Skocz do zawartości

Dobór nart poziom zaawansowania ~7/10


Kaban609

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Szukam nart używanych. Poziom jak w temacie. Na nartach czuję się pewnie, lubię szybką jazdę, długimi łukami jak i szybki slalom. Wychodzi mi to dobrze choć technika nie jest idealna. Myślę o nartach 165 czyli z 5cm krótszych niż powinienem mieć (wzrost 187, a rok temu jeździłem na pożyczonych 160 i jeździło się przyjemnie), żeby zyskać trochę na skręcie i kontroli.  Podobają mi się Fischery progressor, WC i RC4 (co do tych dwóch mam wątpliwości czy nie są zbyt profesjonalne i czy sobie na nich poradzę aczkolwiek przez lekko krótsze myślę że mógłbym je opanować) jak i rossignol pursuit i head v-shape. Równie chętnie przyjmę propozycje innych modeli niż wymienione oraz ogólnie rady co do kupna czy też konkretne strony. Nie zależy mi na mega super modelu, ale sprzed 8 lat bo będzie się to wiązało ze słabym stanem technicznym i wizualnym, oraz trudnością w znalezieniu. Budżet max 900.

Pozdrawiam.  ;)

 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, rozumiem że szukasz używanej narty SL 165cm, np RC4 WC SC. Czego od nas oczekujesz? Że poradzimy Ci jaki model może ją zastąpić, czy że przekopiemy OLX i Allegro za Ciebie? Nie że jestem złośliwy, ale serio pytam.

Jeśli naprawdę jeździsz na 7 to nie powinieneś mieć wątpliwości czy dasz radę na dobrej narcie.

Edytowane przez Kubis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Kubis napisał:

Cześć, rozumiem że szukasz używanej narty SL 165cm, np RC4 WC SC. Czego od nas oczekujesz? Że poradzimy Ci jaki model może ją zastąpić, czy że przekopiemy OLX i Allegro za Ciebie? Nie że jestem złośliwy, ale serio pytam.

Jeśli naprawdę jeździsz na 7 to nie powinieneś mieć wątpliwości czy dasz radę na dobrej narcie.

Pytam po prostu czy podane modele są warte uwagi i czy nadają się dla (na tyle na ile opisałem) takiego narciarza jak ja czy może lepiej brać co innego. No i czy jednak te 165 to nie jest swego rodzaju uwstecznianie się - pójście w stronę nart na których łatwiej się jeździ. Ofert na olx poszukam już sam 😉 

Co do drugiego komentarza - 81kg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaś na zbyciu mam heady Supershape iMagnum 170cm https://www.skionline.pl/sprzet/narty,15-16,head,i-supershape-magnum,8008.html. Nawet jak ich nie kupisz, to zapewniam, że mając taki sam wzrost i 10kg mniej nie czułem, by były choć centymetr za długie. Do dłuższych łuków dłuższe narty. Z tych, które wymieniłeś V-Shape do dość niska półka (i kilka modeli), a progressor to może 900(F9). Fisher określenie RC4 daje na bardzo wielu modelach - chyba wszystkich usportowionych. Ja nie cisnę tej sprzedaży - może jeszcze na nich pojeżdżę. Ale coś jak te iMagnum albo proponowane wyżej kastle.

A najlepsza rada - powypożyczaj sobie różne narty. Czasem w cenie jednego wypożyczenia mogłem pojeździć na 2-3 modelach. Jak nie jesteś początkujący, to poczujesz różnice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kaban609 napisał:

Witam,

Szukam nart używanych. Poziom jak w temacie. Na nartach czuję się pewnie, lubię szybką jazdę, długimi łukami jak i szybki slalom. Wychodzi mi to dobrze choć technika nie jest idealna. Myślę o nartach 165 czyli z 5cm krótszych niż powinienem mieć (wzrost 187, a rok temu jeździłem na pożyczonych 160 i jeździło się przyjemnie), żeby zyskać trochę na skręcie i kontroli.  Podobają mi się Fischery progressor, WC i RC4 (co do tych dwóch mam wątpliwości czy nie są zbyt profesjonalne i czy sobie na nich poradzę aczkolwiek przez lekko krótsze myślę że mógłbym je opanować) jak i rossignol pursuit i head v-shape. Równie chętnie przyjmę propozycje innych modeli niż wymienione oraz ogólnie rady co do kupna czy też konkretne strony. Nie zależy mi na mega super modelu, ale sprzed 8 lat bo będzie się to wiązało ze słabym stanem technicznym i wizualnym, oraz trudnością w znalezieniu. Budżet max 900.

