tomkly Napisano 13 godzin temu Udostępnij Napisano 13 godzin temu (edytowane) 22 minuty temu, MarioJ napisał: Wszystko co piszesz to jest Twoja prostacka intuicja. Która tutaj jest błędna. Masz jakieś badania że większość jeździ samochodem bo musi? Ja mogę postawić tezę że jeźdżą bo tak jest im wygodniej i komfortowo. Każdy mieszkaniec dużego Miasta powinien sam projektować sobie swoje życie, aby mieć alternatywny do samochodu sposób dotarcia do pracy i do usług. Jak ktoś opiera się tylko na prywatnym aucie, to jest po prostu durny. Oczywiście to nie dotyczy dostaw, które muszą być realizowane. Jak się chcesz czegoś nauczyć w dziedzinie transportu w dużym mieście, to zacznij szukać profesjonalnej wiedzy a nie sensacyjek o SCT. Zaraz Ci coś podeślę. To są wyłącznie Twoje (w mojej ocenie cytując Ciebie) durne poglądy. Nie za bardzo widzę jakiekolwiek uzasadnienie, żebym był zmuszony projektować alternatywny sposób dotarcia do pracy i usług aniżeli samochód. Dlatego tylko, że jakieś lewackie oszołomy typu konfitura et consortes tak uważają?? Jak należy właściwie postępować z takim eko-oszołomstwem pokazali kierowcy w Warszawie, pod przywództwem znanego piłkarza Legii Warszawa, Artura J. na Trasie Łazienkowskiej, wtedy kiedy miały miejsce protesty tych idiotów w pomarańczowych koszulkach. Edytowane 13 godzin temu przez tomkly Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurek_h Napisano 13 godzin temu Udostępnij Napisano 13 godzin temu 6 minut temu, MarioJ napisał: Dzisiaj jechałem obok takiego TIRa, co wypuścił ogromny czarny dym prosto na mnie. Ale mam już odruch zamykania wlotu. Walić wszystkie stare auta i diesle, których kierowcom nie chce się serwisować swoich aut. Ale od tego to są badania techniczne a nie podział na bardziej lub mniej zamożnych. Proponuję zamknąć centrum np. Krakowa ( wszystko w obrębie Plant) CAŁKOWICIE dla ruchu . Dopuszczalne jedynie wszelkiego rodzaju zaopatrzenie i obsługa techniczna, pod warunkiem posiadania małego samochodu elektrycznego. Walić wszelkie samochody i podziały. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 13 godzin temu Udostępnij Napisano 13 godzin temu 20 minut temu, tomkly napisał: To są wyłącznie Twoje (w mojej ocenie cytując Ciebie) durne poglądy. Nie za bardzo widzę jakiekolwiek uzasadnienie, żebym był zmuszony projektować alternatywny sposób dotarcia do pracy i usług aniżeli samochód. Dlatego tylko, że jakieś lewackie oszołomy typu konfitura et consortes tak uważają?? Jak należy właściwie postępować z takim eko-oszołomstwem pokazali kierowcy w Warszawie, pod przywództwem znanego piłkarza Legii Warszawa, Artura J. na Trasie Łazienkowskiej, wtedy kiedy miały miejsce protesty tych idiotów w pomarańczowych koszulkach. Nie, to nie są moje poglądy. To jest wiedza naukowa, badania oraz praktyka inżynierów ruchu. Ja tylko to cytuję. Ty nie masz wiedzy na ten temat, tylko prostacką intuicje kierowcy, która nie działa. Doucz się i przemyśl to. Tylko to Cię może uratować, żeby nie zgnić od tej swojej frustracji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomkly Napisano 13 godzin temu Udostępnij Napisano 13 godzin temu 2 godziny temu, lubeckim napisał: Ja odpuszczam tą dyskusję. Mitek jest jaki jest i nie bez powodu Jacek Ciszak wywalił go ze SkiOnline. Szkoda zaśmiecać ten temat dyskusją, z której oprócz skakania sobie do gardeł nic nie wynika i tylko spamuje forum w iście trolingowym stylu 😞 Innych czytelników wycieczki personalne raczej nie interesują. Przywoływanie Ciszaka; szczególnie na skiforum.pl; jest (mówiąc najuprzejmiej jak potrafię) mało trafne. Na swoim forum zbanował wszystkich, którzy ośmielili się pisać krytycznie o ośrodkach, z których on ciągnie kasę z kryptomarketingowych peanów na ich cześć. Z moich kolegów doświadczyli tego @Mikoski oraz @Robur82. