-
Liczba zawartości
15 512 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
229
Zawartość dodana przez Mitek
-
Cześć Ale ten prawdziwy jest tylko jeden. 😉 Oddała Wam Narew w pogodzie zeszłoroczne kłopoty. My we wtorek w nocy ruszamy na Liwę, jedyna rzeka, która nas do tej pory zatrzymała (brak wody i uciążliwość). Mam nadzieję, że - podobnie jak u Was - tym razem będzie z tarczą. Pozdrowienia serdeczne
-
Część Tylko się Wiesławie nie próbuj odezwać. Pozdrowienia
-
Cześć Damian a może zaczniesz jeździć z nami na tzw spływy męskie? Zapraszamy z Jarkiem serdecznie. Drawa jest znakomitą rzeką przeszkodową ale tej porze wyjątkowo niewdzięczną, natomiast ten odcinek który płynęliście jest piękny ale rzadko pływany. Raczej jest lajtowy w porównaniu z parkiem ale jak byliście pierwsi mogło być nieprzetarte. Dwa dni i 50 przeszkód wymagających wyjścia z kajaka to nie jest jeszcze tragedia. Aha... jedynką ilość przeszkód jest dwa razy mniejsza przynajmniej a reszta jest przyjemnością. Pozdro
-
Cześć Skojarzenie całkowicie niepoważne, acz prawdziwe. Pytałem Adama bo tak: Zwrdoń - obok cmentarza, Rajcza - cmentarz na przeciwko, jeszcze byliśmy razem na Siglanach - cmentarz sąsiaduje ze stokiem... Pozdro
-
Cześć Adaś, czy to usytuowanie stoków w pobliżu cmentarzy to jest jakaś skoordynowana akcja z przesłaniem? Biorąc pod uwagę pomysł z tego typu nartorolkami to chyba tak... 🙂 Pozdro
-
Cześć No.... trudno, żeby było inaczej bo to narciarze są. Zapewniam Cię, że pierwsza styczność z takimi rolkami bywa.... zabawna. Pozdro
-
Cześć My tradycyjnie na rowerach. W niedzielę pojechaliśmy do Broku ale przez Nieporęt na imprezę a w poniedziałek wracaliśmy na kolejną imprezę do Warszawy ale już przez Łochów, żeby było jak najszybciej. Pierwszy taki naprawdę wiosenny weekend. No i Rybelek sprawdził, że już jest praktycznie pozrastany jak należy. Niestety złapałem gumę gdzieś w Wyszkowie co jest jednoznacznym sygnałem, że muszę kupić nowe opony... Pozdro
- 8 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- sup
- wypoczynek nad wodą
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć Bzdura, tak jak mit koloru. Właśnie dzieci praktycznie nic sobie zrobić nie mogą. Mają nisko środek ciężkości, nie rozpędzają się bo są lekkie, automatycznie wychodzą im naturalne ruchy obronne itd. Wielokrotnie musiałem walczyć z różnymi kosmitami, którzy sami nie umiejąc jeździć zabraniali dzieciom jazdy po stromych trasach i zawsze okazywało się, że dzieci nie tylko dawały radę ale na dodatek znakomicie się bawiły. Dziecko zawsze można dogonić i złapać albo zaasekurować w inny sposób. To właśnie z dorosłymi jest poważny problem. Pozdro
-
I kolega wrócił do Kobierzyna. Pozdro
-
Cześć Nie czuj się atakowany koleś bo oceniam filmik a nie Ciebie, OK? Nie musisz się więc bronić i próbować coś udowadniać. Kolesie z plecakami i kamerkami, których widzimy na filmiku to zwykli leszcze, co nie przeszkadza innym być wytrawnymi pozatrasowcami. Każdy kto potrafi porządnie jeździć po nieubitym jest nieporównanie większym i lepszym narciarzem od przybitego do nienaturalnych wygładzonych stoków wycieczkowicza - o sportowcach nie mówimy. Jasne? Chciałeś się popisać? Mnie to gówno obchodzi, nawet nie oglądam, nie mam czasu, mam coś lepszego do oglądania, ale na innych może zbijesz kapitał... Pozdro
-
Cześć Co Ty piszesz Krzychu...?? Masz pustą pięknie przygotowaną trasę i będziesz się fajnie bawił oszczędzając siły... chyba rzeczywiście się zmęczyłeś. Pozdro
-
Cześć Nie. Tak nie jest, a raczej byłoby to dziwne. Wielokrotnie ćwiczyłem temat. Ale czemu Ty zrobisz? Niech Ona sama sobie wybiera drogę. Pozdro
-
Cześć Tylko proszę nie przeginać z tą konsumpcją bo później ciężko. Pozdrowienia
-
Cześć Pamiętaj jednak - a tu chyba możemy mieć jeszcze wzmożony ten efekt - poczucia wewnątrz płciowej rywalizacji. Będzie blokować ta myśl gdzieś pod sufitem. I tak zrobisz po swojemu bo wiesz lepiej - już Cie poznałem z tej strony. Pozdro
-
Cześć To nie chodzi o spotkania i spektakularne filmiki. Ja nawet jestem ich zdecydowanym przeciwnikiem w trakcie nauki. Chodzi o to by się nauczyć jeździć a nie by uwiecznić proces nauki - a tak to się zazwyczaj kończy. Sprawa jest oczywista - Żonka kolegi Garbika nie wie o nartach nic. Przy niej ja wiem wszystko więc zależność tworzy się automatycznie. Pozdrowienia
