Skocz do zawartości

bakkz

Members
  • Liczba zawartości

    652
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez bakkz

  1. Na początku nie mogłem się za bardzo rozpędzić i od pierwszych skrętów nie potrafiłem się wstrzelić z rytmem rąk. Dalej mam problem z rękami, szczególnie na muldach, niestety jest za mało okazji, żeby pojeździć na skopanym śniegu. W ogóle w tym sezonie bardzo mało jeździłem, chyba poniżej 15 dni wyjdzie, wliczając wypady 2-godzinne.   Górę i ręce udało się trochę uspokoić, ale jest jeszcze daleko do tego, jakbym chciał, żeby to wyglądało. W tym roku wziąłem sobie do serca komentarze KubyR i po prostu jeździłem dla samej jazdy. Może też dlatego, że mało czasu było, żeby pobawić się na stoku.   Same skręty są tutaj raczej wymuszone, bo miękka narta 185 cm/95 mm nie za bardzo pomagała w dynamice.   Orzełki jak już zjeździły cały puch (zajęło to może 20-30 minut), to po lawinisku śmigały.
  2. bakkz

    Nasze upadki :)

    Możesz mieć rację, tylko zachodzę w głowę, jak wykonać taki manewr jak już sobie można co najwyżej zanucić „widziaaałem ooooooorłaaaa cieeeeeń”.
  3. bakkz

    Nasze upadki :)

    Kuba, szczerze mówiąc to nie wiem czy powinien, czy nie powinien do tego doprowadzić. Nie umiem powiedzieć, czy w tym miejscu był tylko odsyp czy też ujeżdżony garb pod spodem. Nie wiem. Nie zająłem się analizą miejsca zdarzenia. Film wrzuciłem dla beki, bo gleba jest dla mnie takim samym zaskoczeniem na ekranie, jak i była w rzeczywistości.   Za wywrotkę po części winię swój błąd w obserwacji i ocenie terenu/poświęcenie zbyt dużej uwagi na innych narciarzy, a po części większą szerokość i elastyczność nart w porównaniu do innych moich desek, w których dzioby nie uginają się tak niesamowicie łatwo. Z tego wszystkiego równowaga jest ostatnią rzeczą, na którą bym wskazał.
  4. Gleba:   I ciąg dalszy:   Kilka dni wcześniej dość intensywnie sypało na Moltku i w regionie. Trochę się spóźniłem z wyjęciem nagrywajki:
  5. bakkz

    Nasze upadki :)

    Bezpośrednią przyczyną gleby jest to, że prawa narta została na garbie i kończyła skręt lewy, a dolna w dołku brała się do prawego. Częściowo wina obserwacji terenu.   Fakt, też można na to w ten sposób spojrzeć. Ale w tym przypadku nie miało być lekko i elastycznie. Miało być szybko i dynamicznie po to, żeby sprawdzić ile sobie mogę na tych nartach pozwolić i aby w średnio trudnym terenie zobaczyć na ile udało mi się ustabilizować ręce i górę.   Kilka rzeczy się tam nałożyło. To nie była moja obrana linia. Ania stanęła tak, że nie wiedziałem gdzie jest, z góry nie było jej widać. Pomimo że miałem wyobrażenie o jeździe osób jadących przede mną, ich tory jazdy okazały się w najlepszym wypadku chaotyczne, bez szans przewidzenia, z jaką będą jechać prędkością i w jakim kierunku wykonają ruch. Swoją uwagę poświęciłem głównie na ich obserwację, stąd może brakło już uwagi na samo ukształtowanie terenu. Mam tego świadomość i z tego względu nie jest to szczególne ważne. Zastanawia mnie samo zachowanie narty, bo na sztywnej narcie nie spotkałem się z takim zjawiskiem i zastanawiam się czy przy sztywnej narcie rezultat w postaci gleby byłby taki sam.   W tych nartach wiązania mam ustawione z przodu na 8, z tyłu 11. Przód mi już kiedyś nie puścił w wątpliwej sytuacji i przy jeździe w głównej mierze jednak stokowej wolę, żeby narta się przy potencjalnie niebezpiecznym zdarzeniu wypięła.   Ale, ale. Poszliśmy w analizę, a miała być tylko beka z gleby.
  6. bakkz

