-
Liczba zawartości
15 512 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
229
Zawartość dodana przez Mitek
-
Cześć Tatry...?? To nie znam, ale fajne. Pozdro
-
No jak wracali to jasne.
-
Jechali po wódkę.
-
Cześć Ja pierdzielę, ale się ta Białka zmieniła. Pusto, cicho, pięknie... Pozdro
-
Cześć Wczoraj pojechaliśmy z Rybelkiem do pracy na rowerach. Od upadku i połamania rąk minął dokładnie miesiąc. Wydaje się, że to dość szybki powrót do zdrowia i sprawności. Oczywiście ręce ją bolą a na wybojach jest lekki horrorek ale świat nie należy do mięczaków. Dobra i szybka rehabilitacja boli. Należy więc podkreślić sensowność diagnozy i zaleceń ortopedów. Zresztą zazwyczaj tak jest a postępowanie złe czy niezgodne ze sztuką zdarza się naprawdę rzadko. A legend co niemiara oczywiście. Miałem wczoraj trochę spraw i jeździłem po mieście. Na Spacerowej prędkość nie spadła poniżej 25km/h a miałem spory plecak, więc chyba forma wraca powoli po dwóch tygodniach bezruchu. Pozdrowienia
-
Cześć Skąd jesteś? Pozdro
-
Cześć I tu się z Tobą - chyba po raz pierwszy 🙂 - zdecydowanie nie zgodzę. Znam przynajmniej paru porządnych fachowców i żaden ! nie zaleca ani nie zalecał w działaniach pourazowych jakichkolwiek specyfików tylko porządny zabieg i sensowna rehabilitacja. Znam natomiast parę osób, które przy różnego rodzaju mniej lub bardziej zaawansowanych stanach zwyrodnieniowych stosowały (wcale nie tanie) kuracje i... gówno to krótko mówiąc dało. Ale myślę kluczowe jest tu zdanie porządnego specjalisty. Skoro kolega szuka jakiegoś leku to chyba nie robi tego bo przeczytał w sieci tylko jakiś lekarz mu go zalecił. Choć dziwne, że tu o to pyta a nie lekarza prowadzącego. Ortopedia ma więcej wspólnego z mechaniką niż z farmacją, tak przynajmniej mi się jawi po czterech ortopedycznych operacjach i kilkunastu innych urazach. Pozdro
-
Cześć No bo właściwie zapomniałem napisać jak sobie pojechałem bo może ktoś będzie chciał podobnie:: Postanowiłem przejechać NE część Krwawej Pętli, odwrotnie do ruchu wskazówek zegara czyli trasa z 2021. Koncepcja jazdy na ciężko, tak jak na ultra, ale że to było tylko 100km więc bez żadnych zakupów uzupełniania wody itd. - wszystko miałem ze sobą. Wbiłem się w trasę parę km od domu w Rembertowie i jechałem ściśle według nawigacji do wałów wiślanych gdzie skręciłem na S i wałami do domu. W międzyczasie udało się spotkać z Krzyśkiem i z nim pojechać parę czy paręnaście km a nawet być zaproszonym na mój ulubiony Namysłów a i rower mogłem trochę z błota obmyć - dzięki Krzychu. Ten odcinek Krwawej jest dość łatwy, trochę w większości puszczających, piachów, tereny bagienne przejezdne ale - jaka by pogoda nie była (akurat ten fragment to jechałem już chyba trzeci czy czwarty raz) buty mokre a rower w błocie, sporo doc dobrych szutrów i dróg leśnych asfaltu czy ścieżek rowerowych raczej mało. Natomiast trasa w tej porze roku - nie wiem czy tak jest zawsze - była niezwykle uciążliwa ze względu na dziesiątki, baaaa setki powalonych świeżo drzew. Myślę, że zsiadałem z roweru żeby obnieść albo przekroczyć padłe pnie co najmniej pięćdziesiąt razy, a były takie odcinki - zwłaszcza w Lasach Chotomowskich, gdzie szlak prowadzi wąskimi leśnymi ścieżkami - że po prostu zarzucałem rower na ramię i przedzierałem się przez jakieś krzaki bo ścieżka była zawalona na przestrzeni 80-100 metrów. Pomimo ładnej miejscami nawet słonecznej pogody było zimno - solidny (6-7 m/s) W wiatr raczej nie pomagał i wychładzał. Rzadko poza środkiem zimy zdarza mi się jeździć w koszulce rowerowej z rękawkami, dwóch bluzach i solidnej rowerowej ceracie i wcale się nie spociłem a wałami do domu dawałem już tak cały czas 25-30km/h bo już mi się czas wolny kończył. W statystykach: wyszło 100 i pół, w czasie niecałych 7h z czego jazdy trochę ponad 5h ze średnią z jazdy 19,6km/h. Pozdrowienia
-
A ktoś z nich jeździł czy mienili się narciarzami lub deskarzami bo mieli narty lub deski i kasę na wyjazd?
