Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Spojrzałem na Gagarina to mamy szeroką ulicę właśnie: 2+2 dla pojazdów, wydzielone torowisko, z obu stron zieleń/drzewa, pas dla rowerów, chodnik. Mnóstwo miejsca. We Wrocławiu na Legnickiej jest przeznaczone 6 pasów dla aut, zieleni nie ma, i ciąg pieszo-rowerowy wspólny w dużej części. Na Google Street nie widzę jakieś tragedii na tej ulicy, nie ma progów, nie ma sztucznych slalomów. Co tam Ci nie pasuje jeśli chodzi o infrastrukturę tej ulicy?
-
Doskonale Cię rozumiem, ta skala tam naprawdę robi wrażenie. 3V to jest sztos, ale ja jeszcze bardziej kocham Espace Killy. Tylko ta odległość...
-
Jesli chodzi o Jarka to tak - ten z 3miasta. Ktoz inny tak skutecznie na stok dowozi? 🙂 A Val Thorens to w moim przypadku milosc od pierwszego wyjazdu - moze fakt ze zaczelam znajomosc z tym miejscem od 6 dni lampy spotegowalo zachwyt ale bezkres tego osrodka, mozliwosc jazdy wiele km do przodu, urozmaicenie tras i widokow, wielkie roznice wysokosci pozwalajace prawie zawsze znalezc dobre warunki... no pisze tylko o 3V i juz sie usmiecham. Dzieki mnogosci tras udaje sie zawsze namierzyc pusty stok, wiem juz gdzie sie rano nie pchac, a gdzie prawie zawsze tlok jest. I choc bylam tam juz kilka razy to ostatnio znowu odkrylismy nowa trase 🙂 Miejscowka ma dwa minusy - ceny kwater i dojazd - maz nie lubi latac wiec autokar zostaje. Ksiazka, filmy, lekki drink i mozna przetrwac droge.
- Dzisiaj
-
W Poznaniu jest tak samo, najpierw daje się pozwolenia na budowę i potem płacz, że nie ma jak dojechać i są korki i wymaga się od miasta rozbudowy komunikacji miejskiej. Miasto, żeby załatać dziurę w budżecie wyprzedaje działki miejskie, deweloperzy rządzą.
-
Cześć Smażyłeś czy może coś innego? no to nie jest mleczaj rydz ale jak pyszny to co się przejmować. Ja jeszcze w tym roku rydza czy w ogóle żadnego jadalnego mleczaja nie widziałem nawet. Pozdro
-
Te z mojej działki, były pyszne.
-
W zeszłym sezonie w tym terminie jeździliśmy w Solden, ale moim zdaniem nie jest to optymalna opcja. Cały listopad było tam straszliwie twardo, wszędzie lodoszreń a do dyspozycji raptem 5 km tras. Gdybym miał wybierać z tej dwójki to zdecydowanie Tux. Od Solden o tej porze roku dużo lepszy jest też Pitztal.
-
Też oglądam 😀
-
Cześć A ja właśnie oglądam "W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości". Poza faktem, że to jednak bajka oraz wyjątkowo drewnianym George'm Lazenby to fajnie się ogląda sceny narciarskie z okresu gdy na nartach nie wypadało jeździć "byle jak" a bycie narciarzem nobilitowało i zobowiązywało jednocześnie. Na a tekst: Gdzie tu jest budka telefoniczna muszę się skontaktować z Londynem - zawsze mnie zabija, podobnie jak głośny pisk opon w trakcie pościgów na zaśnieżonych i zalodzonych drogach. No i Diana Rigg znana przede wszystkim z serialu "Rewolwer i Melonik". Kneissl był widoczny, pewnie za coś płacił. Pozdro
-
Zgadza się. To lenistwo polityków. Nie chciało im się tam tego planować. Nie chciało im się postawić deweloperom.
-
W tym momencie ja pisałem o Wrocławiu
-
Z fajną ekipą czemu nie. Zawsze w dalszych wyjazdach było dla mnie ważniejsze z kim ,nie gdzie.. Wyjeździć to się mogłem na pobliskich górkach.
-
to może gdzieś pojechać coby była sauna i basen i nart wcale nie zabierać
-
Też tak sądzę. Choć kiedyś na październikowym wyjeździe z Tobą za wiele się nie najezdziłem,bo pierwszego dnia skosił mnie deskarzy,dwa żebra pęknięte. Jurek zawsze miał fajne miejscówki,sauna,basen w małym pensjonacie i fajne towarzystwo pomogły znieść braki jazdy i jakoś przetrwać 😊 pozdro.
-
Ja cisnę 10 go do Solden. Też liczę na to że będzie fajny warun 🙄 Jakby ktoś chciał nocleg to mogę pomóc ogarnąć na bardzo fajnej miejscówce - sauna, spa itd.
-
Hintertux najlepszy o tej porze, lecę tam 7.11 na 4 dni jakby co
-
Dokładnie - we Wrocławiu rozwojem terytorialnym miasta zajęli się deweloperzy. To jest nie do uwierzenia co się dzieje i zadziało. Warto byłoby zbadać jak to było możliwe. Ktoś wydał te zezwolenia na budowę.
