Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 14.05.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. najpierw trzeba mieć wnuczęta dzisiaj walczymy
    5 punktów
  2. Dzięki Andrzeju 😀. Jak byłem w podstawówce to 60-latek to był stary dziadek. Niestety za trzy miesiące i mnie stuknie 60-tka 😔 i i wcale nie czuję się jak dziadek 😂
    4 punkty
  3. Troche słabo - jak mieszkałem. w Zakopcu to też organizowałem zawody - tam na prawo od dużej skoczni (patrząc z dołu) była taka polanka dla dzieci (od domu niedaleko) - zawsze tam byłem pierwszy!!.... no może jakby jeszcze ktoś przyszedł byłoby inaczej..
    4 punkty
  4. startuję raz w roku na zawodach w hali narciarskiej i jeszcze nigdy nie byłem ostatni - dla mnie jest to osiągnięcie
    4 punkty
  5. Nie bez znaczenia jest też kolor.... musi on współgrać z osłoną na kanapie - ma być estetycznie - to dlatego @Chertan jezdzi na Rohacce .. wiadomo dynki niebieskie.
    3 punkty
  6. Tak myślę że chyba to samo co i Ciebie ciągnie jak i miliony innych narciarzy na Ziemi. Rodzaj choroby psychicznej (sporo moich znajomych, którzy po raz setny lecą na Majorkę albo do Turcji puka się w czoło) Kosztuje to kupę kasy, trzeba się codziennie męczyć i jeszcze można się uszkodzić albo nawet zabić. Ostatnio nawet to schorzenie się nasiliło - im bliżej końca tym jeszcze więcej chciał bym się najeździć. Niestety sporo kumpi i kumpelek ze starych zakopiańsko-szczyrkowskich czasów już odeszło albo czekają na termin kolejnej chemii, wymiany rozrusznika albo nowych bajpasów.
    3 punkty
  7. Panowie @kordiankw @Mitek @Lexi @Marcos73 @Jan @a_senior Gratuluję formy i determinacji by ją utrzymać. Uważam, że PESEL to trochę jednak stan umysłu 😉. Jestem od Was "odrobinę" młodszy. Po poniedziałkowym powrocie z piłki, moja żona zobaczyła jak chodzę, zapytała mnie, czy nie czas skończyć z graniem ? Odpowiedziałem, że kocham to, choć dla większości chłopaków z boiska mógłbym być ojcem, a dla kilku już dziadkiem 😉. Zaciskam zęby, tak trochę z bólu i do następnego poniedziałku. p.s. Wasze zdrowie 🍺.
    2 punkty
  8. Czasami i Mitek coś mądrego napisze 😔
    2 punkty
  9. Każdy rocznik tak twierdz …. pozdro
    2 punkty
  10. Cześć Bo to najlepszy rocznik Witoldzie... Pozdro
    2 punkty
  11. Niestety. Wymiana rozrusznika to drobiazg. Wymienia się baterię i to średnio co 10 lat. A sam typowy rozrusznik w niczym nie przeszkadza tylko ew. pomaga jeśli trzeba. Bajpasy i chemia to co innego, choć niczego nie przesądzają. Jeszcze co innego to realna groźba, która czeka starych na nartach. W tym sezonie szwagra po 70. poszkodował młodzieniec. Młodzieniec otrzepał się i już było po, a szwagier otrzepał się i... dopiero się zaczęło. 🙂 Inny dalszy znajomy 70., na stałe zamieszkały w Stanach, dobry narciarz, po upadku we Włoszech transportowany był helikopterem bodajże. Poważna operacja barku i te rzeczy. We mnie starego też przypakował 13-latek. Nie przewrocił mnie, ustałem, ale kręgosłup czułem przez 2 tygodnie. A on wstał, otrzepał się i... 🙂 Starość nie radość. Ryzyko poważnej kontuzji, nawet u dobrze i uważnie jeżdżących jest wysokie. Młody czy średniomłody jak Witek 🙂 wstanie, otrzepie się i pojedzie dalej a stary... Można sobie zadać pytanie, czy nie lepiej odpuścić. Ja sobie takie pytanie zadaję od pewnego czasu. 🙂
