Skocz do zawartości

Elektryki na drogach, BEV, EV a może hybryda?


Marcos73

Rekomendowane odpowiedzi

43 minuty temu, Marcos73 napisał:

A co Wy na to? Dla mnie bomba.

Pozdro.

Nie dość że od oryginału lata świetlne to jeszcze na teledysku helga z murzyniątkiem. Bardzo europejsko. 😉

A jak lubisz nowe covery starych utworów to polecam poniżej. Śpiewa wtedy 16 latka. 

 

 

Edytowane przez Spiochu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, MarioJ napisał:

Widzę że Tobie się koncert podobał. Piszesz z zaangażowaniem.

A jak córka wytrzymała pod sceną? Lubi też metal?

Acid Drinkers na mnie zrobił wrażenie, poziom wyżej niż Turbo. To były dwa różne gatunki metalu: jeden zespół pod wpływem Iron Maiden, drugi wywodzi się z Metallicy. Fajnie było to porównać na jednej scenie. W sumie to już relikty muzealne, a widziałem ich pierwszy raz.

Acid no, warto było to raz zobaczyć live. Dużo się tam dzieje, w tej ich muzyce.

Dużo razem jeździmy autem, mam playlistę i regularnie puszczam Pizza Driver Acidow.

Córka z ciekawości poszła ze mną na koncert, bo żona nie lubi generalne hałasu. Nawet jej się podobało, bo niektóre riffy robiły na niej wrażenie.

Poniżej wspólna fota spod sceny

 

IMG_6974.jpeg

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Mitek napisał:

TSA to był zespól, który lubiłem, byłem nawet na paru koncertac. Acid Drinkers to jednak parę lat później stąd tekst, że się nie załapałem. Black Sabbath i klasyka rocka to obowiązek, no i King Krimson czy Yes tych wszystkich kapel się nie wyliczy i nie uszereguje... Hendrix... Wishbone ash - o to jedna z moich ulubionych kapel do dzisiaj.

Wishbone Ash powalił mnie nieźle, jak pierwszy raz słyszałem. Bardzo to lubię. Dzisiaj szukam na YouTube starych koncertów i oni też tam są.

Muzyka lat 60-tych i 70-tych jest nadal kultywowana i powstają nowe zespoły w tym stylu. Np. Joe Bonamassa jest naprawdę dobry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Spiochu napisał:

Nie dość że od oryginału lata świetlne to jeszcze na teledysku helga z murzyniątkiem. Bardzo europejsko. 😉

A jak lubisz nowe covery starych utworów to polecam poniżej. Śpiewa wtedy 16 latka. 

 

 

W coverze nie chodzi o to aby zbliżyć się do oryginału, ale zrobić to po swojemu. Mnie się podoba ten bit, wam nie musi.

Dziewczyna z video ma ładny głos i tyle mogę powiedzieć. Poniżej Justyna i Buenos. Moim zdaniem cover lepszy niż oryginał. Znam Justynę, w latach 92-93 bywała u nas na baletach w akademiku, jak śpiewała w krakowskich klubach studenckich. Jak sobie przypomnę imprezy na piętrze i jej głos to mi ciary po plecach przechodzą. Mieszkał w naszym składzie Zuba, muzyk także obdarzony niezłym głosem, on nas poznał z Justyną. Byłem przykładnym studentem😉 i jak na studenta się zachowywałem. Znałem i morze wódki wypiłem z Kukizem, ale od kiedy się zeszmacił, już z nim nie piję, a nawet go nie znam😀.

Justyna i epilog, to majstersztyk. Ja tego na żywo nie słyszałem, ale już wtedy jazzowała i miała takie wstawki że głowa mała. Niezwykły aparat głosowy.

 

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Marcos73 napisał:

Dziewczyna z video ma ładny głos i tyle mogę powiedzieć. Poniżej Justyna i Buenos. Moim zdaniem cover lepszy niż oryginał. Znam Justynę, w latach 92-93 bywała u nas na baletach w akademiku, jak śpiewała w krakowskich klubach studenckich. Jak sobie przypomnę imprezy na piętrze i jej głos to mi ciary po plecach przechodzą.

