a_senior Napisano 6 godzin temu Udostępnij Napisano 6 godzin temu 2 godziny temu, AdrianW napisał: Choć nie będę ukrywał że pasuje już też jakiegoś bobasa zmajstrować 😀 bo lata lecą... I wtedy narty mogą iść w odstawkę. Pasuje, pasuje. Ktoś musi popracować na Twoję emeryturę. 🙂 A dziecko nart nie wyklucza. Małe bierzesz ze sobą na kwaterę i jeździcie zamiennie z żoną. Jeden zostaje przy dziecku, drugi jedzie na narty. Tak my robiliśmy. A takie 4-letnie to już sadzasz na narty i oddajesz do "pani" na naukę a sam nartujesz do woli. Dziecko szybko łapie. Tu moja 4-letnia córka po 2-3 dniach u "pani". 🙂 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano 5 godzin temu Udostępnij Napisano 5 godzin temu Godzinę temu, a_senior napisał: Ktoś musi popracować na Twoję emeryturę na emeryturę to sobie sam musi zapracować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 3 godziny temu Udostępnij Napisano 3 godziny temu W dniu 30.06.2025 o 18:43, Mikoski napisał: Choćbyś rozmawiał z Jahwe,Allachem lub innym czarodziejem dusz co zrobić ,nigdy nie będziesz niczego pewien, to jak w totolotku więc po co kombinować 🤔 Bo wolę mieć szansę 70 niż 30 procent tym bardziej, że nie o kasę, a zdrowie, a nawet życie chodzi. Poważna sprawa. Jeśli mogę wydać kilka stówek aby się upewnić to czemu nie? Doświadczenie podpowiada, że czasem spece grają w inną grę niż my, piszą doktoraty czy habilitacje, ciekawi są przypadku, mają kasę na zabiegi czasem nasz interes wcale nie jest priorytetem tak mi się zdaje. Każdemu komu się powiodło szczerze gratuluję, komu się sprawa omskła szczerze współczuję i polecam więcej przezorności następnym razem… warto dać sobie większą szansę lepiej niż mniejszą, choć pewności nigdy nie ma… 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 2 godziny temu Udostępnij Napisano 2 godziny temu (edytowane) Godzinę temu, star napisał: Bo wolę mieć szansę 70 niż 30 procent tym bardziej, że nie o kasę, a zdrowie, a nawet życie chodzi. Poważna sprawa. Jeśli mogę wydać kilka stówek aby się upewnić to czemu nie? Doświadczenie podpowiada, że czasem spece grają w inną grę niż my, piszą doktoraty czy habilitacje, ciekawi są przypadku, mają kasę na zabiegi czasem nasz interes wcale nie jest priorytetem tak mi się zdaje. Każdemu komu się powiodło szczerze gratuluję, komu się sprawa omskła szczerze współczuję i polecam więcej przezorności następnym razem… warto dać sobie większą szansę lepiej niż mniejszą, choć pewności nigdy nie ma… Nie dyskutuję bo nie warto, choć szlag mnie trafia bo nie dalej jak parę godzin temu rozmawiałem z niezwykle sympatyczną dziewczyną, która jest poniekąd ofiarą takiej chorej propagandy, kogoś "komu się zdaje". Oceniam całość prezentowanych poglądów a nie tylko ostatni post ze szczególnym uwzględnieniem krytyki zabiegów operacyjnych jako równoważnej formy leczenia, a często, zwłaszcza w kwestiach ortopedycznych jedynej sensownej. Największą szansę dasz sobie idąc do zielarza albo nie robiąc nic bo przecież operacja jest straszna. A nie zdaje ci się, że Ziemia jest płaska przypadkiem... Edytowane 1 godzinę temu przez Mitek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikoski Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu 1 godzinę temu, star napisał: Bo wolę mieć szansę 70 niż 30 procent tym bardziej, że nie o kasę, a zdrowie, a nawet życie chodzi. Poważna sprawa. Jeśli mogę wydać kilka stówek aby się upewnić to czemu nie? Doświadczenie podpowiada, że czasem spece grają w inną grę niż my, piszą doktoraty czy habilitacje, ciekawi są przypadku, mają kasę na zabiegi czasem nasz interes wcale nie jest priorytetem tak mi się zdaje. Każdemu komu się powiodło szczerze gratuluję, komu się sprawa omskła szczerze współczuję i polecam więcej przezorności następnym razem… warto dać sobie większą szansę lepiej niż mniejszą, choć pewności nigdy nie ma… Jedyne co możemy zrobić to skonsultować się z więcej niż jednym specjalistą żeby potwierdzić diagnozę. I na tym chyba się kończy nasz wybór bo raporty zakażeń nie podają który szpital lub lekarz coś zrobił źle. Doświadczenie mam spore bo tyłu operacji kolan co miałem to na SF raczej nikt nie miał. Mogę powiedzieć że każdy lekarz podchodził bardzo profesjonalnie i w szczegółach tłumaczył mi co i jak będzie robił i jakie są zagrożenia. Całą około szitalną historię również oceniam wysoko a wszystko miałem robione z NFZ i nie były to jakieś renomowane kliniki. Lekarz który mnie prowadzi powiedział że mam dać znać kiedy robimy endoprotezy jak sam stwierdzę że już czas. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 1 godzinę temu Udostępnij Napisano 1 godzinę temu 9 minut temu, Mikoski napisał: Jedyne co możemy zrobić to skonsultować się z więcej niż jednym specjalistą żeby potwierdzić diagnozę. I na tym chyba się kończy nasz wybór bo raporty zakażeń nie podają który szpital lub lekarz coś zrobił źle. Doświadczenie mam spore bo tyłu operacji kolan co miałem to na SF raczej nikt nie miał. Mogę powiedzieć że każdy lekarz podchodził bardzo profesjonalnie i w szczegółach tłumaczył mi co i jak będzie robił i jakie są zagrożenia. Całą około szitalną historię również oceniam wysoko a wszystko miałem robione z NFZ i nie były to jakieś renomowane kliniki. Lekarz który mnie prowadzi powiedział że mam dać znać kiedy robimy endoprotezy jak sam stwierdzę że już czas. Cześć Jesteś po prostu w tych 30%, które ma farta, ja i Ewka, Witold i jakieś przynajmniej 40 osób, którym w jakiś sposób pomagałem przekazując drogę postępowania i kontakty medyczne. To się nazywa szczęście. Pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mikoski Napisano 55 minut temu Udostępnij Napisano 55 minut temu 5 minut temu, Mitek napisał: Cześć Jesteś po prostu w tych 30%, które ma farta, ja i Ewka, Witold i jakieś przynajmniej 40 osób, którym w jakiś sposób pomagałem przekazując drogę postępowania i kontakty medyczne. To się nazywa szczęście. Pozdro Powiem więcej że nigdy nawet przy jednym szwie nie zrobił się stan zapalny a blizn prawie nie widać tak dobrze szyli,sam trochę sobie pomagałem wypożyczając sprzęt medyczny który ochładzał i uciskał kolana, oczywiście po konsultacji z lekarzem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 40 minut temu Udostępnij Napisano 40 minut temu Godzinę temu, Mitek napisał: Nie dyskutuję bo nie warto, choć szlag mnie trafia bo nie dalej jak parę godzin temu rozmawiałem z niezwykle sympatyczną dziewczyną, która jest poniekąd ofiarą takiej chorej propagandy, kogoś "komu się zdaje". Oceniam całość prezentowanych poglądów a nie tylko ostatni post ze szczególnym uwzględnieniem krytyki zabiegów operacyjnych jako równoważnej formy leczenia, a często, zwłaszcza w kwestiach ortopedycznych jedynej sensownej. Największą szansę dasz sobie idąc do zielarza albo nie robiąc nic bo przecież operacja jest straszna. A nie zdaje ci się, że Ziemia jest płaska przypadkiem... A ja spotkałem dziewczynę, właśnie na oddziale zakażeń, u której po zawierzeniu jednemu autorytetowi rozpoczęła gehennę złożoną z 20 operacji. Tu nie ma propagandy. Przecież zgadzamy się co do meritum. Specjalista. Tyle, że ja proponuję powiedzieć sprawdzam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 38 minut temu Udostępnij Napisano 38 minut temu 40 minut temu, Mikoski napisał: Jedyne co możemy zrobić to skonsultować się z więcej niż jednym specjalistą żeby potwierdzić diagnozę. I na tym chyba się kończy nasz wybór bo raporty zakażeń nie podają który szpital lub lekarz coś zrobił źle. Doświadczenie mam spore bo tyłu operacji kolan co miałem to na SF raczej nikt nie miał. Mogę powiedzieć że każdy lekarz podchodził bardzo profesjonalnie i w szczegółach tłumaczył mi co i jak będzie robił i jakie są zagrożenia. Całą około szitalną historię również oceniam wysoko a wszystko miałem robione z NFZ i nie były to jakieś renomowane kliniki. Lekarz który mnie prowadzi powiedział że mam dać znać kiedy robimy endoprotezy jak sam stwierdzę że już czas. No właśnie z pierwszym zdaniem w całej rozciągłości się zgadzam. Myślę, że trochę zadbałeś, żeby dobrze trafić i trochę miałeś farta. Niestety z farta czasem czynimy regułę... a to tak nie działa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
star Napisano 33 minuty temu Udostępnij Napisano 33 minuty temu 27 minut temu, Mitek napisał: Cześć Jesteś po prostu w tych 30%, które ma farta, ja i Ewka, Witold i jakieś przynajmniej 40 osób, którym w jakiś sposób pomagałem przekazując drogę postępowania i kontakty medyczne. To się nazywa szczęście. Pozdro Mitku inaczej tego nie można nazwać, jeśli nie rozróżniłaś operacji od farmakoterapii. Moja rodzina, ew. rodzina mej żony wyrównuje statystykę lokalną. A globalnej nie znasz, więc nie ma co gadać. Kontakty pomagają, zwiększając szansę, ale dodatkowa diagnoza może także pomóc, chyba, że zamiesza w głowie. Wtedy może trzecia. Ale można liczyć na fart i zawierzyć, choć i na tym można się sparzyć. Wg mnie to nie jest takie proste jak próbujesz sugerować. Nie wiem skąd u Ciebie przekonanie, że byłeś bezwypadkowym instruktorem, idealnym doradcą ortopedycznym.... może rzeczywiście jesteś omnibusem... a może to lans i brak dogłębnej analizy, kto cię tam wie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.