    2 punkty
  12. Cześć I super z pewnością warto robić takie rzeczy. Ja startowałem w zawodach nie raz, baaa sam je organizowałem, byłem na szkoleniach, również w jeździe na tyczkach ale ani Ty (nic nie ujmując tym razem) ani ja nie powinniśmy pisać, że "jeździmy na tyczkach". Po prostu parę razy przejechaliśmy się dla zabawy po trasie i tyle. Pozdro
    2 punkty
  13. To już wiem, dlaczego na niektórych wyciągach jest co druga osłona na kanapie. Sprzedaż Kastli wzrosła i trzeba było szukać surowca na dzioby 😉 pozdro
    2 punkty
  14. Kiedyś zgubił 10 marek... jeszcze się łudzi
    2 punkty
  15. Doszła mnie plotka, że podczas wizyty naszego kandydata na prezydenta w USA, Trump przepisał na niego Biały Dom i wciąż myśli że dał mu jedynie autograf 😉
    2 punkty
  16. Mitek i tak i nie. Jasne, że poruszamy się w wyborze nart amatorskich, ale z reguły dotyczy to osób o umiarkowanych umiejętnościach narciarskich. Tu dużą rolę odgrywa głowa i owe cyferki na nartach. Jednak technika narciarska obecnie skłania się do wykorzystania geometrii nart. Tak się obecnie jeździ i nawet śmig jest inny niż kiedyś. Pamiętasz zmianę w zawodniczych nartach GS jak z 25-ciu metrów promienia zrobili 30m. Ile było wówczas sprzeciwów, a dotyczyło to osób o najwyższych umiejętnościach. Więc przeciętny amator niestety zwraca na to uwagę, w większości to blokada psychiczna. Bo umówmy się, że 0,5-1 metr praktycznie nie ma wpływu na przeciętną jazdę amatora. Tak samo długość +/- 3cm. Kolega chce kupić takie (dla mnie osobiście za krótkie), więc niech się na nich dobrze czuje psychicznie. Bo wiesz, jak coś nie wychodzi, to zwykle to wina sprzętu, nie nasza😉. No tak nie jest, ale tak to sobie wielu tłumaczy, bo jest łatwiej. A wybór, cóż zależy od naszych preferencji narciarskich. Dlatego dla mnie szerokość narty nic nie daje zauważalnego, ponieważ z reguły jeżdżę głównie na krawędziach. A poddaje się, jak pojawią się muldy, nie odsypy, a te są rzadko. Maras znowuż upatrzył sobie szerokie dechy i GS-y wozi z sobą chyba z przyzwyczajenia. Nawet ostatnio je założył na 1 czy 2 zjazdy ale szybko je zmienił na łopaty. W jego przypadku te narty lepiej się sprawdzają, a przede wszystkim dają mu więcej frajdy z jazdy. Przy obecnym sposobie jazdy przeskok na nartę dłuższą i o większym R, jest dramatycznym doznaniem, bo brakuje techniki oraz umiejętności jakiegokolwiek skracania skrętu, jego zacieśniania, tylko korzystają z tego co fabryka dała. Owe 5 m ( bo tyle zwykle wynosi różnica między SL a GS sklep) jest kosmosem (bo przecież zawodnicy mieli z tym problem, a co w tym przypadku przeciętni amatorzy mogą powiedzieć) jak się jeździ tylko po promieniu lub siłowo obraca narty. Ani promień, ani długość w tym nie pomagają. Ja jednak wolę dłuższe, bo i tak skręty są raczej średnio-krótkie, niż średnie, nie mówiąc o długich, jeżdżę raczej szybciej od średniej stokowej, a i jak jest możliwość pocisnąć (to rzadko się zdarza) to dochodzę do wniosku, że takie skręcanie „normalne” jest dość łatwe, utrzymanie skrętu na sporej prędkości jest o wiele trudniejsze i dostarcza sporo radości jak się uda😀. pozdro