-
Kasa,kasa kasa i patodeweloperka niestety.. Czasem ręce załamuję jadąc do klientów,co to nowe mieszkania za pierdylion kupili,a zaparkować autem w pobliżu,to wyczyn.
-
@MarioJ Dobrze, że jeszcze nie doszli do takiej paranoi. W centrum historycznym za wiele nie zrobisz. Można kopać tunele ale to kosztuje majątek. Można ewentualnie próbowac odciążyć centrum wywalając państwowe usługi na tereny gdzie zabudowa jest rzadsza. Problemem Wrocławia nie jest jednak centrum. Ono funkcjonuje podobnie do innych miast. Może jedynie trochę więcej durnych utrudnień w postaci słupków czy progów. Dramatem są przedmieścia. Pobudowano osiedla na środku pola bez rzadnej infrastruktury, bez wystarczającej przestrzeni między budynkami i bez dróg dojazdowych. Pojedź sobie na Ołtaszyn czy Jagodno. Za to co tam się dzieje, żaden niemiec ani rusek nie odpowiada. To wszystko załuga naszych wspaniałych władz. A miejsca było w opór i barier terenowych też prawie nie ma.
-
Cześć Wsiadasz na rower lub do samochodu i dojeżdżasz. Wszystko jest idealnie zapewnione. A jak chcesz korzystać z innego - nie własnego - transportu to: autobusy, tramwaje, metro, taksówki, ubery, bolty, rowery miejskie, hulajnogi na wynajem, WKD, koleje regionalne - nie wiem nawet czy wszystko wymieniłem. Likwidować dojazdy do budynków i kamienic - po co? Ja widzę w ciągu ostatnich powiedzmy 10 lat tendencję do pewnego utrudniania ruchu kołowego wszystkim. Rozwiązania praktyczne, przepustowe i sprawnie pracujące od lat są w procesie długotrwałych i niezwykle kosztownych inwestycji zastępowane rozwiązaniami generującymi korki, niebezpiecznymi i kosztownymi w użytkowaniu. Typowy przykład to ciąg Spacerowa-Gagarina. To takie działania jakby ktoś w imię jakiejś idei a nie rachunku ekonomicznego budował coś aby można było to nazwać rozwiązaniem ograniczającym ruch samochodowy - bo to modne. Natomiast przy okazji ogranicza się ruch rowerowy, utrudnia pieszy co czyni całość kosztownym i nieefektywnym. Przypomina to panią na i w elektryku, która robi zakupy w ekologicznym sklepie i mieszka w domu zasilanym energią ze źródeł odnawialnych ale pod piwnicą ma mały stos atomowy, żeby tą ekologiczną działalność zasilić i sama segreguje śmieci i opierdala innych, którzy tego nie robią ale odpady radioaktywne ze stosu to już jakby nie jej problem.
-
A ul. Świętokrzyska w Warszawie? A linia tramwajowa na Wilanów? Można jeszcze sporo wyliczać, o rozbudowie metra, czy linii kolejowych, P&R nie wspominając. Ps. W instytucji w której pracuję, zatrudnieni są ludzie że wszystkich krajów grupy Schengen. Z kim nie rozmawiam, to jest zachwycony komunikacją miejską w stolicy.
-
Dzisiejsze na pytanie jaki warun czy twardo dostałem odpowiedź -szkło ! W tamtym sezonie w listopadzie byłem na Piztalu panował beton zresztą był na wszystkich lodowcach a tras niewiele otwartych . Dlatego wstrzymałbym się z decyzją gdzie bo to raczej nie ma większego znaczenia jak warunki będą śniegowe .
-
Cześć Mitek, jestem świadomy tego, że pogoda na lodowcu zmienia się szybko, często są mgły lub silny wiatr. Bardziej chodziło mi o kwestie gdzie sprawniej przygotowują trasy, ale to pewnie akurat w obu ośrodkach będzie podobnie. Na pogodę mogę jechać, ale wolałbym coś wcześniej zarezerwować, bo będzie korzystniej cenowo. Busiarze - nie bardzo, bo przy 3 osobach to już nie kalkuluje się taki przejazd busem. Z tego co czytam, to w tym terminie jadą do obu ośrodków. pozdro
-
W Polsce jeszcze mentalnie politycy KO nie doszli do tego poziomu, aby likwidować ulice dojazdowe do bloków i kamienic. Nie chodzi o poszerzanie ulic dla samochodów. Tylko o wydzielenie torowiska, wydzielenie ddr lub CPR, jakiś jeden pas na parkowanie. I na to brakuje u nas czasami miejsca. Rozejrzyj się to zobaczysz. Idea miasta 15-minutowego jest cool jeśli chodzi o podstawowe potrzeby. Ale są jeszcze mnóstwo usług specjalistycznych, z których ludzie chcą korzystać: sala koncertowa, uczelnia wyższa, jakieś zajęcia z nietypowego sportu, specjalistyczny sklep itd. I trzeba zapewnić ludziom dojazd do tych usług, i to szybki.