-
Cześć Jak wiesz lansuję tezę, że "dobry narciarz nie upada", i całkowicie się zgadzam - tu wspominając Pana Mariusza Zaruskiego, że: "upadek to hańba dla narciarza". I rozumiem to czysto praktycznie - nie w kategoriach obciachu. Po prostu gdy dobry narciarz traci kontrolę i kończy się to upadkiem to... może nie wstać, może nie wstać już nigdy. Narty to sport przestrzeni związany z szybkością i ryzykiem - zresztą sam wiesz, co Ci będę chrzanił - i granica pomiędzy zabawą a tragedią jest często praktycznie niezauważalna. Starr już pokazywał kiedyś ten film, zresztą jest takich wiele i powiem Ci, że ja oglądając tego typu relacje nie podziwiam jazdy czy techniki. Znajomość terenu, gór, zachowań, doświadczenie ocena ryzyka, reakcja na teren a przede wszystkim monstrualne jaja za które składam bohaterom takich filmów ogromny szacunek, ogromny!!! Pozdrowienia
-
Cześć Już się piszę na wrażenia. Giełczew znam z rejonu ujściowego - tak od Piasków - piękna dolina. O Tyśmienicy kiedyś chyba pisałeś a Bystra to w ogóle nie znana mi (z tego rejonu ) rzeczka. Miłych wrażeń i mało deszczu życzę. Pozdrowienia serdeczne
-
Cześć Dokładnie tak było. Z tym, że rzeczywiście talent do eskalowania konfliktów Alfred ma jak nikt. Pozdrowienia
-
Dynastar speed course master Gs 173cm r22
Mitek odpowiedział Bruner79 → na temat → Sprzęt narciarski
Cześć Cholera Bruner... Świetna narta dla córki ale teraz mnie po prostu nie stać. Pozdrowienia -
Jaka długość pilnika...?
Mitek odpowiedział Gabrik → na temat → Wypożyczalnie nart / Serwisy narciarskie
Cześć Za wszystkich Ci nie dopowiem ale w moim wypadku żart to po prostu żart a nie opatruje go emotikonem bo to bezsens - Shreka 2 pamiętasz. 🙂 A cięcia czy złośliwości to po prostu brak cierpliwości. Pozdro -
Jaka długość pilnika...?
Mitek odpowiedział Gabrik → na temat → Wypożyczalnie nart / Serwisy narciarskie
Musisz się bardziej postarać. Nie czuję się ani trochę obrażony. Raczej ubawiony. 😉 -
Jaka długość pilnika...?
Mitek odpowiedział Gabrik → na temat → Wypożyczalnie nart / Serwisy narciarskie
Cześć Prawda w oczy kole? Pozdro -
Cześć Nie musisz czekać. Pług jst na tyle wolną techniką, że sporo można zrobić na sucho. Przyznam się, że z łuków płużnych udało mi się (poza egzaminem) raz w życiu dostać 7 ptk. i było to świeżo po kursie instruktorskim. To trudna ewolucja, nic nie można oszukać, wszystko widać itd. Pozdro
-
Cześć No co się śmiejesz. Musiałem się doczytać co tam zrobił na tym kominie. Pozdro
-
Jaka długość pilnika...?
Mitek odpowiedział Gabrik → na temat → Wypożyczalnie nart / Serwisy narciarskie
Cześć Nie wiedziałem, że żartowanie jest zakazane. Wybacz. Miałem wrażenie, że tutaj zaglądają raczej ludzie myślący. Jak na razie tylko jeden nie spełnia tego kryterium. Pozdro -
Cześć Dlaczego akurat On? A... już pojmuję. Pozdro
-
Jaka długość pilnika...?
Mitek odpowiedział Gabrik → na temat → Wypożyczalnie nart / Serwisy narciarskie
Cześć Długość pilnika powinna być wprost proporcjonalna do długości narty. I tak np. do damskiego GS o długości 188 cm stosujemy pilnik o długości mniej więcej 20cm ale nie krótszy niż 15cm. Pilnik do nart SL około 10-12 cm lekko zagięty. Pozdrowienia -
Cześć "Komin..." mam ale o tej drugiej książce nie słyszałem a postać jest mi oczywiście znana. Kto nie słyszał o Pierdole... Pozdro
-
Cześć Ze strachu. Pozro
-
Cześć Zgadza się Damian. Objeżdżenie ma większą wartość niż cyzelowanie łuczków - rozmawialiśmy o tym przecież pół dnia 🙂 . Natomiast chodzi mi o dydaktyczną wartość łuków płużnych, która niektórzy koledzy negują - co przedziwne zwłaszcza w wypadku Andrzeja, który negując, jednocześnie przedstawia film z młodym, nieźle objeżdżonym narciarzem, którego nikt nawet nie próbował uczyć jazdy innej niż pługiem. Coś tu nie gra... Dla Ciebie czy innej osoby objeżdżonej z automatyzmem wpojonym pozycja płużna, pług ślizgowy, hamujący, półpług, skręty płużne to rzeczy, które dzieją się same, bez udziału Twojego umysłu, naturalnie. Natomiast osoby uczące się będą miały problem i jeżeli go nie naprawią - czyli nie nauczą się poprawnego pługu będzie im trudno/trudniej opanować techniki równoległe. To wszystko jest powiązane przecież a mechanika jest wszędzie podobna. Pozdro
-
Cześć Snickersy raczej tylko na długich rowerach. Teraz są Knoppersy - bo jest promocja na stacji gdzie zawsze zajeżdżam po jakiś napój. A czepianie się jest w tym wypadku słuszne. Dzięki i sorry. Naprawdę staram się sprawdzać wszystkie posty ale czasami jak szybko piszę... Wiesz ja pisanie niechlujne z błędami, bez polskich znaków czy przecinków uważam za totalny brak szacunku dla czytającego. Możesz mi nawtykać od ch....ów i mnie to nie rusza - po prostu wymiana poglądów, ale jak ktoś pisze celowo niedbale, to jakby mi pluł w twarz. Tak to odbieram, zwłaszcza jak jeszcze jest to tzw. prawdziwy polak (wiesz o co chodzi, celowo z małej). Pozdro