    Nasze upadki :)

    Ujma nie, hańba też nie, ale nadal mocno zastanawiam się, co doprowadziło do tak dynamicznego skrzyżowania nart i przeorania paszczą stoku. Pośrednio chciałbym wskazać palcem dużą elastyczność narty, choć bardziej była to jednak kwestia mojego braku przyzwyczajenia do nart 95 mm.
  7. bakkz

    Jasna Chopok

    Karnecik już chapnięty, więc jak nie wyskoczy w międzyczasie Livigno, to coś się pokombinuje. Pozdro!
  8. bakkz

    Jasna Chopok

    To jest drogo, ale... nie do końca. Na dobrą sprawę karnety dzienne w polskich ośrodkach nie odbiegają mocno od tej kwoty, natomiast to, co polskie ośrodki mają do zaoferowania, już tak. Wielokrotnie można także złapać okazję na Grouponie, a na samym koncie gopass również pojawiają się całkiem korzystne promocje (zazwyczaj z wyłączeniem weekendów). Pewną trudnością pozostaje dojazd, ale trasy to w mojej opinii wynagradzają. W zeszłym sezonie na tyle spodobała mi się jazda w Słowacji, że w tym sezonie pokusiłem się o karnet sezonowy.
  9. To nie dotyczy jedynie Raptorów. Element, na którym znajduje się linia, skraca się, gdy z różnych względów (niski wzrost, preferencje) nie jest potrzebne lub pożądane wysokie wsparcie piszczeli przez but.
  10. bakkz

    Nuda, nic się nie dzieje

    Jak i nuda, to i głupie pomysły przychodzą do głowy:  
  11. bakkz

    Dziennik pokładowy

    Szacun! No i może ciutkę zazdrości.
  12. Właśnie udało mi się przedpłacić dwa skipassy, więc w razie czego, ogień!   Wczoraj napisałem do BOK-u TMR reklamację w sprawie płatności. Będę utrzymywał, że szybko reagują na powstałe utrudnienia.
  13. U mnie też kicha. Nie działają obie karty, którymi kupowałem wszystkie karnety jednodniowe w tym roku.
  14. Okej, chwilę to trwało, ale otrzymałem odpowiedź:       Odpowiedź potwierdziła zapis anglojęzycznej wersji regulaminu, czyli przy zakupie skipassa z aquapassem można korzystać z basenów tego samego dnia.
  15. Rzęd, a nie rząd, ale w sumie zrzędzę, niech będzie że jesteśmy egal.   To reguluje punkt 6, który w polskiej wersji regulaminu brzmi: „6. Sprytną Sezonówkę oraz Dopłatę Aquapass lub Aquapass można w tym samym dniu wykorzystać jako bilet wstępu do Aquaparku Tatralandia lub GINO Paradise Bešeňová albo w jednym z ośrodków narciarskich zarządzanych przez spółkę TMR lub ośrodku narciarskim Štrbské Pleso.” 6. On one and the same day, Smart Season Passes and Aqua Pass Surcharges or Aqua Passes can be used at Aquapark Tatralandia or GINO Paradise Bešeňová and also in the ski resorts operated by the TMR company and in the resort of Štrbské Pleso.” 6. V jeden a ten istý deň je možné Šikovnú sezónku a Doplatok Aquapass alebo Aquapass využiť aj na vstup do Aquaparku Tatralandia alebo GINO Paradise Bešeňová alebo na využívanie služieb niektorého zo stredísk prevádzkovaných spoločnosťou TMR a na Štrbskom Plese. Użytkownik bakkz edytował ten post 18 kwiecień 2016 - 22:31
  16. Konia proszę, koniecznie z rzędem.     Mamy dwa typy aquapassów: - Dopłata Aquapass, kosztuje dodatkowe 49€, gdy aquapass zostanie zakupiony do końca kwietnia 2016 r., jest ważny do końca maja 2016 r.; do końca października 2016 r. po opłaceniu pozostałej należności za skipass sezonowy można dopłacić 20€, żeby wydłużyć okres obowiązywania aquapassu do końca sezonu zimowego 2016/2017; łączny koszt 69€ - Aquapass, kosztuje 69€, kupuje się go dopiero od września do końca października po opłaceniu całej należności za sezonowy skipass, obowiązuje od początku do końca sezonu narciarskiego 2016/2017; łączny koszt 69€.   Dla obu opcji koszt jest identyczny.
  17. bakkz