    1 punkt
  17. Zaczynam się martwić o Trump-a. Oby nie trafił do DPS-u 😉.
    1 punkt
  18. Co by nie powiedzieć sama prawda.. 🙂
    1 punkt
  19. to była akurat ironia;-) zresztą sam przejazd też odbieram w takich kategoriach, ważne, że zwycięzcą została osoba, która powinna była wygrać ja apeluję z kolei o więcej luzu, fakty są dla słabych, mi bliżej do podejścia do prawdy Himilsbacha, Tischnera czy też Zalewskiego ps mi tych kilkanaście przejazdów sporo dało i nauczyło więc nie deprecjonowałbym takich doświadczeń nawet jeśli nieliczne, podobnie jak jazdę pozatrasową, nawet jeśli incydentalna
    1 punkt
  20. Także na parkingu, jak ktoś pomyli z łopata do odśnieżania 😉 pozdro
    1 punkt
  21. Cześć Jednoznacznie, zgodnie z faktami - też o to apeluję. Np. "z kim teraz Jan jeździ slalomy" - brzmi jakby trenował cały sezon a chodzi o incydentalny zabawowy przejazd. Nie piszmy takich rzeczy OK? Jazda na tyczkach to jazda na tyczkach - nie oznacza, że ktoś kiedyś się przejechał tylko, że jeździ regularnie i ma o tym pojęcie, może osiągnięcia w sporcie amatorskim na przykład. Podobnie w innych narciarskich funkcjonalnościach - trzymajmy się faktów. Pozdro
    1 punkt
  22. Tak jest jak się wyrywa z kontekstu. Więc przypomnę, że chodziło o to kto wyciąga Jana w góry. Dla mnie jednoznaczne. Szczególnie jak się pamięta z kim teraz Jan jeździ slalomy. Pewno z córką jeszcze w międzyczasie sporo spędził na nartach i ciągle się to zdarza. Nasze skojarzenia zależą od nas;-)
    1 punkt
  23. Twardym trzeba być nie mientkim. Musiałem być dziś w robocie, bo akurat mam coroczny kurs pierwszej pomocy. Niestety CPR nie bylem w stanie robić, ale na rowerze jeżdżę. Dzisiejszy powrót do domu, nie jest najgorzej.
    1 punkt
  24. Każdy jakieś preferencje ma.. dla mnie ostatnio narta musi być duża (długa i szeroka) i pomalowana. na oczojebne kolory ... taką najłatwiej odnaleźć pod knajpą wśród setek innych..
    1 punkt
  25. Zabrzmiało dwuznacznie.
    1 punkt
  26. Cześć Ależ Panowie... Ten preferowany promień skrętu to jest tylko wartość, tak jak taliowanie, szerokość pod butem itd. Ludzie lubią cyferki więc się je podaje. Mają znaczenie przy sztywnych nartach sportowych, które są stworzone do jazdy ciętej. Ale tak naprawdę to jedynie narciarz decyduje o tym jak jedzie, jakiej techniki użyje itd. Nawet na narcie DH można jechać śmigiem czy krótkim skrętem. A jeżeli jest to narta popularna .... Pozdro
    1 punkt
  27. kiedyś żona, teraz wnuczka
    1 punkt
  28. Tak poważnie, Długo i dużo jeździsz, coś Cię tam musi ciągnąć. pozdro
    1 punkt
  29. Cześć A jak dzisiaj jechałem do pracy na rowerze. Nie byłoby w tym nic dziwnego bo jeżdżę często ale dzisiaj włączyłem sobie Garmina. Na koniec po przejechaniu tych 28 km w mieście, w terenie płaskim, gdzie najwyższa górka to podjazd 5%, który ma chyba z 600 może 700 metrów długości a w tę stronę zjazdów praktycznie nie ma urządzenie pokazało prędkość max 907km/h. Zdecydowanie lepiej niż na nartach. Niestety do prędkości dźwięku zabrakło chociaż jednej małej górki. Może w drodze powrotnej... Pozdro
    1 punkt
  30. Moje miasto z rana... chyba papieża wybrali...
    1 punkt
  31. Myślę, że ma to drugie dno 😉 pozdro
    1 punkt
  32. Tym razem kraina kręgów kultowych…
    1 punkt
  33. Było pójść do salonu Izery 😉.
    1 punkt
  34. Ja wstaję o 5, jadę do SKM i jak mam ochotę to wysiadam na wschodniej i jadę do Ronda Daszyńskiego, aby wjechać sobie pod górkę Tamką lub Dynasy. Niestety psy które mnie obszczekują to najmniejszy problem. Plaga dzików przebiegających przez główną drogę to jest problem, a dzisiaj dla odmiany przecięła mi drogę Sarna. Czasami trafia się jeszcze 🫎 łoś 😀.
    0 punktów
  35. Ja miałem wczoraj tylko 37/h jak przed przednie koło wyskoczył mi pies pozostawiony bez nadzoru. Uderzyłem go przednim kołem. Pies uciekł, a ja mam stłuczone żebra, biodro i zdarte kolano.
    0 punktów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...