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomkly Napisano 13 godzin temu Udostępnij Napisano 13 godzin temu (edytowane) 3 minuty temu, MarioJ napisał: Nie, to nie są moje poglądy. To jest wiedza naukowa, badania oraz praktyka inżynierów ruchu. Ja tylko to cytuję. Ty nie masz wiedzy na ten temat, tylko prostacką intuicje kierowcy, która nie działa. Doucz się i przemyśl to. Tylko to Cię może uratować, żeby nie zgnić od tej swojej frustracji. Nie zamierzam czytać żadnych bzdur. Jak chcesz to używaj roweru czy tramwaju ale nie narzucaj tego innym, poważnym ludziom, którzy nie po to płacą podatki, żeby państwo miało ich w dupie. Argumenty, że mieszkając z mieście musisz się godzić z ograniczeniami komunikacyjnymi są chore, podobnie jak organizacja przestrzeni w ten sposób, że ten, który wybrał życie poza miastem, nie może do tego miasta wjechać, bo tak chce lokalna koteria urzędników, wsparta eko-oszołomami. Edytowane 13 godzin temu przez tomkly Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 13 godzin temu Udostępnij Napisano 13 godzin temu Teraz, tomkly napisał: Nie zamierzam czytać żadnych bzdur. Jak chcesz to używaj roweru czy tramwaju ale nie narzucaj tego innym, poważnym ludziom. Ja Ci nic nie narzucam. Kraków Ci tylko mówi: wal się ze swoim autem w centrum. Jak kochasz swoje auto, to jeździj nim w kółko po obwodnicy Krakowa. Na tym polega Twoja wolność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 13 godzin temu Udostępnij Napisano 13 godzin temu 3 minuty temu, tomkly napisał: Nie zamierzam czytać żadnych bzdur. Jak chcesz to używaj roweru czy tramwaju ale nie narzucaj tego innym, poważnym ludziom, którzy nie po to płacą podatki, żeby państwo miało ich w dupie. Poczytaj proszę, chociaż raz 🙂 Wiedza o transporcie w dużym mieście, cz.1. Istnieje kilka przyczyn, dla których samo poszerzanie dróg prowadzących do centrum dużego miasta zwykle nie działa, a czasem wręcz pogarsza sytuację. Najważniejsze są cztery: 1. Zjawisko „popytu indukowanego” To udowodniony efekt: jeśli zwiększasz przepustowość drogi, pojawia się więcej kierowców. Dlaczego? ludzie, którzy wcześniej jeździli o innych godzinach, wracają do jazdy w szczycie, osoby dotąd korzystające z komunikacji zbiorowej „przesiadają się” z powrotem do auta, włącza się ruch z dalszych dzielnic lub miejscowości, niektórzy zaczynają jeździć częściej, bo „jest szybciej”. Efekt końcowy: po 1–3 latach korek jest taki sam, tylko większy, bo zajmuje więcej pasów. 2. W centrach miast nie da się zwiększać przepustowości w nieskończoność W gęstej, zabytkowej, zabudowanej tkance miejskiej: brakuje miejsca na kolejne pasy, poszerzenie drogi wymagałoby wyburzeń, zwiększa się hałas i zanieczyszczenie, zwiększa się niebezpieczeństwo dla pieszych i rowerzystów. Inaczej mówiąc: większa droga generuje ruch, którego centrum i tak nie może „przetrawić”. 3. Poszerzanie dróg pogarsza transport publiczny Szerokie arterie: utrudniają organizację sprawnej komunikacji miejskiej, wydłużają dojścia do przystanków, zwiększają dystans do przejść dla pieszych, często zabierają miejsce pod torowiska lub buspasy. W rezultacie więcej osób wybiera samochód, korek rośnie, a cały system się zapętla. 