożone, jak na tacy. Pozdrowienia
  5. Cześć Nikon co to są za narty? Bo z profilu to mi wygląda na jakiś GS z kolei szata to jakby SL 18/19. Nie widzę też wzmocnień na dziobach. To jakaś komórka? Pytam bo akurat na tym SL (dość przypadkowo)jeździłem w ogóle nie wiedząc co to za narta i była bardzo fajna i bardzo przyjazna. Pozdro
  6. Cześć W kwestii formalnej: Nie ma czegoś takiego jak zbyt szeroko czy zbyt wąsko. Rozstaw nart może być dowolny jeżeli tylko wszystko inne co dziej się w technice jest OK. Tak, że jak ktoś Ci tak mówi to mu delikatnie przekaż, żeby się walił. 😉 Pozdrowienia
  7. Cześć No to mamy podobne spostrzeżenia. Jestem ciekawy jak wyglądał plan treningowy obu zawodniczek ale stawiam, ze Shiffrin jeździła sporo GS ze wskazaniem na SG i to widać, tak po wynikach. Zobacz, jaką niedocenianą zawodniczką jest taka Michelle Gisin. Jeździ od zawsze wszystko i we wszystkim jest w czubie. Pozdrowienia serdeczne
  8. Mitek

    Jak to robią najlepsi...

    Cześć Dzięki. No właśnie chciałem to uściślić bo nie jestem mistrzem analityki ale głowa wydaje się bardzo ważna bo ciągnie korpus i ciało i ten ruch gdy jest zbyt późny, czy niedobrze zsynchronizowany prowadzi do silnej rotacji. Teraz już mi się wszystko zgadza. Pozdrowienia serdeczne
  9. Cześć Nie mogę dodawać komentarzy więc muszę pisać a do napisania nie mam nic mądrego poza tym, żebyś uważał - bo one cały czas lecą - ale też się nie przejmował, bo szansa, że akurat Ciebie trafią nikła a nie ma co psuć sobie wspaniałej zabawy, której niniejszym życzę! Pozdrowienia
  10. Cześć "Kwestia wizualna" była przeze mnie rozumiana jako, zauważasz to (np. właśnie na filmie) ale nie czujesz różnicy w jeździe. Po Twoim opisie nadal do końca nie wiem ale... czy myślisz, że jeżeli sterowanie dalej jest OK to jest sens się tym przejmować. Pytam poważnie. Inna sprawa oczywiście jak czujesz, że skręt w jedną stronę jest kulawy, utrudniony, narta jakby haczyła lub/i impuls odciążeniowy był zbyt słaby? Pozdrowienia
  11. Mitek

    Jak to robią najlepsi...

    Cześć No właśnie coś mi się nie zgadzało - dzięki. Ten wzrost, jej wielkość, że tak to nieładnie napiszę i to, że tak wszystko widać w połączeniu z tym pancernie siłowym stylem mnie właśnie nie odpowiada. Z drugiej strony ciężko konkurować w kwestii stylu (no bo wiadomo, że to taka trochę dyskusja o kolorach 🙂) z Shiffrin bo jest naturalnym talentem, nie da się pewnych rzeczy nauczyć, właśnie tych, które stają się elementami stylu jazdy danego zawodnika. Mój ulubiony przykład w tym temacie to Cuche. Jak on brzydko jeździł, jak wszystkim machał, jakie miał przerysowane i takie jakieś nienaturalne ruchy, stał na nartach jakby był tramwajem... i jak niesamowicie skutecznie jeździł. Pozdrowienia
  12. Mitek

    Jak to robią najlepsi...

