Marcos73 Napisano 9 godzin temu Udostępnij Napisano 9 godzin temu 21 minut temu, AdrianW napisał: Dziękuję wszystkim za pomoc. Sporo informacji dostałem, postaram się je dobrze wykorzystać 😉 Jednak nie byłbym sobą gdybym o coś jeszcze nie dopytał - ile macie wzrostu/wagi? Ja mam 178cm/72kg. Jestem szczupak i zmarźluch. Próbuję się ustosunkować do tego co Zając napisała. Bo Wy pewnie chłopy a nie patyczaki więc Wam zawsze cieplej. Widziałem gdzieś nagranie ze Zwardonia jak Mitek przy dobrej wichurze w bluzie pomykał... Także wszystkie rady spoko ,cenne , ale jeszcze spróbuję metody "na chłopski rozum"🙂 Cze Generalnie to chyba układ krążenia decyduje o termice ciała. No może otulinka mięśniowo/tłuszczowa troszkę pomaga. Wiesiek kupuje bardzo specjalistyczny sprzęt, bo jego narciarstwo tego wymaga. My jako stricte trasowi narciarze, mamy mniejszy problem, bo zawsze można wbić do knajpy na przerwę. Ale generalnie na stoku, to odzież musi przede wszystkim umożliwiać swobodne poruszanie się i nie przeszkadzać w jeździe. Skarpety, ja preferuję cienkie, ale to chyba jedyna część ciała kiedy przy mocno ujemnych temperaturach marznie. Winę ponoszą w dużym stopniu buty, bo są dobrze dopasowane, a przy srogim minusie niestety zmieniają swoją objętość na mniejszą i to chyba jest powodem tego sporadycznego dyskomfortu. Tu X-socks albo UYN - nie są drogie i chyba najlepsze. Kalesony - 3/4 najlepsze - nie zawijają się w butach. Góra z długim rękawem. X-bionic albo UYN - najlepsze. Merynos - kurde nie wiem, Żonie kupiłem 2 komplety i oba się potargały, są dużo mniej elastyczne niż te plastikowe. Warto kupić wysokiej klasy, bo to warstwa mająca kontakt z ciałem. Badziwie jeśli się spocisz - będą capić. X-Bionic jest grubszy i moim zdaniem lepszej jakości niż UYN. Ja jeżdżę w Gore-tex bez ociepliny, ale mnie jest ciepło praktycznie zawsze. Spodnie + kalesony - to wystarczający zestaw na każde warunki. Jeśli kupisz ocieplane - to czasem z, a czasami bez kaleson będziesz jeździł, w zależności od temperatury. Spodnie dobrze jak mają wentylację w postaci zamków - kurtka także. Na stok przy ocieplanej kurtce, to potrzeba bluza techniczna - ja mam Rossignola, dostałem pod choinkę 😉, jest niezniszczalna i wygląda jak nowa mimo iż chodzę w niej często na codzień - nie jest tylko na narty. Dodatkowo cienka puchówka jako dodatkowa warstwa przy solidnych mrozach, bo gore - tex nie grzeje, ale bardzo dobrze izoluje od warunków zewnętrznych. Więcej na stok to raczej nie potrzeba. HS mam ale nigdy nie używałem. Może tez być kamizelka techniczna, mało miejsca zajmuje, a czasami w samej bieliźnie za zimno, a w bluzie już za ciepło. Ja generalnie kurtki nie ściągam nigdy. pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brachol Napisano 9 godzin temu Udostępnij Napisano 9 godzin temu 50 minut temu, Wujot2 napisał: Ja mam i jestem bardzo zadowolony z https://www.skalnik.pl/kurtka-radical-infinium-hybrid-storm-blue-3010-1006232# Jest dość lekka - ale dla mnie to zaleta. Też mam tego Dynafita - jak dla mnie super SS, dobra oddychalność (mocno się pocę). @AdrianW bezpośrednio na stronie Dynafita są różne przeceny, w zeszłym roku były na BF zniżki około 40%. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wujot2 Napisano 8 godzin temu Udostępnij Napisano 8 godzin temu 20 minut temu, Lexi napisał: Tej którą mógłbym polecić już nie kupisz a teraz mam Mamuta z GTX infinium ale zbyt krótko żeby polecać - jedno bym poradził .. zamiast "ventów" pod pachami takie skośne na piersiach - jakieś bardziej wygodne mi się zdają... akurat przy tym Mamucie mam pod pachami bo taka była "na wysprzedaży" ale brałbym z tymi skośnymi bo i takie miałem i lepiej mi pasują. "Mojego" Dynafita też jakby nie ma. To hybryda Infinium i normalnego Gore na barkach i głowie. Wywietrzniki są bardzo autorsko zrobione wzdłuż rękawów - kończąc pod pachą. Całkiem dobrze działa. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 8 godzin temu Udostępnij Napisano 8 godzin temu Cześć Wszystko, no może nie "wszystko" ale kluczowa jest intensywność ruchu. Na rowerze jeżdżę w koszulce termicznej z długimi rękawami oraz w takiej nieocieplanej bluzie do temperatury gdzieś +4 stopnie i zawsze jestem spocony jak dojeżdżam do celu. Problemem przy takich temperatura zaczynają być stopy. Na nartach jest podobnie - jak zimno to wystarczy przejechać ze dwie solidne ścianki śmigiem i nie ma gościa, którego to nie rozgrzeje. Konieczne jest dobranie stroju do średniej intensywności działania a nie do momentu gdy akurat był najzimniej bo wtedy cały czas człowiek jest przegrzany. Ja osobiście wolę jak mi jest cały czas trochę za zimno niż miałoby być przez chwile choć trochę za ciepło. To jest o tyle niebezpieczne, że spocenie się powoduje lekkie zawilgotnienie odzieży, która pracuje wtedy zupełnie inaczej i komfort cieplny dramatycznie spada. Tylko najlepsze jakościowo ciuchy są w stanie za tym poceniem nadążyć. Pozdro 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurek_h Napisano 8 godzin temu Udostępnij Napisano 8 godzin temu Już wspominałem ale napiszę ponownie. Po doświadczeniach z portkami Salomon które okazały się strasznie słabe jakościowo ( wiem, że Sese miał takie same wiec może potwierdzi) Sese te niebieskie 🙂 Bardzo zraziłem się do szmat firm narciarskich. Generalnie światowi producenci wszystkiego są zmuszani przez konkurencję do oszczędzania. Uważam, że to nie dotyczy branży alpinistyczno-skitourowej. Jej klienci funkcjonują czasami w tak bardzo ekstremalnych warunkach, że zgodzą się zapłacić wyższą cenę ale za najwyższą jakość którą te firmy trzymają. Dlatego skusiłem się na szmatki Patagonia Snowdrifter (HS) oraz polar R1, Black Diamond portki i puchowe ocieplenie) i już wiem, że się nie pomyliłem. Komfort termiczny w każdej temperaturze jest nieporównywalny z narciarska komercją. Osobiście nie mam za dużo doświadczeń ale wszyscy wokoło utrzymują, że trwałość jest także wyjątkowa. Nie znoszę jeździć z plecakiem więc muszę wycelować z tym co w danym dniu ubiorę ale tolerancja błędu przy tej jakości szmat jest gigantyczna. 1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AdrianW Napisano 8 godzin temu Autor Udostępnij Napisano 8 godzin temu 14 minut temu, brachol napisał: Też mam tego Dynafita - jak dla mnie super SS, dobra oddychalność (mocno się pocę). @AdrianW bezpośrednio na stronie Dynafita są różne przeceny, w zeszłym roku były na BF zniżki około 40%. Fajnie tylko pewnie bym musiał 2 rozmiary zamówić i przy dobrych wiatrach 1 odesłać 😉 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 8 godzin temu Udostępnij Napisano 8 godzin temu Uwielbiam takie teksty: "nie znoszę jeździć z plecakiem" zamiast napisać, że po prostu nie umiem. Zawsze tak się mówi.... 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AdrianW Napisano 8 godzin temu Autor Udostępnij Napisano 8 godzin temu 5 minut temu, Mitek napisał: Cześć Wszystko, no może nie "wszystko" ale kluczowa jest intensywność ruchu. Na rowerze jeżdżę w koszulce termicznej z długimi rękawami oraz w takiej nieocieplanej bluzie do temperatury gdzieś +4 stopnie i zawsze jestem spocony jak dojeżdżam do celu. Problemem przy takich temperatura zaczynają być stopy. Na nartach jest podobnie - jak zimno to wystarczy przejechać ze dwie solidne ścianki śmigiem i nie ma gościa, którego to nie rozgrzeje. Konieczne jest dobranie stroju do średniej intensywności działania a nie do momentu gdy akurat był najzimniej bo wtedy cały czas człowiek jest przegrzany. Ja osobiście wolę jak mi jest cały czas trochę za zimno niż miałoby być przez chwile choć trochę za ciepło. To jest o tyle niebezpieczne, że spocenie się powoduje lekkie zawilgotnienie odzieży, która pracuje wtedy zupełnie inaczej i komfort cieplny dramatycznie spada. Tylko najlepsze jakościowo ciuchy są w stanie za tym poceniem nadążyć. Pozdro No widzisz Mitku a ja znowu wolę jak jest mi za ciepło niż za zimno. Wiem, że to sensu nie ma bo wtedy niewiele potrzeba żeby