Skocz do zawartości

Białe Szaleństwo


Wujot

Rekomendowane odpowiedzi

Jazda w białych ciuchach od stóp do głowy.

Przecież tej kobitki prawie nie widać! Takie stroje mieli strzelcy alpejscy... :D. Tylko im o to chodziło, żeby być niewidocznym.

Trzeba mieć zupełnie mały rozumek, jak Miś Puchatek, żeby takie ubranko na narty zakładać! :)

Tadek

 

W dodatku przeważnie to początkujące narciarki - ta z ostatniej foty leżała co kawałek nawet przy tej słabej mgle. i bardzo niemrawo się podnosiła. Skutek widzicie na focie (mam też gdy leżą oboje - tyle tylko, że za białej sywetki dziewczyny gościa niezbyt widać). Można co prawda przyznać nagrodę Darwina i się nie przejmować ale szkoda innych.

 

Pozdro

Wiesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dodatku przeważnie to początkujące narciarki - ta z ostatniej foty leżała co kawałek nawet przy tej słabej mgle. i bardzo niemrawo się podnosiła. Skutek widzicie na focie (mam też gdy leżą oboje - tyle tylko, że za białej sywetki dziewczyny gościa niezbyt widać). Można co prawda przyznać nagrodę Darwina i się nie przejmować ale szkoda innych.

 

Pozdro

Wiesiek

Mam biały kombinezon, to nie nowość tylko staroć.

Dlatego kupiłem czarny kask. To trochę poprawia moją widoczność. Widać na filmie z moją jazdą.

Za to jestem łatwiej rozpoznawalny przez resztę mojej ekipy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam biały kombinezon, to nie nowość tylko staroć.

Dlatego kupiłem czarny kask. To trochę poprawia moją widoczność. Widać na filmie z moją jazdą.

Za to jestem łatwiej rozpoznawalny przez resztę mojej ekipy.

Rzeczywiście łatwo Cię rozpoznają, oczywiście pod warunkiem, że zobaczą... :)

Jak słusznie zauważyłeś, czarny kask trochę poprawia Twoją widoczność. I kluczem jest tu słowo "trochę".

No i trzeba zwrócić uwagę, że film był kręcony przy świetnej widoczności. Wystarczy trochę wyobraźni, by przewidzieć jak słabo jesteś widoczny przy zamgleniach...

Całe szczęście (dla Ciebie :D ), że ten kombinezon to staroć, jest szansa na w miarę szybką zmianę... :)

Tadek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście łatwo Cię rozpoznają, oczywiście pod warunkiem, że zobaczą... :)

Jak słusznie zauważyłeś, czarny kask trochę poprawia Twoją widoczność. I kluczem jest tu słowo "trochę".

No i trzeba zwrócić uwagę, że film był kręcony przy świetnej widoczności. Wystarczy trochę wyobraźni, by przewidzieć jak słabo jesteś widoczny przy zamgleniach...

Całe szczęście (dla Ciebie :D ), że ten kombinezon to staroć, jest szansa na w miarę szybką zmianę... :)

Tadek

W przypadku zamgleń zakładam czerwony kombinezon :)

Biały jest dobry na słońce: nie nagrzewa się. W czerwonym słoneczko bardzo mnie podgrzewa ale podobno to taki materiał co łapie promienie słoneczne.

Problem widoczności przerabiam w związku z innymi szaleństwami. Sprawa nie jest taka prosta, to czy cię ktoś zauważy wynika głównie od patrzącego. Malowanie samolotów czy pojazdów na jaskrawe kolory w praktyce nie rozwiązuje problemu. Jak ktoś nie patrzy gdzie jedzie to i tak przywali w białe, czarne czy czerwone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Problem widoczności przerabiam w związku z innymi szaleństwami. Sprawa nie jest taka prosta, to czy cię ktoś zauważy wynika głównie od patrzącego. Malowanie samolotów czy pojazdów na jaskrawe kolory w praktyce nie rozwiązuje problemu. Jak ktoś nie patrzy gdzie jedzie to i tak przywali w białe, czarne czy czerwone.

To jest rozumowanie czarno - białe... :)

Oczywiście przywalenie nie zależy tylko od koloru / widoczności przywalonego. Po prostu większe albo mniejsze prawdopodobieństwo.

Gdyby było jak piszesz, to niedźwiedzie polarne miały by brunatne futro. Lisy polarne rude futro a sowy śnieżne upierzenie pewnie brunatne w cętki...

Przemyśl to... :)

Tadek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

albo panie w białym  są wystarczająco dobrze widoczne a we mgle się nie jeżdzi albo jeżdzi bardzo wolno.

 

W Białce pewnie tak jest, w dużych systemach to się jednak może zdarzyć, że do domu daleko. Poza tym jednak jeździ się standardowo przy niskich kontrastach

 

ale Tadeusz to ładnie, jak dla dziecka, wyłuszczył.

 

Możesz się przekomarzać, wykręcać kota ogonem (jak rozumiem taka poza Ci tu pasuje) ale zmniejszanie swojej widoczności nie jest rozsądne (to się nazywa eufemizm). Zamieściłem to w określonym celu. Jak tego nie łapiesz to znaczy, że Cię przeceniam. ;)

 

Pozdro

Wiesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Białce pewnie tak jest, w dużych systemach to się jednak może zdarzyć, że do domu daleko. Poza tym jednak jeździ się standardowo przy niskich kontrastach

 

ale Tadeusz to ładnie, jak dla dziecka, wyłuszczył.

 

Możesz się przekomarzać, wykręcać kota ogonem (jak rozumiem taka poza Ci tu pasuje) ale zmniejszanie swojej widoczności nie jest rozsądne (to się nazywa eufemizm). Zamieściłem to w określonym celu. Jak tego nie łapiesz to znaczy, że Cię przeceniam. ;)

 

Pozdro

Wiesiek

 

"Panie jak się panu czarne na białym sprawdza, to się panu powinien sprawdzić murzyn na śniegu, murzynka i pingwin." :D 

 

Dobra, czy ktoś wjechał w kobiete ubraną na biało i  jest pewny, że wtenczas w pełni kontrolował prędkośc?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Panie jak się panu czarne na białym sprawdza, to się panu powinien sprawdzić murzyn na śniegu, murzynka i pingwin." :D 

 

Ps. Może Tadeusz wytłumaczy przed czym chroni biały kolor nidzwiedzia polarnego?

 

Przed zdemaskowaniem przez worta!!! :D

 

Podczas polowania niedźwiedź zasłania łapą nos (jedyny czarny punkt)

 

@Tadeusz!

 

Przepraszam, że się wciąłem - zostawiam Ci już ten wątek bo to jak... rozmowa z wortem ;)

 

Pozdro

Wiesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadałem wcześniej poważne pytanie, czekam na ewentualne odpowiedzi, to może urzeczywistni skale problemu białych dam na śniegu.

 

I jeszcze jedno pytanie czy zdarzyło się,że ktoś w Ciebie wjechał, jak byłaś/łeś wtedy ubrany?

Z całym szacunkiem, ale Twoje pytania nie są mądre i nic nie wnoszą.

Statystyki z kilku pojedynczych zdarzeń nie stworzysz.

A tę statystykę i to na olbrzymich populacjach już za Ciebie zrobiła ewolucja.

I dała absolutnie jednoznaczną odpowiedź!!!!!!

Po co więc dyskutujesz z faktami??? Jaki to ma sens???

Maćkowi proponowałem "przemyśl to" i Tobie również przemyślenie proponuję. Wróć do tego mojego postu, żeby znaleźć kontekst.

Tadek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...