Justyna była świetna, nawet mam jej kilka płyt. Niestety, zeszmaciła się bliską współpracą z TVPIS. Takie rzeczy nakreśliły mi jej osobowość i to jest niewybaczalne.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, MarioJ napisał:

Justyna była świetna, nawet mam jej kilka płyt. Niestety, zeszmaciła się bliską współpracą z TVPIS. Takie rzeczy nakreśliły mi jej osobowość i to jest niewybaczalne.

Mario, dla Ciebie, nie chcem ale muszem. Zuba, no też zszedł na psy. Za dużo zioła palił, my mailiśmy spirytus i jesteśmy normalni😀. Na studiach był spoko, a „son of the blue sky” w jego wykonaniu był zajebisty.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Marcos73 napisał:

Mario, dla Ciebie, nie chcem ale muszem. Zuba, no też zszedł na psy. Za dużo zioła palił, my mailiśmy spirytus i jesteśmy normalni😀. Na studiach był spoko, a „son of the blue sky” w jego wykonaniu był zajebisty.

Gratuluję Ci takich jednak fajnych doświadczeń na studiach.

Steczkowska zdaje się że na Eurowizji poległa, coś jej nie docenili …  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

No, przyznam się Marek, że ze studiów koledzy i koleżanki aż tak nie zboczyli - zawsze byli chujami i takimi zostali, gatunek interesowni karierowicze czyli jeszcze nie najbardziej niebezpieczny. Za to z liceum... wstyd się przyznawać do nazwisk - ideowi fanatycy czyli najgorsi.

Pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Mitek napisał:

Cześć

No, przyznam się Marek, że ze studiów koledzy i koleżanki aż tak nie zboczyli - zawsze byli chujami i takimi zostali, gatunek interesowni karierowicze czyli jeszcze nie najbardziej niebezpieczny. Za to z liceum... wstyd się przyznawać do nazwisk - ideowi fanatycy czyli najgorsi.

Pozdro

Ja na szczęście chodziłem do technikum i to porządnego😉. Wiesz będąc na wydziale wiertnictwa naftowego to paliwa nigdy nie brakowało, a akademik dzieliśmy z wydziałem ceramicznym  - to szkło też zawsze było😀. Kurwa było zajebiście. Mieszkałem w pok. 1111 w Olimpie (albo na jak kto woli), a obok był akademik WSP, nomen omen Babilon😀. Oba 15-sto piętrowe. Teraz oczami wyobraźni, z 1000 bogów na Olimpie kontra 1000 łań w Babilonie. Od 16.00 zaczynały się akcje dywersyjne, a 20.00 to już była wojna. Nad ranem ciała poległych leżały wszędzie splecione w śmiertelnym uścisku.

pozdr

ps. Tak było zajebiście, że wziąłem sobie rok dziekanki po 3 roku. 

Edytowane przez Marcos73
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Marcos73 napisał:

Ja na szczęście chodziłem do technikum i to porządnego😉. Wiesz będąc na wydziale wiertnictwa naftowego to paliwa nigdy nie brakowało, a akademik dzieliśmy z wydziałem ceramicznym  - to szkło też zawsze było😀. Kurwa było zajebiście. Mieszkałem w pok. 1111 w Olimpie (albo na jak kto woli), a obok był akademik WSP, nomen omen Babilon😀. Oba 15-sto piętrowe. Teraz oczami wyobraźni, z 1000 bogów na Olimpie kontra 1000 łań w Babilonie. Od 16.00 zaczynały się akcje dywersyjne, a 20.00 to już była wojna. Nad ranem ciała poległych leżały wszędzie splecione w śmiertelnym uścisku.

pozdr

ps. Tak było zajebiście, że wziąłem sobie rok dziekanki po 3 roku. 

Cześć

Ja mieszkając w mieście, w którym studiowałem też czasami kończyłem w akademiku. Zazwyczaj były to jakieś rozgrywki piłkarskie i później tak jakoś wychodziło ale... teraz jak o tym myślę to się boję o dzieci.