4. Poszerzanie dróg sprowadza więcej aut do miejsca, które ma ograniczoną pojemność W centrum ograniczeniem nie jest „droga dojazdowa”, ale: liczba miejsc parkingowych, pojemność skrzyżowań, przestrzeń między budynkami, normy hałasu i smogu. To tak, jakby próbować lepiej funkcjonować w mieszkaniu, stawiając większe drzwi wejściowe – ale nie powiększając samego mieszkania. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomkly Napisano 13 godzin temu Udostępnij Napisano 13 godzin temu (edytowane) 3 minuty temu, MarioJ napisał: Ja Ci nic nie narzucam. Kraków Ci tylko mówi: wal się ze swoim autem w centrum. Jak kochasz swoje auto, to jeździj nim w kółko po obwodnicy Krakowa. Na tym polega Twoja wolność. Widzisz, to ja mogę powiedzieć całej Małopolsce - wal się i przenieść 100 osobową firmę na Śląsk. Na tym polega wolność gospodarcza. Edytowane 13 godzin temu przez tomkly 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomkly Napisano 13 godzin temu Udostępnij Napisano 13 godzin temu (edytowane) 7 minut temu, MarioJ napisał: Poczytaj proszę, chociaż raz 🙂 Wiedza o transporcie w dużym mieście, cz.1. Istnieje kilka przyczyn, dla których samo poszerzanie dróg prowadzących do centrum dużego miasta zwykle nie działa, a czasem wręcz pogarsza sytuację. Najważniejsze są cztery: 1. Zjawisko „popytu indukowanego” To udowodniony efekt: jeśli zwiększasz przepustowość drogi, pojawia się więcej kierowców. Dlaczego? ludzie, którzy wcześniej jeździli o innych godzinach, wracają do jazdy w szczycie, osoby dotąd korzystające z komunikacji zbiorowej „przesiadają się” z powrotem do auta, włącza się ruch z dalszych dzielnic lub miejscowości, niektórzy zaczynają jeździć częściej, bo „jest szybciej”. Efekt końcowy: po 1–3 latach korek jest taki sam, tylko większy, bo zajmuje więcej pasów. 2. W centrach miast nie da się zwiększać przepustowości w nieskończoność W gęstej, zabytkowej, zabudowanej tkance miejskiej: brakuje miejsca na kolejne pasy, poszerzenie drogi wymagałoby wyburzeń, zwiększa się hałas i zanieczyszczenie, zwiększa się niebezpieczeństwo dla pieszych i rowerzystów. Inaczej mówiąc: większa droga generuje ruch, którego centrum i tak nie może „przetrawić”. 3. Poszerzanie dróg pogarsza transport publiczny Szerokie arterie: utrudniają organizację sprawnej komunikacji miejskiej, wydłużają dojścia do przystanków, zwiększają dystans do przejść dla pieszych, często zabierają miejsce pod torowiska lub buspasy. W rezultacie więcej osób wybiera samochód, korek rośnie, a cały system się zapętla. 4. Poszerzanie dróg sprowadza więcej aut do miejsca, które ma ograniczoną pojemność W centrum ograniczeniem nie jest „droga dojazdowa”, ale: liczba miejsc parkingowych, pojemność skrzyżowań, przestrzeń między budynkami, normy hałasu i smogu. To tak, jakby próbować lepiej funkcjonować w mieszkaniu, stawiając większe drzwi wejściowe – ale nie powiększając samego mieszkania. Przecież to jest stek bzdur rodem z facebooka. I Ty to podajesz jako poważne źródło wiedzy?? 😵 Najlepszy jest poniższy fragment. Sprzeczny z jakąkolwiek logiką, no chyba że logiką wojującego, pieszego oszołoma, ale to raczej stan umysłu a nie logika: Szerokie arterie: utrudniają organizację sprawnej komunikacji miejskiej, wydłużają dojścia do przystanków, zwiększają dystans do przejść dla pieszych, często zabierają miejsce pod torowiska lub buspasy. Edytowane 13 godzin temu przez tomkly 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano 13 godzin temu Udostępnij Napisano 13 godzin temu Godzinę temu, jurek_h napisał: Czy miejsce pracy Twojej koleżanki przestanie być potrzebne? Moja koleżanka (by było śmieszniej, pracuje w Zarządzie Dróg Miasta Krakowa 🙂 ) sobie poradzi. Busy albo P&R. Trochę mniej wygodnie, chyba ciut drożej niż samochodem i ciut szybciej. Bogaci w SUV-ach wjadą. Większość tych bogatych nawet za darmo, bo mają nowe, spełniające normy auta. Ale zawsze tak było i będzie - bogatemu łatwiej. No może trudniej na "ostatniej prostej". 