zacząć się pocić. Tzn konkretnie chodzi mi o nogi i lędźwie. Jak nie czuję w tych miejscach ciepła to jestem sztywny jak dziadzia(pomijając fakt że i tak jestem sztywny 🙂) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurek_h Napisano 8 godzin temu Udostępnij Napisano 8 godzin temu 3 minuty temu, Mitek napisał: Uwielbiam takie teksty: "nie znoszę jeździć z plecakiem" zamiast napisać, że po prostu nie umiem. Zawsze tak się mówi.... Oczywiście , że nie mam frajdy z pętającym się po plecach balastem. Jeśli na ołóweczkach to nie był problem to "na krawędzi" już jest 🙂 Świadomość plecaka zabiera mi prawie całe "czucie krawędzi" 😄 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 8 godzin temu Udostępnij Napisano 8 godzin temu 35 minut temu, Wujot2 napisał: "Mojego" Dynafita też jakby nie ma. To hybryda Infinium i normalnego Gore na barkach i głowie. Wywietrzniki są bardzo autorsko zrobione wzdłuż rękawów - kończąc pod pachą. Całkiem dobrze działa. Często mam kłopot z zamkami pod pachami (np. jak mam plecak na plecach).. a na piersiach fajnie to działa - mam takie w pancernej kurtce Spydera (na "syberyjskie" mrozy) i w cieniutkim RAB Borrelis (na wiosnę do jesieni, na rower i w góry) - zamki otwierasz w sekundę - np przed podjazdem.. .. ktoś szczuplutki może nie odczuwać różnicy.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 8 godzin temu Udostępnij Napisano 8 godzin temu 28 minut temu, jurek_h napisał: Oczywiście , że nie mam frajdy z pętającym się po plecach balastem. Jeśli na ołóweczkach to nie był problem to "na krawędzi" już jest 🙂 Świadomość plecaka zabiera mi prawie całe "czucie krawędzi" 😄 Jak zaczyna się sezon i pierwsze wyjazdy wyciągiem to się łapię na tym że jakoś tak głupio bez plecaka .. przechodzi po paru dniach 🙂 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rulez Napisano 8 godzin temu Udostępnij Napisano 8 godzin temu Godzinę temu, AdrianW napisał: I jak się oceniasz, też zmarźluch Ogólnie chyba tak, dlatego 4f z primaloft 🙂 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurek_h Napisano 7 godzin temu Udostępnij Napisano 7 godzin temu 11 minut temu, Lexi napisał: Jak zaczyna się sezon i pierwsze wyjazdy wyciągiem to się łapię na tym że jakoś tak głupio bez plecaka .. przechodzi po paru dniach 🙂 Zdradź co w tym plecaku wozisz. Ja jakoś nie mam pomysłu na nadmiarowy bagaż. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 7 godzin temu Udostępnij Napisano 7 godzin temu (edytowane) 44 minuty temu, jurek_h napisał: Oczywiście , że nie mam frajdy z pętającym się po plecach balastem. Jeśli na ołóweczkach to nie był problem to "na krawędzi" już jest 🙂 Świadomość plecaka zabiera mi prawie całe "czucie krawędzi" 😄 No... wyobrażam sobie Ciebie jadącego slalom z takim plecakiem jak teraz dziewczynki noszą - Jurek, jedną klasyfikację miałbyś wygraną na bank. 🙂 POzdro Edytowane 7 godzin temu przez Mitek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurek_h Napisano 7 godzin temu Udostępnij Napisano 7 godzin temu (edytowane) Mały przerywnik. Kasia, mistrzyni świata w SL pozdrawia forumowiczów 🙂 Edytowane 4 godziny temu przez jurek_h Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sese Napisano 7 godzin temu Udostępnij Napisano 7 godzin temu (edytowane) 4 godziny temu, jurek_h napisał: Już wspominałem ale napiszę ponownie. Po doświadczeniach z portkami Salomon które okazały się strasznie słabe jakościowo ( wiem, że Sese miał takie same wiec może potwierdzi) Sese te niebieskie 🙂 To było z 15 lat temu, ale potwierdzam. Niby były na goretexie ale to był zupełnie inny goretex niż ten w późniejszych Haglofsach czy Dynafitach. Do tego krawędzie pruły nogawki jak masło. Szwy puszczały.. itd. Obecnie mam jeden ulubiony strój narciarski - zestaw hardshell spodnie + kurtka z The North Face. Nie mają gore ale jakąś autorską membranę TNF. Nie ustępuje GTX. Grzanie reguluje zamiennie używając 2 rodzajów puchówek lub polara oraz grubszych bądź cieńszych kalesonów. Mam też typowo