Co to znaczy wziąłem sobie? Ja byłem po prostu w pewnym momencie chory, później mama była chora a Ty tak sobie wziąłeś... Oj przewracało Wam się w głowach na tym AGHu przewracało... 🙂

Pozdro

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Ja mieszkając w mieście, w którym studiowałem też czasami kończyłem w akademiku. Zazwyczaj były to jakieś rozgrywki piłkarskie i później tak jakoś wychodziło ale... teraz jak o tym myślę to się boję o dzieci.

Co to znaczy wziąłem sobie? Ja byłem po prostu w pewnym momencie chory, później mama była chora a Ty tak sobie wziąłeś... Oj przewracało Wam się w głowach na tym AGHu przewracało... 🙂

Pozdro

Ja mieszkając w mieście, w którym studiowałem, kiedyś przez tydzień waletowałem w Kredce we Wrocławiu 😉.  

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Mitek napisał:

Cześć

Ja mieszkając w mieście, w którym studiowałem też czasami kończyłem w akademiku. Zazwyczaj były to jakieś rozgrywki piłkarskie i później tak jakoś wychodziło ale... teraz jak o tym myślę to się boję o dzieci.

Co to znaczy wziąłem sobie? Ja byłem po prostu w pewnym momencie chory, później mama była chora a Ty tak sobie wziąłeś... Oj przewracało Wam się w głowach na tym AGHu przewracało... 🙂

Pozdro

Wziąłem bo chciałem i mogłem😀. Na studiach do dużo rzeczy miałem poukładane. A szczęścia więcej niż rozumu. Jakoś się szczęśliwie składało wszystko.

Na dziekance mieszkałem w akademiku, bo miałem 3 pokoje (raczej 3 miejsca noclegowe w różnych pokojach). Taki żem był sprytny. W tym 1 dwójkę małżeńską (tu cały pokój). Żyć nie umierać.

pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć

Hmm. Wiesz dla mnie jesteś z Warszawy z PW ale rozumiem, że studiowałeś we Wrocławiu - inaczej albo nie miałoby to sensu - albo - co wznosi Cię na wyżyny pojechałeś na "gościnne występy".

Tak czy tak dla mnie to jest Panowie zbyt mocny temat...

Na usprawiedliwienie taka historia:

Swego czasu byłem na praktykach w ośrodku UW w Bocheńcu (oficjalnie już nie istniejącym). No działo się trochę... a ośrodek dzieliliśmy wtedy z Wydziałem Matematyki UW. Któregoś dnia do Pani H., która byłą kierowniczką ośrodka przyszła delegacja matematyków z pretensjami. Chodziło o to, że oni przyjechali na obóz naukowy a tu jest permanentna impreza, kąpiele w fontannie, wojny na proce, żałosne wyczyny domorosłych rajdowców itd. Pani H. wysłuchała całości zastrzeżeń oraz oczekiwań i odparła:

"Ale proszę Państwa, to są geolodzy, oni się tak po prostu bawią."

Za to "po prostu" wyrażające zrozumienie i akceptację jestem jej dozgonnie wdzięczny, co przekazałem jej nie raz będąc tam nawet parę razy już z dziećmi.

Pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Marcos73 napisał:

Wziąłem bo chciałem i mogłem😀. Na studiach do dużo rzeczy miałem poukładane. A szczęścia więcej niż rozumu. Jakoś się szczęśliwie składało wszystko.

Na dziekance mieszkałem w akademiku, bo miałem 3 pokoje (raczej 3 miejsca noclegowe w różnych pokojach). Taki żem był sprytny. W tym 1 dwójkę małżeńską (tu cały pokój). Żyć nie umierać.

pozdro

He he. Żałuję, że nie poznaliśmy się wcześniej, masz wiele umiejętności które chciałbym mieć albo, które chciałbym doprowadzić do, równej Tobie, perfekcji.

Ale ... Ty masz głos...

Pozdro

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Mitek napisał:

He he. Żałuję, że nie poznaliśmy się wcześniej, masz wiele umiejętności które chciałbym mieć albo, które chciałbym doprowadzić do, równej Tobie, perfekcji.

Ale ... Ty masz głos...

Pozdro

Strach pomyśleć, co by się działo jakbyście razem studiowali i do tego mieli dziekankę w tym samym czasie...

pozdro

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...