🙂 Tak głoszą, ale i tego nie jestem pewien. 🙂 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 12 godzin temu Udostępnij Napisano 12 godzin temu 2 godziny temu, lubeckim napisał: Widzisz, ja mam przynajmniej jakieś swoje zdanie, którego się nie wstydzę, nawet jak jestem publicznie wyzywany od faszystów 😆 Bazuje na tym co publikuje np GDKiA: https://inzynieria.com/geoinzynieria/wiadomosci/95956,woda-wyplukala-grunt-pod-stara-czworka-konieczne-odwierty-i-pompowania https://www.radiokrakow.pl/aktualnosci/malopolskazachodnia/gigantyczne-pustki-krasowe-pod-trasa-olkuska-koszty-rosna-a-co-z-terminem-zakonczenia-remontu/ Hydrogeolog Tomasz Wójcik - ktoś temu chłopu dał tytuł zawodowy, czyli wie o tym więcej niż Ja i więcej niż ty. Jeżeli mówią tam wyraźnie o pustkach krasowych, dodając do tego kontekst wypłukiwania skał przez wodę, to mają chyba na tyle dobrych geologów, żeby odróżnić szkody górnicze od pustek krasowych. Oczywiście, część z tego pewnie jest spowodowana zaburzeniem wód gruntowych przez górnictwo, które istnieje tu setki lat. Nie mam jednak czasu spędzać godzin w bibliotece, żeby kopać się z kimś takim jak Ty. To by było dawanie ci za dużej atencji, o którą być może tak zabiegasz 😄 Obróciłeś też cały kontekst tak, żebyś miał jak we mnie przywalić 🤣. Nie chodzi tu w ogóle o samą geologię, tylko o skrajną niegospodarność, niedoszacowane budżety i inne zarządcze "ups" które np. teraz powodują, że ta przebudowa w Olkuszu idzie tak, jak idzie. O podwodnicy Bolesławia już nie wspomnę, bo to ogólnopolski mem. Jak chcesz możemy tą twoją tematykę jaskiniową zweryfikować w praktyce, tylko nie wiem, czy by się nie okazało, że np. nie umiesz korzystać z rolki simple i przepinać się przez punkty 🙂 Głupio by było jak by się weryfikacja skończyła akcją ratunkową GOPRu 😞 Tu masz moją, w miarę kompletną książkę lotów za rok 2025: https://www.xcontest.org/2025/world/en/pilots/detail:lubeckim Tylko nie wiem, czy nawet będziesz wiedział na co patrzysz 😄 W ogóle to przypomina mi się ten jeden, jedyny raz kiedy spotkaliśmy się na żywo. Nie nazwał bym tego podziwem, ale byłeś żywo zainteresowany tym co robię i chyba tak trochę Ci to zaimponowało. Tak samo jak do tej pory wrzucałem tu różne relację i zdjęcia. Cóż poszło nie tak? Hm.... okazało się, że kompletnie nie zgadzamy się jeżeli chodzi o przymus kaskowy, potem coś było o ABSie i innych systemach ADAS. Na końcu ocenianie ludzi po postach na forach i awantura o geologię. Dziwne to, śmieszne i interesujące zarazem 😆 Tak niewiele trzeba od zainteresowania do publicznego gnojenia i szukania haków we wszystkim i wszędzie 🙂 Takie typowo polskie piekiełko 🙂 PS I nie na temat. Ja to trochę podziwiam Jacka Ciszaka, że tak chętnie prowadzi tego Vloga i wrzuca filmy ze swojej jazdy. To musi być dopiero prowokacja 😉 Ty zacząłeś a do mnie masz pretensje?? - Jesteś na dodatek bezczelny... Z mojej strony była to absolutnie normalna wymiana zdań tak jak z każdym kolegą dopóki mnie nie zmieszałeś z błotem po poście o jeździe Maluchem, którego nie zrozumiałeś. Ty w każdym razie eskalowałeś więc teraz będziesz weryfikowany na każdym kroku. Przytaczanie gazetowych artykułów z sieci świadczy tylko o tym co uważasz za wiarygodne źródła. Brawo. Nawet nie komentuję. Mnie chodzi o geologię - ty zacząłeś mówić o geologii nie ja. A brniesz z głupotami dalej. Prosimy o wyjaśnienie w jaki sposób górnictwo zaburzyło wody gruntowe i jak mogło to wpłynąć na powstanie pustek krasowych na przestrzeni setek lat? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 12 godzin temu Udostępnij Napisano 12 godzin temu 27 minut temu, tomkly napisał: Przywoływanie Ciszaka; szczególnie na skiforum.pl; jest (mówiąc najuprzejmiej jak potrafię) mało trafne. Na swoim forum zbanował wszystkich, którzy ośmielili się pisać krytycznie o ośrodkach, z których on ciągnie kasę z kryptomarketingowych peanów na ich cześć. Z moich kolegów doświadczyli tego @Mikoski oraz @Robur82. Cześć He he, mnie się dostało odpryskiem za kremy po 100pln, które można było zastąpić Dermosanem. Pozdro 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano 12 godzin temu Udostępnij Napisano 12 godzin temu 4 godziny temu, lubeckim napisał: To, że mieszkańcy są hm.... No powiedzmy naiwni i mają syndrom lajkonika to drugie. Co to jest syndrom lajkonika? Przywiązanie do tradycji? Swoją drogą ładne określenie. I w przypadku Krakusów prawdziwe. Naiwni? Chyba nie bardziej niż gdzie indziej. Proporcje "ciemnego ludu" i myślących pewnie też podobne jak w innych dużych miastach w Polsce. Życie biegnie tu ponoć spokojniej niż np. w Warszawie. Może i lepiej. Najważniejsze, że ludziom tu w większości żyje się nieźle i są zadowoleni z miejsca gdzie żyją. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomkly Napisano 12 godzin temu Udostępnij Napisano 12 godzin temu 4 minuty temu, a_senior napisał: Co to jest syndrom lajkonika? Przywiązanie do tradycji? Swoją drogą ładne określenie. I w przypadku Krakusów prawdziwe. Naiwni? Chyba nie bardziej niż gdzie indziej. Proporcje "ciemnego ludu" i myślących pewnie też podobne jak w innych dużych miastach w Polsce. Życie biegnie tu ponoć spokojniej niż np. w Warszawie. Może i lepiej. Najważniejsze, że ludziom tu w większości żyje się nieźle i są zadowoleni z miejsca gdzie żyją. Kościółkowo, mentalny zaścianek, rządy kleru, popularność PiS, a mniemanie o sobie galaktyczne. 😁 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano 12 godzin temu Udostępnij Napisano 12 godzin temu 35 minut temu, tomkly napisał: że ten, który wybrał życie poza miastem, nie może do tego miasta wjechać, bo tak chce lokalna koteria urzędników, wsparta eko-oszołomami. To nie koteria urzędnicza, ale oczywiste prawidłowości. Nigdzie, powiedzmy dla uproszczenia w Europie, nie jest inaczej. Albo mieszkasz w mieście i masz łatwy i szybki dostęp do różnych instytucji, typu szkoły, urzędy albo wyprowadzasz się pod miasto i zgadzasz się na ogranicznia komunikacyjne. Tak było od dawna. Jednym z powodów, dla których nie przeniosłem się do domu pod Krakowem było właśnie to. Zostaliśmy w mieście. Moje dzieci same chodziły do szkoły i miały blisko, ja jeździłem do pracy rowerem. Tylko żona musiała dojeżdżać do pracy (Obserwatorium Astronomiczne) samochodem, bo komunikacją zbiorową byłoby dużo trudniej. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
a_senior Napisano 12 godzin temu Udostępnij Napisano 12 godzin temu 8 minut temu, tomkly napisał: Kościółkowo, mentalny zaścianek, rządy kleru, popularność PiS, a mniemanie o sobie galaktyczne. 😁 Coś w tym jest. Tylko z PIS-em sie nie zgadza. Pomyliłeś z Małopolską. Zobacz np. na wyniki ostatnich wyborów parlamentarnych w Krakowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurek_h Napisano 12 godzin temu Udostępnij Napisano 12 godzin temu (edytowane) W moim krakowskim otoczeniu nie znam ani jednej osoby która głosowałaby na PIS. Edytowane 12 godzin temu przez jurek_h Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jan Napisano 11 godzin temu Udostępnij Napisano 11 godzin temu 27 minut temu, jurek_h napisał: PIS. Tak ku przestrodze chciałem napisać że tylko dzisiaj widziałem aż 4 akcje z toboganem i 1 z helikopterem Uważajcie aby nie zakończyć sezonu narciarskiego na samym jego początku. 