    Białe Szaleństwo

    Nie widać tych białych pieronów ani odrobinę. W każdym razie ja mam problem zobaczyć i odróżnić od śniegu. Zaskakująco wielki...
  18. Ja powiem krótko. BOMBA!   Gratulacje za odwagę dążenia do spełniania swoich marzeń.      SZACUN!  
  19. W fizykę zagłębiał się nie będę, bo nie umim, wiem jednak, że przy większej prędkości, bez względu na warunki śniegowe, gdy narta 165 cm już dawno uślizguje w skręcie ciętym, to narta 186 cm jedzie sobie w najlepsze zadanym torem. Gdy wyjdą połacie lodu najprościej jest znowu zwalić na nartę. I racja, bo najczęściej jest tępa. Ale to nie wszystko. Nawet przy ostrej narcie niespodziewany, gwałtowny uślizg u sporej liczby amatorów (w tym i u mnie, a jakże) powoduje instynktowne otworzenie sylwetki w poszukiwaniu równowagi, który de facto z równowagi wytrąca i z kolei powoduje jeszcze mocniejszy uślizg.   Moje osobiste odczucie jest takie, że jeśli warunki są niepewne (śnieg zbyt grząski lub zbyt twardy), narta dłuższa daje mi większy spokój ducha, a żaden teoretyczny nacisk do mojej łepetyny przemówić nie chce. Dłuższa narta tak. Takie placebo.
  20. Jeśli tylko to miałoby szansę się sprawdzić, myślę że chłopaki nie kombinowaliby z zabezpieczaniem rękawic plastikiem z baniaków 5-litrowych. Lans dawno powinien wyjść i nie wrócić. Ale wystarczy popatrzeć jak jadą i wszystko się sumuje jak trzeba.
  21. Zależy jakie. tesa jest bardzo słaba pod tym względem albo ja coś robiłem nie tak, do tego klej się po pewnym czasie dziwnie rozlewa i wcale nie trzyma tak mocno (a przynajmniej moich spodni się nie trzymała). Najlepsza taśma, z jaką miałem do czynienia, to Alligator Tape i Gorilla Tape.   migu, prostszym rozwiązaniem jest nie smyranie palcami po śniegu. A tak poważniej to nie wiem czy te robocze by zdały egzamin przy extreme carvingu, do tego wyglądają jakby miały perfidnie przemakać. Jak spotkam kumpla, który się w to z powodzeniem bawi, to podpytam.
  22. Spotkałem kiedyś w Livigno extremecarvingowców, którzy szyli sobie takie dodatkowe rękawice zewnętrzne z wytrzymałej skóry, które zakładali do samych zjazdów. Próbowałeś okleić palce srebrną taśmą klejącą (duct tape)? Ta w czarnym kolorze nie byłaby tak bardzo widoczna.
  23. A te uszkodzenia masz od śniegu (bardziej piąstki wtedy powinny się ścierać) czy krawędzi? Może to pytanie na wyrost, ale czy może to być kwestia sposobu trzymania nart? Dasz radę wrzucić fotę tych uszkodzeń?   Mam Oakleye No Exit, to był ich piąty sezon. Na lewym kciuku w tym roku przetarł się na 3 cm szew trzymający łatę wzmacniającą kciuk. Palce noszą ślady przytarć od kijów i mają kilka śladów po krawędziach, ale żadnych rozdarć nie ma. Dziwna sprawa z Twoimi rękawicami.
  24. Robert, dlaczego niby nie to forum? Nie przeganiaj użytkownika wrzucającego świetne relacje z wyjazdów... Problemów ze ścieraniem się palców nie stwierdziłem w skórzanych rękawicach, w tekstylnych tak, ale skóra była dla mnie rozwiązaniem wystarczającym. Słyszałem tylko o zabezpieczaniu wewnętrznej strony dłoni u extreme carvingowców za pomocą wyciętych kawałków baniaków 5l (ucho na kciuk).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...