-
Cześć Zapewniam Cię, że na stoku stawiam Twoją żonę do pionu w pięć minut. Jest sprawna, wzrost, waga? Oczywiście jak nie chcesz to nie pisz. Kobieta w tym wypadku to raczej słaby pomysł. Pozdro
-
Cześć Kolory tras to kwestia umowna i raczej sugestia niż jakaś wykładnia. Zresztą - pisałem o tym już ze 100 razy - każda trasa jest łatwa przy ładnej pogodzie i wymuskana przez ratrak. Powiem więcej - nie należy zwracać uwagi na kolory, to dodatkowy element blokujący, zupełnie sztuczny a tak naprawdę często trudny do ogarnięcia dla słabszych. Weźmy typowe dla Austrii trawersy omijające ścianki by stracić wysokość. Zazwyczaj są wąskie bo prowadzone po drogach gruntowych z nawrotami i nie do końca bezpieczne bo zazwyczaj nie zabezpieczone. POzdro
-
Cześć No więc.... 🙂 Z punktu widzenia osoby słabo jeżdżącej i mającej obawy te "leśne" trasy są lepsze bo mamy jednoznaczne punkty odniesienia, łatwiej jest nam orientować się w terenie, nie ma strachu przed przestrzenią itd. - pisał zresztą o tym pośrednio Michał. Kontynuując tą myśl dla osób uczących się lepsze są mniejsze ośrodki, kameralne - pisał o trym z kolei Krzysztof ale trochę w innym sensie - z jedną górką. Znajomość terenu i jego ogarnięcie wpływa na pewność działania. Kolejna kwestia to "nabranie szybkości do ułożenia ciała" - Krzysztofie nie dorabiaj głupawej ideologii proszę. Układają ciało przy szybkości to zjazdowcy w DH. Jasne, że wszystko na nartach jest łatwiejsze gdy się jedzie niż gdy stoi ale nie potrzeba do tego nie wiadomo jakich prędkości a już uzależnianie od tego czegokolwiek jest dość niebezpieczne. Najpierw technika później prędkość. I jeszcze...: przy osobach z oporami psychicznymi ważne jest stworzenie odpowiedniego klimatu i atmosfery zabawy, odciążenie ich umysłu od borykania się z innymi kłopotami dlatego zabieranie ich w duże góry rzadko jest dobrym pomysłem. Najważniejsza rzecz jednak, która może wszystko załatwić to stworzenie sytuacji 100% zaufania do instruktora. To instruktor poprzez swoją absolutną pewność tego co robi i niemalże wojskową (nie w formie ale w wytworzeniu zależności) podległość ma zdjąć z uczącego się całą stertę jego obaw. To jest dość kluczowa sprawa i tu nie może być przypadków ani dyskusji. Uczący się musi ufać instruktorowi w 100% i wiedzieć, że np, jak go poniesie to ten go złapie, że jak mówi tu jedź to znaczy, że ma jechać bo instruktor lepiej wie od uczonego co umie i na co go stać. Pozdro
-
Cześć Kolejna bzdura. Chciałbym zobaczyć "hybrid skiing" na muldach. 🙂 Wiesz sam - takie czasy, że jak nazwiesz coś "hybrid" to może się sprzeda. Ekonomika jazdy to bardzo ważny jej element i cecha dobrego narciarza - jeździsz ekonomicznie = jeździsz skutecznie i długo bo masz na to siłę, nogi "nie palą" itd. normalne bujanie z dorobiona ideologią. Takie filmy/pomysł robią zdecydowanie więcej złego niż dobrego dla narciarstwa. Pozdrowienia serdeczne
-
Cześć Rozumiem, że coś ci się w życiu nie udało ale wyładowywanie agresji na forach to typowo frajerski pomysł - zwróć uwagę, że to ty zacząłeś tutaj walić z grubej rury więc nie dziw się odpowiedziom. Wiedzę masz szczątkową, wykształcenie nikłe z za to teorie tworzysz mityczne - to zazwyczaj chodzi w parze, bo ludzie o szerokiej wiedzy odrzucają głupoty automatycznie. Ciekawe dlaczego tak jest, że im większy wiejski ciołek tym większego eksperta od polityki światowej chce strugać? Wyluzuj i zamilcz bo lepiej milczeć i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości. Pozdro
-
Cześć Nie ma trudnych przypadków, są tylko słabi nauczyciele. Oczywiście zakładamy, że dana osoba chce jeździć, bo zdarzyło się, że tak naprawdę uczeń nie był ta aktywnością w ogóle zainteresowany. Wtedy nie ma sensu. Pozdro
-
Cześć A Oni mają nie robić postępów? Pozdro
-
Cześć Nie szukaj niebieskich jeżeli chcesz robić postępy. Pozdro
-
Cześć Nie myl narodowości z państwowością. Dobrym człowiekiem tak jak dobrym Polakiem można być wszędzie. Woja nie ma z tym nic wspólnego. Pozdro
-
Cześć Daj zdjęcie, bo nie do końca wiem o co chodzi. Czy po prostu pojechano Ci nartę faliście? Pozro