Pozdrawiam.  ;)

 

GS 190cm, żadne slalomki dla leszczy.

  • Thanks 1
  • Haha 1
  • Confused 1
  • Sad 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Kaban609 napisał:

Witam,

Szukam nart używanych. Poziom jak w temacie. Na nartach czuję się pewnie, lubię szybką jazdę, długimi łukami jak i szybki slalom. Wychodzi mi to dobrze choć technika nie jest idealna. Myślę o nartach 165 czyli z 5cm krótszych niż powinienem mieć (wzrost 187, a rok temu jeździłem na pożyczonych 160 i jeździło się przyjemnie), żeby zyskać trochę na skręcie i kontroli.  Podobają mi się Fischery progressor, WC i RC4 (co do tych dwóch mam wątpliwości czy nie są zbyt profesjonalne i czy sobie na nich poradzę aczkolwiek przez lekko krótsze myślę że mógłbym je opanować) jak i rossignol pursuit i head v-shape. Równie chętnie przyjmę propozycje innych modeli niż wymienione oraz ogólnie rady co do kupna czy też konkretne strony. Nie zależy mi na mega super modelu, ale sprzed 8 lat bo będzie się to wiązało ze słabym stanem technicznym i wizualnym, oraz trudnością w znalezieniu. Budżet max 900.

Pozdrawiam.  ;)

 
  •  

Cześć

Pytasz w dobrej wierze wiec odpowiem szczerze. Post Twój zdradza bardzo niewielką wiedzę i doświadczenie.

Dobór nart upraszczając wygląda tak:

Męska narta SL - sztywna radykalnie taliowana to 165cm. Im bardziej idziemy w kierunku narty GS, zwiększając promień a zmniejszając taliowanie tym dłuższa powinna być narta. A więc jak SL 165cm to dla tego samego faceta GS koło 185cm.

Pomiędzy wkładamy hybrydy i inne narty uniwersalne. I tu długość koło 175-180 powinna być OK. Biorąc pod uwagę to co napisałeś (i jak, jakimi słowami) dla Ciebie najlepsza byłaby narta o charakterze uniwersalnym typu np. wymieniony przez Ciebie Rossignol Pursuit wyłącznie od 400 w górę - poniżej to badziewie i takiej szukaj.

Nie powinny być droższe niż 800-900 używki w dobrej kondycji.

Pozdrowienia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mitek napisał:

nie mierz wszystkich swoją miarą, OK?

OK, może nie wszystkich ale ogromną część piszących na forach

Też uważasz że SL jest dla leszczy ?

12 godzin temu, grimson napisał:

żadne slalomki dla leszczy.

Na Twoim filmiku z przed ok. 10 lat jechałeś na czym tego GS w Parciakach ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 hours ago, Kaban609 said:

Myślę o nartach 165 czyli z 5cm krótszych niż powinienem mieć (wzrost 187, a rok temu jeździłem na pożyczonych 160 i jeździło się przyjemnie), żeby zyskać trochę na skręcie i kontroli

Szczerze powiedziawszy to większą stabilność i kontrolę mam na nartach dłuższych a nie krótszych chyba ze mówimy o skręcie z zarzucaniem tułowiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Jan napisał:

OK, może nie wszystkich ale ogromną część piszących na forach

Też uważasz że SL jest dla leszczy ?

Na Twoim filmiku z przed ok. 10 lat jechałeś na czym tego GS w Parciakach ?

Cześć

Czy ja gdziekolwiek i kiedykolwiek napisałem, że jakakolwiek narta jest dla leszczy???