2 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mitek Napisano 11 godzin temu Udostępnij Napisano 11 godzin temu 12 minut temu, Jan napisał: Tak ku przestrodze chciałem napisać że tylko dzisiaj widziałem aż 4 akcje z toboganem i 1 z helikopterem Uważajcie aby nie zakończyć sezonu narciarskiego na samym jego początku. Początek sezonu, pierwsze jazdy, pierwsze wyjazdy - zawsze trzeba wtedy bardziej uważać. Słuszna uwaga. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
grimson Napisano 11 godzin temu Udostępnij Napisano 11 godzin temu 1 godzinę temu, Mitek napisał: Ty w każdym razie eskalowałeś więc teraz będziesz weryfikowany na każdym kroku. @lubeckimbramy piekła zostały otwarte. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomkly Napisano 10 godzin temu Udostępnij Napisano 10 godzin temu (edytowane) 2 godziny temu, a_senior napisał: To nie koteria urzędnicza, ale oczywiste prawidłowości. Nigdzie, powiedzmy dla uproszczenia w Europie, nie jest inaczej. Albo mieszkasz w mieście i masz łatwy i szybki dostęp do różnych instytucji, typu szkoły, urzędy albo wyprowadzasz się pod miasto i zgadzasz się na ogranicznia komunikacyjne. Tak było od dawna. Jednym z powodów, dla których nie przeniosłem się do domu pod Krakowem było właśnie to. Zostaliśmy w mieście. Moje dzieci same chodziły do szkoły i miały blisko, ja jeździłem do pracy rowerem. Tylko żona musiała dojeżdżać do pracy (Obserwatorium Astronomiczne) samochodem, bo komunikacją zbiorową byłoby dużo trudniej. Nieprawda Andrzej, mówię to z własnego bogatego doświadczenia komunikacyjnego, zwiedziłem praktycznie całą Europę samochodem. Nigdzie nie ma takiej patologii komunikacyjnej jak w Krakowie i to w miastach o wiele większych, zarówno powierzchnią, liczbą ludności jak i rangą (stolice). Kraków jest równie uciążliwy dla mieszkańców jak i osób, które mają tę wątpliwą przyjemność, iż muszą czasem tam pojechać, jako że jest to stolica województwa. Wyobrażasz sobie, żebym jechał przykładowo na małopolską galę biznesu, spotkanie z marszałkiem województwa czy zwykły biznes meeting ubrany w garnitur rowerem, albo komunikacją miejską?? Tezy, które wypisuje @MarioJsą może i słuszne w przypadku klasy robotniczej, ale na miłość boską, szanujmy się. Nie każdy może jeździć rowerem albo chodzić pieszo, a limuzynę z kogutami na dachu mają jedynie "wybrańcy" narodu. Edytowane 10 godzin temu przez tomkly 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurek_h Napisano 9 godzin temu Udostępnij Napisano 9 godzin temu 33 minuty temu, tomkly napisał: Wyobrażasz sobie, żebym jechał przykładowo na małopolską galę biznesu, spotkanie z marszałkiem województwa czy zwykły biznes meeting ubrany w garnitur rowerem, albo komunikacją miejską?? Ja sobie, siebie wyobrażam. Skandynawscy premierzy na codzień korzystają z komunikacji publicznej i raczej z tego tytułu zyskują uznanie. Jak to dla Ciebie kłopotliwe to są taksówki, aby nie napisać UBER. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 9 godzin temu Udostępnij Napisano 9 godzin temu 40 minut temu, tomkly napisał: Wyobrażasz sobie, żebym jechał przykładowo na małopolską galę biznesu, spotkanie z marszałkiem województwa czy zwykły biznes meeting ubrany w garnitur rowerem, albo komunikacją miejską?? Tezy, które wypisuje @MarioJsą może i słuszne w przypadku klasy robotniczej, ale na miłość boską, szanujmy się. Nie każdy może jeździć rowerem albo chodzić pieszo, a limuzynę z kogutami na dachu mają jedynie "wybrańcy" narodu. Osobiście jestem za egalitaryzmem. Żaden urzędnik nie powinien mieć dostępu do służbowego parkingu. To tylko bym zostawił dla Prezydenta czy Ministra. Urzędnicy mogą mieć dostępne służbowe samochody (na rezerwację) na potrzebę ważnych przejazdów z gośćmi. A Radek Sikorski jeździ rowerem w stolicy do pracy. W Sztokholmie w centrum widziałem na własne oczy ludzi na rowerach w garniturach. W Kielcach jest prezydentka rowerowa, ale jak poczytasz więcej to na pewno stwierdzisz że lewacka. 😉 Zrozum że nie tylko rower jest dostępny, jest też komunikacja publiczna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarioJ Napisano 9 godzin temu Udostępnij Napisano 9 godzin temu 48 minut temu, tomkly napisał: Nieprawda Andrzej, mówię to z własnego bogatego doświadczenia komunikacyjnego, zwiedziłem praktycznie całą Europę samochodem. Nigdzie nie ma takiej patologii komunikacyjnej jak w Krakowie i to w miastach o wiele większych, zarówno powierzchnią, liczbą ludności jak i rangą (stolice). Kraków jest równie uciążliwy dla mieszkańców jak i osób, które mają tę wątpliwą przyjemność, iż muszą czasem tam pojechać, jako że jest to stolica województwa. Wyobrażasz sobie, żebym jechał przykładowo na małopolską galę biznesu, spotkanie z marszałkiem województwa czy zwykły biznes meeting ubrany w garnitur rowerem, albo komunikacją miejską?? Tezy, które wypisuje @MarioJsą może i słuszne w przypadku klasy robotniczej, ale na miłość boską, szanujmy się. Nie każdy może jeździć rowerem albo chodzić pieszo, a limuzynę z kogutami na dachu mają jedynie "wybrańcy" narodu. Polacy mają raczej krótką pamięć. Też jeździłem autem po Europie i dawniej mnie tam szokowały wąskie uliczki w centrum, brak parkowania na chodnikach, uporządkowane pobocze, parkowanie tylko w miejscach wyznaczonych, problem ze znalezieniem miejsca. Tak teraz jest w Krakowie w centrum po prostu. Bardzo podobnie jak w miastach zachodu. Jest jedna rzeczy którą słabo kopiujemy. Brak dużych parkingów publicznych na obrzeżach centrum z dobrym dojazdem autem z zewnątrz. Oczywiście taki parking ma być płatny. We Wrocławiu w sumie jest trochę takich parkingów, ale one są w samym centrum. A powinny być lekko poza centrum, żeby auta nie korkowały się w tym ścisłym centrum. Zostawiam auto na takim parkingu a dalej idą pieszo lub podjeżdżam tramwajem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomkly Napisano 8 godzin temu Udostępnij Napisano 8 godzin temu (edytowane) 47 minut temu, jurek_h napisał: Ja sobie, siebie wyobrażam. Skandynawscy premierzy na codzień korzystają z komunikacji publicznej i raczej z tego tytułu zyskują uznanie. Jak to dla Ciebie kłopotliwe to są taksówki, aby nie napisać UBER. Tak, ale najpierw muszę się jakoś do tego jebanego Krakowa dostać z Bielska czy Chrzanowa. Jak mam to zrobić - pociągiem czy PKSem?? Do Krakowa z założenia przestałem jeździć, bo mnie to miasto tak wkurwia, że nie mogę na nie patrzeć. Sprawy biznesowe załatwiają pozostali członkowie zarządu, a ja się tam w ogóle nie zbliżam i konsekwentnie odmawiam udziału we wszystkim tam odbywających się eventach. Jeśli ktoś chce się ze mną spotkać zapraszam go do Chrzanowa. Ale nie każdy ma tak komfortową sytuację, że może sobie pozwolić na wybrzydzanie. Edytowane 8 godzin temu przez tomkly Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.