narciarski, ocieplany komplet Goldwina na Dermizaxie EV (kupiony tylko dlatego, że był ładny i przeceniony o 80% w TK Maxx) i muszę powiedzieć, że Goldwin jednak potrafi w ciuchy narciarskie. Problem tylko w tym jak go prać - zgodnie z metka nie można prać w wodzie i nie można chemicznie. Wszystkie symbole na metce przekreślone. Edytowane 4 godziny temu przez sese 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 5 godzin temu Udostępnij Napisano 5 godzin temu 2 godziny temu, jurek_h napisał: Zdradź co w tym plecaku wozisz. Nic.. z plecakiem chodzę po górach, potem naglę znajduję sie w górach bez plecaka i czegoś mi brakuje.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
brachol Napisano 5 godzin temu Udostępnij Napisano 5 godzin temu 3 godziny temu, AdrianW napisał: Fajnie tylko pewnie bym musiał 2 rozmiary zamówić i przy dobrych wiatrach 1 odesłać 😉 Jak kupowałem to przy zamówieniu powyżej chyba 150 euro wysyłka i zwrot był darmowy. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zając Napisano 4 godziny temu Udostępnij Napisano 4 godziny temu (edytowane) 4 godziny temu, Marcos73 napisał: Cze Ja jeżdżę w Gore-tex bez ociepliny, ale mnie jest ciepło praktycznie zawsze. ... HS mam ale nigdy nie używałem. pozdro Czekaj Marku, bo nie nadążam: HS - to Hard Shell czyli kurtka z membraną (Twój Gore-tex - on zresztą sam nie jeździ tylko w towarzystwie jakiejś innej szmatki z którą jest zespolony 😁) ta kurtka jest zazwyczaj bardziej sztywna i nieelastyczna, zapewnia ochronę przed deszczem/śniegem i wiatrem, gorzej oddycha. HS ma laminowane zamki, podklejane szwy etc - jest przez to szczelna i nie ma warstwy ocieplenia. SS - to Soft Shell czyli kurtka bez membrany - i tu puryści sprzętowi powinni wylać swoje żale że Infinium czy inne Windstoppery to już nie całkiem SS, ale na nartach akurat te wynalazki dobrze się sprawdzają. To jest kurtka zazwyczaj bardziej elastyczna, duuużo lepiej oddychająca, ma na celu zapewniać ochronę przed wiatrem, nie przed deszczem/śniegiem stad nie ma podklejanych szwów, chyba że jest jakąś hybrydą. W SS dedykowanym na chłodniejsze pory roku czasem występuje spodnia warstwa lekkiej ocieplinki typu mikropolar. Coś podejrzewam że ten HS jest raczej SS-em? Edytowane 4 godziny temu przez zając uzupełnienie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lexi Napisano 4 godziny temu Udostępnij Napisano 4 godziny temu 3 minuty temu, zając napisał: SS - to Soft Shell czyli kurtka bez membrany SS też ma membranę tylko jest nie wodoszczelną - za o lepiej oddycha. HS gorzej oddycha ale jest wodoszczelna.. wiatroszczelne są obie.. czyli tak jak piszesz Marek jezdzi w HS tylko mu się pomyliło.. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zając Napisano 4 godziny temu Udostępnij Napisano 4 godziny temu 2 minuty temu, Lexi napisał: SS też ma membranę tylko jest nie wodoszczelną - za o lepiej oddycha. HS gorzej oddycha ale jest wodoszczelna.. wiatroszczelne są obie.. czyli tak jak piszesz Marek jezdzi w HS tylko mu się pomyliło.. Czyli zgadza się - ten nieużywany HS jest w rzeczy samej SS-em (może tak długo leży w szafie nieużywany że się chciał podszyć pod HS żeby go Marek na narty zabrał kiedyś 😉). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zając Napisano 4 godziny temu Udostępnij Napisano 4 godziny temu 6 minut temu, Lexi napisał: wiatroszczelne są obie.. czyli tak jak piszesz Ale jednak HS jest bardziej wiatroszczelny, jak wieje lodowato i jeszcze dokładasz prędkość do tego, to soft nie daje rady - dlatego na narty bardziej uniwersalny jest HS. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano 4 godziny temu Udostępnij Napisano 4 godziny temu 8 minut temu, zając napisał: narty bardziej uniwersalny jest HS. ale szeleści 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zając Napisano 3 godziny temu Udostępnij Napisano 3 godziny temu 17 minut temu, Jan napisał: ale szeleści racja, ale zniosę to 😉 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.