Przecież jedno z drugim nie ma nic wspólnego, albo ktoś jest leszczem, albo narta jest badziewiem. SL to specjalistyczna narta dla dobrych i bardzo dobrych narciarzy, wbrew pozorom wcale nie taka łatwa. Sam ostatnio spędzam sporo czasu na SL, celowo nie nazywam tego jazdą bo zbyt mało ostatnio (niestety) na nartach jeżdżę aby wejść w normalny rytm.

A ten filmik... Cóż to był chyba jakiś Scott taki typowa dość miękka narta popularna, nawet do końca nie wiem czyja. Pamiętam, że jeździło się na niej trochę jak na butach bo miała chyba 155 czy 157cm. No ale cóż, wtedy była najlepsza bo była pod butem. 🙂

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja się uczeniem nie zajmuję i tłumaczyć sekwencji ruchów nie potrafię. Ale to dość powszechna "technika" na stokach, na pewno nie na 7ani nie na 4+. Klasyczne zarzucanie tyłami nart do wymuszania skrętu, "skuteczne" tylko przy za krótkich nartach, inni mówią zarzuca tyłkiem, jak dla mnie całość zaczyna się od gwałtownego skrętu tułowia.

Edytowane przez Bacek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Bacek napisał:

No ja się uczeniem nie zajmuję i tłumaczyć sekwencji ruchów nie potrafię. Ale to dość powszechna "technika" na stokach, na pewno nie na 7ani nie na 4+. Klasyczne zarzucanie tyłami nart do wymuszania skrętu, "skuteczne" tylko przy za krótkich nartach, inni mówią zarzuca tyłkiem, jak dla mnie całość zaczyna się od gwałtownego skrętu tułowia.

Ok, to już wiem o co kaman. Czyli taki jump turn 😉

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Kubis napisał:

Ok, to już wiem o co kaman. Czyli taki jump turn 😉.........

Cześć

He he he. Wprost przeciwnie - oczywiście Ty to wiesz.

Skręty skoczne polegają na "pancernym" gwałtownym odciążeniu w górę a jednoczesnym rotacyjnym obrotem nart, praktycznie, o 180 stopni. Opisywana przez Backa "technika" zaś polega na siłowym obróceniu nart, praktycznie bez odciążenia a właściwie wykorzystuje przypadkowe odciążenie, które występuje gdy pociągniemy mocno rotacyjnie całą górę w stronę zamierzonego skrętu. Na normalnych nartach jest to praktycznie niemożliwe, ale na przykrótkich miękkich deskach wykonalne. Stąd taki wysyp 6 i 7 w samoocenach bo przecież skręcam. 🙂

Pozdro

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Mitek napisał:

Cześć

He he he. Wprost przeciwnie - oczywiście Ty to wiesz.

Skręty skoczne polegają na "pancernym" gwałtownym odciążeniu w górę a jednoczesnym rotacyjnym obrotem nart, praktycznie, o 180 stopni. Opisywana przez Backa "technika" zaś polega na siłowym obróceniu nart, praktycznie bez odciążenia a właściwie wykorzystuje przypadkowe odciążenie, które występuje gdy pociągniemy mocno rotacyjnie całą górę w stronę zamierzonego skrętu. Na normalnych nartach jest to praktycznie niemożliwe, ale na przykrótkich miękkich deskach wykonalne. Stąd taki wysyp 6 i 7 w samoocenach bo przecież skręcam. 🙂

Pozdro

Ty mówisz o innej technice 🙂 Tzw. wleczenie obrotowe 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze wersja "Pomnik narciarza"- w zasadzie podobna technika, ale wolniej i jeszcze sztywniej. Warunkiem sukcesu jest płaskie prowadzenie nart 🙂 . 

Dłuższa narta o większym promieniu wymaga wyższej szybkości, co jest albo barierą psychiczną albo realnym niebezpieczeństwem. Prawidłowe wykonanie niektórych ewolucji przy małej prędkości wymaga wysokich, instruktorskich umiejętności i niektóre sztuki i tak nie wyjdą jak siły odśrodkowej nie będzie. Ja mam obecnie narty 180cm 17m i warunki na wejście na krawędź mam na kilka skrętów dziennie - albo mi nie równo, albo za dużo ludzi, albo za stromo, albo za płasko. Na poprzednich nartach (170cm, 13m) było łatwiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...