    Cześć Sorry, że się upewnię: piszesz o mega siłowej jeździe Michaeli Schiffrin??? Co rozumiesz przez: dociążenie narty przez pochylenie głowy do wewnątrz skrętu, który to moment? Pozdro
  13. Cześć Dzięki ale nie o to mi chodziło. Jawisz się, sam to piszesz i podkreślasz, jako narciarz na początku drogi, a stawiasz sobie zadania edukacyjne wymagające pewnej wiedzy jak to zrobić - to pewnie nadrobisz wiedzą trenerską, którą jak wiem posiadasz - ale (co nawet ważniejsze) pewności w działaniu, którą (wierz mi przy tego typu zadaniach to podstawa) musisz "zarazić" podopiecznych. Oni w pierwszej kolejności muszą poczuć, że wiesz co robisz w każdym ruchu i absolutnie i zaufać. To tyle. Miłej zabawy. Pozdro
  14. Cześć Nie wszystko kolego. Tym się właśnie różnimy. To Ty uważasz, że wiesz wszystko a reszta to kretyni czym dajesz dowód w każdym poście. Mogę się założyć o każde pieniądze, że gdybyś zaczął pisać o nartach czy kajakach też nie pytałbyś i słuchał tylko zaczął się mądrzyć a jak ktoś próbował by to przestałby być prawdziwym Polakiem, w końcu. Już taki jesteś, że nie uznajesz żadnych autorytetów w żadnej dziedzinie a gdy ktoś tym autorytetem jest to Twoim i Tobie podobnym celem jest zniszczyć i ośmieszyć go za wszelką cenę. Nie znasz swojego miejsca w szeregu po prostu, tak jak nie znasz miejsca w szeregu naszego kraju obecnie. Zacznij myśleć realnie. Pozdrowienia
  15. Cześć Netmare zmień narty na jakieś sportowe zobacz czy będzie różnica. Rozumiem,że odczucie masz takie jakbyś nie mógł do końca oprzeć się na zewnętrznej, czy to tylko kwestia wizualna? Pozdrowienia
  16. Cześć Nie denerwuj się, przecież autentycznie doceniłem Twoją pracę i nawet napisałem do Ciebie post - doceń to i nie zepsuj. Pozdrowienia
  17. Cześć Noo... Dzięki Netmare. Koszmar i codzienność polskiego narciarstwa. W sumie smutne. Pozdro
  18. Cześć Bo ten SG był dla niej zbyt SG, niestety. Pozdrowienia
  19. Cześć Popatrzyłem sobie trochę na starty Pani Petry i można przyjąć za pewnik, że w tym sezonie celem nr 1 jest medal na IO i to - uwzględniając jej możliwości raczej złoty i pod tym kątem był budowany jej trening. Myślę, że Shiffrin nie będzie tu tak zdeterminowana i bardziej jej chyba zależy na równomiernej pewnej jeździe, powrocie do całkowitej pewności i swobody (bo tu mam wrażenie, w psychice, za dużo się u niej dzieje). Pozdro
  20. Cześć Shiffrin ciuła dalej. Pozdrowienia
  21. "Wczoraj jeździłem pierwszy raz samochodem, choć pojeździmy sobie dzisiaj, zaufaj, zajebista sprawa."
  22. Cześć Sorry ale w tym wypadku "przenośnia" to albo; - niewiedza - faworyzowanie jednej zawodniczki Dla mnie punkt wyjścia jest mniej więcej równy. Oceniamy czy kibicujemy?? POzdro
  23. Cześć No wiesz, nazywanie 3 i 6 lokaty "ciułaniem"... A co do Maryny to jest mniej więcej jej pozycja w tej konkurencji odkąd startuje w niej w PŚ. Nie widać tu postępu. Pozdro
  24. Mitek

    Słotwiny

    Cześć Wszystkie, bo przecież Twoje odczucia mogą być zupełnie inne niż moje. a na to nałoży się jeszcze pogoda, śnieg, forma dnia itd. Najmniej lubię Kazimierz a najbardziej Krajno. Zresztą ciężko jest omawiać i porównywać górki z których zjazd trwa 20-25 sekund, a żeby było dłużej to już się musisz starać. Chodzi raczej o przypomnienia ciału o co chodzi, przetestowanie nowych butów, ruch na powietrzu itd... Pozdrowienia
  25. Mitek

    Słotwiny

    Cześć Myślę, że kluczem jest tu tzw soczystość jazdy. W Polsce jest niewiele miejsc gdzie warto jechać na dłużej niż pierwsze dwie godziny po otwarciu i powiedzmy pierwsza godzina na wieczornej jeździe. Ja często tak jeżdżę na świętokrzyskie stoki w tygodniu. Dojazd 2h, na miejscu pół h przed otwarciem, karnet na 2h, mała przekąska i do domu. O 16.00 jestem w chacie. Dobre rozwiązanie. Pozdro
×
×
  • Dodaj nową pozycję...